Andej, staram się Ciebie zrozumieć i uważam, ze robisz to w dobrej wierze. Mówię to szczerze bez cienia złośliwości.
Tylko zauważ, co innego jest kiedy mówimy o sprawie związanej z daną osobą, kiedy wszystko jest wiadome, można to zweryfikować, a co innego jeśli mówimy o sprawie, o której nie mamy żadnych dokumentów, świadków etc.
Fakt śmierci danej osoby nic tu nie zmienia. Zmarły arcybiskup oskarżony o molestowanie kleryków, księży, o wykorzystywanie zależności służbowych miał dość czasu przed śmiercią aby przeprosić, naprawić krzywdy i po chrześcijańsku pokutować. On tego nie zrobił. Zmarnował, zniszczył życie wielu ludziom. Ci ludzie w dalszym ciągu nie doczekali sie sprawiedliwości, jakiegoś zadośćuczynienia. Biskup Jędraszewski brał w tym udział i zbierał podpisy pod listem poparcia dla arcybiskupa.
Arcybiskup Gądecki obiecał wyjaśnienie tej sprawy i do tej pory cisza. Gdyby wszyscy myśleli jak Ty, to zmarły arcybiskup byłby pochowany w katedrze ze wszystkimi honorami.
Dyskutuj Andej na argumenty i nie wyskakuj mi tu z lewicowością. Ach, dzięki za komplement, niestety link który podałaś wskazuje na stronę, która nie istnieje.

Bramin się nie oburzy, tylko dziwi się Twojej reakcji, ze jak kogoś nie lubisz to walisz na oślep bejsbolem . Przecież ci wypraszani ludzie mogli dalej sie modlić w kaplicy na dole. Podziwiam tez troskę "Gazety Wyborczej" o modlących się ludzi:-D.
Widzisz, znowu gdybasz, skąd wiesz, ze "raczej rzadko na podstawie twardych dowodów"? Naprawdę, taka dyskusja nie ma sensu.

Jego postawa nie ma tu nic do rzeczy. Nie wiesz czy wniosek o stwierdzenie nieważności złożył on czy ona lub oboje. W Kościele katolickim nie ma unieważnienia, jest tylko stwierdzenie nieważności.
Bracie, jeśli tak twierdzisz to poproszę np. o zeznania obu stron, zeznania świadków, wypowiedzi biegłych, protokół procesu, sentencję wyroku i wypowiedz rzecznika sądu biskupiego.
Jeśli tego nie dostarczysz będę uważał Twoje twierdzenia za oszczerstwo.
Na tym forum nie będziemy powielać fake news, oszczerstw itp. Zob. regulamin.

bramin, moze gdzies to normalne, ze wyprasza sie ludzi z kosciola, bo jest slub. Np w malych kosciolach, jesli jest duzo gosci weselnych. Akurat ten kosciol jest baaaardzo duzy i potraktowanie go jak obiekt do wynajecia dla wybranych moze byc bulwersujacy.

Powodow nikt nie ujawnial,.bo zwykli wierni nie musza wiedziec co wielcy tego swiata nad ich glowami ustalili. Wierni maja dawac kase i nie zadawac pytan.

No bo jak mozna mowic o twardych dowodach w takich przypadkach:

"Wady oświadczenia woli umożliwiające „rozwód kościelny”
niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej;
błąd;
podstęp;
symulacja zgody małżeńskiej (pozorne zawarcie małżeństwa);
zawarcie małżeństwa pod warunkiem;
przymus i bojaźń".
https://slupinska.eu/blog/rozwod-koscielny-powody/

Poza tym to Ty sam napisales:

"Zadaniem księdza jest aby ślub był ważnie zawarty, żeby zostały załatwione wszystkie formalności z tym związane, jeśli ludzie kłamią to trudno, to nie mój problem.
Tak samo w procesie o stwierdzenie nieważności, nie zawsze jesteś w stanie zweryfikować czy ludzie mówią prawdę. To sprawa ich sumienia".

Rozumiem ze jak uniewazniono malzenstwo z przyczyn natury psychicznej(niemoznosc do podjecia istotnych obowiazkow malzenskich) to taka osoba juz nie ma prawa do ponownego slubu koscielnego.

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.
Jestem przeciwny osądzania zmarłych. Kiedyś w Polsce o zmarłych należało mówić dobrze lub wcale.
Jestem przeciwny ocenianiu człowieka, zamiast oceniania jego czynów.
Uważam, że czepianie się Paetza i wspomnianych hierarchów jest działaniem szkodzącym Kościołowi.

Zupełnie nie uważam, aby stosownym była ekshumacja i pochowanie w jakimś odrażającym miejscu. Trzeba zapobiegać, walczyć z bieżącymi grzechami czy patologiami. Skierować energię na przyszłość i teraźniejszość. A zmarłych pozostawić w spokoju.
Osobiście wolę się modlić o ich zbawienie, niż babrać się w ich grzechach. Wolę miłość od rozliczania.

Gdyby wykorzystanie seksualne dotknelo ciebie, twoja matke, siostre czy dziecko, tez bys uwazal, ze to ich obowiazkiem jest nieoczekiwac ziemskiej sprawiedliwosci tylko modlic sie za zbrodniarza?
To mote od razu otworz drzwi na osciez i zapros zlodziei, a jesli ktorys zrobi z ciebie kaleke zdanego na opieke obcych ludzi do konca zycia, blagaj sad, zeby go nie karal niech uda mu sie jeszcze pare innych osob okrasc, okaleczyc albo zabic.

Paetz stoi przed sadem Bozym. Jedraszewski jeszcze nie. Instytucja Kosciola odpowiada za osoby sprawujace urzad z jej nadania. Jak kazda instytucja. Kto nie dopilnowal, " nie widzial" a nawet wrecz popieral przestepce, jest wspolwinny.

pom to ideal. Jezeli do niego dorosles, to gratuluje.

Jezeli uwazasz, ze przestepstw nie nalezy karac, to gratuluje... naiwnosci.
Mozesz wybaczac i darowywac winy przeciw tobie.
Jesli jednak puscisz zlodzieja z blogoslawienstwem a on nastepnym razem zabije i ograbi staruszke, to ty masz jej krew na swoich rekach.
Grzech zaniechania tez jest grzechem
(Zgrzeszylem mysla, mowa, uczyniem i zaniedbaniem).

Sprawiedliwosc nie jest zemsta.
Nie mozna poblazac zbrodniarzom kosztem nieszczescia ofiar.

Chyba, ze uwazacie, ze Pana Boga niczyja krzywda nie interesuje?

Szanowny Braminie, dziękuję za poprawienie mnie w kwestii terminologii kościelnej. Przyznaję, że dotychczasowy przebieg kariery politycznej i działalność w sferze publicznej ww. pana nie ma związku z omawianą procedurą kościelną.
Natomiast w zacytowanym fragmencie nie powiedziałem, że stwierdzenie nieważności małżeństwa w tym przypadku było nielegalne i z pominięciem jakiejś procedury (nie znam się na prawie kościelnym w tej materii). Wyraziełem jedynie swoje wątpliwości wynikające z nieobiektywnych przesłanek. Czy wyrażanie wątpliwości jest niezgodne z regulaminem? Poza tym doskonale wiesz, że wymaganie ode mnie pokazania szeregu dokumentów kościelnych związanych z tą sprawą jest praktycznie niemożliwe.

"Dla Jezusa naczelną zasadą jest miłość. Miłość jest ponad wszelkim prawem, nie ma żadnych ograniczeń. Dlatego Jezus bez żadnych skrupułów narusza prawo, gdy w grę wchodzi zdrowie, szczęście i prawa człowieka".

"Wiele błędów i zranień w naszym życiu wynika ze zbytniego formalizmu i stawianiu reguł ponad miłością do człowieka. W imię zasad i reguł gubi się człowieczeństwo, chrześcijaństwo, ducha, nie mówiąc już o miłości. Zapomina się, że całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego (Ga 5, 14)".

"Co dominuje w moim życiu: duch miłości i wolności czy zasady i prawo?

Co jest dla mnie ważniejsze: miłosierdzie i miłość czy ofiary (przykazania, pielgrzymki, odpusty, zwyczaje…)"?
https://jezuici.pl/2020/05/z-jezusem-w- ... ad-prawem/

Jak tu np wydac wyrok ktory nakazuje zabrac dziecko rodzicom tylko dlatego ze sa zbyt biedni.
Takie rzeczy sie zdarzaja.

A teraz to juz niezgodnie z prawem?

"304 § 1 k.p.k: Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję".

Biskup gdy dowiaduje sie o mozliwosci popelnienia przestepstwa powinien zawiadomic prokurature.
Jest tez moralny obowiazek aby spotkac sie z ofiara i ja wysluchac.
Takze biskup ktory dowiedzial sie o mozliwosci popelnienia takiego przestepstwa powinien takiego ksiedza odizolowac od pracy z dziecmi aby ich nie narazac na niebezpieczenstwo.
Owszem zdarzaja sie niesluszne oskarzenia i wyroki ale to nieznaczy ze w zwiazku z tym nalezy zamykac tego typu sprawy.
Znamy przypadki ze ktos nieslusznie wiele lat odsiedzial w wiezieniu np za morderstwo za cos czego nie popelnil, ale przeciez z tego powodu nie zniesiesz paragrafu.

A co owe sumienie nakazuje? Umyc rece tylko dlatego ze podejrzany ksiadz sie do tego nieprzyznal?

Proszę aby skupić się na wydarzeniach z życia Kościoła w Polsce, biblijne rozważania itp. można umieszczać w odpowiednich działach.
Believing, jak nie rozumiesz co napisałem to jeszcze raz powtórzę, nie mogę otworzyć tego linku. Spróbowałem dzisiaj na innym komputerze i nie było problemu.
Jak podajesz link do artykułu to omów go w dwóch, trzech zdaniach. Dlatego wysłałem Twoje posty z powrotem do Ciebie. Skomentuj te artykuły, wyślij linki i wtedy pogadamy.

Tak, oczywiście, masz rację.

Mnie wyproszono z katedry ponieważ był ślub, innym razem nie wpuszczono mnie do bazyliki na jakiś czas przed ślubem i nie zaproponowano mi modlitwy w kaplicy czy w przedsionku.
Jeśli robi się to poza wyznaczonym porządkiem nabożeństw i ludzie mogą pomodlić się w kaplicy to jest to ok, choć w moim przypadku tez nie byłem tym zachwycony.

Z tego względu dyskusja na ten temat jest bezprzedmiotowa.

Male rozważanko o relacjach państwo- Kościół i o hipokryzji polityków. Temat wiąże się również z konkordatem.
https://www.gosc.pl/doc/8078300.Cynizm-polityczny

Z zapodanego wyżej artykułu:
Moim skromnym zdaniem, kopiecie do tej samej bramki. Bramki władzy, nad człowiekiem, wyborcą. Politycy i kler. Jesteście siebie warci.

W końcu żyjemy w demokracji, która winna gwarantować każdemu obywatelowi prawo wyboru. A między, każdy obywatel, nie ma znaku równości z obywatelem wierzącym w Boga, naukę KRK, czy Latającego Potwora Spaghetti.
dalsza wypowedz nie na temat

To że mnie rodzice zanieśli do chrztu gdy byłam niemowlęciem, nie daje nikomu prawa do tego, by mówił że jestem katoliczką. To nie był mój wybór. Moim wyborem jest fakt, że trzymam się od KRK jak najdalej. Nie uważam się za katoliczkę. Idę za Jezusem.
(...)Dalsza wypowiedz usunięta bo nie dotyczy tematu wątku.
Believing, to nie jest dział, w którym będziemy pisać apele do polityków czy kleru, tylko dział podawania artykułów o Kościele w Polsce i komentowania ich. Również nie interesują mnie Twoje wyznania wiary lub niewiary. Proszę spuścic z tonu i dyskutować bez agresji.
bramin

https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,2 ... anina.html
Wiarygodne zrodlo pisze ze do starszego czlowieka ksiadz nie przyszedl po koledzie ale przyszedl arcybiskup.

Nie musisz werzyć

https://pl.aleteia.org/2023/02/13/abp-r ... e=facebook

Wywiad z panią socjolożką (feminatyw) na temat katolicyzmu w Polsce, tego tradycyjnego, kulturowego, polsko-jasełkowego. Dlaczego przyszedł kryzys, dlaczego proces laicyzacji jest tak szybki.
Jakie są perspektywy i nadzieje na przyszłość. https://www.gosc.pl/doc/8039312.Czy-musimy-miec-wzorce