Moderatorzy podlegają nadzorowi Admina, dlatego wszelkie skargi i zażalenia na nas można kierować do Asienkki, najlepiej przez PW.


Problemem forum byłby brak aktywnych modów, bo to by oznaczało kompletny bałagan i zalew botów reklamujących różne bzdety. Dlatego ta dwójka odwala tutaj solidną robotę, która oczywiście tradycyjnie jest niedoceniana przez innych, więc muszą znosić w ramach "wdzięczności" różne skargi i tym podobne od tych, którzy czują się prześladowani tutaj.

Komunikacja to ważna sprawa, co do tego nikt nie ma wątpliwości, ale problematyczną kwestią jest znalezienie wspólnego języka, zrozumiałego dla obu stron, z Twojej strony jest sygnał, że trudno Ci zrozumieć zasady rządzące forum, piszesz post pod postem, dajesz modom kilka godzin na spełnienie Twoich oczekiwań, masz problemy z zasadami pisowni w języku polskim, ale pretensje masz tylko do modów? Gdzie tu dobra wola i szukanie porozumienia z drugą stroną?
Modzi nie są tu na etacie, moderują w czasie wolnym w ramach wolontariatu, fajnie by było, gdyby użytkownicy widzieli w nas zwykłych ludzi, którzy w czasie wolnym chcą tutaj prowadzić dyskusje z innymi, ale że mają funkcję moda, mają obowiązek pilnowania porządku. Można wyjść z inicjatywą i przedstawić propozycje zmian na forum, ale nie może się to odbywać poprzez narzucanie swojej woli innym i wysuwania pretensji, że żądania nie zostały spełnione, bo regulamin to nie jest jakiś ozdobnik i mod, który olewa jego zapisy odpowiada przed Adminem, proszę miej to na uwadze.

Dramat. Tyle.

Kłamiesz @CiekawaXO. Zawsze, kiedy ciachalam czy nanosilam uwagi, wysyłałam Tobie ten post na pw i wyjaśniłam to, czego nie mogłaś pojąć. Nie mam ją wina, że dalej nie rozumiesz. A może zwyczajnie lubisz się awanturować? Trudno. W każdym razie możesz napisać skargę do Asienkki, tak jak Ci napisała Mrs_Hadley.

Ja nie chciałam pisać skargi do Asieńki. Po co? Ja się zapytałam, gdzie można dyskutować o modach bez narażenia się na ostrzeżenia i bany.

Dziękuję Małgosiuuu. Wiem, że jesteś na mnie uczulona i alergicznie reagujesz na niepoprawność polityczną. Rozumiem, że musisz realizować linię wyznaczoną przez TVN.
Chyba masz rację, że w tak lewicowym środowisku, jak też anty katolickim, wywoływać mogę kłotnie swoimi wypowiedziami. Myślałem, że ignorowanie zaczepek Twojej pupilki wystarczy, abym mógł tu dyskutować. Ale rozumiem, że wyrażenie zdania przeciwnego do Twojego jest karygodne. Dziwię się, że nie dałaś stałego bana za obrazę Twojego majestatu. Ale teraz z pewnością już zasłużyłam. Bo ostatnim świństwem jest protestowanie przeciw komunistycznej cenzurze. Zakneblować, gdy nie potrafi się polemizować, Ani nie ma się żadnych argumentów.
Niech to będzie przestroga dla innych forumowiczów, którzy nie podzielają Twoich poglądów, ani nie wspierają Twoich ataków.

Jerzy_67, tu są uwagi do moderacji a nie do innych użytkowników.
Andej, obojętnie czy rozmawiamy na tematy poprawnie czy niepoprawnie politycznie musimy przestrzegać pewnych zasad. Nie wiem o co Ci chodzi.
Nie wiem kogo masz na myśli pisząc o pupilce moderatorki. W dziale moderacja możesz o tym rozmawiać, zachowując oczywiście zasady regulaminu.

@andej
Gdybym się sugerowała uczuciami, dawno miałbyś bana stałego. Dopóki dyskutowałeś na temat bez insynuacji czy zaczepek, dopóty nie ingerowałam. Zdaje się to Twoje uczucia wobec mnie nie pozwoliły Tobie tego zauważyć.
Mimo, że mam określone poglądy polityczne, bardzo różne od Twoich, w moderowaniu zostawiam je z tyłu. Sugerowanie, że mam jakichś pupilków tylko dlatego, że mam z kimś podobne poglądy, jest zwyczajnie chamskie. Proszę to udowodnić. I proszę udowodnić, że Twój post był na temat cytatu i nie miał nic wspólnego z trollingiem.

Przepraszam i poproszę Cię Małgosia o usunięcie tego przykładu ze sztyletem. Twoja uwaga jest słuszna. To były inne czasy, nadto ja mam postawę pascyfistyczną i stresuje mnie, że dałem ten przykład. Ja go zastosowałem w odniesieniu do ataków na św. Jana Pawła II, a nie w stosunku do pedofilii.

Wybacz, ale nie usunę. Wyjaśniłam na pw.

Dziękuję za spokojne podejście.
Istotnie, należy przestrzegać zasad. Staram się ich przestrzegać. Dlatego jestem zaciekawiony tym, jakie zasady złamałem. Nie wykluczam, że tak było. Ale to należy wykazać, a nie insynuować, że próbuje wywołać kłótnię.
1. Wycięcie postu pozbawia możliwości obrony.
2. Niewskazanie konkretnego zdania i brak powołania się na konkretny paragraf regulaminu jest wg mnie aroganckim naśladowaniem socjalistycznej cenzury.
3. Argumentacja: Nie, bo nie, albo: Nie, bo się nie podoba nie jest argumentem, tylko przejawem stosunku do kogoś/czegoś.
4. Kierowanie się „wcześniejszymi przypuszczeniami” jest przyznaniem się do tendencyjnego traktowania.
5. Subiektywna stwierdzenia, że coś czegoś dotyczy, nie oznacza wcale, ze tak jest. Jest tylko stwierdzeniem, że ktoś nie potrafi znaleźć związku. I na wszelki wypadek knebluje, aby nie dało się wykazać, że nie ma racji.

To historia sprzed lat. M.in. sprawa bardzo poważanego oskarżenia i reakcji na nie. A także stronniczego oceniania. Taj jak Małgosiaa napisała, rzeczywiście wydaje się, że ma to związek z poglądami, nie tylko politycznymi. Ale praktycznie na niemal wszystkie aspekty poruszane na forum.

Mimo, że "to historia sprzed lat", domagam się udowodnienia mojej stronniczości. Masz na to tydzień. Jeśli tego nie zrobisz, będzie to uznane za kłamstwo z konsekwencjami.

Małgosiaa napisał(a):
I oczywiście uważasz, że działa tylko przez przeciwników Kościoła?

Dzieki za insynuacje. Nie wiedzialem ze bylas na kursie jasnowidztwa.
Zglaszam do moderacji.
Nie uwazam sie za debila i potrafie widziec sprawy w roznych aspektach. Moze moderacja zajmie sie autorka.
Awanturnictwo.

Powtarzam: Twoja bezczelność przekracza granice. Zgłaszasz (zgłasza się inaczej, ale to szczegół) bez kontekstu, bez linka do wypowiedzi i to jest własnie insynuacja. Mało tego. To jest manipulacja.

Na wszelki wypadek, jeszcze spytam, czy na prawdę tego chcesz? Czy chcesz abym wykazał Twoja stronniczość tak, jak sobie tego życzysz: ?
A uznawać możesz za kłamstwo i się mścić. Masz do tego narzędzia.

Jest mi przykro, ale zdaję sobie sprawę z tego, że mnie nienawidzisz lub niewiele mniej.

Każdy sądzi według siebie. Ty sądzisz zgodnie z uczuciami jaki przejawiasz do mnie. Ja Cię kocham, tak jak kocham każdego człowieka, tak, jak kocham Boga. Przykazania miłości są moim drogowskazem.

Jeśli trwasz w tym postanowieniu, to podam linki, z których można zorientować się czego dotyczy to podobieństwo.
Jeden przykład znalazłem. Więcej szukać nie będę. Niezależnie od tego, jaką planujesz zemstę.

Przywróć ten usunięty post, wtedy będę miał szansę na uzasadnienie. Bez tego żądanie jest bezprzedmiotowe. Jak zakneblowany ma odpowiadać?

Prośba: Zanim cokolwiek napiszesz, nalej sobie szklankę zimnej wody. I powoli wypij.

Nie brnij i nie sugeruje, że będę się mściła, bo to jest już szczytem wszystkiego. Podaj linki.