Uważam, że samodzielne poszukiwanie Boga, nie tylko prze dziecko, ale także przez człowieka w każdym wieku ma wielki sens. Bo odnalezienie Boga i stałe odnajdywanie Go na każdym etapie życia ma wielki sens. Wyznacza cel, sens i kierunek życia.
Jednak w pierwszym okresie życie, gdy dziecko stawia pierwsze kroki, trzeba mu pomagać. Trzeba być jego podporą, piorunochronem. Trzeba wskazywać kierunki. Swoim przykładem życia. Nie gadane, nie pokazywaniem wiszącego na ścianie obrazka z Bozią, ale okazywaniem miłości, modlitwą w obecności dziecka. Odpowiadaniem na pytanie dziecka.

Nie powiedziałbym, że tylko dziecko potrzebuje prowadzenia. Dorośli i starcy też. Dlatego żyjemy we wspólnocie Kościoła, abyśmy się w rozmaitych okolicznościach życia wspierali we wierze. Pamiętasz: "Piotrze... a Ty ze swej strony, nawróciwszy się, umacniaj braci [w wierze] (Łk 22). Potrzebujemy, nie tylko od Piotra, wzajemnego umacniania się w wierze.

Dziadzio, no przecież gdyby poprosiło cię o pomoc w znalezieniu Boga, wyskoczył byś ze swoim Bogiem, jak się domyślam upodobnionym do chrześcijańskiego. Gdyby poprosił muzułmanina o pomoc w znalezieniu Boga, zaaplikowałby mu swojego Allacha itd. Jeśli chodzi o naukę, niema matematyki, fizyki, chemii muzułmańskiej i chrześcijańskiej. Łapiesz o czym mówię czy, to zbyt skompilowanie?

PS
Atimeres, nie odpowiedziałeś na pytanie: Jezus ponoć powiedział „Nie osądzaj”. Myślisz, że dla ciebie zrobił wyjątek?

Szczeniaczku, strzeż się kleszczy i ich darowizn, ponoć uszkadzają mózg! Sądzić zawsze wolno, a nawet potrzeba. Inaczej nie odróżniałbym Jurka od głupca lub capa. A osądzając, odróżniam. To dzięki Bogu i Jego darowiźnie, rozumowi.

Dziadzio, zrozumiałeś dlaczego dziecko, powinno Boga szukać samo? To dotyczy również i Ciebie, przyjąłeś coś co mamusia, tatuś, księżula zaaplikowali w dzieciństwie i tylko dokładasz do ich aplikacji.
Ps
Dziadziu, a jakieś ksero tej umowy darowizny rozumu posiadasz?

Dokładnie tak. Przychodzi okres, kiedy Pana Boga trzeba wybrać samemu. Dzieje się to czasem w wieku nastoletnim, częściej po wyjeździe na studia.

Zasadniczo bierzmowanie jest taką okazją by potwierdzić swoja wiarę; ewentualnie nie potwierdzić - przez nieprzystąpienie do biermowania, sakramentu dojrzałości wiary.

Była, Premier Australii Julia Gillard powiedziała:

„Muzułmanie, którzy domagają się prawa szariatu, zostali poproszeni o opuszczenie Australii.
Każdy meczet zostanie przeszukany, a muzułmanie będą współpracować z nami w tym procesie. Wszyscy muzułmanie, którzy wyemigrowali z innych krajów do Australii będą musieli dostosować się i zmienić zgodnie z naszym krajem i nie oczekiwać, że my zmienimy się dostosowując się do nich.
Jeśli nie mogą tego zrobić, to niech opuszczą Australię.
Wielu Australijczyków martwi się, że możemy obrażać konkretną religię... ale zapewniam, że cokolwiek się dzieje, ma na celu poprawę stanu życia Australii i jej mieszkańców.
Mówimy tutaj po angielsku, a nie po arabsku, urdu czy w jakimkolwiek innym języku islamskim, więc jeśli chcesz zostać w naszym kraju, naucz się mówić po angielsku.
W Australii wierzymy w Jezusa, który jest naszym Bogiem i wierzymy w Boga. To, że wierzymy w chrześcijaństwo i podążamy za nim, a nie inną religią, nie czyni nas wspólnotą, dlatego wszędzie można znaleźć obrazy Boga i książki religijne.
Jeśli to Ci się nie podoba, możesz opuścić Australię i udać się w dowolne miejsce na świecie.
Australia to nasza ziemia, nasz kraj i taka jest nasza kultura.
Nie wyznajemy Twojej religii, ale szanujemy Twoje uczucia, dlatego jeśli chcesz czytać koran i oferować namaz, prosimy nie stwarzać hałasu przez używanie głośników i głośne czytanie. Prosimy NIE czytać Koranu ani nie modlić się w naszych szkołach, biurach lub miejscach publicznych.
Możesz to zrobić w zaciszu własnego domu lub w meczecie, co nie będzie nam przeszkadzało.
Jeśli masz jakiekolwiek problemy z naszą flagą narodową lub hymnem narodowym, naszą religią lub stylem życia, uprzejmie prosimy opuść Australię w tej chwili i nigdy więcej nie wracaj ”.
Premier Australii Julia Gillard.

Co wy na to?
Mnie się bardzo podoba.