Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 12:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz paź 03, 2024 17:27
Posty: 127
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Biblia nie nakazuje wegetarianizmu, choć wynika z niej, że dopiero po potopie Bóg pozwolił ludziom jeść mięso, a zawierając przymierze z Mojżeszem i Żydami zabronił im jedzenia mięsa wielu gatunków zwierząt, uznanych za nieczyste (świnie to tylko jeden z przykładów), a nadal pozwalając jeść inne. A także, że Izajasz (lub Deutero-Izajasz) jako element czasów mesjańskich widział realia, w których zwierzęta już się nawzajem nie rozszarpują i nie zabijają i nie zjadają, tylko pasą się obok roślinożerców (Iz 65,25).

Owszem, w dekalogu faktycznie jest zakaz mordowania, nie zabijania samego w sobie. I nie dotyczy to zabijania zwierząt. Ani zabijania w samoobronie.
Jednak jest też faktem, że to nie Bóg stworzył świnie, kury i krowy, tylko ludzie. To ludzie wyrwali ich przodków ze środowiska naturalnego i poprzez krzyżowanie, selekcję i hodowlę sprawili, że krowy zaczęły dawać więcej mleka niż potrzeba do wykarmienia młodych (jak bawoły domowe), świnie zaczęły być bardziej utuczone niż dziki, a kury zaczęły znosić więcej jajek niż potrzeba do rozmnażania się (inaczej niż kury bankiwa).
Widać ludzie uznali, że stworzone przez Boga zwierzęta były niewystarczająco dobre, i że oni zrobią to "lepiej".
Przemysłowa hodowla zwierząt, sztuczne unasiennianie i zapładnianie tych zwierząt, trzymanie ich w ciasnocie i ścisku po kilkanaście tysięcy zwierząt w jednym hangarze, uniemożliwianie im widzenia światła słonecznego i zaspokajania podstawowych potrzeb behawioralnych, oznaczanie świń i krów numerami (jak więźniów) - to nie jest coś, co da się uzasadniać naturą człowieka jako drapieżcy ani mięsożercy czy wszystkożercy ani argumentem "zabijamy zwierzęta, bo zwierzęta tak robią", jaki padł wyżej.
A niestety, obecnie zdecydowana większość mięsa zwierząt hodowlanych sprzedawanych w sklepach pochodzi właśnie z hodowli przemysłowych. A nie z małych ferm, na których kury swobodnie kręcą się po trawie i grzebią w ziemi, krowy skubią trawkę pod chmurką, a ścinki sobie biegają i się tarzają gdzie chcą. Takie fermy, nawet jeśli dla postronnych obserwatorów są lepiej widoczne i swojskie, dostarczają bardzo niewielki odsetek mięsa trafiającego na rynek.
W przemysłowych fermach kury nie są w stanie nawet rozwinąć skrzydeł, a że są one w chronicznym stresie, który sprawia, że w ramach odruchu te kury się dziobią, to ludzie obcinają kurczętom dzioby, żeby się nie dziobały.

Nie trzeba dodawać, że w czasach pisania Biblii nie było przemysłowej hodowli zwierząt, sztucznego unasienniania ani zapładniania, zamykania wielu tysięcy zwierząt w jednym budynku ani całej reszty tego, co się z tym wiąże, w tym obcinania dziobów kurczętom. Ani że w tamtych czasach światowa ludzka populacja wynosiła poniżej miliarda. Przemysłowe hodowle zwierząt trudno określić inaczej niż zadawanie tym zwierzętom niepotrzebnego cierpienia i znęcanie się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem.
I naprawdę nie trzeba uznawać innych gatunków za równe ludziom, by sprzeciwiać się przemysłowym hodowlom ani takiemu traktowaniu "braci mniejszych" jakie ma miejsce w tych hodowlach.

Możliwe jest skomponowanie zbilansowanej i pełnowartościowej diety wegetariańskiej, a nawet wegańskiej. Choć jest to, zwłaszcza w odniesieniu do wegańskiej, trudne i kosztowne. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że przemysł mięsny, będąc potężną i skoncentrowaną branżą (vide np. JBS), jest obficie dotowany i ma bardzo szerokie pole do lobbowania, a ok. połowa dochodów tego przemysłu pochodzi z dotacji.
Wbrew temu co niektórym się wydaje, weganizm nie jest tym samym co frutarianizm i nie oznacza jedzenia samych owoców i warzyw. Chleb, orzechy, oliwa z oliwek, olej lniany (i siemię lniane), fasola, awokado i grzyby też są wegańskie. Zaś mleko, przetwory mleczne i jajka są wegetariańskie, choć już nie wegańskie (fachowo dieta dopuszczająca obok produktów roślinnych spożywanie mleka i jego przetworów i jajek nazywa się laktoowowegetarianizmem).


Pt paź 04, 2024 17:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 1181
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Nie sposób się nie zgodzić, właściwie ze wszystkim, co tutaj zostało powiedziane. Niemniej przedstawiłeś/aś problemy dla wielu znane i oczywiste, nie podając żadnej na nie recepty.

Napiszę jak to wygląda od strony praktycznej. Każda matka wie, że w dzisiejszej dobie wychodzi się ze sklepu mięsnego z zapasem wędlin, mięsa na cały tydzień, a gdyby chciała kupić tyle samo produktów nie-mięsnych, ale dających równie dużo energii, wydałaby dwa razy, albo nawet trzy razy tyle pieniędzy. Łatwo jest być wegetarianinem, gdy się jest singlem. Na swoim przykładzie to wiem, cała pensja na jednego człowieka, wydaje się ją tylko na siebie.
Skomponowanie zdrowej, pełnowartościowej diety dla całej rodziny nie jest trudne, nie potrzebuję porad jak to zrobić, około 9 lat nie jadłam mięsa. Trudne jest utrzymanie, wytrwanie w tej diecie całej rodziny. Trzeba wziąć pod uwagę, że osoby pracujące fizycznie i dorastające dzieci, zwłaszcza chłopcy sportowcy, potrzebują energii znacznie więcej, niż przeciętny "umysłowiec", któremu się wydaje, że kilometr na rowerze do pracy to już jest sport.
Dzisiaj żyje się szybciej, niż 100, 200 lat temu. Technologie miały wszystko uprościć, jednak świat stawia przed człowiekiem coraz więcej nowych wymagań, których nie da się obejść, są konkretne zadania, którym trzeba poświęcić czas. Utrzymanie diety wegetariańskiej jest oczywiście kosztowne, ale przede wszystkim czasochłonne. Przynajmniej jedna osoba, a kto jak nie matka, musiałaby poświęcić się całkowicie domowi, nawet za cenę całego swojego wolnego czasu. Tak to wygląda w praktyce.

_________________
Tylko Bogu chwała


So paź 05, 2024 7:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2182
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Okrucieństwem jest zadawanie cierpienia zwierzętom za ich życia. Także zabijanie wywołuje sprzeciw. Podobnie jak zabijanie roślin, pozbawianie ich życiodajnych nasion.
Ale skoro Bóg stworzył łańcuch pokarmowy, to znaczy, że nie zmienimy tego. Aby żyć, trzeba jeść. I to w głównej mierze pokarm pochodzenie biologicznego. Choć może człowiek z czasem opracuje syntetyczne białko i inne pokarmy? Wtedy maszyna z martwej materii będzie produkować paliwo dla organizmów żywych? Albo maszyna ta wyeliminuje człowieka stając się samowystarczalną.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


So paź 05, 2024 9:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Idący napisał(a):
Ale skoro Bóg stworzył łańcuch pokarmowy, to znaczy, że nie zmienimy tego.
Z opisu stworzenia wynika, że nie było mięsożerstwa w Bożym planie:
    Rdz 1,24-31 PAU
    (24) I rzekł Bóg: „Niech ziemia zrodzi różne żywe istoty: bydło, zwierzęta pełzające i polne”. I tak się stało.
    (25) I Bóg uczynił różne polne zwierzęta, wszelkie bydło i zwierzęta pełzające. I widział Bóg, że było to dobre.
    (26) I rzekł Bóg: „Uczyńmy ludzi na Nasz obraz, podobnych do Nas. Niech panują nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi”.
    (27) I stworzył Bóg ludzi na swój obraz: na obraz Boży ich stworzył. Stworzył ich jako mężczyznę i kobietę.
    (28) I błogosławił im, mówiąc: „Bądźcie płodni, mnóżcie się i zaludniajcie ziemię oraz czyńcie ją sobie poddaną. Panujcie nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszelką istotą poruszającą się po ziemi”.
    (29) I rzekł Bóg: „Oto dałem wam wszelkie rośliny na całej ziemi, wydające nasienie, i wszelkie drzewa owocowe, zawierające nasienie. Będą one dla was pokarmem.
    (30) A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i wszelkiego ptactwa powietrznego, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie życie, daję na pokarm wszelkie rośliny zielone”. I tak się stało.
    (31) I widział Bóg, że wszystko, co stworzył, było bardzo dobre. Zapadł wieczór i zaświtał poranek dnia szóstego.

To "bardzo dobre" - finalne podsumowanie całego stworzenia - zaczęło się psuć i robić mniej dobre, a wręcz złe, gdy nastał czas grzechu i jego następstw; zabijanie zwierząt na pokarm, oraz wzajemne zabijanie się zwierząt jest skutkiem nowych warunków po grzechu i po potopie (bo to Noemu Bóg dał nakaz, aby nie spożywał krwi zwierzą - co można rozumieć, że wcześniej jeszcze nie jedzono mięsa: przynajmniej pośród tych, co byli przy Bogu, jak Noe z rodziną).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


So paź 05, 2024 13:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 03, 2024 17:27
Posty: 127
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
białogłowa napisał(a):
Każda matka wie, że w dzisiejszej dobie wychodzi się ze sklepu mięsnego z zapasem wędlin, mięsa na cały tydzień, a gdyby chciała kupić tyle samo produktów nie-mięsnych, ale dających równie dużo energii, wydałaby dwa razy, albo nawet trzy razy tyle pieniędzy. Łatwo jest być wegetarianinem, gdy się jest singlem. Na swoim przykładzie to wiem, cała pensja na jednego człowieka, wydaje się ją tylko na siebie.
(...) Utrzymanie diety wegetariańskiej jest oczywiście kosztowne, ale przede wszystkim czasochłonne.

Tak, masz rację, tyle że to wynika w głównej mierze z tego, o czym tu wspominam: z bardzo obfitego dotowania przemysłu mięsnego przez państwo. A właściwie państwa, w liczbie mnogiej. Bez tych dotacji wyglądałoby to zupełnie inaczej. I zupełnie inaczej by wyglądało, gdyby na roślinne odpowiedniki mięsa przeznaczano tyle samo lub więcej środków co na produkcję mięsa.
Przemysł mięsny to skoncentrowany gigant o najszerszym polu do lobbowania - co nie oznacza, że można to nazwać naturalnym porządkiem rzeczy. To sztuczne sterowanie przemysłem spożywczym. Niestety, nie da się powiedzieć, że to w głównej mierze konsumenci decydują o tym, co i w jakiej formie i ilości trafia do sklepów, i jaki ci konsumenci mają wybór.

Poza tym, produkcja mięsa pochłania gigantyczne ilości wody, znacznie większe od produkcji roślinnej. Przez co susze są bardziej dotkliwe.
Do tego przemysłowa hodowla zwierząt i związana z tym uprawa paszy dla bydła jest główną przyczyną wylesiania i utraty bioróżnorodności.
Więc zaprzestanie dotowania przemysłu mięsnego i przestawienie się na dietę opartą w przeważającej mierze na roślinach byłoby z korzyścią dla wszystkich.
Niestety, lobbyści od przemysłu mięsnego są chciwi, zachłanni i bezwzględni, zresztą tak jak chyba wszyscy lobbyści. Dlaczego ich chciwość i dążenie do maksymalizowania zysku za wszelką cenę miałaby bezustannie mieć decydujący wpływ na rzeczywistość i jej niekorzystne zmiany?

Odnośnie posta Idącego, to na to ładnie odpowiedział Jerzy_67. Zgadzam się z tym, co Jerzy napisał.
Oczywiście, że trzeba jeść, by żyć. Co nie oznacza, że należy jeść akurat to, co wciska ludziom przemysł mięsny oparty na chciwości, systemowym znęcaniu się nad zwierzętami i sprawianiu, że całe życie zwierząt hodowlanych to piekło i gehenna.

W rankingach najzdrowszych diet od dawna wygrywa dieta śródziemnomorska, czyli oparta przede wszystkim na produktach roślinnych (w ok. 85-90%), z niewielką ilością produktów odzwierzęcych (ok. 10-15%). Jednak stosuje ją niewielki odsetek ludzi, stąd epidemia otyłości.


N paź 06, 2024 10:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 1181
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Przypomniał mi się taki obrazek z życia, odkupione z fermy kurzej do przydomowej hodowli kury, które postawione luzem, na trawie, przewracały się, dopóki się ich z powrotem nie stłoczyło w skrzyni. To najlepiej pokazało w jakim ścisku te zwierzęta do tamtego momentu żyły.
Powinnam chyba częściej przypominać sobie to doświadczenie. Na pewno mogę postarać się bardziej.

Mięsożerstwa w pierwotnym planie nie było, zgoda, ale jednak Pan Bóg sporządził pierwszej parze odzienie ze skóry. Czy z chwały? ;)

_________________
Tylko Bogu chwała


N paź 06, 2024 15:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
białogłowa napisał(a):
Mięsożerstwa w pierwotnym planie nie było, zgoda, ale jednak Pan Bóg sporządził pierwszej parze odzienie ze skóry. Czy z chwały?
Zapis biblijny jest bardzo skondensowany, ale można "między wierszami" chyba wyczytać, że ponieważ skóry nie rosną na drzewach, ani w trawie, to w sytuacji, gdy Adam i Ewa byli świeżymi grzesznikami, Pan Bóg wdrożył w życie ofiary zastępcze: jedno, a może dwa zwierzęta umarły, aby ludzie mogli żyć, a do tego mając odzienie skórzane, a nie roślinne (przepaski z liści figowych).

To ilustracja tej prawdy ponadczasowej, że przed Bogiem nie liczą się nasze sposoby i próby "ukrycia grzechu", czy jakiegoś jego unieszkodliwienia... Liście figowe nie spełniły tej roli.
Dopiero to, co Pan Bóg dał ludziom: zastępczą za nich śmierć niewinnej ofiary, spełniło tę rolę i pojednało ludzi z Bogiem (jakże to obrazuje to, co zrobił dla nas Chrystus: Boży Baranek!).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N paź 06, 2024 15:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2182
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Jerzy_67 napisał(a):
(29) I rzekł Bóg: „Oto dałem wam wszelkie rośliny na całej ziemi, wydające nasienie, i wszelkie drzewa owocowe, zawierające nasienie. Będą one dla was pokarmem.
(30) A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i wszelkiego ptactwa powietrznego, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie życie, daję na pokarm wszelkie rośliny zielone”. I tak się stało.
Czy z tego, że coś dał, wynika, że czegoś zabronił? Nadinterpretacja.

Jerzy_67 napisał(a):
Noemu Bóg dał nakaz, aby nie spożywał krwi zwierzą - co można rozumieć, że wcześniej jeszcze nie jedzono mięsa
Czy to na pewno uprawnony wniosek?

Jerzy_67 napisał(a):
Zapis biblijny jest bardzo skondensowany, ale można "między wierszami" chyba wyczytać, że ponieważ skóry nie rosną na drzewach, ani w trawie, to w sytuacji, gdy Adam i Ewa byli świeżymi grzesznikami, Pan Bóg wdrożył w życie ofiary zastępcze: jedno, a może dwa zwierzęta umarły, aby ludzie mogli żyć, a do tego mając odzienie skórzane, a nie roślinne (przepaski z liści figowych).
To mi wygląda na dorabianie ideologii do z góry postawionej tezy.

Otóż ja, mały robaczek, nieuczony ignorant, jestem jak małe dziecko przychodzące do Jezusa. I to On jest dla mnie wzorem i przykładem do na śladowania. Wierzę MU. Wierzę w to, co przekazał nam swoim życiem na ziemi. Jego nie splamił grzech, aby móc jeść mięsiwo.
Jeśli Jezus coś robił, to jest to dobre. Nie zamierzam negować Jego nauki przekazanej mi za pośrednictwem Jego czynów i słów zapisanych w Biblii.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn paź 07, 2024 9:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Idący napisał(a):
Otóż ja, mały robaczek, nieuczony ignorant, jestem jak małe dziecko przychodzące do Jezusa. I to On jest dla mnie wzorem i przykładem do na śladowania. Wierzę MU. Wierzę w to, co przekazał nam swoim życiem na ziemi. Jego nie splamił grzech, aby móc jeść mięsiwo.
Jeśli Jezus coś robił, to jest to dobre. Nie zamierzam negować Jego nauki przekazanej mi za pośrednictwem Jego czynów i słów zapisanych w Biblii.
Jedzenie mięsa nie jest grzechem! Kto tak uważa? Ja?! Nigdy w życiu!
Ale, jak już tak chcesz naśladować Pana Jezusa (dobry i szczytny cel; pochwalam i też tego chcę), to rób to stosownie do całości: On nie jadł wieprzowiny i krwi! (czyli chodzi o tzw. pokarmy nieczyste).

Idący napisał(a):
Czy z tego, że coś dał, wynika, że czegoś zabronił? Nadinterpretacja.
Jaka nadinterpretacja?! W Edenie nie była planowana śmierć, a więc zabijanie zwierząt na posiłek odpadało!

Idący napisał(a):
Czy to na pewno uprawnony wniosek?
Skoro dopiero po potopie taki zakaz spożywania krwi się pojawił, to wniosek mój jest uprawniony.

Idący napisał(a):
To mi wygląda na dorabianie ideologii do z góry postawionej tezy.
A tam zaraz dorabianie czegoś do czegoś... Zwyczajne "czytanie między wierszami" - skoro Bóg dał skóry i zastąpił nimi przepaski z liści, to coś to znaczyło!

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn paź 07, 2024 10:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 1181
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Jerzy_67 napisał(a):

To ilustracja tej prawdy ponadczasowej, że przed Bogiem nie liczą się nasze sposoby i próby "ukrycia grzechu", czy jakiegoś jego unieszkodliwienia... Liście figowe nie spełniły tej roli.
Dopiero to, co Pan Bóg dał ludziom: zastępczą za nich śmierć niewinnej ofiary, spełniło tę rolę i pojednało ludzi z Bogiem (jakże to obrazuje to, co zrobił dla nas Chrystus: Boży Baranek!).

No tak, oczywiście. Osobiście w ubraniu ze skóry dopatruję się także jakiejś analogii do naszej potrzeby kontaktu z drugim człowiekiem. Słyszeliście co to głód skóry, prawda? https://pl.aleteia.org/2021/06/15/glod- ... uwa-dotyku
Pan Bóg odziewa człowieka w skórę, znak jego permanentnego "głodu" drugiego człowieka i jest to skóra martwego stworzenia, kolejny znak, symbol - stałego nienasycenia. Stworzenie nigdy w pełni nie zaspokoi potrzeb drugiego stworzenia. Jego dusza będzie niespokojna, dopóki nie spocznie w swoim Stworzycielu.
Z kolei targumista, autor parafrazy tekstu hebrajskiego (tu: Targum Neofiti), zamiast o ubraniu ze skóry, mówi o ubraniu z chwały. Być może jest tam ten sam rdzeń, tego nie wiem, jednak w Targumie do Ks. Rodzaju mowa jest o ubraniu z chwały. I to także jest wiele mówiące, bo chwała jest znakiem, że jesteśmy dla Pana Boga kimś ważnym. Nie promieniujemy chwałą sami z siebie, odzienie z chwały jest znakiem Bożej nad nami Opatrzności.

_________________
Tylko Bogu chwała


Pn paź 07, 2024 13:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 03, 2024 17:27
Posty: 127
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Idący napisał(a):
Jeśli Jezus coś robił, to jest to dobre. Nie zamierzam negować Jego nauki przekazanej mi za pośrednictwem Jego czynów i słów zapisanych w Biblii.

Jezus nie jadł wieprzowiny ani mięsa pochodzącego z przemysłowych hodowli, zwierząt zrodzonych ze sztucznego unasienniania.
Biorąc pod uwagę, że obecnie zdecydowana większość dostępnego w sklepach mięsa zwierząt lądowych pochodzi właśnie z przemysłowych hodowli opartych na sztucznym unasiennianiu, to jeśli chce się kierować postępowaniem Jezusa, najlepiej zrezygnować przynajmniej z jedzenia mięsa zwierząt lądowych.

Katolicyzm potępia zapłodnienie in vitro. Przykre, że nie wypowiada się równie stanowczo na temat sztucznego unasienniania zwierząt jako niezgodnego z naturą i Bożym planem.


Pn paź 07, 2024 19:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2182
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Jerzy_67 napisał(a):
On nie jadł wieprzowiny i krwi! (czyli chodzi o tzw. pokarmy nieczyste).

Dz 11.7-10 Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: "Zabijaj, Piotrze, i jedz!" Odpowiedziałem: "O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego". Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: "Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił". Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba.
Mt 15.11 Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn paź 07, 2024 19:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Idący napisał(a):
Jerzy_67 napisał(a):
On nie jadł wieprzowiny i krwi! (czyli chodzi o tzw. pokarmy nieczyste).

Dz 11.7-10 Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: "Zabijaj, Piotrze, i jedz!" Odpowiedziałem: "O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego". Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: "Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił". Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba.
Mt 15.11 Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym.

Przytoczyłeś teksty często źle rozumiane; nie znoszą one zasad tak zwanej czystości pokarmów, bo mają one też wymiar ochronny dla ludzkiego zdrowia, a przecież układ pokarmowy i ciało ludzkie nie zmieniły się 2000 lat temu!

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt paź 08, 2024 6:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2182
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
No i co z tego, że człowiek jest mięsożercą? Drapieżnikiem? Nie ma to związku z halal czy koszernością, ale określa miejsce człowieka w łańcuchu pokarmowym.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Wt paź 08, 2024 7:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Nie zabijaj. Dekalog a wegetarianizm.
Idący napisał(a):
No i co z tego, że człowiek jest mięsożercą? Drapieżnikiem? Nie ma to związku z halal czy koszernością, ale określa miejsce człowieka w łańcuchu pokarmowym.
Kto lepiej, niż nasz Stwórca, wie, co nam służy, a co szkodzi? Przepisy o pokarmach dozwolonych i zakazanych mają wydźwięk właśnie Bożej mądrości i dobrego dla nas planu (lekarze i naukowcy nie mają wątpliwości, że mięso wieprzowe jest mniej dla ludzi zdrowe niż inne mięsa; czy to przypadek, że Stwórca radzi: nie jedz wieprza!?).

[Podobnie kto lepiej, niż producent samochodu wie, co służy jego wyrobowi: np. jakie wlać paliwo do baku i jakie robić przeglądy techniczne... Takim ludziom ufamy, a Bogu byśmy mieli nie ufać?!]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt paź 08, 2024 8:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL