Wybaczcie, że piszę tutaj, ale inne miejsca już wypróbowałem.

Nie za dobrze się czuję ostatnio przez ten cały lockdown i ogólną beznadzieję.

Czy jest tu ktoś, kto chciałby popisać?

O czym chcesz pisać?

O tym całym lockdownie i ogólnej beznadziei.

Proponuję zatem rozwinięcie tematu, żebyśmy mogli się odnieść do nurtujących Cię kwestii, a także zachęcam do udziału w dyskusjach toczących się w innych wątkach

To będzie trwać jeszcze bardzo długo, więc nie ma co się szykować na koniec, co prawda w mediach głównego nurtu jest lansowane to że się szybko wszyscy zaszczepią, i wtedy covid zniknie, no niestety to wszystko kłamie szczepienia będa trwać latami, tak samo jak epidemia jest przedłużana z tygodnia na tydzień, co 2 tygodnie na kolejne 2 tygodnie, tutaj to wszystko będzie trwać i trwać.
No a ja w trakcie epidemii znalazłem pracę, bo był luty marzec 2020 roku, każdy myślał że nadchodzący lockdown będzie na kilka tygodni, więc była chęć przeczekania tego, i to była moja okazja, niech reszta siedzi w domu i przymiera głodem, aż do samej śmierci, nic mi do tego, samemu trzeba ruszyć do przod i ruszyłem

Gratsy.

Też nie jest aż tak wesoło, narzekania i narzekania, tutaj zawsze jest parcie na to żeby robić więcej lepiej szybciej, i to całe szaleństwo z testami na covid, które z tego co mówią są bardzo bolesne i niekomfortowe.

Wracam po dwóch latach do tego samego wątku z tym samym problemem. Jestem w depresji już od wielu lat. Tzn. całe życie miałem zaburzenia depresyjne, ale obecnie mam tzw. epizod.

Jeżeli ktoś chce rozmawiać, to będę wdzięczny.

Pan Jezus powiedział, że chorzy potrzebują lekarza... Mogę chyba zapytać, czy się na tę depresję leczysz?

W chwili obecnej nie. W życiu - tak. Ale leki nie zastępują potrzeby rozmowy.

Z kim się najlepiej Ci rozmawia; o czym?

W dziale "Żyć wiarą" nie powinno się chyba rozmawiać towarzysko jak na czacie. Ale jeśli chcesz, możemy pogadać przez prywatne wiadomości na tym forum. Napisz coś do mnie.

Do mnie też możesz prywatnie napisać.

Eskimeaux,

Oprócz terapii, polecam Ci książkę ks. Reczka „To Jezus leczy złamanych na duchu”.

Pozostawaj z Panem Bogiem. Jezus doświadczył osamotnienia i odrzucenia najbardziej. Cierpienie mierzy się wrażliwością cierpiącego, a kto był bardziej niewinny i wrażliwy, niż On. Kto zrozumie Cię lepiej, niż Osoba, która najgłębiej doświadczyła osamotnienia.

Możesz grać w gry komputerowe z czatem głosowym. Zawsze to jakaś opcja żeby chociaż do kogoś się odezwać