Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lis 23, 2025 6:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2427
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Swołocz napisał(a):
Idący napisał(a):
Sądzę, że to przejaw frustracji. Zmarnowanego życia. Baku własnych osiągnięć. I zazdrości. To potrzeba dowartościowania. Zaleczenia kompleksów.

Insynuujesz, Bracie. A nie wiesz nic o Witoldzie.

Nie insynuuję. Domyślam się.
Rzeczywiście. nic o nim nie wiem. Ale na podstawie tego, co wypisuje domyślam się, że jest mężczyzną w dość zaawansowanym wieku. Oczywiście może to być tylko jego legendą. Nie mogę wykluczyć, ktoś stworzył wirtualnego Witolda na potrzeby tego forum.
Weź też pod uwagę to, że nie pisałem o Witoldzie, ani go nie oceniałem. Odniosłem się prezentowanej przez niego postawy. Jak też domniemanych przyczyn takiej postawy.
Na ostatku dodam, że nie potrzebuję wiedzy o żadnym z dyskutantów. Dbam o to, aby żadnych kontaktów nie przenosić do realu. Nie zbieram informacji o nikim. Staram się odnosić tylko do treści, które są publikowane. I zupełnie ma dla mnie znaczenia, czy żywa osoba stojąca za tutejszym Witoldem jest kobietą czy mężczyzną, osobą młodą czy starą, z wykształceniem podstawowym czy uniwersyteckim - to nie ma znaczenia. Mam do czynienia z wypowiedziami wirtualnego Witka. I do nich się odnoszę. Nie do Witka, ani do osoby, która go wykreowała.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


So paź 04, 2025 12:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1976
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Po prostu pocieszasz się, bo brakuje argumentacji.
Są milsze wrażenia, niż dostawać mata.
Weź lecytynkę i spróbuj ruszyć głową. Myślenie wzbogaca duszę. Może wpadniesz na coś sensownego.


So paź 04, 2025 18:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 233
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
HenrykK napisał(a):
Nikt nigdy nie odkrył dowodu na nieistnienie Boga ponieważ taki dowód nie istnieje.

Istnieje, i jest zawarty w pierwszej wypowiedzi w tym temacie.


Pt paź 24, 2025 13:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2754
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Kalartyd napisał(a):
HenrykK napisał(a):
Nikt nigdy nie odkrył dowodu na nieistnienie Boga ponieważ taki dowód nie istnieje.

Istnieje, i jest zawarty w pierwszej wypowiedzi w tym temacie.

Upominał kiedyś Życiński, znany filozof, żeby woli Bożej ani jego wszechmocy nie absolutyzować; nie da się pojąć Boga jako satrapy wobec faktów, że Bóg stwarza świat i stale go podtrzymuje za pośrednictwem swojego "słowa" - niezbyt żelaznych praw przyrody i ewolucji. Zakodował bowiem w nich jakiś dar swojej wolności (tak jego myśl zakodowała się, może niedokładnie, w mojej pamięci).


Pt paź 24, 2025 14:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 233
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Opinia Życińskiego, jeśli jest pozbawiona argumentów, obchodzi mnie tyle, co twoja wypowiedź - NIC.
Absolutyzuję wolę Bożą i wszechmoc, bo JWHW jest Absolutem i każdy jego atrybut jest absolutny,
Czcisz Boga pozbawionego wszechmocy, wszechwiedzy? Głupiego, omylnego, chorego psychicznie?
Chrześcijaństwo przedstawia Boga jako Absolut i Życiński niech zwalcza błędne postawy chrześcijan.
Masz coś do napisania na temat, czy jesteś niezdolny do trzymania się tematu?


Pt paź 24, 2025 14:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1753
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Kalartyd - jak to jest, że tutaj jesteś taki surowy i nieprzejednany (mówiąc delikatnie), a na forum ZChrystusem pod nickiem "Kalart" jesteś o wiele bardziej wyważony?

Oczywiście, znamy odpowiedź, ale powiem Ci, że o wiele lepiej prezentujesz się na forach, gdzie rządzi aktywna moderacja.


Pt paź 24, 2025 15:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2754
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Swołocz napisał(a):
Kalartyd - jak to jest, że tutaj jesteś taki surowy i nieprzejednany (mówiąc delikatnie), a na forum ZChrystusem pod nickiem "Kalart" jesteś o wiele bardziej wyważony?
Oczywiście, znamy odpowiedź, ale powiem Ci, że o wiele lepiej prezentujesz się na forach, gdzie rządzi aktywna moderacja.

Zastanawiam się, jakiego typu neuropsychicznego może być ten Kalart alias Kalartyd? W klasyfikacjach diagnoz ICD11 jakoś jest niezauważalny. Walczący i zadziorny - może być także ASPD, ale gdy stać go na wakacje od tej zadziorności, to może być tylko typowym narcyzem według diagnoz amerykańskiego DSM-4. Wśród dziesięciu typów jest miejsce dla wyodrębnionego narcyza. Ale może to pomyłka, bo mało go znamy?


Pt paź 24, 2025 15:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 233
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Swołocz napisał(a):
Kalartyd - jak to jest, że tutaj jesteś taki surowy i nieprzejednany (mówiąc delikatnie), a na forum ZChrystusem pod nickiem "Kalart" jesteś o wiele bardziej wyważony?

Oczywiście, znamy odpowiedź, ale powiem Ci, że o wiele lepiej prezentujesz się na forach, gdzie rządzi aktywna moderacja.


Powody są trzy. Atimeres, Idący oraz Koan,
Tak, na forum gdzie rządzi aktywna moderacja dostaliby bana i byłby spokój.

Mogę być wyważony wobec wyważonych rozmówców. Z powodu tych (censored), mam gdzieś forum.wiara.pl


Pt paź 24, 2025 15:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2754
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Atimeres napisał(a):
Swołocz napisał(a):
Kalartyd - jak to jest, że tutaj jesteś taki surowy i nieprzejednany (mówiąc delikatnie), a na forum ZChrystusem pod nickiem "Kalart" jesteś o wiele bardziej wyważony?
Oczywiście, znamy odpowiedź, ale powiem Ci, że o wiele lepiej prezentujesz się na forach, gdzie rządzi aktywna moderacja.

Zastanawiam się, jakiego typu neuropsychicznego może być ten Kalart alias Kalartyd? W klasyfikacjach diagnoz ICD11 jakoś jest niezauważalny. Walczący i zadziorny - może być także ASPD, ale gdy stać go na wakacje od tej zadziorności, to może być tylko typowym narcyzem według diagnoz amerykańskiego DSM-4. Wśród dziesięciu typów jest miejsce dla wyodrębnionego narcyza. Ale może to pomyłka, bo mało go znamy?

Jeszcze wyraźniej pasowałby do niego może opis osobowości paranoicznej
z tegoż DSM-4, z takimi np. cechami: wysoko stawiający swoją wydumaną osobowość, ale jeszcze wyżej nakreślający sobie negatywnie urojony obraz swoich partnerów/rywali, co wymusza na nim antyspołeczne zachowania.


Pt paź 24, 2025 15:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 233
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Atimeres, po prostu przestań pisać. Nie musisz przekonywać, jak godną pogardy, nędzną kreaturą jesteś.

Gdybym miał broń i stałbyś przede mną, już byłbyś martwy. Dożywocie byłoby warte wyeliminowania jednej antyspołecznej kreatury z tego świata. Ciesz się swoją anonimowością, która pozwala ci obrażać każdego, kto ma inne poglądy.


Pt paź 24, 2025 16:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2754
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Swołocz napisał(a):
Kalartyd - jak to jest, że tutaj jesteś taki surowy i nieprzejednany (mówiąc delikatnie), a na forum ZChrystusem pod nickiem "Kalart" jesteś o wiele bardziej wyważony?
Oczywiście, znamy odpowiedź, ale powiem Ci, że o wiele lepiej prezentujesz się na forach, gdzie rządzi aktywna moderacja.

"Kalart Moje przekonania nie mają znaczenia. Moja wiara również.
Proszę i chcę, by wyjaśniono mi dogmat, jak powinno być jego właściwe rozumienie. Pytam, czy w związku z tym dogmatem Kościół przedstawił ściśle rozumowy dowód. Tyle."

Na Soborze Watykańskim I ojcowie soboru nie zajmowali się filozofią. Definiowqali wiarę Kościoła na podstawie tekstów natchnionych, z Pisma Świętego.
A w nim znajdujemy wyrażoną naukę o poznaniu Boga: Jego istnienia i jego określenia teologicznego, jak np. Najwyższy Władca, Stwórca.

R.13
1 Głupi [już] z natury2 są wszyscy ludzie,
którzy nie poznali Boga:
z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest,
patrząc na dzieła nie poznali Twórcy,
2 lecz ogień, wiatr, powietrze chyże,
gwiazdy dokoła, wodę burzliwą
lub światła niebieskie3 uznali za bóstwa, które rządzą światem.
3 Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa -
winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca,
stworzył je bowiem Twórca piękności;
4 a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw -
winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił.
5 Bo z wielkości i piękna stworzeń
poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę.
6 Ci jednak na mniejszą zasługują naganę,
bo wprawdzie błądzą,
ale Boga szukają i pragną Go znaleźć.
7 Obracają się wśród Jego dzieł, badają,
i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą.
8 Ale i oni nie są bez winy:
9 jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy,
by móc ogarnąć wszechświat -
jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana?


Do powyższego tekstu nawiązał św. Paweł w 1. rozdziale Listu do Rzymian:
18 Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta.
19 To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił.
20 Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy5.
21 Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce.
22 Podając się za mądrych stali się głupimi.
23 I zamienili chwałę6 niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów.
24 Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał.
25 Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.


Jest tu uzasadnienie istnienia Boga i teologiczne dane o Bogu.
To wykorzystali ojcowie Soboru w cytowanej przez Kalarta anatemie.


Pt paź 24, 2025 16:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2754
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Kalartyd napisał(a):
Atimeres, po prostu przestań pisać. Nie musisz przekonywać, jak godną pogardy, nędzną kreaturą jesteś.
[color="red"]Gdybym miał broń i stałbyś przede mną, już byłbyś martwy. Dożywocie byłoby warte wyeliminowania jednej antyspołecznej kreatury z tego świata[/color]
Ciesz się swoją anonimowością, która pozwala ci obrażać każdego, kto ma inne poglądy.

Już teraz wiadomo, że Kalartyd to rasowy, nawet skrajny ASPD


Ostatnio edytowano Pt paź 24, 2025 16:38 przez Atimeres, łącznie edytowano 1 raz



Pt paź 24, 2025 16:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 233
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Prawdy wiary nie są prawdami rozumu. Nie obchodzi mnie ani jedna literka Biblii, jeśli nie jest ona rozumowo uzasadniona.
Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW jest w mocy i ani jedno słowo z powyższej wypowiedzi go nie podważa. Atimeres najwyraźniej nie jest zdolny pisać na temat.


Pt paź 24, 2025 16:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2754
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Czytajcie wyżej.
Wydano dziś na mnie w życiu już szósty wyrok śmierci, przynajmniej w zamiarze
.
Patrzmy kolejno:

1) Jako drobny pięcio lub sześcioletni dzieciak stałem w oknie i patrzyłem na Niemców, szukających ojca, jak będą podpalać moją górską chałupę wraz oczywiście ze mną. Dwaj Niemcy z odległości czterech metrów wzięli mnie na muszki...; mama zobaczyła i w ostatnim momencie gwałtownym szarpnięciem usunęła mnie z okna. Odeszli, zostawiając niewykorzystany w ścianie drewnianego domu zapalnik czy coś podobnego.

2) W kolejnym dniu dwaj starsi bracia znaleźli niewypał i, jak to robią dzieci, rozkręcali nieznane sobie urządzenie; ja zaś wciskałem między nich ciekawską głowę. Nagle - potężny wybuch! W drewnianej podłodze dziura; jeden brat krwawi pozbawiony palca; drugi rzucony na podłogę, dostaje padaczki; mam zemdlona; ja zaś nie wiem nic, co było ze mną. W kolejny dzień mama udała się ze mną do dalekiego miasta. Lekarz stwierdził coś bardzo niebezpiecznego (pęknięcie czaszki i płynotok uszny) i zaraza po zakończeniu wojny skierował mnie do dalekiego szpitala wojewódzkiego; nie było tam udanego leczenia i problemy z uszkodzeniem zostały niemal do dziś...

3) Za rządów Gomółki wzięto mnie na przesłuchanie na wojewódzki posterunek M.O. W trakcie stawiania pytań kapitan M.O. z odległości 1,5 metra wymierzał mi między oczy odbezpieczany rewolwer... Torturowania takie trwało pół godziny...

4) W 1996 r. gdy zapadała noc, potężne uderzenie w drzwi mojego mieszkania. Drzwi pękają i trzech-czterech zamaskowanych ze sztyletem w ręku rzucają się na mnie, przyciskają twarzą do betonowej posadzki (dom był niewykończony); wiążą mi ręce i nogi, żądając informacji o pieniądzach i przystawiając przy tym sztylet do gardła; związanymi dłońmi chroniłem szyi palcami rąk; szyja i palce zostały ponacinane. Kiedy napastnicy odchodzili, zagrozili, że zastrzelą, gdybym wołał o ratunek. Wołałem jednak i to przez mocne głośniki; pomoc szybko nadeszła. W szpitalu leczono mnie dziesięć dni. Sprawcami byli ponoć maruderzy po rozwiązanym już obozie ćwiczebnym młodych kadetów WSI czy WSW, którym. nawiasem mówiąc, codziennie dawałem z przydomowej, z powodu suchego lata niewydajnej studni pełne gary wody dla 20 osób. Ale wyroku zastrzelenia mnie do dziś nie odwołali...

5) W 2016 roku, gdy na Ukrainie zaczęła się wojna, do rosyjskich buntowników w Donbasie przyłączył się pewien Polak; złożył Rosji przysięgę wojskową i dumnie podjął karabin, wygadując przy tym do mediów jakieś mściwe słowa pod adresem Polski. Rozpoznałem go po ogłoszonym w Anglii jego imieniu Dariusz. Napisałem o tym na internetowym forum, na którym on przedtem bywał i pisywał antypolskie teksty i satanistyczne ilustracje. Przeczytał mój artykuł, odezwał się osobistym e-mailem znad Donu, wygrażając się, że "wnet się ze mną skutecznie rozprawi". Wiedziałem, że z nim nie ma żartów, zgłosiłem więc groźbę na policję.

6) I teraz - ten już szósty wyrok: "Gdybym miał broń i stałbyś przede mną, już byłbyś martwy. Dożywocie byłoby warte wyeliminowania jednej antyspołecznej kreatury z tego świata".
Czyżby Kalartyd to nie ten sam, co ów Darek z Donbasu?


Pt paź 24, 2025 18:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 233
Post Re: Dowód na nieistnienie dobrego i wszechmocnego JWHW
Zrób przysługę światu i zdechnij. Będę wdzięczny.


Pt paź 24, 2025 19:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL