Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 17:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1048 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 66, 67, 68, 69, 70
 Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm) 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2978
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Atimeres napisał(a):
Jesteśmy dziełem pochodzących od Boga praw przyrody. To one w procesie ewolucji ukształtowały nasze ciała i nasze mózgi. Ewolucja genetyczna znana jest z meandrów i pomyłek.
Tak, jak człowiek za swoją samowolę drogo płaci, tak ewolucja, z powodu swojej samowoli drogo płaci, bo nieudane egzemplarze ulegają zagładzie w kolejnych pokoleniach.

Coś w tym jest, taki kapłan, zakonnik, zakonnica z powodu swej samowoli sprzeciwiają się prawom ewolucji i ich gałąź rodowa ulega zagładzie.


Cz kwi 24, 2025 9:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2041
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
george45 napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Jesteśmy dziełem pochodzących od Boga praw przyrody. To one w procesie ewolucji ukształtowały nasze ciała i nasze mózgi. Ewolucja genetyczna znana jest z meandrów i pomyłek.
Tak, jak człowiek za swoją samowolę drogo płaci, tak ewolucja, z powodu swojej samowoli drogo płaci, bo nieudane egzemplarze ulegają zagładzie w kolejnych pokoleniach.

Coś w tym jest, taki kapłan, zakonnik, zakonnica z powodu swej samowoli sprzeciwiają się prawom ewolucji i ich gałąź rodowa ulega zagładzie.
A jakie poglądy panują wśród ludzie wielu gałęzi nauki; czy daleko inne niż u zakonnic, które wychodzą z ich szkół i uczelni? Dlaczego te profesory nie zdołały ich na zawsze uświadomić i przekonać do poprawnej nauki? Słucham? :?


Cz kwi 24, 2025 10:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2041
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
george45 napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Jesteśmy dziełem pochodzących od Boga praw przyrody. To one w procesie ewolucji ukształtowały nasze ciała i nasze mózgi. Ewolucja genetyczna znana jest z meandrów i pomyłek. Tak, jak człowiek za swoją samowolę drogo płaci, tak ewolucja, z powodu swojej samowoli drogo płaci, bo nieudane egzemplarze ulegają zagładzie w kolejnych pokoleniach.

Coś w tym jest, taki kapłan, zakonnik, zakonnica z powodu swej samowoli sprzeciwiają się prawom ewolucji i ich gałąź rodowa ulega zagładzie.
Żeby kapłaństwo nie dziedziczyło się w ramach przekazywania życia, żeby nie stawało się ono "kanapowe", Jezus wymyślił inny niż dziedziczenie sposób na kontynuację służb: oddzielne powoływanie osób. To Jezusowi przysporzyło "pracy", aby "każdy kapłan z ludu był wzięty", a nie z dynastycznych kanapowców. Zrozumiale? :cmok1:


Pt kwi 25, 2025 6:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2978
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Atimeres napisał(a):
george45 napisał(a):
Coś w tym jest, taki kapłan, zakonnik, zakonnica z powodu swej samowoli sprzeciwiają się prawom ewolucji i ich gałąź rodowa ulega zagładzie.
A jakie poglądy panują wśród ludzie wielu gałęzi nauki; czy daleko inne niż u zakonnic, które wychodzą z ich szkół i uczelni? Dlaczego te profesory nie zdołały ich na zawsze uświadomić i przekonać do poprawnej nauki? Słucham? :?

Może to jest tak jak z ekologią. Profesory starają się uświadomić, przekonać do poprawnego obchodzenia się z nią, ale dla wielu to nie trafia. Od ojca, dziada, pradziada wpajane mieli, że jej zasoby są nieskończone, niewyczerpalne, niezmienne przez kilkanaście godzin dziennie. Czy kilkanaście godzin wykładu na uczelni, jest w stanie zachwiać przekonanie „zakonnicy” o mądrości przodków? Jak to mówi przysłowie, tylko mądrej głowie dość w dwie słowie. Swymi nieodpowiedzialnymi działaniami, jak piszesz, te „nieudane egzemplarze ulegają zagładzie w kolejnych pokoleniach”. Dodałbym, że przyczyniają się również, że powodują również zagładę nie tylko nieudanych.

Atimeres napisał(a):
Żeby kapłaństwo nie dziedziczyło się w ramach przekazywania życia, żeby nie stawało się ono "kanapowe", Jezus wymyślił inny niż dziedziczenie sposób na kontynuację służb: oddzielne powoływanie osób. To Jezusowi przysporzyło "pracy", aby "każdy kapłan z ludu był wzięty", a nie z dynastycznych kanapowców. Zrozumiale? :cmok1:
Może jakimś cytatem z Biblii podeprzesz te „wymysły” Jezusa. Moim zdaniem, to wymysły kleru, który nie mógł poradzić sobie z patologią do jakiej sam doprowadził.


Pt kwi 25, 2025 7:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2041
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Przeemek napisał(a):
Ja spędziłem lata szukając Boga, studiując Pismo i widząc Jego dzieło w cudzie stworzenia – od precyzji DNA po harmonię ekosystemów (Ps 139:14). Poznałem Go przez wiarę i badanie Biblii, która mówi, że Bóg stworzył ludzi z wolną wolą, a niedoskonałość przyszła przez grzech, nie przez Jego projekt (Rz 5:12)
Za to, że spędziłeś i spędzasz wiele czasu na poszukiwanie Boga w Jego cudzie stworzenia, to Ci się ceni! :cmok1:
Ale jak w wielu dziełach nauki, tak i tu, w Twoich, dadzą się zauważyć poślizgi i upadki, np. w tym stwierdzeniu o pochodzeniu niedoskonałości.
Dzieła stworzone nie były w zamiarach Bożych doskonałe i nie mogły być, bo tylko Bóg jest doskonały, czyli w pełni doskonały, bez żadnego braku. Dzieła stworzone są "dobre" lub nawet "bardzo dobre" (Gen 1,24.31).
Tekst Rz 5,12 mówi o pochodzeniu śmierci człowieka, przy czym nie chodzi o śmierć biologiczną, lecz śmierć łaski Bożej, utratę łaski synostwa Bożego, jednego z elementów podobieństwa i obrazu Bożego u człowieka.
Ewolucyjne pochodzenie człowieka nie jest w nauce założeniem, jak często piszesz. Jan Paweł II napisał, że ewolucja człowieka to coś więcej niż tylko teoria. Biologiczna śmierć jednostek pre-człowieczych nie może być kwestionowana. A samo pojawienie się biologiczno-psychicznego człowieka współczesnego na odcinku czasowym między neandertalczykiem a Y-Adamem, a ostatecznie zapewne w osobie samego Y-Adama przekonująco wyjaśnił:
Igor Zwir i zespół 2021 "Ewolucja sieci genetycznych dla ludzkiej kreatywności"
..............................


Pt kwi 25, 2025 7:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2041
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Atimeres napisał(a):
Igor Zwir i zespół 2021 "Ewolucja sieci genetycznych dla ludzkiej kreatywności"
Wyniki pracy zespołu Zwira rozumiem tak, że w genomach ludzkich o długości ponad 3 miliardy par zasad, wśród genów niekodujących białka czyli w grupie genów śmieciowego DNA (ponad 90% DNA) odkryto 267 genów, których nie ma u neandertalczyków ani u szympansów; są więc ściśle człowiecze. Z nich prawie wszystkie, bo około 254 geny, choć nie kodują białek jak inne geny, to okazały się genami wzbudzającymi nadekspresję tych zespołów genów mózgu, które są odpowiedzialne za samoświadomość, kreatywność, emocjonalność (warunkującą zachowania prospołeczne) i zdrową długowieczność człowieka.
A więc potwierdziła się wyjątkowość człowieka i jego człowieczych funkcji mózgowych, będących podłożem życia psychicznego i duchowego człowieka. Co spowodowało takie uaktywnienie się genów, dotąd "śmieciowych" bo nieaktywnych, pozostaje nadal Tajemnicą (przez duże "T")
.

Innymi słowy -
przyjemna dla emerytów i staruszków wiadomość: geny, może kiedyś w dalekiej przeszłości aktywne i kodujące białka, ale z powodu negatywnych mutacji zepchnięte do "śmieci", otrzymały nową, wspaniałą funkcję regulatorową i sterowniczą dla naszego człowieczeństwa.
To tak, jakby wśród ludzi zepchnięci do bezczynności wysłużeni emeryci otrzymali istotną funkcję: z ostatnich miejsc na widowni kierować tym, jak mają się zachowywać i co czynić aktorzy na scenie życia współczesnego człowieka.
Niech na żyją emeryci. Sto lat! :zdrowie: :piwo:


Pt kwi 25, 2025 7:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2041
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Dla tych, którzy chcą pogłębić wiadomości o pochodzeniu człowieka i człowieczeństwa
Molecular Psychiatry (2022) 27:354–376
https://doi.org/10.1038/s41380-021-01097-y
EXPERT REVIEW
Evolution of genetic networks for human creativity
I. Zwir 1,2 ●
C. Del-Val 2 ●
M. Hintsanen 3 ●
K. M. Cloninger 4 ●
R. Romero-Zaliz2 ●
A. Mesa2 ●
J. Arnedo2 ●
R. Salas 5 ●
G. F. Poblete 5,6 ●
E. Raitoharju7 ●
O. Raitakari8 ●
L. Keltikangas-Järvinen9 ●
G. A. de Erausquin 10 ●
I. Tattersall11 ●
T. Lehtimäki 7 ●
C. R. Cloninger 1,4
Received: 30 October 2020 / Revised: 19 March 2021 / Accepted: 31 March 2021 / Published online: 21 April 2021
© The Author(s) 2021. This article is published with open access

Abstract
The genetic basis for the emergence of creativity in modern humans remains a mystery despite sequencing the genomes of chimpanzees and Neanderthals, our closest hominid relatives. Data-driven methods allowed us to uncover networks of genes distinguishing the three major systems of modern human personality and adaptability: emotional reactivity, self-control, and self-awareness. Now we have identified which of these genes are present in chimpanzees and Neanderthals.
We replicated our findings in separate analyses of three high-coverage genomes of Neanderthals. We found that Neanderthals had nearly the same genes for emotional reactivity as chimpanzees, and they were intermediate between modern humans and chimpanzees in their numbers of genes for both self-control and self-awareness.
95% of the 267 genes we found only in modern humans were not protein-coding, including many long-non-coding RNAs in the self-awareness network. These genes may have arisen by positive selection for the characteristics of human well-being and behavioral modernity, including creativity, prosocial behavior, and healthy longevity.
The genes that cluster in association with those found only in modern humans are over-expressed in brain regions involved in human self-awareness and creativity, including late-myelinating and phylogenetically recent regions of neocortex for autobiographical memory in frontal, parietal, and temporal regions, as well as related components of cortico-thalamo-ponto-cerebellar-cortical and cortico-striato-cortical loops. We conclude that modern humans have more than 200 unique non-protein-coding genes regulating co-expression of many more proteincoding genes in coordinated networks that underlie their capacities for self-awareness, creativity, prosocial behavior, and healthy longevity, which are not found in chimpanzees or Neanderthals.


Pt kwi 25, 2025 7:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Atimeres napisał(a):
Za to, że spędziłeś i spędzasz wiele czasu na poszukiwanie Boga w Jego cudzie stworzenia, to Ci się ceni! :cmok1:
Ale jak w wielu dziełach nauki, tak i tu, w Twoich, dadzą się zauważyć poślizgi i upadki, np. w tym stwierdzeniu o pochodzeniu niedoskonałości.
Dzieła stworzone nie były w zamiarach Bożych doskonałe i nie mogły być, bo tylko Bóg jest doskonały, czyli w pełni doskonały, bez żadnego braku. Dzieła stworzone są "dobre" lub nawet "bardzo dobre" (Gen 1,24.31).
Tekst Rz 5,12 mówi o pochodzeniu śmierci człowieka, przy czym nie chodzi o śmierć biologiczną, lecz śmierć łaski Bożej, utratę łaski synostwa Bożego, jednego z elementów podobieństwa i obrazu Bożego u człowieka.
Ewolucyjne pochodzenie człowieka nie jest w nauce założeniem, jak często piszesz. Jan Paweł II napisał, że ewolucja człowieka to coś więcej niż tylko teoria. Biologiczna śmierć jednostek pre-człowieczych nie może być kwestionowana. A samo pojawienie się biologiczno-psychicznego człowieka współczesnego na odcinku czasowym między neandertalczykiem a Y-Adamem, a ostatecznie zapewne w osobie samego Y-Adama przekonująco wyjaśnił:
Igor Zwir i zespół 2021 "Ewolucja sieci genetycznych dla ludzkiej kreatywności"
..............................

Drogi Atimeresie, dziękuję za Twoje uznanie dla moich poszukiwań Boga w Jego stworzeniu. Ale widzę w Twojej argumentacji nieporozumienia dotyczące biblijnej „doskonałości” oraz dalszą tendencję do automatycznego interpretowania faktów przez ewolucyjny paradygmat - o czym rozpisałem się w innym wątku.....

„Bardzo dobre” jako doskonałość w zamyśle Boga jest tym co miałem na myśli. Piszesz, że stworzenie nie mogło być doskonałe, bo tylko Bóg jest doskonały, a stworzenie jest „dobre” lub „bardzo dobre” (Rdz 1:31). Zgadzam się, że absolutna doskonałość należy do Boga, ale biblijne „bardzo dobre” oznacza coś innego: stworzenie w pełni zgodne z Jego zamysłem – harmonijne, funkcjonalne i zdolne do relacji z Nim. Człowiek, stworzony na obraz Boga (Rdz 1:27), otrzymał wolną wolę i samoświadomość jako dary, nie ułomności. To jest właśnie stan ludzkiej doskonałości, nie tożsamy z boską, lecz idealny w Bożym planie: „Dziękuję Ci, że mnie tak cudownie stworzyłeś” (Ps 139:14). Niedoskonałość przyszła przez grzech (Rz 5:12), gdy ludzie wybrali pychę, zrywając harmonię, a nie przez wadliwy projekt. Twierdząc, że Bóg musiał stworzyć ludzi „ułomnych”, błędnie mieszasz wolną wolę z niedoskonałością i wplatasz ewolucyjne założenia o „niedoskonałych” przodkach.


Twierdzisz, że Jan Paweł II uznał ewolucję za „coś więcej niż teorię”, ale papież nie był ewolucjonistą ani autorytetem biblijnym – jego słowa odzwierciedlają dialog z nauką, a nie dogmat. Tradycja Kościoła przez wieki, jak pokazuje o. Michał Chaberek w „Stworzenie czy ewolucja?”, była bliższa kreacjonizmowi, a biologiczna śmierć „pre-człowieka” pozostaje hipotezą, nie faktem.


A odnośnie genetyki Zwira, to znowu interpretacja przez ewolucyjny filtr. Przywołujesz Zwira (2021) i 267 genów niekodujących, regulujących ludzkie cechy. To cenne dane, ale – jak omówiłem w wątku "Bóg stwórcą cielesności i duchowości człowieka" – Twoje wnioski, że geny te „zaktywizowały się” w ewolucyjnej przeszłości, wykraczają poza fakty, wchodząc w spekulatywną narrację. Sam cytujesz Zwira, że ich pochodzenie to „tajemnica”, a jednak automatycznie zakładasz ewolucję, nie zauważając, jak paradygmat kształtuje Twoją interpretację. Jako kreacjonista widzę w tych genach mechanizmy zaprojektowane przez Boga, wspierające naszą wyjątkowość, a nie przypadkowe mutacje.

Nawet jeśli geny regulują kreatywność czy prospołeczność, nie wyjaśnią pełni człowieczeństwa – naszej moralności, sensu życia czy relacji z Bogiem. Pismo mówi, że jesteśmy stworzeni dla Niego (J 3:16), a to wykracza poza DNA. Redukując człowieka do biologii, tracisz z oczu jego duchowy wymiar.

Szanuję Twoje zaangażowanie w naukę, ale zachęcam, byś spróbował oddzielić dane od ewolucyjnej opowieści i spojrzał na stworzenie także przez pryzmat wiary.


Pt kwi 25, 2025 12:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2041
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Przeemek napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Za to, że spędziłeś i spędzasz wiele czasu na poszukiwanie Boga w Jego cudzie stworzenia, to Ci się ceni! :cmok1:
Ale jak w wielu dziełach nauki, tak i tu, w Twoich, dadzą się zauważyć poślizgi i upadki, np. w tym stwierdzeniu o pochodzeniu niedoskonałości.
Dzieła stworzone nie były w zamiarach Bożych doskonałe i nie mogły być, bo tylko Bóg jest doskonały, czyli w pełni doskonały, bez żadnego braku. Dzieła stworzone są "dobre" lub nawet "bardzo dobre" (Gen 1,24.31).
Tekst Rz 5,12 mówi o pochodzeniu śmierci człowieka, przy czym nie chodzi o śmierć biologiczną, lecz śmierć łaski Bożej, utratę łaski synostwa Bożego, jednego z elementów podobieństwa i obrazu Bożego u człowieka.
Ewolucyjne pochodzenie człowieka nie jest w nauce założeniem, jak często piszesz. Jan Paweł II napisał, że ewolucja człowieka to coś więcej niż tylko teoria. Biologiczna śmierć jednostek pre-człowieczych nie może być kwestionowana. A samo pojawienie się biologiczno-psychicznego człowieka współczesnego na odcinku czasowym między neandertalczykiem a Y-Adamem, a ostatecznie zapewne w osobie samego Y-Adama przekonująco wyjaśnił:
Igor Zwir i zespół 2021 "Ewolucja sieci genetycznych dla ludzkiej kreatywności"
Cytuj:
Piszesz, że stworzenie nie mogło być doskonałe, bo tylko Bóg jest doskonały, a stworzenie jest „dobre” lub „bardzo dobre” (Rdz 1:31). Zgadzam się, że absolutna doskonałość należy do Boga, ale biblijne „bardzo dobre” oznacza coś innego: stworzenie w pełni zgodne z Jego zamysłem – harmonijne, funkcjonalne i zdolne do relacji z Nim. Człowiek, stworzony na obraz Boga (Rdz 1:27), otrzymał wolną wolę i samoświadomość jako dary, nie ułomności. To jest właśnie stan ludzkiej doskonałości, nie tożsamy z boską, lecz idealny w Bożym planie:[b] „Dziękuję Ci, że mnie tak cudownie stworzyłeś” (Ps 139:14). Niedoskonałość przyszła przez grzech (Rz 5:12), gdy ludzie wybrali pychę, zrywając harmonię, a nie przez wadliwy projekt. Twierdząc, że Bóg musiał stworzyć ludzi „ułomnych”, błędnie mieszasz wolną wolę z niedoskonałością i wplatasz ewolucyjne założenia o „niedoskonałych” przodkach.
Gdzie ja napisałem, że Bóg musiał stworzyć ludzi ułomnych? Tak fałszować NIE WOLNO!!!To, że człowiek, choć jest "bardzo dobry" nie może być doskonały, wcale nie oznacza, że jest przeze mnie wskazany jako ułomny Co to za logika, jaki to język?

Cytuj:
Twierdzisz, że Jan Paweł II uznał ewolucję za „coś więcej niż teorię”, ale papież nie był ewolucjonistą ani autorytetem biblijnym – jego słowa odzwierciedlają dialog z nauką, a nie dogmat.
Wiem, że to nie dogmat, lecz naukowa konstatacja papieża jako wskazanie dla całego Kościoła, że można tak uczyć, i nie jest wskazane wykraczanie przeciw jednoznacznej nauce.
A dlaczego Jan Paweł II miał takie przekonanie? - Na podstawie orzeczenia Papieskiej Akademii Nauk. Papież na długie lata powołał do niej ks. prof. Michała Hellera, teologa, kosmologa i fizyka zarazem; z nim opracowywał deklarację Fides et Ratio. To orzeczenie powinno być w nauczaniu kościelnym uwzględniane.

Cytuj:
A odnośnie genetyki Zwira, to znowu interpretacja przez ewolucyjny filtr. Przywołujesz Zwira (2021) i 267 genów niekodujących, regulujących ludzkie cechy. To cenne dane, ale – jak omówiłem w wątku "Bóg stwórcą cielesności i duchowości człowieka" – Twoje wnioski, że geny te „zaktywizowały się” w ewolucyjnej przeszłości, wykraczają poza fakty, wchodząc w spekulatywną narrację.
Omawiane 267 genów znajdują się niekodującym "śmieciowym" odcinku długiego na ponad 90% całego ponad 3 miliardy par zasad genomu. Cały ten śmieciowy kawał genomu powstawał w długiej historii genomu, począwszy od eukarionta. Prawdopodobnie to odłożone do "kosza" elementy genów, które były elementami DNA wymarłych bez śladów linii, których było co najmniej setki milionów w historii biologii.
Ale nie ich pochodzenie jest ważne, lecz ta ich aktywizacja, która nastąpiła w okresie powstawania człowieka współczesnego: co je tak zaktywizowało, że powodowały nadekspresję (wzmocnienie działania) setek kodujących genów, odpowiedzialnych w regionach mózgu za samoświadomość, kreatywność, prospołeczną emocjonalność i zdrową długowieczność, a więc te cechy, które wyróżniają współczesnego człowieka.

Cytuj:
Sam cytujesz Zwira, że ich pochodzenie to „tajemnica”, a jednak automatycznie zakładasz ewolucję
Tajemnicą jest aktualnie dla naukowców, kto i co zaktywizowało te 254 geny do wpływu na inne, liczniejsze sąsiednie geny kodujące, ważne dla powstania cech współczesnego człowieka. Naukowcy będą to nadal badać. Ale mogą nie mieć szans, bo chodzi nie o jeden gen, ale o 254 geny razem i chyba równocześnie.

Cytuj:
Nawet jeśli geny regulują kreatywność czy prospołeczność, nie wyjaśnią pełni człowieczeństwa – naszej moralności, sensu życia czy relacji z Bogiem. Pismo mówi, że jesteśmy stworzeni dla Niego (J 3:16), a to wykracza poza DNA. Redukując człowieka do biologii, tracisz z oczu jego duchowy wymiar.
Kto tu redukuje człowieka do biologii? Piszę o nowych, ważnych i dających wiele do myślenia ustaleniach nauki!
Czy ja wspominam, lub przeczę i czy muszę tu pisać coś o tym, co to jest "duchowy wymiar"?
Co Cię upoważniło do stawiania tego niezrozumiałego i fałszywego zarzutu?

Cytuj:
Szanuję Twoje zaangażowanie w naukę, ale zachęcam, byś spróbował oddzielić dane od ewolucyjnej opowieści i spojrzał na stworzenie także przez pryzmat wiary.
Czy omawiając cenne dane tej lub innej nauki, muszę wszędzie recytować Credo in unum Deum? Dajmy nauce jakąś szansę na samodzielność, a nie próbujmy naginać jej do wydumanych potrzeb modlitwy.
Bardzo proszę zaprzestać kolejnych fałszywych insynuacji!!!


Pt kwi 25, 2025 18:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3123
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Jako ignorant nie staram się czytać Waszych wielce naukowych potyczek. Dla mnie to terra incognito.
Ta przepychanka nie wydaje mi się być konstruktywną. Obaj wierzycie w dzieło Stwórcy. Żaden z Was nie posiadzie Jego wiedzy, ani "mechanizmu" stwarzania. Alegoryczny opis uświadamia nam wielkość Kreatora i doniosłość Jego dzieła. A żadne badania naukowe, odkrycia nie wyjawią nam tego, co Bóg pozostawił nieodkryte.
Zapewne wynika to z mojej ignorancji, a może po trosze i z arogancji, ale pokorą odnoszę sie do Boga i tego co objawił. Mi to w zupełności wystarcza. Moja relacja z Bogiem jest całkowicie niezależna od tego, czy ulepił z gliny, czy gliną tą był organizm zwierzęcy, jest mi obojętny monogenizm i poligenizm, wykorzystanie procesu ewolucji jak tez to, na jakim etapie stwarzania wykorzystał.

Mi wystarczy, że przedwieczny i wszechmocny Bóg stworzył wszystko to, co ogarniam rozumem i zmysłami.


So kwi 26, 2025 6:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2041
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
andej napisał(a):
Jako ignorant nie staram się czytać Waszych wielce naukowych potyczek. Dla mnie to terra incognito.
Ta przepychanka nie wydaje mi się być konstruktywną. Obaj wierzycie w dzieło Stwórcy. Żaden z Was nie posiadzie Jego wiedzy, ani "mechanizmu" stwarzania. Alegoryczny opis uświadamia nam wielkość Kreatora i doniosłość Jego dzieła. A żadne badania naukowe, odkrycia nie wyjawią nam tego, co Bóg pozostawił nieodkryte.
Zapewne wynika to z mojej ignorancji, a może po trosze i z arogancji, ale pokorą odnoszę sie do Boga i tego co objawił. Mi to w zupełności wystarcza. Moja relacja z Bogiem jest całkowicie niezależna od tego, czy ulepił z gliny, czy gliną tą był organizm zwierzęcy, jest mi obojętny monogenizm i poligenizm, wykorzystanie procesu ewolucji jak tez to, na jakim etapie stwarzania wykorzystał.

Mi wystarczy, że przedwieczny i wszechmocny Bóg stworzył wszystko to, co ogarniam rozumem i zmysłami.
Wiesz na czym Jezusowi najbardziej zależało? Na prawdzie o Jego Ojcu i o nim samym.
Nasze poznanie prawdy i przylgnięcie do niej z miłością, posłuszeństwem i zaufaniem nazywa się wiarą.
Wiara to pierwsza z trzech wielkich cnót: wiara, nadzieja i miłość.
"Przystępujący do Boga powinien wierzyć, że jest Bóg i że nagradza tych, którzy Go szukają (Hebr 11), a wierzyć to przylgnąć do prawdy; szukać Boga to szukać prawdy o nim.
Wśród cnót tzw. Boskich miłość dopiero na trzecim miejscu, bo żeby miłować - trzeba poznać, czy przedmiot miłości godzien jest umiłowania. Nie można kochać czegoś, czego się nie zna albo poznało się, że nie jest dobrem godnym miłości.
Jezus uczył rozróżniania dobra od zła, prawdy od nieprawdy lub fałszu, życia od śmierci itd.
Przypisywanie Jezusowi, że on tylko łączył, a nie dzielił to fałsz!
Jedność, jeśli nie wynika z jakiejś wspólnej prawdy i dobra, też jest fałszem; "Wśród serdecznej przyjaźni psy zająca zjadły". Wszystkie dyktatury dążyły przemocą do zaprowadzania jedności... ze sobą, a nie z prawdą i dobrem. Jedność sama z siebie nie jest wartością moralną. Musi wynikać z prawdy i dobra


So kwi 26, 2025 6:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2978
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Atimeres napisał(a):
Jedność, jeśli nie wynika z jakiejś wspólnej prawdy i dobra, też jest fałszem; "Wśród serdecznej przyjaźni psy zająca zjadły". Wszystkie dyktatury dążyły przemocą do zaprowadzania jedności... ze sobą, a nie z prawdą i dobrem. Jedność sama z siebie nie jest wartością moralną. Musi wynikać z prawdy i dobra
Oczywiście Twojej prawdy i Twojego dobra.


So kwi 26, 2025 7:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2041
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
andej napisał(a):
Jako ignorant nie staram się czytać Waszych wielce naukowych potyczek. Dla mnie to terra incognito. [...]
Mi wystarczy, że przedwieczny i wszechmocny Bóg stworzył wszystko to, co ogarniam rozumem i zmysłami.
Tak, kiedy wyznajemy wiarę w Boga Stworzyciela; stwórcę świata i człowieka, muszę wiedzieć, co to znaczy i skąd o tym wiem. Nie sposób nie wspominać Pisma Świętego.
I mam Stworzycielu mam obowiązek mówić światu. Ale jeśli odwołam się do Biblii, to przez większością odbiorców, a wiem z doświadczenia w gronie koleżeńskim, ten zapis jest niewiarygodny i śmieszny, określany jako pisany przez "zacofanych".
To zmusza do myślenia, do zgłębiania tego opisu i skontrolowania, czy nasza jego interpretacja jest prawidłowa, bo wiem, że wiedza naukowa w zakresie jej ustaleń jest prawidłowa.
I stąd moje z Przeemkiem spory; uznaję go, ale nie jego sposób dyskutowania, do którego widocznie już od dawna przywykł, długo dyskutując na gruncie podobieństw w przyrodzie - obecnych i skamieniałości. Przywykł do tego, że dyskutowanie to zwalczanie innych twierdzeń lub inaczej twierdzących.


So kwi 26, 2025 7:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1048 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 66, 67, 68, 69, 70

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL