Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz paź 16, 2025 21:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 225 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona
 Romantyczna miłość w Niebie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lis 12, 2022 22:11
Posty: 170
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Idący napisał(a):
Tak, słyszałem o limbusie. Jak miałem niewielkie naście lat. Rzeczywiście była kiedyś taka koncepcja. Niezrozumiała, nielogiczna. Odrzucona. Jako, ze nie ma w Biblii podstaw. Dlatego nikt w to nie wierzy. A Kościół uważa, że należą do grona zbawionych. Choć i w tym, są dla mnie pewne dziury.
Natomiast nigdy nie słyszałem, że mogłyby się znaleźć w piekle.


Uściślając, hipoteza "limbus puerorum" mimo, że nie była nigdy strikte dogmatem, do dzisiaj jest akceptowana w kościele i pozostaje poważną propozycją teologiczną. (Międzynarodowa Komisja Teologiczna, 2007)

KKK 1261 "Jeśli chodzi o dzieci zmarłe bez chrztu, Kościół może tylko polecać je miłosierdziu Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu pogrzebu. Istotnie, wielkie miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni 52 , i miłość Jezusa do dzieci, która kazała Mu powiedzieć: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk 10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu."

Zatem nic nie wiadomo, albo w jedną albo w drugą stronę. Aktualnie Kościół pozostaje na stanowisku, że jest nadzieja dla dzieci zmarłych bez chrztu, polegająca na miłośierdziu bożym, no bo ten cały limbus jako miejsce na peryferiach piekła trochę sie nie klei z wizerunkiem dobrego, kochającego Boga. Problem w tym, że ciężko znaleźć takie uzasadnienie w objawieniu, w związku z tym dalej zalecany jest jak najszybszy chrzest niemowlaków "na wszelki wypadek". Zatem nieprawdą jest Twoje stwierdzenie, że kościół uważa dzieci zmarłe bez chrztu za zbawione.

Idący napisał(a):
Jeśli chodzi o grzeszną naturę, to masz rację. Mam takową. Ułomną pod wieloma względami. I to jest naturalne. Mam też świadomość tego, że Jezus przyszedł do takich jak ja. Do ułomnych, grzeszników, chorych, potrzebujących. A Kościół nieustannie przypomina o tym, że nie dla mnie piekło. Że nikt nie zasługuje na piekło i potępienie poza tymi, którzy sami to wybierają.
Bóg zaprosił wszystkich ludzi do zbawienia. Dał każdemu "bilet do nieba". Wystarczy wsiąść do odpowiedniego pociągu i skasować bilet. Z założenie wszyscy są powołani do świętości. Dlatego Kościół cały czas o tym przypomina i głosi prawdę o zbawieniu.


Kościół uczy, że rodzisz się ze skażoną naturą i bez chrztu oraz łaski bożej jesteś skazany na piekło. Teraz jest wersja "light" czyli nieprzyjemny stan przez wieczność, kiedyś był ogień i tortury, ale nigdy nie wiadomo jak tam jest ostatecznie po drugiej stronie.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie budzi się naturalny sprzeciw wobec takiego postawienia sprawy, rodzisz się z grzeszną naturą, nie ma możliwości żeby w życiu nie grzeszyć, a jednocześnie wymaga, żeby wyzbyć się grzechu, walczyć z nim i brzydzić. Jednocześnie spełniać szereg warunków, rytuałów określonych przez instytucje Kościoła, żeby zyskać bożą łaskę i nadzieję zbawienia, albo w celu unikniecia wiecznego cierpienia jak kto woli.
Absurd tej sytuacji dopełnia fakt, że ta "oferta" jest bardzo niepewna, bazuje na objawieniu sprzed 2000 tys. lat, które ciężko zweryfikować, zaś Pismo Święte, samo w sobie posiadające ogromną wartość literacką, ciężko uznać za jakikolwiek dowód.

Twoje podejście do religii jest godne podziwu, nie wiem gdzie sie chowałeś, ale skupiasz się wyłącznie na pozytywnych jej aspektach tj. miłosierdziu, nadziei, zbawieniu. W ogóle zdajesz sie pomijać straszne jej aspekty - konieczność zmagania się przez całe życie ze swoją grzeszną naturą, niepewność zbawienia, pozorną wolność - ktoś kto odrzuci ofertę bedzie cierpiał. Tak, bedzie tam okropne, wieczne cierpienie.


Cz paź 02, 2025 17:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2622
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Szczerbina napisał(a):
Kościół uczy, że rodzisz się ze skażoną naturą i bez chrztu oraz łaski bożej jesteś skazany na piekło. Teraz jest wersja "light" czyli nieprzyjemny stan przez wieczność, kiedyś był ogień i tortury, ale nigdy nie wiadomo jak tam jest ostatecznie po drugiej stronie.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie budzi się naturalny sprzeciw wobec takiego postawienia sprawy, rodzisz się z grzeszną naturą, nie ma możliwości żeby w życiu nie grzeszyć, a jednocześnie wymaga, żeby wyzbyć się grzechu, walczyć z nim i brzydzić. Jednocześnie spełniać szereg warunków, rytuałów określonych przez instytucje Kościoła, żeby zyskać bożą łaskę i nadzieję zbawienia, albo w celu unikniecia wiecznego cierpienia jak kto woli.
Absurd tej sytuacji dopełnia fakt, że ta "oferta" jest bardzo niepewna, bazuje na objawieniu sprzed 2000 tys. lat, które ciężko zweryfikować, zaś Pismo Święte, samo w sobie posiadające ogromną wartość literacką, ciężko uznać za jakikolwiek dowód.

Twoje podejście do religii jest godne podziwu, nie wiem gdzie sie chowałeś, ale skupiasz się wyłącznie na pozytywnych jej aspektach tj. miłosierdziu, nadziei, zbawieniu. W ogóle zdajesz sie pomijać straszne jej aspekty - konieczność zmagania się przez całe życie ze swoją grzeszną naturą, niepewność zbawienia, pozorną wolność - ktoś kto odrzuci ofertę bedzie cierpiał. Tak, bedzie tam okropne, wieczne cierpienie.

Z tego tekstu jakoś nie przebija, że przeżywasz pokój z życie w ateizmie.
Tekst zmiętoszony nie świadczy o jasnych przekonaniach.
Gdy to odrzucisz, pojawi się szansa.


Cz paź 02, 2025 18:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1666
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
A na temat?
Poezyje w miejsce argumentacji. Typowe.


Cz paź 02, 2025 19:36
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 12, 2022 22:11
Posty: 170
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Atimeres napisał(a):
Z tego tekstu jakoś nie przebija, że przeżywasz pokój z życie w ateizmie.
Tekst zmiętoszony nie świadczy o jasnych przekonaniach.
Gdy to odrzucisz, pojawi się szansa.


Nie jestem ateistą. Dopuszczam możliwość, że chrześcijański Bóg istnieje, jednak wydaje mi sie to mało prawdopodobne. Życie przeżywam w spokoju, dużo większy niepokój czułem kiedy próbowałem brać katolicyzm na poważnie, spełniać rytuały kościelne, tkwić w konflikcie wartości między narzuconymi nakazami i zakazami, a własnym sumieniem. Dla mnie ta religia nie jest cukierkowa, jak dla niektórych tutaj.


Pt paź 03, 2025 18:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2389
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Szczerbina napisał(a):
chrześcijański Bóg istnieje

Zapewne narażę się wszystkim. Bo nie wiem, kim jest chrześcijański Bóg.
Wierzę w Boja Jedynego. Jedynego Boga nieograniczonego żadnymi przymiotnikami.
Wierzę, że Bóg jest jeden. I nie jest On chrześcijański, ani prawosławny, ani protestancki ani jakikolwiek inny. On Jest Tym, Który Jest. Jeden.
Cukierkowy też nie jest.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pt paź 03, 2025 20:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1666
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Ja też. Ale wierzę, czy raczej wnioskuję, przypuszczam i czuję instynktownie, że to Stwórca, a nie opiekun i sędzia.


Pt paź 03, 2025 21:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2622
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Witold33 napisał(a):
Ja też. Ale wierzę, czy raczej wnioskuję, przypuszczam i czuję instynktownie, że to Stwórca, a nie opiekun i sędzia.

Dlaczego boisz się Boga jako sędziego?
Przecież On Sędzią dla człowieka, po to sędzią, aby stawiał w Twojej obronie. Tego nie chcesz?
To jest tez sposób funkcjonowania jego opieki nad Tobą, skoro uważasz się za Jego stworzenie.


Cz paź 09, 2025 21:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1666
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Dlaczego mam się bać? Sądzę, że grzeszyłem w życiu znacznie mniej niż średnia.
Ja po prostu myslę i wnioskuję, że Bóg ma ciekawsze niż sądzić swoje własne produkty, które tak akurat zaprojektował, by umożliwić im przetrwanie i ekspansję.
Bóg to nie człowieczek , co się plącze we własne nogi .


Cz paź 09, 2025 21:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2622
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Witold33 napisał(a):
Dlaczego mam się bać? Sądzę, że grzeszyłem w życiu znacznie mniej niż średnia.
Ja po prostu myslę i wnioskuję, że Bóg ma ciekawsze niż sądzić swoje własne produkty, które tak akurat zaprojektował, by umożliwić im przetrwanie i ekspansję.
Bóg to nie człowieczek , co się plącze we własne nogi .

Prorok Izajasz, gdy zapowiadał przyszłego Mesjasza, to dał mu imię: "Bóg nasza Sprawiedliwością".
Widocznie za jego czasów nie było zboczonego pojęcia sprawiedliwości jako tylko sprawiedliwości karzącej. Istnieje zwyczaj wygrażania się przestępcom: "przejdzie czas sprawiedliwości", czyli wymierzenia kary.
Izajasz zaś z radością ogłaszał, że przyjdzie wnet ten, który będzie "Naszą Sprawiedliwością".
Nie chcesz tego?


Pt paź 10, 2025 5:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1666
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Nie na temat, wykręty. Mówię o tym, że cała taka religia jest nieprawdopodobna. Kłamliwa, zmyślona.
Mądry = sprawiedliwy Twórca nie po to daje ludzikom złość, agresję i ambicję, by ich poźniej rozliczac z tego, w jakim stopniu tych bezcennych w środowisku darów się wyzbyli. Byłby to cyrk w trumpowym stylu.


Pt paź 10, 2025 8:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9124
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Grzechy, choć pochodżą z genów, nie są darami ale kulami u nogi

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt paź 10, 2025 16:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2622
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Andy72 napisał(a):
Grzechy, choć pochodżą z genów, nie są darami ale kulami u nogi

Tak, Dlatego Chrystus wzywa do nawrócenia. Dla dobra Twojego i tych, wśród których żyjesz.


Pt paź 10, 2025 18:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3720
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Witold33 napisał(a):
Mądry = sprawiedliwy Twórca nie po to daje ludzikom złość, agresję i ambicję, by ich poźniej rozliczac z tego, w jakim stopniu......

Agresja w żadnym stopniu nie pochodzi od Stwórcy.

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Pt paź 10, 2025 19:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 12, 2022 22:11
Posty: 170
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Idący napisał(a):
I nie jest On chrześcijański, ani prawosławny, ani protestancki ani jakikolwiek inny.


Jest opisany w chrześcijaństwie więc nie widzę nic niestosownego w określaniu Go w ten sposób. Podobnie jak byli bogowie greccy, Allah jest muzułmański itd.

Idący napisał(a):
Cukierkowy też nie jest.

Owszem nie jest, a tak właśniego Go widzisz ignorując fakty z Biblii. Wbrew temu co napisałeś z pewnością siebie, małe, nieochrzczone dzieci nie idą do nieba "na pewno", kościół nigdy tak nie stwierdził. Pozostaje nadzieja, że się tak dzieje. Tylko nadzieja, a reszta to mrzonki.

"Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!" Mt 7, 14

Jakie fikołki intelektualne trzeba wykonać, żeby na podstawie tego cytatu nie wierzyć, że większość ludzkości (zdecydowana) zmierza do piekła. Jeżeli chrześcijaństwo jest prawdziwe, to Bóg zdecydowanie nie jest cukierkowy.


Pt paź 10, 2025 19:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2389
Post Re: Romantyczna miłość w Niebie
Szczerbina napisał(a):
Jakie fikołki intelektualne trzeba wykonać, żeby na podstawie tego cytatu nie wierzyć, że większość ludzkości (zdecydowana) zmierza do piekła. Jeżeli chrześcijaństwo jest prawdziwe, to Bóg zdecydowanie nie jest cukierkowy.

Na podstawie jednego cytatu nie wchodzi się do nieba.
Na podstawie pojedynczego cytatu, bez zrozumienie całego przekazu zawartego w objawieniu, idzie się w maliny, czyli tam, gdzie spodziewasz się zastać większość.
A fikołki? Wystarczy jeden, ale podwójny. Miłość i miłosierdzie. Wiara w Bożą Miłość i Miłosierdzie, i postawa miłości i miłosierdzia wobec całego stworzenia, a w szczególności ludzi. Tj. bycie bliźnim. To wystarczy.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


So paź 11, 2025 9:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 225 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL