Pogaństwo w kościele i w domach?
Autor |
Wiadomość |
sim_pet
Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22 Posty: 120
|
 Pogaństwo w kościele i w domach?
_________________ Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!
|
Pn paź 17, 2005 9:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To zdaje sie nic nowego... chrzescijanstwo zawsze przejmowalo pewne zwyczaje od religii terenow, na ktore wchodzilo. Inaczej sie po prostu nie da, bo ludzie jednak maja zwyczaje i obrzedy, z ktorymi sa powiazani i tak latwo ich nie porzuca. Tak wiec "wklejali" je w nowa religie.
Crosis
|
Pn paź 17, 2005 9:54 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Główną treścią świąt chrześcijańskich są Boże tajemnice. W tekście, do którego odsyła simpet, tą tajemnicą jest Wcielenie Syna Bożego. To oczywiste, że wokół różnych świąt chrześcijańskich budowane są obrzędy niekoniecznie pochodzące z samego chrześcijaństwa, ale głęboko zakorzenione w miejscowej kulturze i zawierające jakiś związek z celebrowaną Bożą tajemnicą.
|
Pn paź 17, 2005 11:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Calkowicie sie zgadzam i nawet powiem wiecej: nie widze w tym nic zlego
Smiac mi sie chce tylko z chrzescijan, ktorzy temu zaprzeczaja.
Crosis
|
Pn paź 17, 2005 12:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Post przeniesiony
Wojen napisał(a): Bardzo nurtuje mnie kwestia jak sobie radzicie ze starymi tradycjami obecnymi w obrzedach religijnych oraz zyciu codziennym a mającymi konotacje magiczne?
Weżmy tu np tradycje wigilijne, podczas których kładzie sie sianko, stosuje okreslone potrawy i ich okresloną ilość, wiesza lub kładzie jemiołe - wszystko jest to magia płodnościowa. Równiez koledowanie z maszkarami - np turoniem. Z kolei pusty talerz jest przeznaczony dla zmarłych - a wiec kontakty z duchami. Albo na wiosnę - śmigus dyngus, malowanie pisanek, stawianie bazi i innych pączkujących łodyg, robienie i chodzenie z palmami, topienie Marzanny itd
Mozna by tak jeszcze wymieniac dużo, podałem te najpowszechniejsze praktyki magiczne stosowane corocznie w domach, które sobie na poczekaniu przypomniałem.
Moje pytanie zatem brzmi - jak sobie z tym radzicie, będąc swiadomymi chrzescijanami odrzucającymi stanowczo wszelkie praktyki magiczne? Bo tłumaczenie, ze wy rozumiecie te symbole inaczej jest mniej więcej takie, jakbym zdarł z butelki z piwem etykietke i nalepił inną z napisem "oranżada". Poza moim lepszym samopoczuciem, ze nie piłem aklkoholu, w praktyce nie zmieni to niczego, a prawde pokaze nam alkomat. Tak więc jakbyscie nie próbowali wytłumaczyc waszych motywacji, nie zmieni to faktu, ze pielegnujecie stare praktyki magiczne. Zanim zatem zaczniecie przestrzegać innych przed "zgubnym wpływem magii" zacznijcie od siebie, bo na razie to zauważam lekką hipokryzję. Jak więc to jest?
|
Śr paź 19, 2005 16:49 |
|
|
|
 |
Wojen
Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17 Posty: 467
|
Leszek, Jan napisał(a): To oczywiste, że wokół różnych świąt chrześcijańskich budowane są obrzędy niekoniecznie pochodzące z samego chrześcijaństwa, ale głęboko zakorzenione w miejscowej kulturze
Chyba na odwrót. To do świąt i tradycji zakorzenionych w miejscowej kulturze dobudowywana była chrzesćijańska filozofia i obrzędowość. wzorce zostaja zmienia się tylko opakowanie...
_________________ "Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"
|
Śr paź 19, 2005 17:00 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Mylisz się, Wojenie. Na przykład Wielkanoc obchodzi się z powodu zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, a nie nadchodzącej wiosny. To, że obyczaje różnych kultur przypadają w czasie, w którym celebrowane są w Kościele tajemnice zbawienia, nie oznacza, że te tajemnice zostały wymyślone po to, aby wpleść jakoś do wiary chrześcijańskiej tradycje kulturowe, wręcz odwrotnie.
|
Śr paź 19, 2005 18:35 |
|
 |
Silverade
Dołączył(a): So lip 09, 2005 14:43 Posty: 19
|
Większość świąt jakie obchodzone są w chrześcijaństwie są zamiennikiem poprzednich wierzeń jakie rozprzestrzenione były na danym terenie.
Stosowane to było ponieważ wprowadzenie nowej religi nie przynosiło praktycznie żadnych efektów wśród ludności, która z przyzwyczajenia czy też obaw ze strony dotychczasowych bogów ją odrzucała i dlategoż chrześcijaństwo sprytnie zostało wplecione a nastepnie całkiem zastapiło tzw. wierzenia pogańskie.
|
Cz paź 20, 2005 0:07 |
|
 |
Wojen
Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17 Posty: 467
|
Leszek, Jan napisał(a): Mylisz się, Wojenie. Na przykład Wielkanoc obchodzi się z powodu zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, a nie nadchodzącej wiosny. To, że obyczaje różnych kultur przypadają w czasie, w którym celebrowane są w Kościele tajemnice zbawienia, nie oznacza, że te tajemnice zostały wymyślone po to, aby wpleść jakoś do wiary chrześcijańskiej tradycje kulturowe, wręcz odwrotnie.
Nie mylę się, tylko nie czytasz uwaznie. Nie mówię o powodach, z jakich obchodzicie wielkanoc, choc etnolodzy i kulturoznawcy wyraźnie odczytują nieprzypadkowa zbieznośc pewnych dat - nie będę się jednak tu o to kłócił, bo wiem, ze to bezcelowe.
Ja się pytam, jak sobie radzicie z problemem stosowania rodzimych praktyk magicznych obecnych w polskiej obrzedowości. Co np robicie, gdy ktos wam da pisankę? Wyrzucacie ją? Albo połozy sianko pod obrus - wrzucacie do pieca? Poprostu mnie to nurtuje. Bo jesli stosujecie te obrzedy to znaczy, że ulegliscie pogańskim praktykom, nie oparliscie sie im.
_________________ "Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"
|
Cz paź 20, 2005 2:10 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Wojenie, gdyby było tak, jak twierdzisz, to na półkuli południowej należałoby zmienić kalendarz obchodzenia świąt kościelnych. Na przykład Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny przypada tam na wiosnę, Wielkanoc w jesieni, a Boże Narodzenie latem.
|
Cz paź 20, 2005 6:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wojen napisał: Cytuj: "Ja się pytam, jak sobie radzicie z problemem stosowania rodzimych praktyk magicznych obecnych w polskiej obrzedowości."
Nasuwa się pytanie: Czy obyczaje i obrzędy chrześcijańskie, to praktyki magiczne, czy tęż w głównej mierze symbolika?
Na przykład: Celem położenia w czasie wieczerzy wigilijnej sianka pod obrus, wcale nie ma charakteru zaklęcia (wtedy byłoby praktyką magiczną) ale jest praktykowane ze względu na to iż Pan Jezus narodził się w skrajnym ubóstwie między bydlętami. Podobnie odwiedzanie cmentarzy w dzień WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH i w DZIEŃ ZADUSZNY, nie ma nic z pogańskiego kultu zmarłych ale niejako raz do roku przypomina o ŚWIĘTYCH OBCOWANIU, o duchowej łączności KOŚCIOŁA PIELGRZYMUJĄCEGO z KOŚCIOŁEM CIERPIĄCYM (dusze czyścowe) I KOŚCIOŁEM TRIUMFUJĄCYM - KOŚCIOŁEM DUSZ ZBAWIONYCH. I nie ma w tym żadnego wywoływania duchów. Jest tylko modlitwa KOŚCIOŁA PIELGRZYMUJĄCEGO (dawniej nazywanego "KOŚCIOŁEM WOJUJĄCYM" co się opacznie kojarzyło osobom z poza Kościoła Katolickiego), wstawiającego się za KOŚCIOŁEM CIERPIĄCYM
Owszem Kościół nie zabrania pewnych zabaw o rodowodzie pogańskim. Ale to są zabawy i tylko zabawy, nic nie mające wspólnego z wiarą Kościoła.
|
Cz paź 20, 2005 10:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Teraz, to symbolika. Ale w czasach, gdy chrzescijanstwo bylo na tych ziemiach mlode, ludzie nie zawsze byli do niego super przekonani... a pokorne ciele dwie matki ssie. Po wsiach ludzie czesto wlasnie tak to laczyli. A swieto chrzescijanskie, ale i starym Bogom cos dac trzeba, skrzatom mleka itd...
Chrystainizacja Polski to nie Izrael za czasow Chrystusa. Tam nie bylo pochodow za MEsjaszem. Byl za to lud z dziada pradziada zwiazany z tradycja poganska. A Mieszko pierwszy jakos nie kwapil sie do wydania dekretow zakazujacych praktytk poganskich. Tak wiec poganstwo sobie kwitlo i laczylo sie, scalalo, fuzjowalo z chrzescijanstwem. Dokladnie tak samo jak na ziemiach germanow, frankow czy sasow.
Wszedzie tam, jesli pojedziecie na wies i poogladacie obchodzenie chrzescijanskich swiat, wszedzie tam znajdziecie elementy kultury poganskiej, wlascoiwe dla kazdego kraju, ba nawet regionu.
Crosis
|
Cz paź 20, 2005 10:37 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Cytuj: Wszedzie tam, jesli pojedziecie na wies i poogladacie obchodzenie chrzescijanskich swiat, wszedzie tam znajdziecie elementy kultury poganskiej, wlascoiwe dla kazdego kraju, ba nawet regionu.
Piszesz tak, jakbyś nie wiedział, że na święta chrześcijańskie ludzie idą do Kościoła, przyjmują sakramenty, uczestniczą w Eucharystii, modlą się. I to jest istota, a wszystko inne to kulturowe dodatki, choćby nawet pochodzące z prastarych czasów pogańskich, ale przecież schrystianizowane, włączone w bieg życia chrześcijańskiego.
Na temat inkulturacji możesz poczytać pod tym linkiem:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA ... a_oco.html
|
Cz paź 20, 2005 11:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
LEszku, Janie, ja o tym wiem. I przeciez nie uzywam tych obrzedow w kontekscie naciskania na chrzescijanstwo, to zreszta napisane jest w pierszym moim poscie w tym temacie. Dla mnie to najzupelniej naturalne, a wlasnie te obrzedy sa dla mnie jak najbardziej pozytywne. I zgadzam sie, sa zchrystianizowane, ich wymowa jest jak najbardziej zgodna z duchem chrzescijanskim.
Jak juz napisalme, smiac mi sie jedynie chce z chrzescijan, ktorzy temu zaprzeczaja, a spotkalem i takich.
Crosis
|
Cz paź 20, 2005 12:42 |
|
 |
Wojen
Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17 Posty: 467
|
karlus napisał(a): Na przykład: Celem położenia w czasie wieczerzy wigilijnej sianka pod obrus, wcale nie ma charakteru zaklęcia (wtedy byłoby praktyką magiczną) ale jest praktykowane ze względu na to iż Pan Jezus narodził się w skrajnym ubóstwie między bydlętami.
Przykro mi, ale nie jest tak. Jest to stara praktyka magii płodnosciowej (w sianie ukryte sa siły zyciowe z lata), ba, potepiana jeszcze kilkaset lat temu przez kapłanów chrześcijańskich. Walka chrzescijaństwa jednak z takimi praktykami była zupełnie nieskuteczna, stąd do obrzędów doprabiano nowa symbolikę. Gdyby wczesniej nie kładziono zadnego sianka i wprowadziło ten zwyczaj chrzescijanstwo, to w porzadku, ale ono tego nie wprowadziło. Ludzie kładli sianko wierząc w jego moc magiczna, a chrześcjaństwo zaczęło głosić tezę, jakoby było to na pamiatke stajenki w betlejem. Takie sa fakty, po czytaj pierwsze lepsze opracowanie etnologiczne nt świat.
Tak więc raz jeszcze:
Celem połozenia sianka na stole jest płodonosciowa praktyka magiczna. Taki jest pierwotny cel i pierwotne przeznaczenie. Niezaleznie od tego co KRK na ten temat nie mówi, pierwotna tradycja jest podtrzymywana. To, że ktos zmieni nazwę nie zmieni przeznaczenia tej czynnosci. Oczywiście, dzis wiekszośc ludzi kładzie siano nieswiadomie, poprostu nie wiedza skad ten zwyczaj - ale mając świadomość (tak jak ty teraz) dziwię się, ze zezawalasz na takie praktyki jako katolik. Czy wystarczy, ze pogąński posąg nazwiesz Jezusem, by oddawanie mu czci było zgodne z waszymi naukami?
Co do komentarzy Leszka, Jana - sa one kompletnie nie na temat - gdzie jest admin?
_________________ "Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"
|
Cz paź 20, 2005 15:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|