"Rosja zaproponowała duże ustępstwo w postaci rezygnacji z wzięcia całego kraju" - powiedział amerykański prezydent.

Ma rację Trump. Mogli wziąć wszystko.

Nie tyle mogli, co raczej chcieli i dążyli do tego całym wysiłkiem Moskale!

Masz rację.

Kiedyś był tragiczny żart:
- Z kim Rosja graniczy?
- Z kim chce!
Rosja była i jest krajem imperialistycznym. Oczywiście, USA i Chiny też - żeby wymienić najważniejszych. Niemcy ogarnięci poprawnością polityczną są w tym względzie rozdarci wewnętrznie. Gdy tylko poczują dominującą siłę i wiatr w plecy, ich imperializm też gwałtownie rozkwitnie. 100 lat temu wystarczyła im dekada.
Rosja z Niemcami się dogada. Wiele set lat trwa ich przyjaźń i wzajemna fascynacja. A marzeniem jednych i drugich jest to, co ich gubi, czyli wspólna granica. Bez buforu skoczą sobie do gardeł. A jednak bufor jest ością dla jednych i drugich.

Według wróżbiarskiedgo powieścidła niejakiego Juriewa z 2006 r. "Trzecie imperium, Rosja jaka powinna być", którą Putin czytuje do poduszki, rozprawa Rosji z resztą świata ma się zacząć w 2019 r. od połknięcia opornej Polski i zachodniej Ukrainy (wschodnia naturalnie przyłączy się do Rosji) . Autor ubolewa, nad losem zgruzowanego Krakowa, Warszawy i Lwowa. Zaprzyjaźnione Niemcy z Rosją Niemcy zostaną nietknięte, a nawet dostana w podzięce za przyjaźń północno-zachodnią część Polski.

Nieposłuszna Brytania też zostanie zdobyta i zniszczona. Inne kraje Europy, bez walki, niewolniczo poddadzą się Rosji i tez zostaną upokorzone. Stany Zjednoczone przegrają błyskawiczny pojedynek atomowy w powietrzu specjalną tajną bronią Rosji, a następnie na amerykańskim lądzie. Itd.
Całe Trzecie Imperium od Władywostoku po Lizbonę i Turcję od południa zostanie uporządkowane według praw Moskwy do roku 2053.

Książka jest w ponad sześciu językach (w Polsce jakieś fragmenty publikowała Jagiellonia). Autor Juriew, były senator rosyjskiej Dumy i jeden z doradców Putina, nie doczekał jednak roku 2019, bo zmarł w Stanach Zjednoczonych nieco wcześniej, jako biznesmen, zostawiając Rosji jako własność swój amerykański majątek (to też przejaw rosyjskiego imperializmu. Ma Rosja do czego nawiązywać)

Atimeres, mam wrażenie, że od dzieciństwa aż do piachu żyjesz w ciągłym strachu. Życie powinno być otoczone miłością, nie strachem. Strach tworzy gniew. To strach ostatecznie tworzy przemoc. Strach jest tylko żeńską formą gniewu, a gniew jest męską formą strachu. Strach jest bierną formą gniewu, a gniew jest aktywną formą strachu. Więc możesz bardzo łatwo zmienić strach w gniew, a gniew w strach – bardzo łatwo. Te metody polityków, kleru... .

Większość fantastów polityczno-społecznych przewiduje podział świata. Orwell między trzy mocarstwa. Lem dwa. Może być ich więcej lub mniej. Zapewne kilka. Choć, raczej Lem ma rację. Bo z czasem powinny pozostać dwa ośrodki, z których każdy podporządkował sobie swoja strefę wpływów.
Zawsze będzie konflikt. Dopóki będzie panować względna równowago, będzie to konflikt służący trzymaniu społeczeństw w ryzach. Bo jak nie ma chleba, to muszą być igrzyska.
Zgodnie z logiką wszelkie destrukcyjne procesy powinny się toczyć na ziemi niczyjej. Wydaje się, że dobrym terytorium byłaby Australia. Albo Antarktyda.

Dziś, gdy opowiadałem o fantazji Juriewa i marzeniach pytana, których dotąd wobec Polskie nie zdążył, zgodnie ze swoim kalendarzem rozrywki na ro 2019, zrealizować, bo przez pomyłkę zaczął i zapętlił się w wojnie z Ukrainą, wyobraziłem sobie, iż Los niespodziewanie dał Polsce dodatkowych kilka lat istnienia; i przypomniałem, że powinniśmy na wewnętrznej stronie powyżej dłoni wytatułować sobie znak średnika. Stawiamy sobie przecież w z daniu średnik dla zaznaczeniu, iż w tym miejscu zdania powinna być kropka, ale dodajemy przecinek, bo zdecydowaliśmy dopisać małe przedłużenie zdania. W Ameryce średnik na ręce tatuują sobie cierpiący na dużą depresję, gdyż planowali ją zakończyć samobójstwem, ale zdecydowali się na leczenie i tak przedłużyli sobie życie.
Polacy takim średnikiem powinni upamiętnić, iż mieliśmy już, zgodnie z przepowiednią Juriewa, w 2019 przestać istnieć, ale dzięki przynależności do NATO przedłużyliśmy Polsce istnienie i Putin musiał zacząć nie od Polski, a od Ukrainy, czekając na lepsze czasy, by zaczepić Polskę.

Z Torunia nadają, że Maryja, Matka Boża jest specjalnie "dana" dla obrony i wywyższenia narodu polskiego.
Czy w tej sytuacji, traktując serio te chore uzurpacje możemy się czegokolwiek w dziejach obawiać?
A obrona Jasnej Góry nie uczy ?

W pełni się z tym nie zgadzam. Gdyż dokładnie w ten sposób przedłużyliśmy sobie istnienie w 1939.
Też mieliśmy gwarancje mocarstw, mieliśmy pakty o nieagresji. Mieliśmy na papierze. Jak i teraz.
Czy tak jak teraz oddania zagrabionych ziem ukraińskich w zamian za pokój (albo jak oddanie broni atomowej przez Ukrainę, w zamian za gwarancje bezpieczeństwa), w przypadku napaści na Polskę, też nie zażądają, abyśmy się zrzekli naszych terytoriów, tak gdzieś do linii Odry i Nysy?

Niczego z tego nie rozumiem. Podaj nazwy!

Czego nazwy?
Miast, psów, państw, prezydentów, ulic?
I po co te nazwy? Czy jakiś cel?

Rozumiem, że chodzi o nieskuteczność wszelkich sojuszy. Po pierwsze, już jesteśmy w sojuszu z niemiecką UE. Czy nie jest nam potrzebna jakaś przeciwwaga, by się w UE nie zatracić?
A po drugie, jeśli jest tak z sojuszami, jak twierdzisz, to dlaczego Rosja tak długo nam groziła za sprzymierzenie się z NATO i Stanami? A dlaczego Rosja tak czuwa, by Ukraina nie zawarła żadnego sojuszu ze Stanami czy NATO (sojusz Ukrainy z UE Rosja nie uważa za groźny, bo to przecież sojusz z Niemcami!
Sojusze są ważne, choć są one niekiedy sprytnie blokowane, gdy atakujący tworzy zagrożenie dla obydwu sojuszników zarazem, jak Francja i Polska równocześnie (Wywiad francuski znał zagrożenia dla nieprzygotowanej Francji)
Polska naprawdę nie może być bez sojuszników wobec znanych planów Rosji.