Według danych biologii do średniowiecza od dziś naprawdę nam blisko; stamtąd całe zestawy genów DNA, bez mutacji; stamtąd "średniowieczne" białka w mleku matki....

A do rzeczy?

Dobry przykład dialektycznego myślenia. Śmieszy to, że rozumują zgodnie z zasadami leninowskiej dialektyku zarzucasz to innym. Ale nie dziwi, bo wiadomo, że nie ogarniasz tego, co piszesz.

Ale masz tez rację w stwierdzeniu "Nie ma podziału konserwatywna prawica - lewica.", bo teraz nie ma podziału lewica prawica. Poza tym, tzw. lewica jest bardziej konserwatywna, niż tzw. prawica.
Idiotyzmem świadczącym to totalnej ignorancji i niewiedzy jest przeciwstawiania sobie socjalizmu i faszyzmu, które mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. Sądzę, że wynika to komunistycznej indoktrynacji zrównującej nazizm (narodowa odmiana socjalizmu) z faszyzmem.

Podział na średniowiecze i resztę, to tylko chlapniecie od rzeczy. Co z tego, że rozumujesz jak ktoś ze średniowiecza, jeśli wyznajesz idee liberokomuchowe? Zatraciłeś zdolność odróżniania wartości i szanowania wartości.

Teraz są podziały, ale inne. W Polsce głównym jest podział na patriotów i kosmopolitów. Jedni są dumni z polskości i szanują swoją Ojczyznę, drudzy wstydzą się polskości i uważają się bardziej za Europejczyków niż Polaków. Z tym wiąże się szacunek do historii, tradycyjnych wartości lub odrzucenie tychże na rzecz łamania rodzinnych i kulturowych więzi społecznych. Taka forma owsiakowego "róbta co chceta".

Masz rację. Są rozmaite podziały. Ale nieuczciwością i/lub durnotą jest głosić podział : konserwatyzm i lewactwo. I nic więcej. To sekciarskie powtarzanie namolnej, bałamutnej , kabotyńskiej , chamskiej propagitki z Nowogrodzkiej. Niestety całkiem chwytliwej.

A do których byś dopisał lewicowe chluby i kodeksy, jak prawa kobiet do zabijania dzieci, promocja lgbtiq itp?

Nie bardzo wiem, co to są "lewicowe chluby i kodeksy", więc nie potrafię się do tego odnieść.
Natomiast, jeśli chodzi o prawa moralne i etyczne, to wyraziłem swój stosunek do ich poszanowania pisząc o poszanowaniu przez patriotów tradycyjnych wartości i szacunku do historii. Również jednoznacznie określiłem, że łamanie więzi społecznych, rodzinnych jest kojarzone z osobami wyznającymi kosmopolityzm.
Zabijanie ludzi (a właściwie mordowanie, gdyż zabijanie bezbronnych i niewinnych jest mordowaniem) zależnie od wieku tychże, jest zawsze działaniem antyspołecznym (ogólnie) i antyrodzinnym (jeśli są to własne dzieci). Jest to też działaniem antypolskim, gdy zabijani sa potencjalnie obywatelami polskimi.
Natomiast promocja lgbtetc. jest rozbijaniem więzi społecznych, przyznawaniem większych praw jednym grupom. Jest przejawem czegoś w rodzaju rasizmu. Choć celem promowania elgbtetc. nie jest stricte tworzenie klasy nadludzi, ale tylko (i aż) rozbijanie rodzin i walka z wszystkimi, którzy szanują tradycyjne wartości, jak np. rodzinę. Głównym wrogim jest Kościół, który przywiązuje wielka wagę do umacniania więzi rodzinnych i społecznych. A lgbetowcy są właściwie tylko narzędziem do walki z Kościołem, patriotyzmem, rodziną na rzecz tworzenia nowych społeczeństw. To kolejne próby nowego leninizmu, hitleryzmu, maoizmu itp. Tylko, że teraz głównym narzędziem nie jest nagan(t) ani parabelka, ale media i propaganda. Oraz sądy i stanowione nowe prawo.

No nieźle sobie kombinujesz.W myśl twojej teorii, zabijanie dzieci rosyjskich, czy niemieckich można by uznać za działanie propolskie. A co sądzisz o dzieciach żydowskich?