Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 03, 2025 20:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Ufność w Miłosierdzie Boże 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2971
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
A to jakiś wyjątek stanowisz, do tej pory nie udało mi się spotkać kogoś zdrowego psychicznie.


Wt sty 07, 2025 18:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1686
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
@Natalia, bardzo chciałbym Ci pomóc, ale mam za mało wiedzy o Twoim problemie. Chciałbym Ci jednak powiedzieć, że Bóg jest nieskończenie lepszy od wszelkich naszych wyobrażeń o Nim. Na pewno nie zależy Mu na tym, abyś teraz się męczyła, zadręczała się i kręciła w kółko swoimi myślami wokół tego problemu. Jest kochającym Cię Ojcem, który kocha Cię bezwarunkowo.

Pozdrawiam.


Wt sty 07, 2025 18:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 06, 2025 21:22
Posty: 24
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Swołocz napisał(a):
@Natalia, bardzo chciałbym Ci pomóc, ale mam za mało wiedzy o Twoim problemie. Chciałbym Ci jednak powiedzieć, że Bóg jest nieskończenie lepszy od wszelkich naszych wyobrażeń o Nim. Na pewno nie zależy Mu na tym, abyś teraz się męczyła, zadręczała się i kręciła w kółko swoimi myślami wokół tego problemu. Jest kochającym Cię Ojcem, który kocha Cię bezwarunkowo.

Pozdrawiam.


Dziękuję Swołocz - czegoś takiego potrzebowałam <3
Myślę o tym, że sprawiedliwość boska pewnie by mnie odrzuciła. Ale jest jeszcze miłosierdzie :)


Wt sty 07, 2025 18:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 06, 2025 21:22
Posty: 24
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Swołocz napisał(a):
@Natalia, bardzo chciałbym Ci pomóc, ale mam za mało wiedzy o Twoim problemie. Chciałbym Ci jednak powiedzieć, że Bóg jest nieskończenie lepszy od wszelkich naszych wyobrażeń o Nim. Na pewno nie zależy Mu na tym, abyś teraz się męczyła, zadręczała się i kręciła w kółko swoimi myślami wokół tego problemu. Jest kochającym Cię Ojcem, który kocha Cię bezwarunkowo.

Pozdrawiam.


PW - może będziesz umiał pomóc


Wt sty 07, 2025 18:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3467
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Swołocz napisał(a):
@Natalia, bardzo chciałbym Ci pomóc, ale mam za mało wiedzy o Twoim problemie. Chciałbym Ci jednak powiedzieć, że Bóg jest nieskończenie lepszy od wszelkich naszych wyobrażeń o Nim. Na pewno nie zależy Mu na tym, abyś teraz się męczyła, zadręczała się i kręciła w kółko swoimi myślami wokół tego problemu. Jest kochającym Cię Ojcem, który kocha Cię bezwarunkowo.

Pozdrawiam.

Wrażliwy z Ciebie gość, to widać, więc dlaczego tak siebie nazwałeś? Ne dość, że ma wydźwięk negatywny, to jeszcze po rosyjsku.

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Wt sty 07, 2025 20:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 06, 2025 21:22
Posty: 24
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Przypomniał mi się dobitny przykład jak to wyglądało. Swołoczowi już napisałam, ale mogę i tutaj:
Powiedzmy, że nie chce Ci się myć talerzy po jedzeniu (nazwijmy to w uproszczeniu grzechem lekkim) i nie chcesz ich za żadne skarby świata myć. Masz taki kaprys, bo chcesz wyjść na spotkanie z chłopakiem. Teraz pojawia się myśl, że jeżeli ich nie zmyjesz to popełniasz grzech niewybaczalny. Ale jesteś coraz bardziej uparty i nie chcesz myć tych talerzy. Czas goni (choć to pewnie kilkadziesiąt sekund), kiedy nie możesz podjąć decyzji. W końcu postanawiasz, że nie umyjesz tych talerzy i idziesz do chłopaka. A myśli natrętne mówią: haha, mamy cię, nie posprzątałaś. A ty w chwili słabości mówisz: tak, chcę popełnić ten grzech niewybaczalny!

Tak wyglądały moje przypadki. (nawet lepiej jak je napisałam na głos)


Wt sty 07, 2025 20:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2113
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Nie ma grzechów niewybaczalnych.
Obowiązującą wykładnia jest zdanie spowiednika. Pójdź, opowiedz, a zostaniesz pocieszona.
Jeśli masz tylko takie grzechy, to blisko masz do nieba (nie w sensie czasu, ale świętości).
Nie wiem, czy za bardzo nie oskarżasz sama siebie. To cenne, ale bardzo uprzykrzające życie. Nie można przesadzać. Obyś nie wpadła w skrupulantyzm.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Wt sty 07, 2025 20:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1686
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
mareta napisał(a):
Wrażliwy z Ciebie gość, to widać, więc dlaczego tak siebie nazwałeś? Ne dość, że ma wydźwięk negatywny, to jeszcze po rosyjsku.

Wiesz, wydawało mi się śmieszne i zabawne to określenie. Wiem, że jest negatywne, ale właśnie sam wybór tego określenia na nazwę użytkownika w Internecie wydał mi się bardzo zabawny.


Wt sty 07, 2025 20:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 06, 2025 21:22
Posty: 24
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Idący napisał(a):
Nie ma grzechów niewybaczalnych.
Obowiązującą wykładnia jest zdanie spowiednika. Pójdź, opowiedz, a zostaniesz pocieszona.
Jeśli masz tylko takie grzechy, to blisko masz do nieba (nie w sensie czasu, ale świętości).
Nie wiem, czy za bardzo nie oskarżasz sama siebie. To cenne, ale bardzo uprzykrzające życie. Nie można przesadzać. Obyś nie wpadła w skrupulantyzm.


A czy wykładnia spowiednika jest obowiązującą? W sensie mogę Wierzyc, ze jeśli on tak ocenił sytuacja czy osadził to tak samo ocenia i osadza to sam Bóg? Najgorszą sytuacją byłoby się cieszyć tu na ziemi, a na sądzie ostatecznym : jednak to nie było prawdą :(


Wt sty 07, 2025 21:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3467
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
NataliaStrzelczyk napisał(a):
Idący napisał(a):
Nie ma grzechów niewybaczalnych.
Obowiązującą wykładnia jest zdanie spowiednika. Pójdź, opowiedz, a zostaniesz pocieszona.
Jeśli masz tylko takie grzechy, to blisko masz do nieba (nie w sensie czasu, ale świętości).
Nie wiem, czy za bardzo nie oskarżasz sama siebie. To cenne, ale bardzo uprzykrzające życie. Nie można przesadzać. Obyś nie wpadła w skrupulantyzm.


A czy wykładnia spowiednika jest obowiązującą? W sensie mogę Wierzyc, ze jeśli on tak ocenił sytuacja czy osadził to tak samo ocenia i osadza to sam Bóg? Najgorszą sytuacją byłoby się cieszyć tu na ziemi, a na sądzie ostatecznym : jednak to nie było prawdą :(

Tak, wykładnia spowiednika jest stanowczo obowiązującą.

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Wt sty 07, 2025 21:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3467
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Idący napisał(a):
Nie ma grzechów niewybaczalnych.
Obyś nie wpadła w skrupulantyzm.

Obawiam się Idący, że to już się stało.

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Wt sty 07, 2025 21:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 06, 2025 21:22
Posty: 24
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Myślę że jeszcze nie. Nie przejmuję się aż tak bardzo grzechami, które tego nie wymagają. Ten jeden mnie przygniótł bo ma nazwę "niewybaczalny". I stąd się pojawiają obawy, nie wiem czemu nie mogę przejść obok nich tak po prostu.


Wt sty 07, 2025 21:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 892
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
@NataliaStrzelczyk
Twoje rozterki są następstwem oddzielania w katolicyzmie pojęć teologicznych od ich biblijnego kontekstu. W rezultacie, to ja, protestant, muszę wskazać Ci odpowiedź, która już od stuleci funkcjonuje zarówno w teologii, jak i w teologii katolickiej. Oto rozwiązanie (wyboldowania moje):
Cytuj:
"6. Grzech przeciw Duchowi Świętemu
46. Na tle wszystkiego, co dotąd zostało powiedziane, stają się bardziej zrozumiałe jeszcze inne wstrząsające słowa, jakie Chrystus wypowiedział. Można by je nazwać słowami o „nieprzebaczeniu”. Zostały one zapisane przez wszystkich Synoptyków, pozostają w związku ze szczególnym grzechem, który Ewangeliści nazywają „bluźnierstwem przeciw Duchowi Świętemu”. Oto ich zapis w troistym brzmieniu:

Mateusz: „Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym” (Mt 12, 31 n.).

Marek: „Wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego” (Mk 3, 28 n.).

Łukasz: „Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone” (Łk 12, 10).

Dlaczego bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu jest nieodpuszczalne? Jak rozumieć owo bluźnierstwo? Odpowiada św. Tomasz z Akwinu, że chodzi tu o grzech „nieodpuszczalny z samej swojej natury, gdyż wyklucza to, czym dokonuje się odpuszczenie grzechów”38.

Wedle takiej egzegezy bluźnierstwo nie polega na słownym znieważeniu Ducha Świętego; polega natomiast na odmowie przyjęcia tego zbawienia, jakie Bóg ofiaruje człowiekowi przez Ducha Świętego, działającego w mocy Chrystusowej ofiary Krzyża. Jeśli człowiek nie przyjmuje owego „przekonywania o grzechu”, które pochodzi od Ducha Świętego i które ma charakter zbawczy, to zarazem odrzuca „przyjście” Pocieszyciela — to „przyjście”, jakie dokonało się w tajemnicy paschalnej, a które zespolone jest z odkupieńczą mocą Krwi Chrystusa: Krwi, która „oczyszcza sumienia z martwych uczynków”.

Wiemy, że owocem takiego właśnie oczyszczenia jest odpuszczenie grzechów. Kto zatem odrzuca Ducha i Krew, pozostaje w „martwych uczynkach”, w grzechu. Bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu polega więc w konsekwencji na radykalnej odmowie przyjęcia tego odpuszczenia, którego wewnętrznym szafarzem jest Duch Święty, a które zakłada całą prawdę nawrócenia, dokonanego przezeń w sumieniu. Jeśli Chrystus mówi, że bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu nie może być odpuszczone ani w tym, ani w przyszłym życiu, to owo „nie-odpuszczenie” związane jest przyczynowo z „nie-pokutą” — to znaczy z radykalną odmową nawrócenia się. Ta zaś oznacza odmowę sięgnięcia do źródeł Odkupienia, które „zawsze” pozostają otwarte w ekonomii zbawienia, w której wypełnia się posłannictwo Ducha Świętego. Paraklet ma nieskończoną moc czerpania z tych źródeł: „z mojego weźmie” — powiedział Jezus. W ten sposób dopełnia On w ludzkich duszach dzieła Odkupienia dokonanego przez Chrystusa, rozdzielając jego owoce. „Bluźnierstwo” przeciw Duchowi Świętemu jest grzechem popełnionym przez człowieka, który broni rzekomego „prawa” do trwania w złu, we wszystkich innych grzechach, i który w ten sposób odrzuca Odkupienie. Człowiek pozostaje zamknięty w grzechu, uniemożliwiając ze swej strony nawrócenie — a więc i odpuszczenie grzechów, które uważa za jakby nieistotne i nieważne w swoim życiu. Jest to stan duchowego upadku, gdyż bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu nie pozwala człowiekowi wyjść z samozamknięcia i otworzyć się w kierunku Boskich źródeł oczyszczenia sumień i odpuszczenia grzechów."
Jan Paweł II, encyklika o Duchu Świętym, 46
https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/ja ... _2.html#m2


Wt sty 07, 2025 22:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 06, 2025 21:22
Posty: 24
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Ja to wszystko wiem Rabarbar. Ale mój problem leży gdzie indziej, co jak w chwili popełniania grzechu o tym nie wiedziałam? Powiedzmy że (na skutek różnych rzeczy) pamiętałam, że grzech niewybaczalny to grzech jednego grzechu, taka linia. Tak się to wryło w mój mózg, że pojawiły się myśli natrętne o tym. I się odzywały przy byle grzechu "zwykłym". Mówiły mi, jak to popełnisz to popełnisz również grzech niewybaczalny. Czasem to faktycznie paraliżowało, blokowało przed dalszym grzeszeniem. Ale z tego co pamiętam, raz w nerwach chciałam popełnić swój normalny grzech, więc do tego niewybaczalnego też musiałam powiedzieć że się zgadzam. Ale nie chciałam go nigdy popełnić sama z siebie :( To nie był mój wybór :(


Wt sty 07, 2025 23:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 892
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Prawdopodobnie Twoim prawdziwym problemem jest to, że nigdy nie nawróciłaś się do Jezusa. Ochrzczono Cię, nauczono katechizmu, posłano do sakramentów, nauczono "poprawnych" odpowiedzi, ale w sensie biblijnym nigdy przez wiarę nie przyjęłaś Jezusa jako swego Zbawiciela i Pana. Gdybyś to zrobiła, nie dzieliłabyś włosa na czworo.

Jezus umarł za wszystkie Twoje grzechy. Te "zwykłe" i te, które budzą w Tobie ten lęk o którym piszesz. I to ofiara Jezusa ma być podstawą odpuszczenia wszystkich Twoich grzechów. Jego ofiara została już przez Boga przyjęta. Jeśli więc na Niego złożysz całe swoje zaufanie, przebaczenie wszystkich Twoich grzechów będzie Twoim udziałem. Wszystkich, tzn. i przeszłych i tych, które jeszcze popełnisz. Gdy Chrystus umierał, wszystkie one były w (Jego) przyszłości. Jeśli tego właśnie chcesz, to powiedz Mu o tym w modlitwie. On powiedział:
(28) Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. (29) Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. (30) Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. (Mt 11,28-30)

Gdy w opisany wyżej sposób przyjmiesz zbawienie od Jezusa, nie będziesz już w stanie popełnić "nieodpuszczalnego" grzechu, bo on - jak o tym mówił wskazany tekst - związany jest z "radykalną odmową nawrócenia się", a Ty właśnie wyraziłaś swoje nawrócenie.


Wt sty 07, 2025 23:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL