chyba tylko powierzchownie wiecie jak wyglada nowa ustna matura z polskiego. Gdybym napisał tylko "polećcie mi jakąś budującą książkę, gdzie człowiek zostaje zabity za dobro" to pewnie były by propozycje, a gdy dopisałem, że to mój temat maturalny, to odrazu każdy myśli, że jak coś powie, to mi daje gotowca. Co tydzień mamy w klasie konsultacje maturalne z polskiego, na których pyta się o takie same rzeczy - jak do tego podejść, na co zwrócić uwagę, proponowane przez nauczyciela powieści. Właśnie tak samo chciałem się skonsultować z wami i nie jest to szukanie gotowca. Przecież, jak piszesz Crosis, musze poznać (przeczytać) książkę, dostrzec motyw i dobrze uzasadnić, więc propozycja samego tytułu nie jest żadnym gotowcem. Nie pytałem nikogo o pomoc w temacie, tylko wyborze jakieś książki, a tutaj mogę się kierować opinią kogoś kto może kiedyś przeczytał coś już z tego tematu.

Myślałem nad Konradem Walenrodem i paroma innymi książkami w tym stylu, ale strasznie denerwuje mnie przeniesienie pasji mojego Pana na płaszczyzne patriotyczną. Uważam to za nadużycie, bo autorzy romantyczni nie robili tego przypadkowo, ale świadomie porównywali te męki narodowe do męki Pana Jezusa.
Spróbuje dostać się do tej książki "Golgota". Przynajmniej po opisach internetowych tej książki nie widać, żeby bohater miał szczególne zaciągi patriotyczno-narodowe, więc jest dobrze.

Tutaj sie troche zagalopowales z ta celowoscia autorow. Po prostu ojczyzna dla tych ludzi jest pasja. O to chodzi w przeniesieniu motywu pasyjnego. Ja ze swej strony odradzam skupianie sie tylko na ksiazkach traktujacych o wierze, bo jak widac jest to delikatne splycenie tematu. Nie piszesz o samej pasji, ale o motywie pasyjnym, a to roznica. Ponadto, literatura rozwija - im wiecej przeczytasz innych tym lepiej bedziesz mogl sie wypowiedziec na temat tych, o ktorych chcesz mowic.

Crosis

Co nie zmienia faktu, ze wlasnie cos takiego uwazam za forme pomocy: Ty wyszukujesz pozycje, mowisz co znalazles, a my Ci mozemy wtedy pomoc. Takie juz mam zasady

Crosis

Ja rozumiem w jaki sposób funkcjonuje ten motyw w tych patriotycznych utworach. Mówię tylko, że w miarę możliwości chciałbym uniknąć patriotycznych dzieł z motywem Pasji i nie znaczy to, że skupiam się na książkach o wierze. Przecież poza patriotycznymi ksiazkami typu Dziady, Walenrod nie ma tylko książek o wierze. Czasami mam wrażenie, że wyrywasz moje zdania z kontekstu, przez co wogole się nie zrozumiemy.



Z tego zdania wynika, że wolisz jakbym podał ci parę pozycji książkowych, dajmy na to ten nieszczesny Konrad Walenrod i poproszę cię, abyś mi wytłumaczył sposób funkcjonowania motywu pasyjnego w tym utworze.

Wolę się pytać tylko o propozycje książkowe i sam szukać, analizować i interpretować sposób funkcjonowania tego motywu w tych utworach niż zwalać wszystko na was. Wypowiedz muszę sam stworzyć, a was się tylko pytam, abyście zaglądnęli do pamięci, czy nie czytaliście kiedyś książki o "takiej i takiej fabule" - nic więcej. Nie chodzi mi przecież o to, że ktoś mi teraz czytał i poszukiwał specjalnie gdzie jest ten motyw.

NIe, slabo mnie znasz - nie wytlumaczylbym CI, ale ewentualnie podjal dyskusje na temat "pasyjnosci" tych bohaterow i znaczenia tejze w ich zyciu


Crosis

troche późno, ale musze stanąć w obronie dojo...
przez kilka miesięcy szukałam książek do tematu 'inspiracja biblijna w literaturze i filmie' z marnym efektem na necie, jeszcze gorszym w bibliotekach... jeden młody bibliotekarz mnie wyśmiał, jak przyszłam w październiku i pytałam o jakieś naprowadzenie na książki do tematu:/

łatwo jest się mądrzyć, kiedy zna sie takie pozycje, ktoś mógłby pomyśleć, ze nie przemyślałam wyboru tematu, ale to nie prawda... po prostu trudno jest dotrzeć do czegoś naprawdę dobrego bez pomocy kogoś, kto w tym 'siedzi'...

crosis pisałeś, że na necie jest wiele książek tego typu - fakt, ale na swoim przykładzie moge stwierdzić, ze cieżko jest znaleźć to, czego sie naprawdę szuka...

z kolei w pełni sie z Tobą zgadzam, ze o wiele łatwiej jest sie wypowiedzie na dany temat, jesli pozna sie więcej pozycji na jego temat... i dlatego właśnie ja (przypuszczam, ze dojo również) zwróciłam się o pomoc do forumowiczów... i dostałam ją natychmiast i nie sądzę, zeby ktoś na tym ucierpiał - dojo miałeś pecha po prostu;p