Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 26, 2025 0:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Szlak duchowy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53
Posty: 60
Post Szlak duchowy
Poznanie szlaku duchowego ma jedno zadanie: uspokoić jednych a zaniepokoić drugich. Bóg jest morzem.
1. Ateiści to Ci co nie widzieli i nie słyszeli o morzu a jak słyszeli nie są tym zainteresowani. Żyją gdzieś na lądzie zajęci własnymi sprawami.
2. Pseudo ateiści i pseudo chrześcijanie to Ci którzy byli, zobaczyli morze i zanurzyli pięty ale woda im wydała się za mokra, za zimna i za słona więc utkwili na plaży i bujają się między wodą a lądem.
3. Chrześcijanie w szerokim tego słowa znaczeniu, którzy uwierzyli i jednoczą się w Eucharystii z Bogiem - raz w tygodniu lub w święta przychodząc do Kościoła.
4. Bracia i siostry zakonne tkwiący w morzu od brzegu do boi - to Ci którzy wzięli ślub z Bogiem.
5. Kapłani to boje, które zakotwiczone we właściwych miejscach, wskazują ograniczenia lub szlak wodny aby inni nie zboczyli z kursu i wpadli na mieliznę duchową.
6. Morze za bojami, przeznaczone jest dla tych w których gra dziwna niebiańska muzyka by pójść dalej i ruszają na małym pontonie w dalszą drogę. To święci i mistycy, którzy w czasie sztormu, poznają tajemnice „ciemnej nocy” oraz nieskończonego miłosierdzia Boga. Pierwsi po takich doświadczeniach pragną tylko jednego - pozostać na zawsze w jego głębinach, drudzy zostają oświeceni w oku cyklonu … słońcem. To komandosi duchowi, którzy mają na lądzie głosić Słowo Boże, czynić cuda i uzdrowienia, a przede wszystkim nawracać innych dając przykład własnym zachowaniem i życiem pełnym miłości.
Najgorsi na szlaku są fanatycy, których odróżnia od prawdziwych chrześcijan brak miłości do bliźniego. Powiesili na ścianie jakąś zniekształconą atrapę swego boga i go bronią mieczem, kamieniami, pałkami, bluźnierczymi słowami. To oni czynią najwięcej szkód duchowych bo dają najgorszy przykład oraz zniechęcają innych do pokochania Boga.
Osobiście wole ateistę, który kocha bliźniego niż fanatyka, który dla obrony drewnianej rzeźby gotów go … zabić.

Pozostało jeszcze kto i gdzie widzi siebie na szlaku. Tu powinno się kierować dwoma zasadami.

Pierwsza:
To pytanie czy komuś gra w duszy dziwna melodia, która jest pragnieniem wyruszyć dalej w głąb morza. Jej brak znaczy, że jesteś tam gdzie masz być i nigdzie się nie ruszaj bo odstępstwo od tej zasady skutkują śmiercią ciała a czasami i … duchową. To „bohaterowie” zapatrzeni w siebie i swoje możliwości, którzy wybrali się nie z pragnienia poznania Boga ale z ciekawości, dlatego przed wyruszeniem w drogę, trzeba upewnić się czy to prawdziwy głos duszy u kierownika duchowego.
Druga:
Dalsza podróż jest tylko i wyłącznie w gestii Boga, który wspiera głos duszy. To dar, łaska a więc nie wynika z własnych wysiłków i postanowień. Bez tego daru to strata czasu i zdrowia. Przypomnę, że Bóg wybiera osoby najmniej obciążone intelektualnie oraz najmniej odgrodzone murem ego.
Trzecia:
Ona mówi o pierwszej i drugiej zasadzie czyli Bóg pociąga człowieka do dalszej drogi ale on jest … głuchy na Jego wołania. Tak głośno gra w nim ziemska muzyka, że tłumi wołanie Boga i duszy.

To fanatycy i głusi na Jego wołanie są najliczniejszą grupą utraconą dla Niego.
Do nich nie docierają żadne argumenty, wiec przemówią spadające bomby i widok ich domów popadających w ruinę …

Na wszystkich etapach zdążają się wypadki. Ląd nieustannie kusi zabawkami, piwem, pięknymi kobietami i innymi gadżetami. W wodzie one wszystkie tracą swe piękno i działanie. Smartfon zepsuje się, piwo się rozcieńczy, piękne kobiety staną się mokrymi „kurami”, samochody zerdzewieją, ubrania zgniją a jak coś jest odporniejsze na wodę to zniknie z czasem zamieniając się w rafę koralową.
Zdarza się to nawet tym, którym pomyliła się służba z pracą, a wtedy boja zrywa się i ląduje na plaży lub znudzeni tą monotonnością służby wyrzucają obrączkę zaślubin z morzem.
Inaczej mówiąc - szlak duchowy to ostatnie miejsce do wycieczek z ciekawości, dla próżnej zabawy lub zaspokojenia własnych egoistycznych pragnień bo ego też może przywdziać duchowe piórka udając mistyka lub świętego a odróżnia ich od autentycznego powołania … miłość do bliźniego.


Cz paź 16, 2025 7:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 3254
Post Re: Szlak duchowy
Koan napisał(a):
Pozostało jeszcze kto i gdzie widzi siebie na szlaku. […]

No to może zacznijmy od Ciebie, gdzie widzisz siebie na szlaku. Kto dostarczył ci „urządzenie”, za pomocą którego to położenie określasz. Otrzymałeś je w spadku, sam skonstruowałeś, ulepszyłeś starą konstrukcję, dokonałeś zakupu w autoryzowanym punkcie…?


Cz paź 16, 2025 10:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2747
Post Re: Szlak duchowy
Koan napisał(a):
Poznanie szlaku duchowego ma jedno zadanie: uspokoić jednych a zaniepokoić drugich. Bóg jest morzem./...................../

Interpretacja tych porównań wymaga umysłu bardzo życzliwie nastawionego do ich interpretacji.
A jeśli takich na tym forum niewielu?


Cz paź 16, 2025 11:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1763
Post Re: Szlak duchowy
Obiektywność to mało? Nie wystarczy dla rozumnego wnioskowania?


Cz paź 16, 2025 12:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3771
Post Re: Szlak duchowy
Nigdy nie wiesz, jak bardzo wrażliwa jest osoba po drugiej stronie, czasem nadwrażliwa.
Ktoś mądry powiedział: "jeżeli sprawa osoby, którą masz przed sobą, nie jest dla ciebie święta, to daj jej święty spokój". Należałoby się tego trzymać.

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Cz paź 16, 2025 22:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1763
Post Re: Szlak duchowy
Czy wyżej stawiamy prawdę, czy chwilowy chwiejny i mylący dobrostan nadwrażliwych?
Czy stosując przywołaną przez ciebie zasadę, pozornie z dobroci serca płynącą - byłaby możliwa jakaś edukacja? Jakiekolwiek oświecenie? Gdzie drwa rąbią.....

Czy KK ma obiekcje strasząc tych wrażliwych wiecznym potępieniem?


Pt paź 17, 2025 8:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2747
Post Re: Szlak duchowy
Witold33 napisał(a):
Czy wyżej stawiamy prawdę, czy chwilowy chwiejny i mylący dobrostan nadwrażliwych?
Czy stosując przywołaną przez ciebie zasadę, pozornie z dobroci serca płynącą - byłaby możliwa jakaś edukacja? Jakiekolwiek oświecenie? Gdzie drwa rąbią.....
Czy KK ma obiekcje strasząc tych wrażliwych wiecznym potępieniem?

Przypominam Ci, że Kościół na pierwszym miejscu głosi życie wieczne u Boga.
Karę za zdradę Boga i brak nawrócenia dopiero na dalekim miejscu!
A Ciebie tylko to ostanie interesuje? Bardzo się boisz?


Pt paź 17, 2025 8:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1763
Post Re: Szlak duchowy
Zycia wiecznego u Boga boję się jeszcze bardziej. 10000 lat to już niezły horror. I podobno ciągle Brahmsa puszczają.


Pt paź 17, 2025 8:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2747
Post Re: Szlak duchowy
Witold33 napisał(a):
Zycia wiecznego u Boga boję się jeszcze bardziej. 10000 lat to już niezły horror. I podobno ciągle Brahmsa puszczają.

Faktycznie, daleki byłeś od katechezy w okresie komunistwa!


Pt paź 17, 2025 9:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1763
Post Re: Szlak duchowy
idziesz na łatwiznę. Akurat odwrotnie. Miałem w szkole religię, byłem co niedziela w kościółku. A teraz jestem na bieżąco z Radyjem toruńskim. Wiem dobrze, jak naucza KK swą trzódkę.


Pt paź 17, 2025 13:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3771
Post Re: Szlak duchowy
Witold33 napisał(a):
idziesz na łatwiznę. Akurat odwrotnie. Miałem w szkole religię, byłem co niedziela w kościółku. A teraz jestem na bieżąco z Radyjem toruńskim. Wiem dobrze, jak naucza KK swą trzódkę.


Otóż to, że nie wiesz. RM daje jednostronne widzenie. Radzę z serca, zacznij słuchać jeszcze innych, jak np kard Rysia, bardzo dużo kazań i konferencji zamieszcza na YT. Jest też bardzo lubiany i szanowany, chociaż niepozorny z zewnątrz. Na pewno masz możliwość słuchania radia diecezjalnego. Zacznij też czytać, choćby nauczania papieża Leona XIV, Benedykta XVI są dostępne encykliki JP II.

Polecam też konferencje nieżyjącej już prof W Półtawskiej. Kto jej nigdy nie słuchał może przeżyć szok.

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Pt paź 17, 2025 20:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1763
Post Re: Szlak duchowy
Z pewnością spróbuję. Dzięki. Ale "pospolitość skrzeczy". Lubię wiedzieć, czym jest karmione 2-3 miliony moich rodaków. A to Toruń właśnie. Przyzwoitych, uczciwych opinii słuchają nieliczne wyjątki.


So paź 18, 2025 7:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3138
Post Re: Szlak duchowy
Koan napisał(a):
Poznanie szlaku duchowego ma jedno zadanie: uspokoić jednych a zaniepokoić drugich. Bóg jest morzem.

Uważam, że niewłaściwe charakteryzujesz postawy.
1. Ateiści - to ci, którzy wierzą w nieistnienie morza. Którzy starają się zaprzeczać jego istnieniu i wyśmiewać koncepcje istnienie morza.
2. Pseudo ateiści i pseudo chrześcijanie - to ci, którzy nie odrzucają istnienia morza, ale jest im to obojętne. Nie wpływa na ich życie. Nazywani są agnostykami.
3. Chrześcijanie - to ci, którzy uwierzyli Bogu i kierują się nauczaniem Chrystusa w swoim życiu. Którzy starają się naśladować Jezusa (niezależnie od tego, jak bardzo im to wychodzi). A ci co tylko chodzą do kościoła to lemingi.
4. Bracia i siostry zakonne - to Ci którzy wzięli ślub z Bogiem - tu się zgodzę, ale zaznaczę, że nie wszyscy oni są uczciwi; wielu z nich zdradza Boga, a nawet odwraca się od Niego.
5. Kapłani to boje - wielu tak, a jednak nie wszyscy wskazują bezpieczne wody. Wielu to rutyniarze,, które zerwane z łańcucha kotwiącego bezładnie dryfują po morzu.
6. Morze za bojami, - jest dla tych, którzy posiadają kompasy, przyrządy nawigacyjne, którzy mają pojęcie o żegludze. Ale też dla tych, którzy zaufali są niesieni gnani wiatrem Ducha świętego. "Bo tak jest z tymi, którzy z Ducha narodzili się, Nikt nie wie, dokąd pójdą za wolą Twą."

* Najgorsi na szlaku są fanatycy, - czyli besserwisserzy, którzy cos sobie wbili do łbów i starają się innych do tego przymuszać za wszelka cenę.

Słusznie zwracasz uwagę na miłość. Bo wszelkie prawo, wszelkie zachowania i postawy nalezy mierzyć miłością. Trzema miłościami. Miłością do Boga, do ludzi i do siebie samego. Z tym, że te dwie ostanie muszą być zrównoważone.


So paź 18, 2025 8:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2410
Post Re: Szlak duchowy
Witold33 napisał(a):
Wiem dobrze, jak naucza KK swą trzódkę.
Na podstawie Rozmów niedokończonych i Szkiełka kontaktowego? A może jeszcze Soku z buraka, jeśli jeszcze jest?
Tylko co to ma wspólnego z Nauką Kościoła?

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


So paź 18, 2025 8:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2747
Post Re: Szlak duchowy
Witold33 napisał(a):
Zycia wiecznego u Boga boję się jeszcze bardziej. 10000 lat to już niezły horror. I podobno ciągle Brahmsa puszczają.

To faktycznie miałeś bardzo kiepskie dzieciństwo, skoro tego tylko nauczyłeś się. Schorzenie Ci przeszło, ale jakieś ślady okazały się trwałe :p !


So paź 18, 2025 10:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL