Mówi przed. Grzech pierwszych rodziców nie był seksualny, mieli zdrową seksualność, byli małżeństwem.
Nolda przestań pisać manichejskich albo gnostyckich bzdur!

Tak. Ewa "powstała" po to by Adam mógł doświadczać/uczyć się/pielęgnować miłości. Krótko pisząc, pomagała w "uprawie Edenu".
"Miłość jest odpowiedzialnością. I czymś więcej niż uczuciem. Trzeba się jej stale uczyć, by nie była tylko wzruszeniem, zakochaniem się." J.Twarowski("Elementarz księdza Twardowskiego")

Ewa została stworzona, by Adam miał odpowiednią pomoc. Pomoc to coś niższego. Jest kucharz i pomoc kuchenna, dentysta i pomoc dentystyczna, ksiądz i zakonnica, szewc i chłopaki, którzy prostują gwoździe. Sporadycznie może się zdarzyć, by pomoc kuchenna uczyła kucharza, ale często potrafi go skusić swymi wdziękami, pod warunkiem, że je kucharz dostrzeże. Adam i Ewa dostrzegli swe wdzięki po skonsumowaniu jabłuszka, czy może wcześniej?

Nie jest to zgodne z Nauką Kościoła. Bóg nie stworzył nierówności. Kobieta wcale nie została stworzona jako niższa istota. Obie płcie są sobie równe. Uzupełniają się. W małżeństwie mogą osiągać pełnię. I człowieczeństwa i równości. Zwłaszcza równości wobec Boga i zbawienia.

Możesz wskazać, od kiedy nie jest to zgodne z nauką Kościoła? Co musiało się dokonać, wydarzyć, by Kościół inaczej spojrzał na kobietę?

Muszę się z Tobą zgodzić, że Ewę Bóg stworzył ku pomocy Adamowi. Widział bowiem, że prototyp w osobie Adama jest porażką. A przecież dopiero co zaczął tworzyć świat, więc pomyślał dobrze byłoby dać biedaczynie kogoś lepszego. Kogoś, nie tylko z ciałem, ale z umysłem i duszą. Przy stwarzaniu Ewy pilnował się, by dzieło było doskonałe.

Jak myślisz drogi noldo, czy Bóg zakończył dzieło stworzenia na Księdze Rodzaju, czy dopiero się rozkręca?

W miłości nie ma podziałów na niższy-wyższy, a to właśnie z jej powodu została stworzona Ewa.

Z miłości kogo do kogo, Bóg stworzył Ewę?

Do Adama, aby mu pomagała. Ale z miłości kogo do kogo, Bóg stworzył Adama?

Z miłości do Adama, z miłości Boga do Adama i Adama do Boga.

Przed stworzeniem Adama jeszcze nie było.

Kochał Adama zanim go stworzył.

Z tego co jest zapisane w Księdze Rodzaju, doczytałem, że potrzebował pomocnika, który miał dokończyć, kontynuować Jego dzieło. Miał to robić uprawiając ziemię oraz kopiąc rów, aby nawadniać całą ziemię. Zatem w najlepszym razie Adama stworzył jako pomocnika, a nie niewolnika. Gdzie tu miłość, w której to jak pisze Saqura „nie ma podziałów na niższy-wyższy”, a której wtóruje Andy72?

Twierdzisz że bycie pomocnikiem Boga jest złe? Zamiast tego powinno się chcieć wskoczyć na miejsce Boga jak szatan?

Napisałam "z powodu miłości", w jej doskonaleniu, wzroście by ją lepiej pojąć, "namacalnie" doświadczyć. To raz, a dwa to miłość Boga do Adama aby zapewnić mu to co w oczach Boga dobre dla człowieka czyli patrz "raz"-jeden.

Z miłości do swego Syna, wszystko zaistniało dla Niego i przez Niego.