Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 19:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 218 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 15  Następna strona
 Wartość życia wiecznego 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 437
Post Re: Wartość życia wiecznego
Rabarbar napisał(a):
@viona
Cytuj:
Wiara w Ojca, ktory zażadal sobie i przyjal krwawa ofiare z wlasnego syna jest satanistyczna.

Pisząc to, przekraczasz miarę wszelkiej akceptowalnej dyskusji. Obrażasz wiarę wszystkich chrześcijan, budujesz fałszywe wyobrażenie Boga.


Moj Bog to Droga , Prawda i Zycie, ktorego zaden czlowiek nie moze przerwac i zlozyc w ofierze izraelskiemu bostwu, ktorego Jezus Chrystus nazwal diablem, ojcem klamstwa i zabojca, ktory nie wytrwal w prawdzie.


Pt wrz 29, 2023 12:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Wartość życia wiecznego
viona napisał(a):
Skoro piszesz, ze Chrystus jest istota niesmiertelna, to dlaczego wierzysz, ze umarl?

Dlatego, że jest tak w Objawieniu napisane - a ono jest nieomylne i pisze prawde. Każda nasza wiara w coś bieże się z wiedzy lub osobistego doświadczenia, świadectwa. Moją oparłem na Biblii.

viona napisał(a):
No to jak w koncu jest...smiertelny czy niesmiertelny?

Według zapowiedzi miał wcieliś się w śmiertlen ciało - przeżyc ten sam ból co człowiek i uśmiercić do wcielone ciało - wszystko odbyło się na poziomie fizycznym.....
"(5) Dlatego przychodząc na świat, mówi: Ofiary ani daru nie chciałeś, ale przygotowałeś mi ciało." (Hbr10)

viona napisał(a):
Jezus jest czlowiekiem smiertelnym. Chrystus, ktory na chwile zamieszkal w ciele czlowieka byl , jest i zawsze pozostanie niesmiertelny.
Wiara w to, ze czlowiek zdolal zadac smierc Bogu, ktory jest przeciez duchem, to moim zdaniem najwieksze klamstwo tego swiata i zrodlo wszystkich ludzkich problemow.

Wiara w Ojca, ktory zażadal sobie i przyjal krwawa ofiare z wlasnego syna jest satanistyczna. Potwierdzaja to nastepujace slowa zapisane w Biblii:

Biblia wyraźnie pokazuje, że Bóg nie umarł w tym Ciele, tylko Wcielony Bóg uśmiercił swoje fizyczne ciało....
Bóg dał się zabic człowiekowi, bo zrobił to z własnej woli i miłości do nas..... ten temat jest bardzo dokładnie objasniony na kartach Biblii w wielu miejscach.....

viona napisał(a):
Biblia Tysiąclecia:
Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.

Na prawdę zadziwiające jest to jak wykorzystujesz ten werset... z niego kompletnie nie wynika, że Jezus nie wcielił się w ciało, że w nim umarł i że miał dwie natury w jednym...itd. i wiele innych... a już tym bardzije, że jakoby wcielenie Jezusa było dziełem szatana. Z tego fragmentu Ewangelii wcale nie wynika zaprzeczenie prawd wiary o wcieleniu Jezusa, Jego bóstwie i człowieczeństwie. Jest to ostrzeżenie przed kłamstwem i grzechem, a nie odrzucenie fundamentalnej doktryny Kościoła. Taka interpretacja to bardzo dowolne i nieuprawnione wnioskowanie.

Na poparcie tak poważnych tez trzeba przywołać o wiele szerszy kontekst biblijny i nauczanie apostołów....... dziwne, że aż tyle widzisz w tym fragmencie... jest to nawet "dziwnie" ciekawe, jakie książki trzeba przeczytać, albo "nasłuchać" się jakiejś nauki aby w tych fragmentach aż tyle widzieć.....

viona napisał(a):
Ja nie jestem juz w stanie uwierzyc, ze moj Stworca mialby miec cos wspolnego z krwawymi ofiarami ze zwierzat i ludzi. Poznajac prawde zrozumialam, ze to niemozliwe.

To przeczytaj Stary Testament? Bez tego nie zrozumiesz i rzeczywiście może się wydawać to dziwne..... Ale to wynika Prawa Bożego ....... Bez ST nie ruszysz, NT jest ciągłością Objawienia, np eschatologia pisana w sposób typologiczny według modelów:

Biblijna opowieść o stworzeniu-> drugie, przewyższające stworzenie
Adam jako prototyp wielu antytypów:
Powódź -> ostateczny wyrok
Pobyt Izraela na pustyni -> przyszłe zbawienie Izraela
Synaj -> miejsce ostatecznego osądu
Mojżesz -> Mesjasz
David -> Mesjasz
Ezechiasz -> Mesjasz
Amalekici -> Rzym
Szabat -> świat, który nadejdzie

Głównym wątkiem jest grzech - on wymaga śmierci...... a że Bóg nie może umrzeć, to przyspożył sobie ciało które już może umrzeć.......

Ofiary ze zwierząt były powszechną praktyką religijną starożytnego Izraela. W ST Bóg stopniowo je ograniczał i dawał im nowe znaczenie jako zapowiedź ostatecznej ofiary Chrystusa.
Jezus Chrystus jest "Barankiem Bożym, który gładzi grzechy świata". Jego ofiara krzyżowa dopełnia i zastępuje dawne ofiary. Dlatego chrześcijanie nie składają już krwawych ofiar, bo Jezus sam stał się tą ostateczną ofiarą.

Aby to zrozumieć, trzeba odczytać ST w perspektywie NT. Wtedy widać, że Jezus wypełnił Prawo, ale też nadał mu nowy, pełniejszy sens.

viona napisał(a):
To wlasnie zydowscy kaplani, a za nimi przywodcy chrzescijanscy (za sprawa "apostola" Pawla) zasiali klamstwo wsrod ludzi, gloszac ewangelie smierci Boga(Chrystusa)

17 Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił11, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa11, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża.(...)
(...)23 my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego(...)
1 List do Koryntian

Nawet Pawel wie, ze "madrosc slowa" niweczy klamstwo smierci Chrystusa na krzyzu.

W 1 Liście do Koryntian nie ma mowy o jakimś "klamstwie śmierci Chrystusa".

Apostoł Paweł podkreśla, że jego przepowiadanie opiera się na prostym głoszeniu Ewangelii o zbawczej męce i śmierci Jezusa, a nie na ludzkiej mądrości czy krasomówstwie. Chce uniknąć ryzyka, że przesłanie krzyża zostanie zagłuszone przez ludzką elokwencję.

Gdy pisze "aby nie zniweczyć Chrystusowego krzyża", chodzi o to, że nie chce, by mądrość słów przesłoniła prawdę o ofierze Chrystusa. Nie ma tu mowy o jakimś kłamstwie czy fałszerstwie.

Fakt śmierci Jezusa na krzyżu jest dla Pawła kluczowym elementem Dobrej Nowiny. Dlatego stara się głosić ją w sposób prosty i bezpośredni, by nie umniejszyć jej znaczenia. Nie znajduję tu podstaw, by doszukiwać się jakiegoś zakłamania tej prawdy.

viona napisał(a):
Gdyby Biblia rzeczywiscie byla ostatecznym Slowem Boga, czlowiek nie potrzebowalby ducha prawdy, ktory przyslany zostal do bladzacych wsrod klamstw ludzi, mimo posiadania Biblii. Podzialy w chrzescijanstwie najlepiej to potwierdzaja.

Owszem, ale Biblia ma też swoją rolę do odegrania - z iej się dowiadoujmey kim Jest Bóg, jaki jest , jak Go znaleźć.... Biblia jest atakowana przez szatana dlatego jest jej prawda na okroągło przekręcana - abyś właśnie wyciagał takie wnioski, że Biblia jest "zła" lub mało ważna, a Duch jest ważniejszy.... tylko jak rozpoznasz Ducha "właściwego" bez żadnej wiedzy o nim? Albo z wiedzy o nim ze źródła które nie jest prawdą Bożą? To broń obosieczna jak widzisz.....

viona napisał(a):
Wiara ma to do siebie, ze potrafi czlowieka zaslepic i-jezeli nie wynika z uniwersalnej, niepodwazalnej prawdy o tym co JEST-pozbawic moze ona mozliwosci wlasciwego poznania, niezbednego dla zycia wiecznego.

A co może pozwolić ci ukierunkować właściwie wiarę na JEST? Na prawdę Bożą? Właśnie Biblia, bo zawiera tą prawdę Bożą.....

viona napisał(a):
Kazdy z nas w jakims sensie wciaz sie potyka o klamstwa i prawde. Najwazniejsze to nie stracic czujnosci i odwagi nazywania rzeczy po imieniu.
Biegla znajomosc Biblii nie jest warunkiem poznania prawdy. Czlowiekowi, ktory nie potrafi zinterpretowac zawartych w niej informacji, taka lektura moze wrecz powaznie zaszkodzic w procesie rozwoju duchowego. Wzrost duchowy mozliwy jest wylacznie w bezposredniej relacji z Chrystusem(duchem prawdy). Odnalezienie prawdy w Biblii zalezy rowniez od tej relacji.

Owszem jest ryzyko złej interpretacji...Ale czy nie to ta sama Biblia pokazuje, że trzeba zwrócić się do Boga(Ducha) o pomoc w intepretacji?
A ważne jest, że Bóg dał nam madrośc aby Go rozpoznać i Bóg da się znaleźć tym co Go szukają... Bóg z pewnością wykorzystuje do tego też swoje Słowo, więc nie można go omijać z powodu ryzyka....

Raczej szatańskim pomysłem jest odwodzenie ludzi od czytania Pisma i szukania sobie powodów - niezależnie od powodu, KRK robił to przez 1000 lat - i zobacz co się z nim stało.....Tradycja objawieniem Boga - zastępstwo... Wchodzisz w tą samą praktykę..... ja bym zbadał twoje otoczenie duchowe niezależnie i poddał je np. osądowi Kościoła.....
Pamietaj, że Pismo może "przeszywać od szpiku Kości", ono też ma swoje ważne właściwości......

viona napisał(a):
Izraelscy bohaterowie Biblii byli ludzmi wiary, czasami tak slepej, ze az trudno zrozumiec dzisiejszemu czlowiekowi jak to bylo w ogole mozliwe.
Prawda objawienia rzuca wiele swiatla na te sprawe, np. widac w tym swietle, ze rozwoj duchowy to dlugi proces, a Izraelici znajdowali sie w nim na samym poczatku, jesli chodzi o nasza cywilizacje. Prymitywny obraz Boga i czlowieka w Izraelu ewoluowal do wspolczesnego obrazu Boga i czlowieka. Nie kazdy jednak dostrzega zmiany tej duchowej ewolucji. Historia biblijna konczy sie w pierwszym wieku naszej ery ale ewolucja w kierunku ducha nadal trwa , nabierajac bardzo szybkiego tempa. Warto byc czujnym aby nie przegabic szansy na wlasny duchowy rozwoj.

Ja to widzę inaczej..... rozwój duchowy owszem, ale nie mylić z ewolucją..... w tej materii jest tak samo dla pierwszego Adama, jak i ostatniego człowieka na Ziemi.... Bo Bóg jest niezmienny więc i Duch... Bóg nie przechodzi ewolucji........to człowiek jest zbyt ograniczony i przez te ograniczwnia mało widzimy....

Biblia ukazuje, że wiara i zrozumienie bohaterów ST były ograniczone, ale Bóg objawiał im tyle, ile byli w stanie pojąć, nie oznacza to, że sam Bóg lub Jego natura "ewoluowały".
Chociaż ludzie ST nie znali pełni objawienia (danego dopiero w Jezusie), to jednak poznali prawdziwego Boga, a nie jakiś prymitywny wytwór ( J 14,9). Rozwój rozumienia Boga jest procesem poznawczym człowieka, a nie zmianą natury Boga. Bóg jest niezmienny.
Ewangelia ukazuje pełnię objawienia Ojca przez Syna, a nie tylko "etap" czy "wyższy poziom" ewoluującego pojęcia Boga.

Dlatego trudno mi zgodzić się, że przesłanie Biblii mówi o duchowej ewolucji obrazu Boga. Raczej ukazuje Ona postępujące poznanie niezmiennego Boga przez zmiennych ludzi.


P.S. Hehe... jak widać Ewolucja odcisnęła swoje piętno wszędzie, nawet w samej treści Biblii. Teraz nie tylko Bóg używa ewolucji, ale i sam jest jej poddany.... Czy już widać, jak niebezpieczne jest propagowanie takiej terminologii dla chrześcijanina....?


Pt wrz 29, 2023 12:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Wartość życia wiecznego
viona napisał(a):
Jerzy_67 napisał(a):
viona napisał(a):
Wiara w Ojca, ktory zażadal sobie i przyjal krwawa ofiare z wlasnego syna jest satanistyczna.
Możesz napisać, na podstawie czego masz nadzieję (zakładam, że masz) na życie wieczne w Bożym Królestwie?


Na podstawie uswiadomienia sobie kim jestem za sprawa Ojca, ktory pomogl mi dostrzec drzemiacego we mnie Chrystusa i obudzic Go. Dzieki temu zyje dzis w duchu i jednosci z Ojcem.
Nie mam zadnej nadziei, bo juz jestem duchem w Domu Ojca.

Chrystus JEST zyciem bez konca i nigdy nie umarl, bo to by znaczylo, ze zycie przestalo istniec. Nikt nie ma wladzy nad zyciem.

Smierc Chrystusa to faryzejskie klamstwo, a wiara w to klamstwo zamyka droge do duchowego Krolestwa Boga. To duchowy zamach na prawde i zycie, ktorymi JEST Chrystus.

Nie znam zestawu Twoich "lektur", ale wyczuć można, że czerpiesz z dorobku ruchu New Age, gdzie jest wymieszane (niczym w garnku, gdzie kucharka bigos gotuje) tak wiele najróżniejszych poglądów, że w sumie to każdy tam znajdzie coś, dla siebie, jeśli "z tego garnka chce jeść...".

Ja kilka łyżek tego "bigosu" łyknąłem 31 lat temu, ale gdy w końcu do moich uszu i rąk dotarło Boże Słowo w postaci Biblii, to szybko zaprzestałem się żywić tą literaturą, jaką wtedy namiętnie gromadziłem! (poszła ona dosłownie z dymem w kotłowni domowej).

Nie wiem, jakie masz zdanie nt apostoła Jana (o Pawle masz tylko złe myślenie), ale on pisząc swoje pisma w Biblii potem zebrane, dawał silny wyraz sprzeciwu wobec już wtedy obecnej gnostyckiej nauki, która czyniła z Chrystusa kogoś innego, niż On był w swej istocie...
Wyczuwam w Twoich wpisach ducha tego gnostyckiego myślenia, które wzburzało Jezusowego apostoła Jana...

Doprawdy, masz pod ręką "bigos" w dużym kotle i ochoczo go pałaszujesz!... Smakuje Ci teraz, ale wg tego, co naucza Biblia, to niestrawność z jego powodu jest wręcz gwarantowana!

viona napisał(a):
Moj Bog to Droga , Prawda i Zycie, ktorego zaden czlowiek nie moze przerwac i zlozyc w ofierze izraelskiemu bostwu, ktorego Jezus Chrystus nazwal diablem, ojcem klamstwa i zabojca, ktory nie wytrwal w prawdzie.
Czyli powiadasz, że Pan Jezus nazwał "izraelskie bóstwo diabłem", tak?!
Chyba mam rację, że myślisz o Bogu Jahwe... - wobec tego jak wyjaśnisz to, że świątynię Boga Jahwe Jezus nazwał domem swego Ojca?!
Proszę, przeczytaj:
    J 2,13-17 PAU
    (13) Zbliżało się żydowskie święto Paschy i Jezus udał się do Jerozolimy.
    (14) Na dziedzińcu świątyni napotkał sprzedawców wołów, owiec i gołębie oraz tych, którzy prowadzili wymianę pieniędzy.
    (15) Wówczas splótł bicz ze sznurów i przepędził wszystkich z terenu świątyni, również owce i woły. Rozrzucił pieniądze tych, którzy je wymieniali, a ich stoły powywracał.
    (16) Sprzedawcom gołębi zaś nakazał: „Zabierzcie stąd to wszystko i nie róbcie targowiska z domu mego Ojca!”.
    (17) Uczniowie przypomnieli sobie tekst Pisma: Gorliwość o Twój dom pochłania Mnie.

    Łk 2,46-50 PAU
    (46) Dopiero po trzech dniach znaleźli Go w świątyni. Siedział pośród nauczycieli, przysłuchiwał się im i zadawał pytania.
    (47) Wszyscy, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.
    (48) Gdy Go zobaczyli, zdziwili się. Matka powiedziała do Niego: „Dziecko, dlaczego nam to zrobiłeś? Twój ojciec i ja, pełni bólu, szukaliśmy Ciebie”.
    (49) On im odpowiedział: „Dlaczego Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że muszę być w tym, co jest mego Ojca?”.
    (50) Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.

"Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział." - będę bezpośredni: Viona, nie rozumiesz treści Biblii, a to, co z niej wyciągasz na łapu-capu wrzucasz do kotła z "bigosem", gdzie już bulgotają w podobny sposób zgromadzone przeróżne nauki z całego duchowego świata zebrane... [taka radosna twórczość w duchu New Age; o tym ruchu tu możesz coś przeczytać i porównać z tym, co prezentujesz i czego się trzymasz: https://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=43&t=43418 link prowadzi do całego tematu, ale to, o czym piszę, jest pierwszym postem w nim]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pt wrz 29, 2023 13:09
Zobacz profil
Post Re: Wartość życia wiecznego
Viona, dwie prośby: nie kopiuj i wklejaj swoich i moich wypowiedzi z poprzednich postów, to jest niepotrzebne zaśmiecanie postu, ponadto to się źle czyta, po drugie, przeczytaj regulamin, który mówi wyraźnie, ze zabronione jest głoszenie sekciarskich poglądów.
Ty w dalszym ciągu głosisz, ze Jezus i Chrystus to dwie różne osoby, choć jak dotąd nie podałaś żadnego biblijnego cytatu, który potwierdzałby Twoją tezę.
Również twierdzenie, ze Jezus nie umarł naprawdę nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem.
viona napisał(a):
Ja nie jestem juz w stanie uwierzyc, ze moj Stworca mialby miec cos wspolnego z krwawymi ofiarami ze zwierzat i ludzi.
Ludzie składali ofiary Bogu ze zwierząt bo w ich mniemaniu było to cos cennego, co mogli ofiarować. Przeczytaj w Biblii jakimi motywacjami kierowali sie ludzie składając ofiary ze zwierząt i jak Biblia ocenia ofiary z ludzi.
viona napisał(a):
Poznajac prawde zrozumialam, ze to niemozliwe.
Droga użytkowniczko, nie interesują mnie Twoje przeżyte oświecenia, wizje, przebudzenia itp., mnie interesują argumenty z Biblii ponieważ Biblia mówi, ze Jezus jest Bogiem i człowiekiem oraz ze umarł na krzyżu, został złożony w grobie i zmartwychwstał.
viona napisał(a):
Wiara w Ojca, ktory zażadal sobie i przyjal krwawa ofiare z wlasnego syna jest satanistyczna.(...)
To wlasnie zydowscy kaplani, a za nimi przywodcy chrzescijanscy (za sprawa "apostola" Pawla) zasiali klamstwo wsrod ludzi, gloszac ewangelie smierci Boga(Chrystusa)

Viona, dostajesz ostrzeżenie za powyższe głoszenie "prawdy". To jest forum chrześcijańskie/katolickie!


Pt wrz 29, 2023 14:42

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 437
Post Re: Wartość życia wiecznego
Cytuj:
Jerzy_67 napisał(a):
viona napisał(a):
(...)

Chrystus JEST zyciem bez konca i nigdy nie umarl, bo to by znaczylo, ze zycie przestalo istniec. Nikt nie ma wladzy nad zyciem.

Smierc Chrystusa to faryzejskie klamstwo, a wiara w to klamstwo zamyka droge do duchowego Krolestwa Boga. To duchowy zamach na prawde i zycie, ktorymi JEST Chrystus.

Nie znam zestawu Twoich "lektur", ale wyczuć można, że czerpiesz z dorobku ruchu New Age, gdzie jest wymieszane (niczym w garnku, gdzie kucharka bigos gotuje) tak wiele najróżniejszych poglądów, że w sumie to każdy tam znajdzie coś, dla siebie, jeśli "z tego garnka chce jeść...".


Twoj post o bigosie swiadczy o tym, ze zatrzymales sie w rozwoju duchowym, a takze o twojej mizernej wiedzy w ogole. Twoj zarzut, ze " czerpie z dorobku New Age" to zwykle pudlo, bo ja stamtad nie czerpie. Fantazjujesz na moj temat i pozwalasz sobie na wyrazanie swoich urojen, bo zwyczajnie brakuje ci logicznego argumentu aby podwazyc to co napisalam .

Wierzysz, ze Chrystus umarl to ok. Ja w to nie wierze i podaje w zwiazku z tym logiczne argumenty, ktore ty nazywasz bigosem, poniewaz boisz sie samodzielnie pomyslec. Najlepiej powtarzac bezkrytycznie to, co ktos inny wymyslil i zapakowal do AI.

Cytuj:
Ja kilka łyżek tego "bigosu" łyknąłem 31 lat temu, ale gdy w końcu do moich uszu i rąk dotarło Boże Słowo w postaci Biblii, to szybko zaprzestałem się żywić tą literaturą, jaką wtedy namiętnie gromadziłem! (poszła ona dosłownie z dymem w kotłowni domowej).


Boze Slowo dociera do ludzi na wiele sposobow. Ale dla ciebie istnieje tylko jeden. Nie zamierzam cie przekonywac, ze jestes w bledzie. Sam musisz do tego dojsc.
Najgorsze jest to, ze chrzescijanie oburzaja sie, broniac swoich rozmaitych "prawd", zapominajac o tym, ze prawda nie potrzebuje obrony, bo sama najlepiej potrafi sie obronic.

Cytuj:
Nie wiem, jakie masz zdanie nt apostoła Jana (o Pawle masz tylko złe myślenie), ale on pisząc swoje pisma w Biblii potem zebrane, dawał silny wyraz sprzeciwu wobec już wtedy obecnej gnostyckiej nauki, która czyniła z Chrystusa kogoś innego, niż On był w swej istocie...
Wyczuwam w Twoich wpisach ducha tego gnostyckiego myślenia, które wzburzało Jezusowego apostoła Jana...


Mozesz mi podac w jakims ogolnym zarysie tresc tej "gnostyckiej nauki" i konkretnie odniesc sie do tego co ja pisze?...bo wyglada na to, ze znowu powtarzasz jak papuga cudze opinie.
Z tego, co wiem nie zachowaly sie zadne pisma gnostykow. Skad wiec czerpiesz swoja "wiedze" na ten temat?

Chrystus to Bog, Jezus to czlowiek. W chwili chrztu w Jordanie Chrystus wcielil sie w czlowieka i umozliwil mu wydanie swiadectwa prawdy o tym kim jest Ojciec i Syn. Poznanie Ojca i Syna to warunek zycia wiecznego.

Czy to jest ta rzekoma gnoza?
Ja przeczytalam o tym w Biblii.

Cytuj:
Doprawdy, masz pod ręką "bigos" w dużym kotle i ochoczo go pałaszujesz!... Smakuje Ci teraz, ale wg tego, co naucza Biblia, to niestrawność z jego powodu jest wręcz gwarantowana!


Piszesz bzdury o bigosie, bo nie potrafisz zweryfikowac tego co napisalam. Z twojej perspektywy nie jest to mozliwe.
Cytuj:
viona napisał(a):
Moj Bog to Droga , Prawda i Zycie, ktorego zaden czlowiek nie moze przerwac i zlozyc w ofierze izraelskiemu bostwu, ktorego Jezus Chrystus nazwal diablem, ojcem klamstwa i zabojca, ktory nie wytrwal w prawdzie.
Czyli powiadasz, że Pan Jezus nazwał "izraelskie bóstwo diabłem", tak?!
Chyba mam rację, że myślisz o Bogu Jahwe... - wobec tego jak wyjaśnisz to, że świątynię Boga Jahwe Jezus nazwał domem swego Ojca?!


Nic ci tutaj nie moge wyjasnic, skoro jeszcze nie pojales, ze niebianski Ojciec nie mieszka w swiatyniach zbudowanych przez ludzi. Sam musisz do tego dojsc.




Na potwierdzenie masz fragment z Dziejow Apostolskich, 17, 24-28:

24 Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką 25 i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. 26 On z jednego [człowieka] wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania, 27 aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. 28 Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu"12.

Cytuj:
"Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział."


Ty tez tego jeszcze nie rozumiesz, niestety.

Cytuj:
- będę bezpośredni: Viona, nie rozumiesz treści Biblii, a to, co z niej wyciągasz na łapu-capu wrzucasz do kotła z "bigosem", gdzie już bulgotają w podobny sposób zgromadzone przeróżne nauki z całego duchowego świata zebrane... [taka radosna twórczość w duchu New Age; (...)


Jerzy-67, ja juz dostrzegam u ciebie powazne szkody duchowe, wyrzadzone przez twoje autorytety religijne i przez AI. Wypelniasz swoj mozg informacjami, ktorych nie potrafisz wlasciwie zweryfikowac.
Jedyne co ci pozostaje to wycieczki osobiste i przesmiewczy ton fanatyka religijnego.


Cz paź 12, 2023 0:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 437
Post Re: Wartość życia wiecznego
Jerzy_67 napisał(a):
viona napisał(a):
(...)

Chrystus JEST zyciem bez konca i nigdy nie umarl, bo to by znaczylo, ze zycie przestalo istniec. Nikt nie ma wladzy nad zyciem.

Smierc Chrystusa to faryzejskie klamstwo, a wiara w to klamstwo zamyka droge do duchowego Krolestwa Boga. To duchowy zamach na prawde i zycie, ktorymi JEST Chrystus.

Nie znam zestawu Twoich "lektur", ale wyczuć można, że czerpiesz z dorobku ruchu New Age, gdzie jest wymieszane (niczym w garnku, gdzie kucharka bigos gotuje) tak wiele najróżniejszych poglądów, że w sumie to każdy tam znajdzie coś, dla siebie, jeśli "z tego garnka chce jeść...".


Twoj post o bigosie swiadczy o tym, ze zatrzymales sie w rozwoju duchowym, a takze o twojej mizernej wiedzy w ogole. Twoj zarzut, ze " czerpie z dorobku New Age" to zwykle pudlo, bo ja stamtad nie czerpie. Fantazjujesz na moj temat i pozwalasz sobie na wyrazanie swoich urojen, bo zwyczajnie brakuje ci logicznego argumentu aby podwazyc to co napisalam .

Wierzysz, ze Chrystus umarl to ok. Ja w to nie wierze i podaje w zwiazku z tym logiczne argumenty, ktore ty nazywasz bigosem, poniewaz boisz sie samodzielnie pomyslec. Najlepiej powtarzac bezkrytycznie to, co ktos inny wymyslil i zapakowal do AI.

Cytuj:
Ja kilka łyżek tego "bigosu" łyknąłem 31 lat temu, ale gdy w końcu do moich uszu i rąk dotarło Boże Słowo w postaci Biblii, to szybko zaprzestałem się żywić tą literaturą, jaką wtedy namiętnie gromadziłem! (poszła ona dosłownie z dymem w kotłowni domowej).


Boze Slowo dociera do ludzi na wiele sposobow. Ale dla ciebie istnieje tylko jeden. Nie zamierzam cie przekonywac, ze jestes w bledzie. Sam musisz do tego dojsc.
Najgorsze jest to, ze chrzescijanie oburzaja sie, broniac swoich rozmaitych "prawd", zapominajac o tym, ze prawda nie potrzebuje obrony, bo sama najlepiej potrafi sie obronic.

Cytuj:
Nie wiem, jakie masz zdanie nt apostoła Jana (o Pawle masz tylko złe myślenie), ale on pisząc swoje pisma w Biblii potem zebrane, dawał silny wyraz sprzeciwu wobec już wtedy obecnej gnostyckiej nauki, która czyniła z Chrystusa kogoś innego, niż On był w swej istocie...
Wyczuwam w Twoich wpisach ducha tego gnostyckiego myślenia, które wzburzało Jezusowego apostoła Jana...


Mozesz mi podac w jakims ogolnym zarysie tresc tej "gnostyckiej nauki" i konkretnie odniesc sie do tego co ja pisze?...bo wyglada na to, ze znowu powtarzasz jak papuga cudze opinie.
Z tego, co wiem nie zachowaly sie zadne pisma gnostykow. Skad wiec czerpiesz swoja "wiedze" na ten temat?

Chrystus to Bog, Jezus to czlowiek. W chwili chrztu w Jordanie Chrystus wcielil sie w czlowieka i umozliwil mu wydanie swiadectwa prawdy o tym kim jest Ojciec i Syn. Poznanie Ojca i Syna to warunek zycia wiecznego.

Czy to jest ta rzekoma gnoza?
Ja przeczytalam o tym w Biblii.

Cytuj:
Doprawdy, masz pod ręką "bigos" w dużym kotle i ochoczo go pałaszujesz!... Smakuje Ci teraz, ale wg tego, co naucza Biblia, to niestrawność z jego powodu jest wręcz gwarantowana!


Piszesz bzdury o bigosie, bo nie potrafisz zweryfikowac tego co napisalam. Z twojej perspektywy nie jest to mozliwe.
Cytuj:
viona napisał(a):
Moj Bog to Droga , Prawda i Zycie, ktorego zaden czlowiek nie moze przerwac i zlozyc w ofierze izraelskiemu bostwu, ktorego Jezus Chrystus nazwal diablem, ojcem klamstwa i zabojca, ktory nie wytrwal w prawdzie.
Czyli powiadasz, że Pan Jezus nazwał "izraelskie bóstwo diabłem", tak?!
Chyba mam rację, że myślisz o Bogu Jahwe... - wobec tego jak wyjaśnisz to, że świątynię Boga Jahwe Jezus nazwał domem swego Ojca?!


Nic ci tutaj nie moge wyjasnic, skoro jeszcze nie pojales, ze niebianski Ojciec nie mieszka w swiatyniach zbudowanych przez ludzi. Sam musisz do tego dojsc.




Na potwierdzenie masz fragment z Dziejow Apostolskich, 17, 24-28:

24 Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką 25 i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. 26 On z jednego [człowieka] wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania, 27 aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. 28 Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu"12.

Cytuj:
"Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział."


Ty tez tego jeszcze nie rozumiesz, niestety.

Cytuj:
- będę bezpośredni: Viona, nie rozumiesz treści Biblii, a to, co z niej wyciągasz na łapu-capu wrzucasz do kotła z "bigosem", gdzie już bulgotają w podobny sposób zgromadzone przeróżne nauki z całego duchowego świata zebrane... [taka radosna twórczość w duchu New Age; (...)


Jerzy-67, ja juz dostrzegam u ciebie powazne szkody duchowe, wyrzadzone przez twoje autorytety religijne i przez AI. Wypelniasz swoj mozg informacjami, ktorych nie potrafisz wlasciwie zweryfikowac.
Jedyne co ci pozostaje to wycieczki osobiste i przesmiewczy ton fanatyka religijnego.


Cz paź 12, 2023 0:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2976
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):
viona napisał(a):
Skoro piszesz, ze Chrystus jest istota niesmiertelna, to dlaczego wierzysz, ze umarl?

Dlatego, że jest tak w Objawieniu napisane - a ono jest nieomylne i pisze prawde. Każda nasza wiara w coś bieże się z wiedzy lub osobistego doświadczenia, świadectwa. Moją oparłem na Biblii.

Skoro objawienie, mówi prawdę, jest nieomylne, to wiara jest niepotrzebna, poznałeś prawdę. Jak można wierzyć w prawdę, to idiotyzm. Przeemek, robisz jakiś kogel-mogel, którego sam nie możesz strawić i częstujesz tym zakalcem innych.


Cz paź 12, 2023 6:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Wartość życia wiecznego
george45 napisał(a):
Jak można wierzyć w prawdę, to idiotyzm. Przeemek, robisz jakiś kogel-mogel, którego sam nie możesz strawić i częstujesz tym zakalcem innych.
Zwykle tego nie robię, ale teraz podam ten sam cytat z dwóch katolickich przekładów, abyś george45 nie miał wątpliwości, że to Ty - a nie Przeemek - chcesz nas tu zakalcem poczęstować, brzydko (bardzo brzydko!!) nazywając "idiotyzmem" to, co jest w Biblii podane, a mianowicie to, że można (a nawet trzeba!) wierzyć w prawdę (bo niby co?! - mam wierzyć w kłamstwo?!...).
Podaję szerszy kontekst do ww. 12-13, bo on pokazuje to napięcie między prawdą a kłamstwem - każdy musi się zdecydować, po której stronie stanąć! Apostoł radzi wierzyć w prawdę!....

    2Tes 2,7-14 PAU
    (7) Tajemnica nieprawości już bowiem działa. Wystarczy, że ustąpi ten, co powstrzymuje jej działanie,
    (8) a objawi się niegodziwiec, którego Pan Jezus zniszczy tchnieniem swoich ust i zgładzi majestatem swego przyjścia.
    (9) A przyjście niegodziwca będzie jak działanie szatana w całej mocy wśród znaków i fałszywych cudów.
    (10) Zwiedzie on wszelką nieuczciwością tych, którzy są na drodze do zagłady, ponieważ nie umiłowali prawdy prowadzącej do zbawienia.
    (11) Dlatego Bóg pozwoli, aby zostali oni oszukani i uwierzyli kłamstwu.
    (12) I tak będą osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz woleli postępować nieuczciwie.
    (13) Bracia, umiłowani przez Pana! Powinniśmy dziękować Bogu zawsze za was wszystkich, za to, że wybrał was jako pierwszych, aby was zbawić przez uświęcenie w Duchu i wiarę w prawdę.
    (14) Bóg wezwał was przez naszą Ewangelię do udziału w chwale naszego Pana, Jezusa Chrystusa.

    2Tes 2,7-14 BT5
    (7) Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca,
    (8) a wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia.
    (9) Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów,
    (10) z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy idą na zagładę, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia.
    (11) Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu,
    (12) aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość.
    (13) Lecz my zawsze winniśmy dziękować Bogu za was, bracia umiłowani przez Pana, że wybrał was Bóg jako pierwociny do zbawienia przez uświęcenie w Duchu i przez wiarę w prawdę.
    (14) Po to wezwał was przez nasze głoszenie Ewangelii, abyście dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Ostatnio edytowano Cz paź 12, 2023 7:24 przez Jerzy_67, łącznie edytowano 1 raz



Cz paź 12, 2023 7:19
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 892
Post Re: Wartość życia wiecznego
Cytuj:
...to idiotyzm. Przeemek, robisz jakiś kogel-mogel, którego sam nie możesz strawić i częstujesz tym zakalcem innych.

Takie słowa w zasadzie dyskwalifikują Ciebie jako stronę w dyskusji. Nie zdziwię się, jeśli dostaniesz za nie ostrzeżenie.
Cytuj:
Skoro objawienie, mówi prawdę, jest nieomylne, to wiara jest niepotrzebna, poznałeś prawdę. Jak można wierzyć w prawdę...

Uległeś manipulacji, która sugeruje, że wiara pojawiać się może jedynie tam, gdzie człowiek nie zna duchowej prawdy. A jednak przekonanie o prawdziwości Bożych słów wymaga jeszcze wiary, w znaczeniu: zaufania tym słowom.
(9) Jeśli przyjmujemy świadectwo ludzi - to świadectwo Boże więcej znaczy, ponieważ jest to świadectwo Boga, które dał o swoim Synu. (10) Kto wierzy w Syna Bożego, ten ma w sobie świadectwo Boga, kto nie wierzy Bogu, uczynił Go kłamcą, bo nie uwierzył świadectwu, jakie Bóg dał o swoim Synu. (11) A świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu. (1 J. 5,9-11)

A więc kwestionując świadectwo Boga o Jego Synu, czynisz Boga kłamcą (zarzucasz Mu kłamstwo) i nie wierzysz Bogu, a w konsekwencji nie możesz mieć życia wiecznego, bo to życie wynika z wiary (w. 13):
[color=#0000FF](12) Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia. (13) O tym napisałem do was, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie życie wieczne. (1 J. 5,12-13)[/color]


Cz paź 12, 2023 7:22
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Wartość życia wiecznego
george45, proszę o zachowanie większej kultury osobistej. Dyskusja na forum nie może odbywać w formie ataku na czyjeś poglądy.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz paź 12, 2023 7:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Wartość życia wiecznego
george45 napisał(a):
Przeemek napisał(a):
viona napisał(a):
Skoro piszesz, ze Chrystus jest istota niesmiertelna, to dlaczego wierzysz, ze umarl?

Dlatego, że jest tak w Objawieniu napisane - a ono jest nieomylne i pisze prawde. Każda nasza wiara w coś bieże się z wiedzy lub osobistego doświadczenia, świadectwa. Moją oparłem na Biblii.

Skoro objawienie, mówi prawdę, jest nieomylne, to wiara jest niepotrzebna, poznałeś prawdę. Jak można wierzyć w prawdę, to idiotyzm. Przeemek, robisz jakiś kogel-mogel, którego sam nie możesz strawić i częstujesz tym zakalcem innych.

Po pierwsze, aby poznać prawdę, musisz się dowiedzieć czy możesz ufać źródłu które ją głosi/o niej pisze, dlatego wiara chrześcijańska nie oznacza ślepego przyjmowania czegoś bez dowodów - jest oparta na świadectwie i wiarygodności źródła objawienia - w tym przypadku Biblii - które głosi udowodnioną prawdę.

A objawienie(Biblia) też dostarcza treści, które przekraczają ludzkie poznanie i doświadczenie. Nie są to rzeczy oczywiste czy weryfikowalne empirycznie. Dlatego ich przyjęcie wymaga wiary, zaufania do Boga, który je objawił. Np. Objawienie Biblii ukazuje rzeczywistość nadprzyrodzoną (np. bóstwo i człowieczeństwo Chrystusa), której nie jesteśmy w stanie w pełni ogarnąć rozumem, potrzebujemy zaufania, aby ją przyjąć.

Fakt, że Biblia zawiera objawioną prawdę, nie oznacza automatycznego jej zrozumienia. Człowiek może ją błędnie interpretować, stąd potrzeba wiary we właściwą interpretację.
Wiara jest też darem Boga, a nie tylko ludzką decyzją - Bóg daje łaskę, by przyjąć objawioną prawdę, dlatego wiara nie jest i nie może być "idiotyzmem".
Wiara chrześcijańska opiera się na fundamencie objawienia, ale go nie zastępuje. Jest racjonalnym zaufaniem do Boga, który przemawia w Piśmie Świętym. Dlatego zarzut "idiotyzmu" chyba opierasz na niezrozumieniu istoty wiary(kontekstu mojego wpisu).


Cz paź 12, 2023 8:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Wartość życia wiecznego
viona napisał(a):
Twoj post o bigosie swiadczy o tym, ze zatrzymales sie w rozwoju duchowym, a takze o twojej mizernej wiedzy w ogole.
Na koniec swego komentarza piszesz, że ja robię "wycieczki osobiste" względem Ciebie... a właśnie od tego samego Ty zaczęłaś ów komentarz! :badgrin: I w takim samym stylu go kończysz...
Tak mocno się różnimy, że chyba stratą czasu jest prowadzić dialog... Ale parę kwestii skomentuję.
viona napisał(a):
Twoj zarzut, ze " czerpie z dorobku New Age" to zwykle pudlo, bo ja stamtad nie czerpie.
Samo stwierdzenie: "nie czerpię z New Age" to za mało, bo wcale nie musisz czerpać z czegoś, co ma "naklejkę": New Age - gdyż ten nurt ideologiczny ma swoje odgałęzienia też tam, gdzie żadnej takiej naklejki nie zobaczysz, ale jednak "ziarenka" New Age już tam wykiełkowały... Serio! - tak to działa, że nie trzeba się zawsze afiszować, a wróg tym więcej pola zdobędzie, im lepiej się będzie maskował... New Age maskuje się wyśmienicie - sącząc swoją ideologię cienkimi strumyczkami na lewo i prawo (nie musi się to odbywać rwącą rzeką - dlatego nawet można nie wiedzieć, że się już nasiąknęło tym paskudztwem!).
Nie dajesz mi wiary, że widzę ten proces nasiąkania u Ciebie... - ok, masz prawo tak myśleć, ale wiesz przecież, że trudno coś zobaczyć, gdy się w tym czymś jest; dopiero spojrzenie z boku daje właściwy ogląd sytuacji (ja patrzę z boku i Cię ostrzegam przed New Age!).

viona napisał(a):
Najlepiej powtarzac bezkrytycznie to, co ktos inny wymyslil i zapakowal do AI.
Patrzę teraz do mojego postu do Ciebie kierowanego, i nie widzę tam żadnego cytatu od AI; za to widzę cytaty biblijne, których Ty nie komentujesz, choć właśnie one przeczą temu, co piszesz...

viona napisał(a):
Z tego, co wiem nie zachowaly sie zadne pisma gnostykow. Skad wiec czerpiesz swoja "wiedze" na ten temat?
Przyda Ci się lektura tego opracowania: https://gazeta.us.edu.pl/node/239171
Mały cytat:
    Do pewnego czasu znaliśmy poglądy gnostyków II i III wieku przedstawione w pismach polemistów kościelnych, Ireneusza, biskupa Lyonu pod koniec II wieku, Tertuliana z łacińskiej Kartaginy, z przełomu II i III wieku, czy przedstawicieli greckiej szkoły w Kościele, Klemensa Aleksandryjskiego i Orygenesa. Biblioteka z Nag Hammadi umożliwia nam weryfikację ich polemiki.
Za gnostyckie uchodzą: "Ewangelia Tomasza"; "Ewangelia Marii Magdaleny"; "Ewangelia Filipa"; "Apokalipsa Piotra".

viona napisał(a):
Nic ci tutaj nie moge wyjasnic, skoro jeszcze nie pojales, ze niebianski Ojciec nie mieszka w swiatyniach zbudowanych przez ludzi. Sam musisz do tego dojsc.
Na potwierdzenie masz fragment z Dziejow Apostolskich, 17, 24-28:
Cytat z Dziejów Ci pasuje, ale już moich cytatów z Jana i Łukasza nie komentujesz, a wszak to w nich jasno napisano, że świątynia w Jerozolimie za dni Jezusa była "domem Jego [Jezusa] Ojca" (J 2,16; Łk 2,49).
Rzecz oczywista nie chodzi o takie materialne, fizyczne mieszkanie Boga Ojca w murowanej świątyni, ale o sam fakt, że do tej świątyni Ojciec się przyznawał, co Jezus potwierdził...
Sam Bóg tak powiedział:
    Wj 25,8 PAU
    (8) Wybudują dla Mnie świątynię, abym mógł zamieszkać pośród nich.
Jak się to "zamieszkanie" manifestowało? Tym, że chwała Boża (przejaw Jego obecności w blasku i potędze) napełniała wielokrotnie świątynię (szczególnie w pewnych wyjątkowych chwilach, by było wiadomo, że Bóg się przyznaje do tego miejsca i tego ludu):
    Wj 40:34- 35 PAU
    (34) Obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała PANA napełniła święte mieszkanie.
    (35) Mojżesz nie mógł wejść do Namiotu Spotkania, gdyż obłok spoczywał na nim, a chwała PANA wypełniała święte mieszkanie.

    1Krl 8:11 PAU
    (11) Kapłani nie mogli więc dalej spełniać swojej posługi, gdyż chwała PANA napełniła dom PANA.

    2Krn 5,13-14 PAU
    (13) Grali i śpiewali, wysławiając i wychwalając PANA jednym głosem. Gdy wznieśli swój głos przy wtórze trąb, cymbałów i innych instrumentów, wychwalając PANA, bo jest dobry, bo Jego miłosierdzie trwa na wieki, wtedy obłok wypełnił dom PANA.
    (14) Kapłani nie mogli więc dalej spełniać swojej posługi ze względu na obłok, gdyż chwała PANA wypełniła Boży dom.
[cytat z Dz to oczywiście prawda, tylko zauważ jego kontekst: Paweł mówił do Greków i miał na myśli ich pogańskie świątynie, do których prawdziwy Bóg - Ojciec Jezusa - się nie przyznawał... W tych pogańskich świątyniach nie było chwały Bożej, o której mowa powyżej...].

viona napisał(a):
Jerzy-67, ja juz dostrzegam u ciebie powazne szkody duchowe, wyrzadzone przez twoje autorytety religijne i przez AI. Wypelniasz swoj mozg informacjami, ktorych nie potrafisz wlasciwie zweryfikowac.
Wybacz, ale odrzucam Twoją "diagnozę i spostrzegawczość"...
Autorytetem dla mnie jest Biblia! Z AI korzystam z rozwagą i modlitwą do Boga o Jego mądrość i prowadzenie na drodze Prawdy - więc bądź spokojna...

A co do właściwej weryfikacji informacji, to właśnie wyżej masz przykład, że umiem to zrobić - zacytowałem Ci materiał o takim odkryciu, które przeczy Twojej tezie, że nie są znane gnostyckie pisma...
A nawet, gdyby nic wprost od gnostyków nie dotrwało do teraz (ale dotrwało!), to dość o ich poglądach nam wiadomo z tego, co chrześcijańscy pisarze zostawili (i co jest nam dostępne), gdy prowadzili polemiki z gnostykami u zarania chrześcijaństwa!
Listy Jana Apostoła są pewną z gnostykami polemiką... więc choćby z tych Listów już coś wiemy o ich wypaczonym nauczaniu!

To trochę przypomina sytuację, o której gdzieś słyszałem, że gdyby nagle na świecie znikły wszystkie wydania Nowego Testamentu, to jego treść dałoby się należycie odtworzyć z tego, co zostało zacytowane przez chrześcijan poczynając od tych pierwszych pisarzy - tak obficie oni cytowali pisma apostolskie!...
Bywaj zdrowa! :-D

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Cz paź 12, 2023 8:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 437
Post Re: Wartość życia wiecznego
Jerzy_67 napisał(a):
george45 napisał(a):
Jak można wierzyć w prawdę, to idiotyzm. Przeemek, robisz jakiś kogel-mogel, którego sam nie możesz strawić i częstujesz tym zakalcem innych.
Zwykle tego nie robię, ale teraz podam ten sam cytat z dwóch katolickich przekładów, abyś george45 nie miał wątpliwości, że to Ty - a nie Przeemek - chcesz nas tu zakalcem poczęstować, brzydko (bardzo brzydko!!) nazywając "idiotyzmem" to, co jest w Biblii podane, a mianowicie to, że można (a nawet trzeba!) wierzyć w prawdę (bo niby co?! - mam wierzyć w kłamstwo?!...).
Podaję szerszy kontekst do ww. 12-13, bo on pokazuje to napięcie między prawdą a kłamstwem - każdy musi się zdecydować, po której stronie stanąć! Apostoł radzi wierzyć w prawdę!...


Jerzy-67, wierzac w prawde albo wierzac w klamstwo stajesz sie "letnim" i nadajesz sie tylko do "wyplucia z ust " Boga.

W swietle Objawienia albo JESTES w Bogu(Chrystusie) i JESTES "goracy", majac w sobie zycie wieczne, albo jestes w klamstwie i jestes "zimny", czyli duchowo martwy(uspiony "ludowym opium") i potrzebujesz antidotum dla przebudzenia.

Z tego, co piszesz widac wyraznie, ze nie jestes ani "zimny" ani "goracy", bo "wierzac w prawde" nie mozesz powiedziec, ze JESTES w prawdzie, czyli w Chrystusie.

"Apostol", ktory wmawia ludziom potrzebe wiary, ignorujac naturalne zjawisko narodzenia sie w duchu(przebudzenia duchowego), staje sie przeciwnikiem Chrystusa, a tym samym Jego jedynego, prawdziwego posrednictwa miedzy Bogiem a czlowiekiem.

Ap. 3, 14-16
14 Aniołowi Kościoła w Laodycei13 napisz:
To mówi Amen13,
Świadek wierny i prawdomówny,
Początek13 stworzenia Bożego:
15 Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
16 A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust14.


Jerzy-67, Syn Boga, Chrystus "zna twoje czyny" jako "zimnego" lub "goracego". O "zbawieniu z laski przez wiare"- poza ewangelia smierci Chrystusa, gloszona przez Pawla- nigdzie nie ma mowy.


Cz paź 12, 2023 10:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Wartość życia wiecznego
viona napisał(a):
Jerzy-67, wierzac w prawde albo wierzac w klamstwo stajesz sie "letnim" i nadajesz sie tylko do "wyplucia z ust " Boga.

W swietle Objawienia albo JESTES w Bogu(Chrystusie) i JESTES "goracy", majac w sobie zycie wieczne, albo jestes w klamstwie i jestes "zimny", czyli duchowo martwy(uspiony "ludowym opium") i potrzebujesz antidotum dla przebudzenia.

Z tego, co piszesz widac wyraznie, ze nie jestes ani "zimny" ani "goracy", bo "wierzac w prawde" nie mozesz powiedziec, ze JESTES w prawdzie, czyli w Chrystusie.

"Apostol", ktory wmawia ludziom potrzebe wiary, ignorujac naturalne zjawisko narodzenia sie w duchu(przebudzenia duchowego), staje sie przeciwnikiem Chrystusa, a tym samym Jego jedynego, prawdziwego posrednictwa miedzy Bogiem a czlowiekiem.

Ap. 3, 14-16
14 Aniołowi Kościoła w Laodycei13 napisz:
To mówi Amen13,
Świadek wierny i prawdomówny,
Początek13 stworzenia Bożego:
15 Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
16 A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust14.


Jerzy-67, Syn Boga, Chrystus "zna twoje czyny" jako "zimnego" lub "goracego". O "zbawieniu z laski przez wiare"- poza ewangelia smierci Chrystusa, gloszona przez Pawla- nigdzie nie ma mowy.


Wygląda na to, że do tej pory opierasz się sama na dość dowolnym i wybiórczym podejściu do Biblii, bez mocnych podstaw, wiarygodność i nieomylność Pisma Świętego ma o wiele silniejsze historyczne i teologiczne uzasadnienie w chrześcijaństwie.

Nie podałaś żadnych alternatywnych i rzetelnych podstaw do rozpoznania prawdy poza Biblią? Nie przedstawiłaś też przekonujących dowodów na to, że Pismo Święte zawiera kłamstwa w kwestiach wiary?

Skąd sama czerpiesz wiedzę o rzekomym "prawdziwym" poznaniu Chrystusa poza Biblią? Wskaż jakieś historyczne lub egzegetyczne dowody, by podważyć wiarygodność np. listów Pawła? Nie uzasadniasz, dlaczego twoja interpretacja Biblii (np. Ap3: 14-16) jest poprawna a powszechnie przyjęta jest błędna?

Pominęłaś całościowy kontekst biblijny i historyczny, który wskazuje na autentyczność i nieomylność Pisma Świętego. Twoje zarzuty nie mają silnego oparcia w tradycji chrześcijańskiej, która generalnie uznaje Biblię za nieomylne źródło objawienia i są na to dowody, dlaczego je odrzucasz? Odrzucasz historię - skąd wisz, że masz "prawdziwszą" prawdę niż jest zawarta w Biblii? Jaki masz na to niezbity dowód?


Cz paź 12, 2023 10:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 437
Post Re: Wartość życia wiecznego
Przeemek napisał(a):
(...)

A objawienie(Biblia) też dostarcza treści, które przekraczają ludzkie poznanie i doświadczenie. Nie są to rzeczy oczywiste czy weryfikowalne empirycznie. Dlatego ich przyjęcie wymaga wiary, zaufania do Boga, który je objawił. Np. Objawienie Biblii ukazuje rzeczywistość nadprzyrodzoną (np. bóstwo i człowieczeństwo Chrystusa), której nie jesteśmy w stanie w pełni ogarnąć rozumem, potrzebujemy zaufania, aby ją przyjąć.


Zaufanie Bogu a zaufanie Biblii to dwie rozne sprawy. Nie mozna postawic znaku rownosci pomiedzy Bogiem i ksiazka, napisana i redagowana przez mnostwo ludzi, dzierżacych akurat berlo swiatowej wladzy.

Cytuj:
Fakt, że Biblia zawiera objawioną prawdę, nie oznacza automatycznego jej zrozumienia. Człowiek może ją błędnie interpretować, stąd potrzeba wiary we właściwą interpretację.


"Wiara we wlasciwa interpretacje"?
No i niby ta protestancka interpretacja jest ta jedyna wlasciwa i niepodwazalna?
Przemek, czy protestanci podpalajacy stosy z czarownicami tez wierzyli w te " wlasciwa interpretacje" Biblii?

Cytuj:
Wiara jest też darem Boga, a nie tylko ludzką decyzją - Bóg daje łaskę, by przyjąć objawioną prawdę, dlatego wiara nie jest i nie może być "idiotyzmem".


Wiara nie jest darem od Boga, lecz ludzkim fenomenem czyniacym cuda, ktorego system swiatowy naduzywa do manipulacji nieswiadomych ludzi.
Bezkrytyczna wiara plus nieswiadomosc wlasnej duchowej(chrystusowej, boskiej ) tozsamosci to niebezpieczna kombinacja zwana naiwnoscia ludzka.

Cytuj:
Wiara chrześcijańska opiera się na fundamencie objawienia, ale go nie zastępuje. Jest racjonalnym zaufaniem do Boga, który przemawia w Piśmie Świętym. Dlatego zarzut "idiotyzmu" chyba opierasz na niezrozumieniu istoty wiary(kontekstu mojego wpisu)


Gdybys znal objawienie, znalbys prawde, czyli Ojca i Syna. Znalbys Ich osobiscie poprzez ducha, ktory dziala w tobie od momentu tegoz objawienia(narodzenia sie w duchu). Bylbys w jednosci z Ojcem i Synem. Taka jest istota objawienia.
Istota natomiast wiary jest brak tej jednosci duchowej z Ojcem i Synem .
Darem od Boga nie jest wiec wiara, jak piszesz, lecz zycie w duchu, do ktorego powoluje czlowieka Ojciec w chwili nowonarodzenia w duchu(czyli objawienia prawdy, drogi i zycia, a wiec Chrystusa)
To objawienie ma miejsce niezaleznie od naszego stosunku do Biblii i tresci w niej zawartych.
Objawienie i dar zycia otrzymuja ci ludzie, ktorzy bedac otwarci na prawde(Boga, Chrystusa) szczerze jej poszukuja w systemie tego swiata.

Nie ma na Ziemi czlowieka, ktory nie ma w sobie Chrystusa(zycia, ducha, Boga). Sa jednak ludzie, ktorzy tego nie czuja i nie widza, bedac otepionymi i zaslepionymi przez systemowe sztuczki stosowane we wszystkich ideologiach i religiach. Dlatego potrzebna jest pomoc w postaci objawienia tego co JEST juz w nas i w czym my juz JESTESMY.

Nikt nigdy nie zdolal zabic Chrystusa, ktory zyje w czlowieku od poczatku jego istnienia.
Zabito natomiast mnostwo "cial", w ktorych ten Chrystus sie objawil.


Cz paź 12, 2023 11:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 218 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL