Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 23:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Jak to z tym monoteizmem? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
Pan Gąsienica napisał(a):
Wojen, Trójca wg. monoteizmu trynitarnego to odrębne OSOBY, które mają tą samą NATURĘ i SUBSTANCJĘ (a więc będące jednym i tym samym Bogiem).


Ale na czym polega tu odmienność od henoteizmu? Poza tym, nie mają tej samej natury i substancji ojciec nie ma tej samej natury co syn, co do substancji - to sym modląc się do ojca nie modlił sie do samego siebie wszak. Może prosciej będzie, jak wypiszecie to w tabeli - z jednej strony monoteizm trynitarny, z drugiej henoteizm.

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Cz wrz 29, 2005 1:11
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post 
Wojen napisał(a):
Ale na czym polega tu odmienność od henoteizmu?


POSTACIE (ASPEKTY) w henoteiźmie to nie to samo, co OSOBY w monoteiźmie trynitarnym.

Zeus objawiał się w postaci byka, pioruna, brodatego starszego pana (to były POSTACIE) - ale nie można powiedzieć, że ten byk, piorun i pan to były odrębne od siebie OSOBY, bo żadna z nich nie miała np. świadomości własnego istnienia (Zeus miał świadomość bycia Zeusem w postaci byka, a nie BYKIEM), własnego charakteru (miały charakter Zeusa w postaci byka, a nie byka), woli (miały wolę Zeusa, a nie własną, odrębną, byczą) itd.

Wojen napisał(a):
Poza tym, nie mają tej samej natury i substancji ojciec nie ma tej samej natury co syn(...)


Wśród homo sapiens to może tak i bywa, że ojciec nie ma tej samej natury, co syn, ale dlaczego niby Bóg Ojciec nie ma mieć tej samej natury, co Syn??

Wojen napisał(a):
(...)co do substancji - to syn modląc się do ojca nie modlił sie do samego siebie wszak.


Modlił się do innej OSOBY, ale był wraz z nią jednym i tym samym Bogiem.

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


Cz wrz 29, 2005 10:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
Pan Gąsienica napisał(a):
Wojen napisał(a):
Ale na czym polega tu odmienność od henoteizmu?


POSTACIE (ASPEKTY) w henoteiźmie to nie to samo, co OSOBY w monoteiźmie trynitarnym.

Zeus objawiał się w postaci byka, pioruna, brodatego starszego pana (to były POSTACIE) - ale nie można powiedzieć, że ten byk, piorun i pan to były odrębne od siebie OSOBY, bo żadna z nich nie miała np. świadomości własnego istnienia (Zeus miał świadomość bycia Zeusem w postaci byka, a nie BYKIEM), własnego charakteru (miały charakter Zeusa w postaci byka, a nie byka), woli (miały wolę Zeusa, a nie własną, odrębną, byczą) itd.


To co przedstwiłes nie jest henoteizmem. Henoteizm jest wówczas, gdy mamy do czynienia z Perunem, Swarogiem, Mokoszę, Welesem, bez znaczenia jaką postac przyjmą, każdy zaś z nich stanowi pewien aspekt Boga.

Cytuj:
Wojen napisał(a):
Poza tym, nie mają tej samej natury i substancji ojciec nie ma tej samej natury co syn(...)


Wśród homo sapiens to może tak i bywa, że ojciec nie ma tej samej natury, co syn, ale dlaczego niby Bóg Ojciec nie ma mieć tej samej natury, co Syn??


Bo zaleznośc syn-ojciec nie działa w obie strony. Gdyby byli to bracia, ta zaleznośc byłaby jednaka. Objawiaja sie te 3 postaci również inaczej. Gdyby były jednakie, to ni ebyłoby rozróznienia na ojca, syna i ducha tylko byłyby poprostu 3 osoby. Nazwanie ich rozróżnia je i nadaje określona sferę.

O ile mie tez wiadomo, dogmat trójcy swietej został przyjety w któryms tam roku, nie jest więc tak, ze "tak jest i już"

Wojen napisał(a):
(...)co do substancji - to syn modląc się do ojca nie modlił sie do samego siebie wszak.


Modlił się do innej OSOBY, ale był wraz z nią jednym i tym samym Bogiem.[/quote]

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Cz wrz 29, 2005 12:16
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post 
Wojen napisał(a):
To co przedstwiłes nie jest henoteizmem. Henoteizm jest wówczas, gdy mamy do czynienia z Perunem, Swarogiem, Mokoszę, Welesem, bez znaczenia jaką postac przyjmą, każdy zaś z nich stanowi pewien aspekt Boga.


O.K. Czyli Perun, Swarog, Mokosza, Weles to ASPEKTY tego samego Boga. Wyjaśnij mi zatem, co to są ASPEKTY, bo mi się do tej pory zdawało, że to znaczy tyle co POSTACIE, w jakich Bóg się objawia się ludziom.

Wojen napisał(a):
O ile mie tez wiadomo, dogmat trójcy swietej został przyjety w któryms tam roku, nie jest więc tak, ze "tak jest i już"


Zaraz, zaraz, chyba znacznie wychodzisz poza pierwotny temat, zaproponowany przez Ciebie w pierwszym poście. Chodziło zdaje się tylko o wyjaśnienie różnic między hentoizmem, a monoteizmem trynitarnym, a konkretnie między OSOBĄ a ASPEKTEM. Jak się okazało, nie końca rozumiem czym jest ASPEKT (czekam na Twoje wyjaśnienie), ale OSOBA to byt posiadający samoświadomość, wolę, charakter... ASPEKT ma samoświadomość??

Natomiast dalszej części Twego posta już za bardzo nie rozumiem, o co Ci chodzi, chcesz porozmawiać o tym, że w Twojej opinii monoteizm trynitarny nie ma oparcia w Piśmie Świętym (czy może jest sprzeczny z Pismem)??

Zanim nauka o Trójcy została ujęta formalnie i dogmatycznie była obecna w Tradycji i pismach Ojców Kościoła.

Zamiast "tak jest i już" lepsze byłoby "katolicy wierzą, że tak jest i już" ;)

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


Cz wrz 29, 2005 12:49
Zobacz profil
Post 
Dogmaty uchwala się wtedy, kiedy dana prawda zaczyna być zagrożona. Dogmat o Trójcy ukształtował się na I Soborze Ekumenicznym (wówczas ogłoszono uroczyście dogmat o boskości Chrystusa) i na II Soborze Ekumenicznym (stworzono cały tekst wyznania wiary, potępiono wiele herezji).

Nauka o Trójcy wywodzi się z Pisma Świętego i nauk Ojców Kościoła. W pieśni wieczornej "O radosne światło" pochodzącej najwyżej z II wieku już mamy stwierdzenie boskości Ojca, Syna i Ducha. Wiele formuł trynitarnych i potwierdzenie boskości Chrystusa i Ducha Świętego jest też w Piśmie Świętym. Nie ulega wątpliwości, że Apostołowie wierzyli w Trójcę (choć może nie używali tego słowa).

I powtarzam: hipostazy Trójcy to nie aspekty Boga, formy Boga itp. tylko trzy odrębne Osoby stanowiące razem jednego Boga.


Cz wrz 29, 2005 13:19

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Aby coś wytłumaczyć, potrzebne jest tego pełne zrozumienie, więc tylko osoba, która w pełni rozumie to, że Bóg jest w trzech osobach, która potrafi objąć to swoją logiką, będzie w stanie wyjaśnić Wojenowi o co chodzi. Nie wiem czy ktoś taki się znajdzie, sam taką osobą nie jestem, dlatego nie biorę się za tłumaczenie, mogę tylko przedstawić swoje refleksje, których korekcję chętnie bym zobaczył.
Jeśli Bóg jest w trzech osobach, to czym jest sam Bóg? Jedność postrzegana jest właśnie osobowo, dlatego trudno jest wytłumaczyć komukolwiek dogmat o jedności Trójcy. W czym tkwi bowiem jedność Trójcy, jeśli nie w osobie? Jedyną odpowiedzią jaka mi się nasuwa jest: w byciu Bogiem. Czym więc jest Bóg - zbiorem osób? Z pewnością czymś więcej niż osobą (przepraszam, że piszę "czym" a nie "kim", mam nadzieję że nikt nie poczuł się urażony, ale moim zdaniem to jest właściwe, bo "kim" odnosi się do osoby, a Bóg jest więcej niż osobą) i gdy o tym myślę przychodzi mi na myśl obraz wielu wymiarów. Kiedyś na zajęciach z filozofii wykładowca przedstawił nam (przy okazji omawiania teorii względności Einsteina) Płaszczaki - czyli istoty, które żyły w świecie dwuwymiarowym (oczywiście to wszystko było tylko zobrazowane) - dla nich niemożliwe do pojęcia byłoby nasze trójwymiarowe istnienie, albo ruch w trzecim wymiarze. Po co ja piszę o jakichś Płaszczakach? Ano dlatego, że gdy myślę w jaki sposób Bóg jest jednością trzech osób i o naszych próbach zrozumienia tego wydaje mi się to podobne do próby zrozumienia trójwymiarowości przed Płaszczaki. Bóg jako Stwórca wykracza poza nasz świat, poza wymiary i nasze poznanie, dlatego nie jesteśmy w stanie opisać na czym polega Jego jedność i czym jest Bóg, skoro jest ponad-osobą.
Wojenie, nie wiem czy to Cię przekona, być może to sprawa bardziej poczucia skąd leci zapach prawdy, niemożliwa do ogarnięcia ludzką logiką, niemniej ja czuję, że prawda i odpowiedź jest gdzieś tam, poza naszym poznaniem. Moja odpowiedź nie jest pewnie doskonała, ale być może bardziej Cię zadowoli niż odpowiedzi moich przedmówców i da do myślenia.
:)

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Cz wrz 29, 2005 15:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
Incognito napisał(a):
Wojenie, nie wiem czy to Cię przekona, być może to sprawa bardziej poczucia skąd leci zapach prawdy, niemożliwa do ogarnięcia ludzką logiką, niemniej ja czuję, że prawda i odpowiedź jest gdzieś tam, poza naszym poznaniem. Moja odpowiedź nie jest pewnie doskonała, ale być może bardziej Cię zadowoli niż odpowiedzi moich przedmówców i da do myślenia.
:)


Owszem, w Twojej wypowiedzi dostrzegam szczerośc, która cenię sobie ponad wszystko. Jak wspomniałem na początku, zadawałem to pytanie ludziom, i niektórzy szczerze odpowiadali, ze nie rozumieja tego. Ja rowniez nie rozumiem - moze wynika to z innego podejscia - niechrzescijasnkiego i albo ja nie dostrzegam pewnej sprawy albo Wy. Poprostu nasze pojmowanie Boga jest zupelnie inne i stad niemoznosc zrozumienia.

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Pt wrz 30, 2005 1:17
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
Pan Gąsienica napisał(a):
O.K. Czyli Perun, Swarog, Mokosza, Weles to ASPEKTY tego samego Boga. Wyjaśnij mi zatem, co to są ASPEKTY, bo mi się do tej pory zdawało, że to znaczy tyle co POSTACIE, w jakich Bóg się objawia się ludziom.


Perun jest aspektem. A postacią Peruna może być np piorun, walka, wojownik, męska płodność, biały koń, dąb etc

Aspekt to pewien zakres oddziaływania. W tym przypadku siła, walka, męska płodność, która może przybrac różna postac materialną i niematerialną. I tak dla waszego boga Chrystus jest aspektem synostwa, cierpienia, zmartwychwastania, a ojciec ojcostwa, opiekuńczosci etc.

Byc może to co uprawiam teraz, to "interpretatio sloviana" :) Niemniej próbujac spojrzec obiektywnie nie dostrzegam nadal różnicy. Moze jakis głupi zwyczajnie jestem? :lol:

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Pt wrz 30, 2005 1:27
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post 
Wojen napisał(a):
Aspekt to pewien zakres oddziaływania. W tym przypadku siła, walka, męska płodność, która może przybrac różna postac materialną i niematerialną.


O.K., dzięki, już nie pomylę ASPEKTU z POSTACIĄ :-D

No ale przecież od razu widać, że ASPEKT to nie jest OSOBA... Czy męska płodność, siła, odwaga to mogą być OSOBY???

OSOBA to byt który ma samoświadomość, wolę, charakter... Czy ZAKRES ODDZIAŁYWANIA może mieć te cechy? Gdybym powiedział np. że mój apetyt ma własną wolę nie zabrzmiało by to zbyt dobrze, prawda? Personifikowanie zabawek, apetytu, czy innych takich to domena małych dzieci raczej ;)

Tymczasem w monoteiźmie trynitarnym Ojciec, Syn i Duch to nie są żadne aspekty, ale OSOBY, z których każda jest świadoma Swojego istnienia, ma własną wolę, różni się pochodzeniem od innych.

Trudne do zrozumienia jest raczej to, jak trzy odrębne OSOBY mogą być jednym BYTEM, ale wskazanie różnicy pomiędzy ASPEKTEM i OSOBĄ, a więc między hentoizmem i monoteizmem trynitarnym nie wymaga nawet takich uzasadnień...

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


Pt wrz 30, 2005 10:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17
Posty: 476
Post 
Wojen
Pomocne w lepszym zrozumieniu zagadnienia Trojcy Swietej moze byc przeczytanie encykliki Jana Pawła II Dominum et Vivificantem(O Duchu Swiętym w zyciu Kościoła i świata.)Jest to encyklika przede wszystkim o Duchu Sw. ,ale pokazana jest tez zaleznośc pomiedzy trzema osobami Trojcy Sw.[/i]


Pt wrz 30, 2005 14:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
Gimlas napisał(a):
Wojen
Pomocne w lepszym zrozumieniu zagadnienia Trojcy Swietej moze byc przeczytanie encykliki Jana Pawła II Dominum et Vivificantem(O Duchu Swiętym w zyciu Kościoła i świata.)Jest to encyklika przede wszystkim o Duchu Sw. ,ale pokazana jest tez zaleznośc pomiedzy trzema osobami Trojcy Sw.[/i]


wybacz, ale moja religia zabrania mi czytania takich rzeczy :D

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Wt paź 11, 2005 4:16
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
Pan Gąsienica napisał(a):
Wojen napisał(a):
Aspekt to pewien zakres oddziaływania. W tym przypadku siła, walka, męska płodność, która może przybrac różna postac materialną i niematerialną.


O.K., dzięki, już nie pomylę ASPEKTU z POSTACIĄ :-D

No ale przecież od razu widać, że ASPEKT to nie jest OSOBA... Czy męska płodność, siła, odwaga to mogą być OSOBY???


moga, jesli przyjma postac w tym wypadku Peruna. Peryn bedzie wiec osoba.

Cytuj:
OSOBA to byt który ma samoświadomość, wolę, charakter... Czy ZAKRES ODDZIAŁYWANIA może mieć te cechy? Gdybym powiedział np. że mój apetyt ma własną wolę nie zabrzmiało by to zbyt dobrze, prawda?


chyba nie zrozumiales, przeczytaj raz jeszcze...

Cytuj:
Personifikowanie zabawek, apetytu, czy innych takich to domena małych dzieci raczej ;)


Rowniez poetow, filozofow. Czyz to nie w waszej kulturze istnieje sformulowanie "bog jest miloscia"? Personifikacja milosci zatem. Standardowy srodek poetycki ulatwiajacy zrozumienie pewnych rzeczy.

Cytuj:
Tymczasem w monoteiźmie trynitarnym Ojciec, Syn i Duch to nie są żadne aspekty, ale OSOBY, z których każda jest świadoma Swojego istnienia, ma własną wolę, różni się pochodzeniem od innych.


O matko! W henoteizmie tez sa OSOBY swiadome swojego istnienia, to ze moga byc rowniez reprezentowane przez byty niematerialne to zupelnie inna sprawa. Osobiscie uwazam, ze zbytnie personifikowanie Bogajest nazbyt dziecinne, ale to juz wybiega poza temat...

Cytuj:
Trudne do zrozumienia jest raczej to, jak trzy odrębne OSOBY mogą być jednym BYTEM, ale wskazanie różnicy pomiędzy ASPEKTEM i OSOBĄ, a więc między hentoizmem i monoteizmem trynitarnym nie wymaga nawet takich uzasadnień...


Nie na tym polega roznica, wszak mowilem, ze monoteizm chrzescijanski rowniez wyraza rozne aspekty - jak np synostwo i ojcostwo. TYLKO Jezus wyraza synostwo i TYLKO ojciec wyraza ojcostwo. W dodatku zaden z nich nie reprezentuje macierzynstwa - ale to juz osobna sprawa, dowodzaca, ze Jahwe nie jest wszechogarniajacy...

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Wt paź 11, 2005 4:28
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Wojen napisał(a):
W dodatku zaden z nich nie reprezentuje macierzynstwa - ale to juz osobna sprawa, dowodzaca, ze Jahwe nie jest wszechogarniajacy...

Nie, Wojenie. Jako, że Bóg nie jest ograniczony płcią, ojcostwo jest także macierzyństwem, a synostwo córostwem (jest w ogóle takie słowo? :P ). Objawienie nie jest pełnią wiedzy o Bogu, tak też reprezentacja nie określa w pełni istoty.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Wt paź 11, 2005 5:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post 
Wojen napisał(a):
Perun bedzie wiec osoba.(...) W henoteizmie tez sa OSOBY swiadome swojego istnienia, to ze moga byc rowniez reprezentowane przez byty niematerialne to zupelnie inna sprawa.


Chwilunia. ASPEKTY w hentoiźmie są odrębnymi OSOBAMI?? Perun jest OSOBĄ?? Dosyć to zaskakujące, przyznasz - męska siła, czy płodność, mająca własną wolę i charakter. Ale racja, przecież ja też wierzę, że Miłość ma własną wolę i charakter - niech więc będzie :D

Pozostaje jednak kilka pytań...

Zakładam, że w hentoiźmie jest jakiś Najwyższy Bóg. Czy Bóg Najwyższy w hentoiźmie to także odrębna od Peruna OSOBA (wtedy mielibyśmy dwie OSOBY)?? Czy też Perun i Bóg Najwyższy to jedna i ta sama OSOBA (a wtedy OSOBA byłaby jedna...)??

Wojen napisał(a):
Nie na tym polega roznica, wszak mowilem, ze monoteizm chrzescijanski rowniez wyraza rozne aspekty - jak np synostwo i ojcostwo. TYLKO Jezus wyraza synostwo i TYLKO ojciec wyraza ojcostwo.


Ależ OSOBY Trójcy Świętej to nie są ASPEKTY!! Zakończmy już w końcu tą sprawę. Jeżeli ja jestem synem swojego ojca, nie wynika z tego, że jestem ASPEKTEM synostwa!! Ale może wynikać z tego parę innych rzeczy: np., że jesteśmy z ojcem innymi OSOBAMI, że różnimy się pochodzeniem, relacjami ze światem... Nazwy: "syn", "ojciec" podkreślają różnice w pochodzeniu (Syn zrodzony przez Ojca) i wzajemnych relacjach, ale w monoteiźmie trynitarnym np. Bóg Ojciec nie jest ASPEKTEM jakiegoś ogólnego, Najwyższego Boga!!

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


Wt paź 11, 2005 9:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
Przyznam, ze pojawilo sie tu dosc niesprecyzowane przerzucanie slowami osoba, aspekt itd. Nadal jednak nie dostrzegam wyraznej roznicy...

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Cz paź 13, 2005 3:29
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL