Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12  Następna strona
 Sens życia . Ból istnienia. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
SweetChild napisał(a):
Ja podobnie, też nie wiem ani czy Bóg jest ani jaki jest. Gdybym wiedział, nie musiałbym nic zakładać.(...)
Nie wiesz, ale coś chyba zakładasz? Dla siebie, na prywatny użytek?


Nie zakładam niczego. I tak najprawdopodobniej nie trafiłbym we właściwe założenie pośród ogromu możliwych wersji.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Pt wrz 23, 2005 19:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
Irbisol napisał(a):
Po co grać o stawkę, która w razie wygranej i tak nas nie satysfakcjonuje?

Nie wiem Irbisolu czy trafiłem w kontekst Twojej wypowiedzi, ale np. od pewnego czasu chodze do pracy nie dla satysfakcji, ale dlatego, że muszę. Bywało inaczej. To zjawisko moszna ekstrapolować w dowolne ludzkie poczynanie.

_________________
To beer, or not to beer? This is a question.


Pt wrz 23, 2005 20:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Xenotym napisał(a):
Irbisol napisał(a):
Po co grać o stawkę, która w razie wygranej i tak nas nie satysfakcjonuje?

Nie wiem Irbisolu czy trafiłem w kontekst Twojej wypowiedzi, ale np. od pewnego czasu chodze do pracy nie dla satysfakcji, ale dlatego, że muszę. Bywało inaczej. To zjawisko moszna ekstrapolować w dowolne ludzkie poczynanie.


Ponieważ pytanie było moje, więc pozwolę sobie odpowiedzieć na Twój post.

Oczywiście, jeśli musisz, to całkowicie zmienia postać rzeczy. Wychodzę z założenia, że nie musimy wybierać określonego światopoglądu, jako że nie wiemy nic na pewno.

Gdybyśmy wiedzieli, że Bóg istnieje, to musielibyśmy wybrać "świat z Bogiem". Gdbybyśmy wiedzieli, że Boga nie ma, musielibyśmy wybrać "świat bez Boga" (o ile w ogóle można nazwać to wyborem).


So wrz 24, 2005 11:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Irbisol napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Ja podobnie, też nie wiem ani czy Bóg jest ani jaki jest. Gdybym wiedział, nie musiałbym nic zakładać.(...)
Nie wiesz, ale coś chyba zakładasz? Dla siebie, na prywatny użytek?


Nie zakładam niczego. I tak najprawdopodobniej nie trafiłbym we właściwe założenie pośród ogromu możliwych wersji.


To mnie zaskoczyłeś. Faktycznie, teoretycznie jest taka możliwość, ale w praktyce trudno mi to sobie wyobrazić.


So wrz 24, 2005 11:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
Cytuj:
To zjawisko moszna ekstrapolować ....

:oops: :glupek2:

_________________
To beer, or not to beer? This is a question.


So wrz 24, 2005 19:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
SweetChild
Szło mi o to, ze często idealizuje pojęcie "raju utraconego"... zapominając o tym, że życie z wodą jest o wiele ciekawsze, niż życie bez niej. Dla mnie raj może byc jedynie najlepszym z możliwych wariantów życia - niekoniecznie idealnym i pozbawionym wszelkich problemów...stąd to muszę....

_________________
To beer, or not to beer? This is a question.


So wrz 24, 2005 19:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48
Posty: 217
Post 
Cytuj:
Ale genelranie nie mialem zadnego bolu istnienia. I nie mam go tez teraz, nie wierzac.


Powiedz raczej, że go nie czujesz, nie uświadamiasz go sobie, nie dostrzegasz . Ból istnienia, ból egzystencjalny jest bowiem nierozłącznie związany z życiem , z koniecznością dokonywania wyborów.




Cytuj:
a skad Ty, moja droga wierzaca, wiesz jaki jest cel ateisty?


Właśnie nie wiem dlatego pytam.

Cytuj:
Czy sadzisz, ze skoro Ty wierzysz i Twoim celem jest zbawienie, to musi ono byc celem kazdego czlowieka i bez tego celu zycie ludzkie nie ma sensu?


Wcale tak nie uważam , właśnie chce się dowiedzieć jaki jest cel, sens życia człowieka , który nie wierzy w to , że : " choćbym i umarł , żyć bedę"





Cytuj:
Z punktu widzenia religii. A sa inne pyunkty widzenia, a w tych archetypach nie ma nic o tym, ze Dom = Bog. Wrecz przeciwnie.


Crosis

archetyp - to inaczej pierwowzór, prawzór, prototyp, odzwierciedlenie, powszechnych mysli ludzkich spotykanych we wszystkich kulturach, z którymi wiąże się dane pojęcie.
Nie zrozumiałeś. Dom / nie równa się / Bóg

W powszechnej świadomości ludzkości Dom ma pewne archetypowe znaczenie . Moim zamierzeniem było użycie tego pojęcia d o m u jako pewnego symbolu, za pomocą którego można niejako przybliżyć cel ,sens życia osoby wierzącej.


Cytuj:
ponadto, obok nadrzednego celu dla teisty, jakim jest Bog, istnieje cala gama innych: samorealizacja, edukacja, rodzina, sukces, akceptacja itd.


Oczywiście.
Cytuj:
A teraz pytanie: czy nie mozna zyc tym, co na ziemi? Czy nie mozna bez wizji Boga i zycia po zyciu starac sie czynic jak najlepiej? Czy nie mozna pomagac ludziom, kochac, miec rodziny, stawiac sobie w zyciu celow bez wiary w Boga?

Mozna. I to jest wlasnie odpowiedz na Twoje pytanie.


Pewnie , że można ale po co? Nie wiem czy rozumiesz o co pytam?
Po co , skoro ja po kilku, może kilkunastu, a w najlepszym przypadku kilkudziesięciu latach zniknę jak komar.
Owady , zwierzęta nie mają świadomości , one żyją nie zdając sobie nawet z tego sprawy, żyją i kierują się instynktem ...,
a człowiek ma świadomość i dlatego pyta po co? Po co ja żyję? Ty nie pytasz?

Cytuj:
Oduczcie sie zasciankowego pogladu, ze ateista to czlowiek pozbawiony sensu zycia, bo takie tezy stawiaja Was raczej w rzedzie niedoukow.


Nie wiem dlaczego odczytałeś to co pisze , jako moje twierdzenie , że ateista jest człowiekiem pozbawionym sensu życia? Ja tak nie twierdzę , ja własnie chcę poznać ten sens.

Cytuj:
A sens zycia jest rozny i jest rozny dla wielu ludzi. Nie musi nim byc Bog.




Co jest sensem Twojego życia ?

Pytanie to kieruję do każdego z Was drodzy współdyskutanci ,którzy nie uznajecie , że " choćbyś i umarł , żyć będziesz".


Śr wrz 28, 2005 22:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Cytuj:
Jaki jest sens życia z perspektywy światopoglądu ateistycznego

A czy życie musi miec sens ? Zycie to przypadek i jakiegokolwiek nie nadac mu motywu przewodniego, to zawsze skonczy się w ten sam sposób. Lepiej zamiast tego skupic się na tym, co w zyciu możemy zrobić, czerpac z życia radośc, dawac ją innym, niz bawic się w tego typu patetyczne wzniosłosci.

zdroofko

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Pt wrz 30, 2005 20:37
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48
Posty: 217
Post 
qrczak7 napisał(a):
Cytuj:
Zycie to przypadek i jakiegokolwiek nie nadac mu motywu przewodniego, to zawsze skonczy się w ten sam sposób. Lepiej zamiast tego skupic się na tym, co w zyciu możemy zrobić, czerpac z życia radośc, dawac ją innym, niz bawic się w tego typu patetyczne wzniosłosci.


Innymi słowy carpe diem

No cóż to w istocie nic nowego. Czy do tego sprowadza się sens życia z ateistycznego punktu widzenia ??


Wt paź 11, 2005 21:15
Zobacz profil
Post 
Jezeli chodzi o dazenie do przyjemnosci to kazdy czlowiek dazy tylko do tego teista czy ateista. Ale nie mozna tego strescic w carpe diem i stosowac do kazdego czlowieka.
Postaraj sie zrozumiec czlowieka, ktory wie, ze przestanie istniec i wszystko co stworzyl przestanie istniec i nic na to nie moze poradzic. Kogos kto wie, ze nic nie ma sensu. Nastepnie zrozum, ze jest wiele postaw ktore moze przyjac w obliczu tych faktow. Jaka Ty bys przyjela?
Jezeli nie potrafisz sie postawic w takiej sytuacji to nie bez powodu jestes wierzaca.


Wt paź 11, 2005 21:28

Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 18:26
Posty: 13
Post 
SENS ŻYCIA?
Nic specjalnego.

Spróbuj być miłym człowiekiem.
Unikaj tłustego jedzenia.
Od czasu do czasu przeczytaj dobrą książkę.
Chodź na spacery.
Żyj w pokoju i harmonii z ludźmi każdej wiary i każdej narodowości.


takie rozwazania nad sensem istnienia przyprawiaja mnie tylko o bol glowy :(

polecam 'Sens Zycia wedlug Monty Pythona' (skad pochodzi powyzszy cytat) :D

_________________
Choć przeżyłem to wszystko, co przeżyłem, wcale nie żałuję tarapatów, w jakie popadałem, ponieważ to właśnie one przywiodły mnie tam, dokąd zawsze pragnąłem dotrzeć.


Śr paź 12, 2005 18:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr paź 12, 2005 20:11
Posty: 63
Post 
Cytuj:
Na tym polega zakład Pascala w wersji uogólnionej - że tak naprawdę nic nie wiadomo - więc co to za gra?


Poker


Nic nie wiesz o pokerze.

Cytuj:
Andrzej napisał , że sens życia ateisty ogranicza się do spraw doczesnych.

Czy rzeczywiście Wam to wystarcza? Jak radzicie sobie z bólem egzystencjalnym?


A moze ludzie ktorzy odczuwaja bol egzystencjonalny zaczynaja wierzyc zeby sobie poradzic, a inni nie maja problemu albo mniejszy. :D

Cytuj:
iszesz, że obiektywnego sensu nie ma, ależ spróbuj dostrzec, że wszystko co Ciebie otacza ma jakiś cel sens.


Rzecz uznaniowa, zwierzektore poluje ma cel, ale to nie znaczy ze oglolnie ma to jakikolwiek sens. To jest swiat przyczynowo skutkowy co nie sprawia ze ma jakis konkretny cel, a sens jest sprawa uznaniowa, dla zwierzaka ktory upolowal zdobycz polowanie mialo sens.


Śr paź 12, 2005 22:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48
Posty: 217
Post 
vixen03 napisał(a):
Cytuj:
takie rozwazania nad sensem istnienia przyprawiaja mnie tylko o bol glowy :(


:hmmm: A podobno myślenie nie boli :x


Śr paź 12, 2005 23:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48
Posty: 217
Post 
Cytuj:
Jezeli chodzi o dazenie do przyjemnosci to kazdy czlowiek dazy tylko do tego teista czy ateista.


Życie Ozelu to nie tylko przyjemności.


Cytuj:
Postaraj sie zrozumiec czlowieka, ktory wie, ze przestanie istniec i wszystko co stworzyl przestanie istniec i nic na to nie moze poradzic. Kogos kto wie, ze nic nie ma sensu.


Właśnie.

Tak rozumuje ateista?
Ty tak rozumujesz Ozelu?

Próbuję to zrozumieć


Cytuj:
jest wiele postaw ktore moze przyjac w obliczu tych faktow.


Możesz je przybliżyć.

Cytuj:
Jaka Ty bys przyjela?


Dobre pytanie.


Śr paź 12, 2005 23:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48
Posty: 217
Post 
Cytuj:
A moze ludzie ktorzy odczuwaja bol egzystencjonalny zaczynaja wierzyc zeby sobie poradzic, a inni nie maja problemu albo mniejszy. :D


A może zagłuszają go w sobie , by właśnie nie mieć problemu i pozornie wszystko jest OK.

Ból egzystencjalny jest nieodłącznym elementem życia.


Cytuj:
Rzecz uznaniowa


Nie. To rzecz obiektywna.

Cytuj:
dla zwierzaka ktory upolowal zdobycz polowanie mialo sens.


Zwierze nie ma świadomości istnienia , kieruje sie instynktem. Nie rozstrząsa swojego działania pod wzgledem sensu czy celu.

Podobno tym właśnie rożnimy się od zwierząt, że mamy świadomość tego że żyjemy.

Czyzbyś tak nie uważał?


Śr paź 12, 2005 23:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL