Autor |
Wiadomość |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
 Re: Cuda
Wemibo Chcesz od nas wiedzieć jakimi kryteriami Bóg się kieruje, przy dokonywaniu cudów? Chcesz wiedzieć jak to się dzieje że Bóg jednych uzdrawia a innych nie uzdrawia. Ok, będziesz miał odpowiedź - Jak przeczytasz mój pierwszy post kierowany do ciebie jeszcze raz, tylko trochę wolniej - Śr sty 03, 2024 7:19 . A jeżeli to ci nie odpowiada to sobie pytaj Boga.
|
Pn sty 08, 2024 20:42 |
|
|
|
 |
wemibo
Dołączył(a): Śr gru 01, 2021 19:30 Posty: 46
|
 Re: Cuda
@Inny_punkt_widzenia: Przeczytałem uważnie twoją myśl i nie widzę tam sensownej odpowiedzi na moje pytanie, bo reasumując: Rozumiem z twojego przekazu - twoją myślą przewodnią jest to, po śmierci zostanie wszystko wyrównane. Po śmierci będzie sprawiedliwość, po śmierci będzie uuu,aaa,super... Dobrze zrozumiałem? Primo - może i tak - jedni w to wierzą bezgranicznie, ja np. mam 'tylko' taką nadzieję, że będzie OK. To wszystko co napisałeś jest kwestią wiary, więc nie jest to argument mnie przekonujący, Ciebie tak - OK. Nikt nie wie co będzie po śmierci, bo nikt z tamtego świata nie wrócił. Można tylko wierzyć. Secundo - wróćmy do cudów. Skoro idąc twoim tokiem rozumowania po śmierci da tym którym brakowało i odbierze, którym zbywa to znaczy, że na logikę tych co obdarował za życia cudem - potraktuje 'gorzej' - bardziej surowo, niż tych, których nie obdarował. To po co obdarzył ich cudem za życia, skoro potem po śmierci pan Bóg nie zapomni o tym swoim darze i odliczy przy ostatecznym rozrachunku ?  IMO to bez sensu - i żeby było jasne - mam na myśli tylko cuda. Jeżeli chodzi o sprawiedliwość, sąd Boży, 'zadouśćuczynienie' - to wg mnie ma sens. Ale tylko ma sens wtedy, jeżeli od zarania nie wtrąca się do ludzkich spraw. Jeżeli nie wtrąca się - ma czyste pole i 'czyste sumienie'  , żeby sprawiedliwie każdego rozliczyć
|
Wt sty 09, 2024 8:31 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Cuda
Dlaczego ograniczasz Boga że "ma się nie wtrącać"?
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt sty 09, 2024 8:34 |
|
|
|
 |
wemibo
Dołączył(a): Śr gru 01, 2021 19:30 Posty: 46
|
 Re: Cuda
No przecież napisałem powyżej, specjalnie dla Ciebie powtórzę:
-opcja gdy Bóg ingeruje w ludzki los: jesteś ojcem i masz trójkę dzieci. Jednemu dasz samochód bo prosił, pozostałym figę bo 'gorzej' prosili. Pocieszysz ich tylko, żeby wierzyli, że kiedyś im to wyrówna.
-opcja gdy Bóg nie ingeruje w ludzki los (np. cudami): jesteś ojcem i masz trójkę dzieci. Proszą Ciebie o to i o tamto (np. jeden prosi, żeby spadło deszcz, a drugi prosi, żeby nie padało - w tym samym miejscu). Uczciwie nie reagujesz na prośby - ale uczciwie też - potem (po śmierci) im to wyrównasz, bo jak to życie - jedni mają gorzej, inni lepiej.
|
Wt sty 09, 2024 9:08 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Cuda
Ingeruje, np. wyprowadzając Żydów z niewoli
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt sty 09, 2024 9:11 |
|
|
|
 |
wemibo
Dołączył(a): Śr gru 01, 2021 19:30 Posty: 46
|
 Re: Cuda
No przecież napisałem powyżej, specjalnie dla Ciebie powtórzę:
-opcja gdy Bóg ingeruje w ludzki los: jesteś ojcem i masz trójkę dzieci. Jednemu dasz samochód bo prosił, pozostałym figę bo 'gorzej' prosili. Pocieszysz ich tylko, żeby wierzyli, że kiedyś im to wyrówna.
-opcja gdy Bóg nie ingeruje w ludzki los (np. cudami): jesteś ojcem i masz trójkę dzieci. Proszą Ciebie o to i o tamto (np. jeden prosi, żeby spadło deszcz, a drugi prosi, żeby nie padało - w tym samym miejscu). Uczciwie nie reagujesz na prośby - ale uczciwie też - potem (po śmierci) im to wyrównasz, bo jak to życie - jedni mają gorzej, inni lepiej.
Hmm, trochę wydaje mi się, że tłumaczę rzeczy na poziomie szkoły podstawowej... pardom: żłobka. Proszę pójść do żłobka - dać jednemu dzieciakowi cukierka 'bez powodu' w obecności całej grupy. Proszę zobaczyć reakcję pozostałych...
|
Wt sty 09, 2024 9:12 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Cuda
Jesteś deistą? Biblia pokazuje że Bóg ingeruje.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt sty 09, 2024 9:17 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Cuda
wemibo napisał(a): -opcja gdy Bóg ingeruje w ludzki los: jesteś ojcem i masz trójkę dzieci. Jednemu dasz samochód bo prosił, pozostałym figę bo 'gorzej' prosili. Pocieszysz ich tylko, żeby wierzyli, że kiedyś im to wyrówna. Ale dlaczego uważasz, że Bóg daje komuś coś, bo lepiej prosił? Albo zasłużył w jakikolwiek inny sposób? Z Biblii wynika jednoznacznie, że decyzje Boga są niemożliwe do przewidzenia. Hiob był wyjątkowo pobożny, a spotkało go wiele zła. Noe był jedynym sprawiedliwym i został ocalony. Jezus był najbardziej sprawiedliwy ze wszystkich i został ukrzyżowany. To jaka jest tu reguła? Poza tym, jeśli dobrze rozumiem, uważasz, że ingerencje Boga mają wpływ na decyzje ludzi, więc nie można ich potem sprawiedliwie ocenić. Jednak różnica między sądem ludzkim a boskim polega na tym, że Bóg wie wszystko. Posługując się terminologią sadowniczą, zna wszystkie możliwe okoliczności łagodzące, jak i obciążające. A także zna wszystkie nieskończone warianty rzeczywistości. Wie zatem, co by było, gdyby dany człowiek wychował się w innym środowisku, a w życiu spotkało go co innego. Dlatego potrafi osądzić doskonale.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Wt sty 09, 2024 12:19 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
 Re: Cuda
Przypowieść o talentach 14 Podobnie też [jest] jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. 15 Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Zaraz 16 ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obrót i zyskał drugie pięć. 17 Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. 18 Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana. 19 Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi. 20 Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: "Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem". 21 Rzekł mu pan: "Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!" 22 Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: "Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem". 23 Rzekł mu pan: "Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!" 24 Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: "Panie, wiedziałem, żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał. 25 Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!" 26 Odrzekł mu pan jego: "Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał. 27 Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. 28 Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. 29 Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. 30 A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów".
Nauka stara jak świat a wciąż świeża jak chleb.
|
So lut 17, 2024 22:38 |
|
 |
wemibo
Dołączył(a): Śr gru 01, 2021 19:30 Posty: 46
|
 Re: Cuda
Zupełnie nie rozumiem co ma ta przypowieść do wątku?
Chcesz powiedzieć, że te kilkuletnie dzieci w szpitalach, te miliony bezimiennych idący do gazu - to ci gorsi w oczach Boga, a zakonnica modlitwą uleczona za wstawiennictwem to ta lepsza w oczach Boga, bo ją wysłuchał?
Jeszcze raz powiem moje zdanie: jeżeli Bóg nie wtrąca się do ludzkich spraw - to jest to uczciwe z Jego strony - patrząc na miliony cierpień i brak reakcji Najwyższego. Jeżeli zaś się wtrąca, np. uzdrowi cudownie - to poproszę o kryteria. Ale nie kryterium, dlaczego tego kogoś uzdrowił, a dlaczego nie kiwnął palcem wobec milionów innych równie będących w potrzebie. Nikt nie da logicznej odpowiedzi, dlaczego Jezus przechodząc akuratą tą ulicą akurat w tym momencie uzdrowił tego trędowatego, bo akurat tam leżał, a przecznicę obok leżał inny i akurat pech chciał, że tamtędy nie szedł. Ten trędowaty miał farta, a wszyscy inni nie - bo nie szedł tą ulicą?
|
Pn lut 19, 2024 9:20 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
 Re: Cuda
Wemibo Twoje pytania każdy sobie zadaje. Dlaczego Bóg jest niesprawiedliwy? Temu co ma da więcej a temu co ma mało odbierze, dlatego przytoczyłem tą przypowieść, tam jest odpowiedź. Ale skoro już chcesz ode mnie - Bóg jest niesprawiedliwy dlatego że Go nie rozumiemy. Jeżeli Go pojmiesz i zrozumiesz to okaże się sprawiedliwy.
|
N lut 25, 2024 20:13 |
|
 |
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 1181
|
 Re: Cuda
Rozwinięcie dygresji stąd: viewtopic.php?p=1109624#p1109624 przesunięcie_ku_zieleni napisał(a): białogłowa napisał(a): Dostajemy wystarczająco dużo znaków dla potwierdzenia naszej wiary Tutaj nie bardzo wiem, co właściwie masz na myśli. Mogłabyś rozwinąć ten wątek? Jeśli nie tutaj, to może w odrębnym temacie - jeśli taki jest (a jeśli nie, to można by wydzielić, w razie czego, żeby nie było off-topu). Znak czyli rodzaj komunikatu płynącego od nadawcy do odbiorcy  Odbierający i nadawca muszą się najpierw umówić co do konwencji, aby mieć pewność, że się zrozumieją. W przypadku Najwyższego Nadawcy nie ma takiej konieczności, choć Boże znaki nie są dla wszystkich jednoznaczne i jasne. Mogą mieć, i pewnie najczęściej da się je wytłumaczyć w ten sposób, wyjaśnienie naturalistyczne. Na przykładzie krzewu gorejącego, być może wyjaśnienie z samozapłonem krzewu na skutek nagromadzenia łatwopalnych olejków, jest prawdziwe (nie zamierzam roztrząsać w tym momencie, czy coś takiego jest możliwe), a pomimo tego nie przeczy Boskiej manifestacji, czy interwencji. Gdzie indziej nadmieniłam, że Pan Bóg może posługiwać się prawami przez Siebie ustanowionymi, wg Swojej Woli. Boże znaki pozostawiają człowiekowi pole do wiary, w przeciwieństwie do dowodów, które by na nam mogły odebrać zasługę płynącą z zaufania Bogu. By wierzyć - mamy przesłanki, ale nie dowody, wydaje mi się to zresztą oczywiste. I tak, sytuacje i wydarzenia, dające się wytłumaczyć w sposób naturalny, mogą być jednocześnie cudami.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Pn paź 28, 2024 14:05 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2976
|
 Re: Cuda
białogłowa napisał(a): Dostajemy wystarczająco dużo znaków dla potwierdzenia naszej wiary Czy nie jest to tak jak w poniższej przypowieści, że wszystkie te znaki są interpretowane przez guru różnych wyznawców, których celem jest utrzymanie władzy, a władza ta może być utrzymana pod warunkiem, że ich owieczki nie poznają prawdy? Kapłan
Młody diabeł przybył zadyszany do swego przełożonego. Trząsł się cały i powiedział: Coś musimy natychmiast zrobić, ponieważ na ziemi jeden człowiek zrozumiał prawdę! A skoro ludzie poznają prawdę, co się stanie z nami? Stary diabeł roześmiał się: - Usiądź i odpocznij. Nie przejmuj się. Mam kontrolę nad sytuacją. Nasi ludzie już tam są. - Ale - odpowiedział młody diabeł - byłem tam i nie widziałem żadnego diabła. - Moimi ludźmi są kapłani! Oni już zajęli się człowiekiem, który odkrył prawdę. Teraz staną się pośrednikami pomiędzy człowiekiem, który odkrył prawdę, a masami. Kapłani wznoszą świątynie, piszą księgi. Potrafią wszystko odpowiednio zinterpretować i zniekształcić. Oni nakłaniają też ludzi do wiary i modlitwy. W tym zamieszaniu prawda zostanie zagubiona! To jest wypróbowana przeze mnie metoda działania, która nigdy nie zawiodła.Prawda jest aksjomatem i nie potrzebuje dowodu. Wszystko, co musi zostać poparte argumentem dowodem, prędzej lub pózniej zniesione zostanie przez argument lub dowód.
|
Wt paź 29, 2024 8:54 |
|
 |
Rabarbar
Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56 Posty: 892
|
 Re: Cuda
@george45 Cytuj: Czy nie jest to tak jak w poniższej przypowieści, że wszystkie te znaki są interpretowane przez guru różnych wyznawców, których celem jest utrzymanie władzy, a władza ta może być utrzymana pod warunkiem, że ich owieczki nie poznają prawdy? @białogłowa pisała o znakach dawanych człowiekowi bezpośrednio przez Boga. To Tobie, a nie jej, zależy na podtrzymywaniu pamięci o rozmaitych guru. To w Twoim wyobrażeniu Bóg w zasadzie nie istnieje, istnieje tylko przekaz ze strony pośredników, do tego motywawany chęcią utrzymywania władzy nad "owieczkami". Cytuj: Prawda jest aksjomatem i nie potrzebuje dowodu. Wszystko, co musi zostać poparte argumentem dowodem, prędzej lub pózniej zniesione zostanie przez argument lub dowód. Napisałeś swoją definicję Prawdy, i chcesz nią zastąpić wszystkie inne rozumienia. Np. Jezus modląc się do Boga, mówi: "Słowo Twoje jest prawdą" (J. 17,17). A teraz Twoja teza ma stanąć tam, gdzie Jezus stawiał Boże słowo. Jeśli "Prawda jest aksjomatem" nie potrzebującym dowodu ani argumentu, to ta prawda rozpływa się w nieistotności. Bo to, co jest Prawdą dla mnie, nie musi być nią dla Ciebie, bo zawsze możesz powiedzieć, że jakaś teza dla Ciebie aksjomatem nie jest, co kończy wszelką dyskusję, chyba, że jednak dopuścimy dowody i argumenty.
|
Wt paź 29, 2024 11:34 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2976
|
 Re: Cuda
Rabarbar napisał(a): @białogłowa pisała o znakach dawanych człowiekowi bezpośrednio przez Boga. To Tobie, a nie jej, zależy na podtrzymywaniu pamięci o rozmaitych guru. To w Twoim wyobrażeniu Bóg w zasadzie nie istnieje, istnieje tylko przekaz ze strony pośredników, do tego motywawany chęcią utrzymywania władzy nad "owieczkami". Przez jakiego Boga dawane są te znaki bezpośrednio chrześcijaninowi, muzułmaninowi, żydowi…? Tak się urodziłeś, a po jakimś czasie, w wieku 5, 10 czy 30 lat dał znak ”Hello, to ja twój Bóg”, będę dawał tobie znak? Na początek się ochrzcij, obrzezaj, raz w życiu Mekkę odwiedź, …? Czy może jakiś guru poprowadził twoich dziadów, rodziców (oni też są guru, poprzez strach przejmują nad tobą władzę) do chrzcielnicy, a inny dokonał obrzezania itd.? Kto opowiadał ci o Bogu, przytaczał Jego postać pokazując ryciny, malowidła, byś potem Go widział ukazującego się w szybach okiennych, konarach drzew, obłokach. Jak sobie to tłumaczą - prawie taki sam ja na obrazie wiszącym w świątyni. Do kogo te owieczki, którym się „objawiło” chodzą by potwierdzić, że to jest objawienie? Tak masz rację, w moim wyobrażeniu Bóg nie istnieje, bo Bóg jest niewypowiedzialny i nie wyobrażalny. Gdy coś mówisz o Bogu, masz jakiekolwiek Jego wyobrażenie, to nie jest Bóg, to bożek, twój bożek. Twój ojciec, syn, matka, żona, sąsiad, ksiądz, …, będący wyznawcami tej samej religii, uczęszczający do tej samej świątyni, odmawiający wspólnie modlitwę, jeśli pomyślą, wyobrażą sobie, Boga do którego się modlą, to każdy będzie miał przed sobą swojego bożka, a nie Boga. Rabarbar napisał(a): Napisałeś swoją definicję Prawdy, i chcesz nią zastąpić wszystkie inne rozumienia. Np. Jezus modląc się do Boga, mówi: "Słowo Twoje jest prawdą" (J. 17,17). A teraz Twoja teza ma stanąć tam, gdzie Jezus stawiał Boże słowo.
Jeśli "Prawda jest aksjomatem" nie potrzebującym dowodu ani argumentu, to ta prawda rozpływa się w nieistotności. Bo to, co jest Prawdą dla mnie, nie musi być nią dla Ciebie, bo zawsze możesz powiedzieć, że jakaś teza dla Ciebie aksjomatem nie jest, co kończy wszelką dyskusję, chyba, że jednak dopuścimy dowody i argumenty. Jest ona w pełni zgodna z tym co powiedział Jezus. Jezus nie wierzył w to, że słowo Boga jest prawdą, on odkrył prawdę. Ci co jej nie odkryli wierzą i przytaczają różne argumenty, które jak pisałem wcześniej czy później w najlepszym wypadku zostaną zmodyfikowane przez guru. Jeśli odkryłeś Prawdę, to jej nie jesteś w stanie jej udowodnić ani przekazać komuś innemu. Jak byś tego nie robił i jakich argumentów używał, co najwyżej możesz przekonać kogoś by w to uwierzył. Wierzyć, a wiedzieć to coś czego nie można w żaden sposób porównać. Jezus wiedział, uczniowie wierzyli. Jeśli wiedzący nie jest w stanie przekazać prawdy, to jak ją może przekazać wierzący?
|
Wt paź 29, 2024 20:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|