Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Autor |
Wiadomość |
Jerzy_67
Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49 Posty: 2719
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Idący napisał(a): Należy wierzyć Bogu. I wypełniać Jego wolę. Cieszy mnie, że podkreślasz wiarę Bogu (nie tylko mamy wierzyć "w" Boga, ale nade wszystko wierzyć Jemu) i posłuszeństwo. A co do wątpliwości, do w dalszej treści komentarza pisałem, że one nie są dramatem i końcem wszystkiego!... Ważne, aby dążyć do prawdy, którą można poznać i nie mieć wątpliwości (Tomasz miał to pragnienie i poznał prawdę i wątpliwości ustąpiły miejsca pewności). [całej prawdy absolutniej nie poznamy jednak po tej stronie wieczności, więc nie mam siebie za kogoś, kto ją ma - jestem w drodze...]
_________________ "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21). Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło… +++ "Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).
|
Śr lip 03, 2024 10:24 |
|
|
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2972
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
C2H6O napisał(a): Uważam więc, że przypisywanie jezusowi innych słów, niż wypowiedział lub innych znaczeń dla konkretnych słów w konkretnym kontekście nie powinno być dopuszczalne, ani brane pod uwagę. A co byś zrobił z tymi, które kościół/kościoły już przypisał Jezusowi. Na przykład kanon biblijny? Co zrobisz z fanatykami, którzy klepią to co zostało w nich wdrukowane? Skąd wziął się Twój osąd dotyczący słów, które uważasz za wypowiedziane przez Jezusa, jak i kontekstu w jakim je postrzegasz? Jest Twój, czy zapożyczyłeś go z innego źródła niż np Jerzy-67?
|
Śr lip 03, 2024 10:28 |
|
 |
viona
Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36 Posty: 437
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Jerzy_67 napisał(a): (...) - nie wiem, jakie masz myśli o tym, co viona od dawna na forum wypisuje, ale nie boję się ostrzec Cię przed jej słowami! Są zwodnicze, bluźniercze i absolutnie niechrześcijańskie!! Jerzy-67, zachowujesz sie jak zindoktrynowany zyd, ktory Synowi bozemu zarzuca bluznierstwo za slowa prawdy, wypowiedziane pod adresem zydowskiego zazdrosnego bostwa. Cale szczescie, ze nie jestes tak wplywowy jak byli zindoktrynowani zydzi, bo twoja nienawisc do prawdy moglaby przyczynic sie do ukrzyzowania niejednego dziecka bozego. Cytuj: Jeśli więc interesuje Cię wiara chrześcijańska, to nie przyjmuj do serca tego, co ona pisze! Ja mysle, ze C2H6O bardziej interesuje prawda objawiana przez ducha bozego niz slepa wiara chrzescijanska, rozpowszechniona w swiecie przez zindoktrynowanych zydow, do ktorych nalezal konwertyta Pawel. Cytuj: Możesz oczywiście pójść za jej myśleniem, ale według mnie, nie miej potem na sądzie Bożym pretensji, gdy będzie ci grozić potępienie! [to nie ostateczny wyrok: nie mam kompetencji go wydawać!, ale ostrzeżenie, jak niejedno w Biblii - czytaj poniższe wersety] Jakie to zalosne i slabe co piszesz, Jerzy-67... Zamiast pisac na temat, fantazjujesz na temat mojej osoby, straszac twojego rozmowce potepieniem za ewentualne przyjecie ewangelii zycia w Chrystusie. Ty wybrales zydowska ewangelie smierci, ktora wprowadzil do chrzescijanstwa Pawel i idac za przykladem Pawla probujesz zdyskredytowac kazdego, kto osmiela sie podazac droga prawdy i zycia. Najbardziej zalosny w twoich zmaganiach jest fakt, ze brak ci swiadomosci z czym i z kim walczysz. Cytuj: :cry: Tak ostro piszę, bo gołym okiem widać, że viona głosi herezje tak ciężkiego kalibru, że nie da się tego usprawiedliwić! Masz swój rozum C2H6O - więc go używaj (prosząc Boga o mądrość: Jk 1,5), nie lekceważąc jednak głosu kogoś, kto (nie ja jeden) widzi ogromne kłamstwa, jakie tu viona wrzuca ze swego zasobu gnostycko-newageowej "wiedzy"... Proszę Cię: NIE DAJ SIĘ ZWIEŚĆ  Te napisane przeze mnie "herezje tak ciężkiego kalibru, że nie da się tego usprawiedliwić!" to takie same "herezje", jakie skierowal do zydow Syn Bozy. Dla Jego "herezji" rowniez nie znaleziono usprawiedliwienia i poslano Go na krzyz, osmieszajac Go wczesniej i hanbiac wobec wierzacego motlochu. (...) Cytuj: Czy nie jest zapieraniem się Jezusa, tego prawdziwego, gdy się głosi jakiegoś innego Jezusa - a niestety, ale viona to robi!] Masz racje, Jerzy-67, piszac, ze viona nie przyjmuje bezkrytycznie ewangelii Jezusa, ktorego wyobrazil sobie uczony w Pismie Pawel. Viona idzie droga Chrystusa, ktory JEST prawda i zyciem . "Mojego" Chrystusa nie da sie w zaden sposob porownac z tym chrzescijanskim, ktorego zydzi zdolali usmiercic. "Moj" Chrystus JEST Bogiem, w ktorym zaistniala moja swiadomosc, ze narodziny i smierc czlowieka nie sa smiercia Boga. Zydzi uwierzyli w smierc Chrystusa i przekazali te wiare chrzescijanstwu. A ty, Jerzy-67, powtarzasz za nimi jak bezmyslna papuga te ewangelie smierci. Cytuj: [na koniec coś optymistycznego: nie będzie potępienia dla tych, co nawet bardzo grzeszyli - patrz powyższe cytaty - o ile zajdzie w nich radykalna zmiana i przestaną grzeszyć!]
Jerzy-67, skad ty mozesz wiedziec co bedzie, lub czego nie bedzie, jesli nadal tkwisz w grzechu zydowskiego klamstwa, odrzucajac prawde Syna Bozego, ktory kierujac sie miloscia do ludzi pokonal juz dawno wroga prawdy, obnazajac jego nienawisc, zazdrosc i msciwosc...? Cytuj: Dlatego do Ciebie viona piszę, abyś zaprzestała grzeszyć tym, co tu na forum głosisz, a co masz w głowie i sercu!... Bardzo Cię o to proszę, w imię braterskiej miłości... rozumiejąc, że można błądzić, ale czemu masz trwać dalej w błędzie wbrew oczywistym faktom?! A one są takie: gnoza i new age, które uznałaś za prawdę, są ogromnym fałszem! Jerzy-67, o jakich "faktach" ty bredzisz i o jakiej "braterskiej milosci"...? Dla mnie "jestes umarlym" i jako taki jedyne, co teraz mozesz zrobic, to "pogrzebac innych umarlych". Pozdrawiam cie w duchu i prawdzie 
|
Śr lip 03, 2024 10:49 |
|
|
|
 |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
george45 napisał(a): C2H6O napisał(a): Uważam więc, że przypisywanie jezusowi innych słów, niż wypowiedział lub innych znaczeń dla konkretnych słów w konkretnym kontekście nie powinno być dopuszczalne, ani brane pod uwagę. A co byś zrobił z tymi, które kościół/kościoły już przypisał Jezusowi. Na przykład kanon biblijny? Co zrobisz z fanatykami, którzy klepią to co zostało w nich wdrukowane? Skąd wziął się Twój osąd dotyczący słów, które uważasz za wypowiedziane przez Jezusa, jak i kontekstu w jakim je postrzegasz? Jest Twój, czy zapożyczyłeś go z innego źródła niż np Jerzy-67? Nic bym nie zrobił, a co miałbym zrobić? A o zwojach z Morza Martwego i źródłach historycznych słyszałeś?
|
Śr lip 03, 2024 11:44 |
|
 |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
viona napisał(a): Bog ST nie jest Stworca czlowieka ani zrodlem zycia, lecz jest wrogiem zycia i czlowieka. Bog ST jest wrogiem prawdy i wolnosci, o ktorej mowil Syn Bozy...stad roznice stanowisk.
Kto więc lub który Bóg jest stwórcą człowieka - źródłem życia? Prawo logiczne obowiązujące na ziemi twierdzi, że 2 zdania sprzeczne ze sobą nie mogą być jednocześnie prawdziwe, ani jednocześnie fałszywe. A Słowo Boże dotyczy ziemi i ludzi.
|
Śr lip 03, 2024 12:26 |
|
|
|
 |
viona
Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36 Posty: 437
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
C2H6O napisał(a): (...) Kto więc lub który Bóg jest stwórcą człowieka - źródłem życia? (...) JEST tylko jeden Bog, ten, ktory objawil sie w Chrystusie. On jest wszystkim co istnieje. On JEST zyciem i pawda...czyli tym, co JEST. Wszystko, co JEST, istnieje w duchu, bo Bog JEST duchem. To poczatek i koniec wszelkiego istnienia. To nasz Ojciec duchowy. Temu Ojcu Syn Bozy nigdy sie nie sprzeciwia.
|
Śr lip 03, 2024 18:45 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2972
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
viona napisał(a): JEST tylko jeden Bog, ten, ktory objawil sie w Chrystusie. On jest wszystkim co istnieje. On JEST zyciem i pawda...czyli tym, co JEST. Wszystko, co JEST, istnieje w duchu, bo Bog JEST duchem. To poczatek i koniec wszelkiego istnienia.
To nasz Ojciec duchowy. Temu Ojcu Syn Bozy nigdy sie nie sprzeciwia. Viona, w jakim celu wygaszasz to, no niewiem jak to nazwać, Twoje orędzie, wyznanie wiary, kredo? Wierzysz w to co mówisz, czy wiesz, że to co mówisz jest prawdą?
|
Śr lip 03, 2024 20:15 |
|
 |
viona
Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36 Posty: 437
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
george45 napisał(a): Viona, w jakim celu wygaszasz to, no niewiem jak to nazwać, Twoje orędzie, wyznanie wiary, kredo? Wierzysz w to co mówisz, czy wiesz, że to co mówisz jest prawdą? Odpowiadam tylko na pytanie zgodnie z objawioną prawdą. Niczego nie glosze, udzielam tylko malutkich wskazowek szukajacym drogi prawdy. Masz z tym jakis problem, george45?
|
Śr lip 03, 2024 20:44 |
|
 |
Rabarbar
Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56 Posty: 892
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
@george45 Cytuj: Argumentuję, a właściwie chcę Tobie wskazać, że też to wiesz, tylko prawdopodobne nie pomyślałeś nigdy w ten sposób. Być może wynika to z tego, że w wyniku, jak piszesz wieloletniego "codziennego obcowania z Bogiem i Jego słowem” uwierzyłeś w coś, co zostało ci zapodane i zaprzestałeś poszukiwań w przekonaniu, że trafiłeś do właściwych drzwi. Aby dojść do właściwych drzwi, trzeba wpierw zapukać do wielu niewłaściwych. Jeśli przez przypadek od razu dobrze trafisz, nie będziesz umiał rozpoznać, że są to te właściwe drzwi. Próbuję poskładać puzle Twoich wypowiedzi i mam wrażenie, że usiłujesz przypisać mi jakiś scenariusz, który jest bardziej Twoim scenariuszem Twojego dochodzenia do niewiary. Jak ci pisałem, nie jest dla mnie czymś niezwykłym zaglądanie do wierzeń rozmaitych ateuszy. Ty wskazałeś książkę Ehrmana jako coś, co rzekomo ma mnie przekonać/zmienić mój pogląd. To kolejny ateusz, który dla niepoznaki opowiada we wstępie o swoich początkach w Kościołach/szkołach chrześcijańskich. Ale to pozory. Dalej pisze on bowiem tak: "Wielki dystans dzieli traktowanie Biblii jako nieomylnego przewodnika naszej wiary, życia i przyszłości od pojmowania jej jako książki bardzo ludzkiej, opisującej bardzo ludzkie przekonania, z których wiele różni się między sobą, a żadne nie jest nieomylnym przewodnikiem mówiącym, jak mamy żyć." Oznacza to bowiem, że autor ten zbija tezy, których chrześcijaństwo - jak sądzę - nie podziela. Chrześcijaństwo uważa, że Bóg przemówił przez proroków, a ostatecznie przez Syna (por. Hbr. 1,1-2), czego wyraz mamy w biblijnych księgach. Aby dojść do Bożego przesłania potrzeba pewnego wysiłku interpretacyjnego: egzegezy opartej o zdrową hermeneutykę, właśnie po to, by dźwięk ludzkich słów nie zagłuszył głosu Boga. To nie jest tak, że zawsze (bo jedynie czasami tak bywa), treść Biblii bezpośrednio ma przekładać się na nasze rozumienie i później na życie. Bóg w języku ludzi udostępnia nam swoje cele i zasady, do których docieramy odsiewając to, co ludzkie, względne, czasowe. Dla Ehrmana w Biblii słowa są wyłącznie ludzkie, nie ma w niej żadnego miejsca dla Boga, i nie jest to wniosek końcowy, ale nastawienie obecne jeszcze przed jakimkolwiek badaniem tekstu. To, że "nie ma Boga" - jest założeniem wkładanym przez Ehrmana. Więc nie można się dziwić, że później wyjmuje dokładnie to, co wcześniej włożył. Ale to jest cechą wspólną wszystkich tych ateuszy, jakich napotykam, oczywiście poprzez poznawanie tego co napisali, bo nie osobiście. Schemat jest tu taki sam. Jest taki żydowski dowcip o młodym ojcu, który idzie do magistratu zarejestrować narodziny syna. Napotyka przyjaciela i zwierza mu się, że ma duży dylemat, czy podać datę wcześniejszą, czy może późniejszą od rzeczywistej - bo nie wie, co będzie dla niego bardziej korzystne. Przyjaciel radzi mu: więc podaj rzeczywistą datę! O, o tym nie pomyślałem - odpowiada młody ojciec. Anegdota ta ukazuje mentalność kłamcy, który kłamie za każdym razem, gdy może odnieść jakąś korzyść, a ostatecznie za każdym razem, gdy otwiera usta. I Ehrman, a także inni z tej grupy, taką mentalność imputuje autorom biblijnym. A moim zdaniem świadczy to wyłącznie o ich własnej postawie. To oni gotowi są manipulować informacjami: jedne eksponować, inne pomijać - jeśli tylko mogą z tego odnieść jakąś korzyść dla poparcia swoich tez i celów.
|
Śr lip 03, 2024 20:58 |
|
 |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
viona napisał(a): C2H6O napisał(a): (...) Kto więc lub który Bóg jest stwórcą człowieka - źródłem życia? (...) JEST tylko jeden Bog, ten, ktory objawil sie w Chrystusie. On jest wszystkim co istnieje. On JEST zyciem i pawda...czyli tym, co JEST. Wszystko, co JEST, istnieje w duchu, bo Bog JEST duchem. To poczatek i koniec wszelkiego istnienia. To nasz Ojciec duchowy. Temu Ojcu Syn Bozy nigdy sie nie sprzeciwia. Bog ST nie jest Stworca czlowieka ani zrodlem zycia, lecz jest wrogiem zycia i czlowieka. Bog ST jest wrogiem prawdy i wolnosci, o ktorej mowil Syn Bozy...stad roznice stanowisk. Ostatni raz, kto, kiedy i gdzie stworzył człowieka wg Ciebie? Czy wiesz o stworzeniu z jakiegoś Pisma, czy tylko z osobistego objawienia?
|
Śr lip 03, 2024 21:22 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2972
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
viona napisał(a): Odpowiadam tylko na pytanie zgodnie z objawioną prawdą. Niczego nie glosze, udzielam tylko malutkich wskazowek szukajacym drogi prawdy. Masz z tym jakis problem, george45? Mogła byś określić jaka prawda objawioną, jest dla ciebie tą prawdą? Rozumiem, że chodzi o prawdę objawioną w kontekście religijnym. W chrześcijaństwie prawdy objawione obejmują nauki Jezusa Chrystusa, Trójcę Świętą, zmartwychwstanie i wiele innych doktryn zawartych w Starym i Nowym Testamencie. W islamie, prawdy objawione to nauki zawarte w Koranie, który jest uważany za dosłowne słowo Boga, przekazane Mahometowi. W judaizmie zawarte są w Torze, która jest uważana za słowo Boga przekazane Mojżeszowi. … Twa wypowiedź: „ JEST tylko jeden Bog, ten, ktory objawil sie w Chrystusie. On jest wszystkim co istnieje. On JEST zyciem i pawda...czyli tym, co JEST. Wszystko, co JEST, istnieje w duchu, bo Bog JEST duchem. To poczatek i koniec wszelkiego istnienia. To nasz Ojciec duchowy. Temu Ojcu Syn Bozy nigdy sie nie sprzeciwia” przynajmniej dla mnie nie jest wskazówką, ale co najmniej wyznaniem Twej wiary, a być może czegoś co uważasz za prawdę. Odbieram ją bardziej jako nakazanie, niż wskazanie. Nie jest to dla mnie żadnym problemem, ale pewnego rodzaju spostrzeżeniem.
|
Śr lip 03, 2024 22:28 |
|
 |
viona
Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36 Posty: 437
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
C2H6O napisał(a): (...) Ostatni raz, kto, kiedy i gdzie stworzył człowieka wg Ciebie? Czy wiesz o stworzeniu z jakiegoś Pisma, czy tylko z osobistego objawienia? W swietle objawionej i objawianej mi prawdy, czlowiek zaistnial jako idea Stworcy w transcendencji, czyli w rzeczywistosci nieograniczonej czasem ani przestrzenia. W Biblii nazwano te rzeczywistosc Edenem. Prawda o Bogu i dziele Jego stworzenia porozrzucana jest jak puzzle w calym Stworzeniu. Trzeba te puzzle odnalezc i poukladac w calosc. Ja probuje odnalezc te puzzle. Niektore znalazlam w Biblii, inne w publikacjach naukowych, a jeszcze inne sluchajac i obserwujac uwaznie otaczajaca mnie rzeczywistosc... Wiele z nich juz poukladalam i powoli wylania sie z tej ukladanki coraz wyrazniejszy obraz tego co JEST...
|
Śr lip 03, 2024 22:31 |
|
 |
viona
Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36 Posty: 437
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
george45 napisał(a): Mogła byś określić jaka prawda objawioną, jest dla ciebie tą prawdą? Rozumiem, że chodzi o prawdę objawioną w kontekście religijnym. Prawda objawiona ma w moim pojeciu jakosc duchową. Duchowosc to cecha swiadomych wlasnej tozsamosci dzieci bozych. Rodząc sie na nowo w duchu, stalam sie takim dzieckiem Tak, mozna powiedziec, ze cala moja przygoda z duchowoscią wylonila sie z "kontekstu religijnego", czyli z obszaru poplątanego z judaizmem chrzescijanstwa. Cytuj: W chrześcijaństwie prawdy objawione obejmują nauki Jezusa Chrystusa, Trójcę Świętą, zmartwychwstanie i wiele innych doktryn zawartych w Starym i Nowym Testamencie. W islamie, prawdy objawione to nauki zawarte w Koranie, który jest uważany za dosłowne słowo Boga, przekazane Mahometowi. W judaizmie zawarte są w Torze, która jest uważana za słowo Boga przekazane Mojżeszowi. …
Kazda z religii, wraz z ich swietymi ksiegami, powstala w efekcie ludzkich zmagan duchowych...i wykorzystana przez egoistow do perfidnych celow, takich jak zdobycie wladzy, kontroli i majatkow. Cytuj: Twa wypowiedź: „ JEST tylko jeden Bog, ten, ktory objawil sie w Chrystusie. On jest wszystkim co istnieje. On JEST zyciem i pawda...czyli tym, co JEST. Wszystko, co JEST, istnieje w duchu, bo Bog JEST duchem. To poczatek i koniec wszelkiego istnienia. To nasz Ojciec duchowy. Temu Ojcu Syn Bozy nigdy sie nie sprzeciwia”
przynajmniej dla mnie nie jest wskazówką, ale co najmniej wyznaniem Twej wiary, a być może czegoś co uważasz za prawdę. Odbieram ją bardziej jako nakazanie, niż wskazanie. Moja wypowiedz wynika z glebokiego przekonania, ze Chrystus jest najwiekszym duchem prawdy, jaki kiedykolwiek pojawil sie na ziemi. Nauka plynąca z Jego objawienia jest uniwersalną prawdą. Oczywiscie i te nauke "zmyslowi" egoisci zdolali przerobic na religie. Trzeba bylo wiele czasu i duchowego zaangazowania, aby z calego tego judeochrzescijanskiego chaosu wydobyc kilka puzzli wchodzacych w zakres zbawiennej nauki Chrystusa... prawdy, ktora wyzwala ludzi z niewoli duchowej wszystkich systemow religijnych. Niczego w ten sposob nie "nakazuje", bo niby z jakiej racji...? Nie naleze juz duchem do zadnego ziemskiego systemu religijnego, lecz jak pisze, naleze do duchowego Kosciola Chrystusa, a zeby tam sie znalezc, trzeba otrzymac indywidualne, bezposrednie objawienie z "samej gory", w zwiazku z czym moje "werbowanie" byloby bez sensu. Jesli tylko moge, wskazuje w kierunku prawdy. Jesli inaczej odebrales moj przekaz, to moze to wynikac z braku precyzji w poslugiwaniu sie jezykiem polskim. Bardzo sie staram, ale mimo wszystko zdarzaja sie czasem nieporozumienia. Cytuj: Nie jest to dla mnie żadnym problemem, ale pewnego rodzaju spostrzeżeniem. Ok...dzieki za feedback 
|
Cz lip 04, 2024 0:02 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2972
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
viona napisał(a): Trzeba bylo wiele czasu i duchowego zaangazowania, aby z calego tego judeochrzescijanskiego chaosu wydobyc kilka puzzli wchodzacych w zakres zbawiennej nauki Chrystusa... prawdy, ktora wyzwala ludzi z niewoli duchowej wszystkich systemow religijnych. Niczego w ten sposob nie "nakazuje", bo niby z jakiej racji...?
Skoro nie „nakazujesz”, dopytam: Czy np. nauki Buddy (nie buddystów) nie może być prawdą, która wyzwala? Czy nauka Mahometa (nie islamistów) może wyzwolić? Czy nauki Osho (nie jego uczniów) mogą wyzwolić? Czy nauki innych nauczycieli duchowych, mistyków, mogą wyzwolić? Czy połączenie ich nauk wraz z jak piszesz judeochrześcijańskim chaosem, może wyzwolić?
|
Cz lip 04, 2024 7:03 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2972
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Rabarbar napisał(a): Próbuję poskładać puzle Twoich wypowiedzi i mam wrażenie, że usiłujesz przypisać mi jakiś scenariusz [...] Ty wskazałeś książkę Ehrmana jako coś, co rzekomo ma mnie przekonać/zmienić mój pogląd. To kolejny ateusz [...]To oni gotowi są manipulować informacjami: jedne eksponować, inne pomijać - jeśli tylko mogą z tego odnieść jakąś korzyść dla poparcia swoich tez i celów. Rabarbar, to co piszesz to jest chyba przerost formy nad treścią. Oceniasz mnie, oceniasz autora książki, unikasz zadawanych pytań, nie nawiązujesz do meritum. Podałem go, chcąc byś spojrzał na to w jaki sposób mogło dochodzić, dochodziło i dochodzi do przeinaczania tego co ponoć powiedział Jezus. Czy treści zamieszczone w Bibli, a właściwie nie w Biblii ale w Bibliach są to treści pisane pod natchnieniem czy to zbiór przeinaczeń, dokonanych świadomie lub nieświadomie. Dostrzegłeś to w pewnym momencie konwersacji, po odpowiedzeniu na moje pytania, lecz gdy poprosiłem o potwierdzenie czy dobrze je zrozumiałem, stwierdziłeś, że to jakieś ankiety i zaniechałeś odpowiedzi. Jeśli chcesz możemy nadal prowadzić konwersacje w tym temacie. Z tego co piszesz, wywnioskowałem, że tych drzwi niewłaściwych zbyt wiele nie otworzyłeś, a jeśli nawet to były to drzwi stanowiące bez mała kopię tych drzwi, które uważasz za właściwe. Jest taka stara zasada triangulacji, która mówi że nie można ustalić położenia obiektu, jeśli nie zaobserwuje się go minimum z dwóch różnych punktów widzenia. Tak więc patrząc z odmiennych punktów widzenia różnych kultur, religii, można bardziej optymalnie dotrzeć do tego co można nazwać rzeczywistością, prawdą.
|
Cz lip 04, 2024 7:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|