Oj, naiwnym naiwny, jak dziecko we mgle.
Może opiszesz jak wyglądają zegary i kalendarze, które są we wspomnianych miejscach? Skoro wiesz, że tam płynie czas.
I muszę zmartwić, gdyż, jak się nie domyślasz, czyściec jest sionką do nieba. I obowiązuje tam ruch jednokierunkowy. Stamtąd nie da się uciec dokądkolwiek. Jest jedna droga.

Wydaje ci się, że wiesz, jakie tam będą klimaty. Życzę dobrej zabawy.

Z popielnika na Wojtusia
Iskiereczka mruga:
Chodź, chodź, bajkę ci opowiem,
Bajka będzie długa.

Była sobie Baba Jaga
Miała chatkę z masła
A w tej chatce same dziwy.
Cyt, iskierka zgasła.

Patrzy Wojtuś, patrzy, duma,
Łzą zaszły oczęta.
Czemuś mnie tak okłamała?
Wojtuś zapamięta.

Już ci nigdy nie uwierzę,
Iskiereczko mała.
Chwilę błyszczysz, potem gaśniesz.
Ot, i bajka cała.

Idący, iskiereczka dawno zgasła, a Ty nadal grzebiesz w popielniku. Płacz, nie wstydź się, płacz, bo jak prawdziwy chłop płacze to musi być święto.

Nomen omen. Wiersz na poziomie georga.