| Autor |
Wiadomość |
|
Koan
Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53 Posty: 100
|
 Dotyk Boga
Święci dostarczają nam licznych dowodów na prowadzenie dialogu z Bogiem. Jest kilka języków jakimi przemawia Bóg. W Starym Testamencie jest wiele takich przykładów. W NT na pierwszym planie jest zwiastowanie przez anioła Maryji. Póżniej przykładem byli święci. Czasami jest to rozmowa jak dwóch przyjaciół czy wręcz kumpli. Przykładowo Katarzyna z Sieny, która pilnie potrzebowała wina leczniczego - po jego cudownym pojawieniu się tak była tym zażenowana, że wypaliła Jezusowi „Czy ktoś Cię o to prosił ?!” Dla odmiany Antoni głosząc kazanie na synodzie nagle zaatakował jego przewodniczącego - biskupa Simona de Sally do którego krzyknął tymi słowami: „Ty, w mirze, mówię do ciebie !” i wypomniał mu publicznie liczne skrywane grzechy. Dziś zamieciono by to pod dywan albo takiego Antoniego zesłano by gdzieś na bezludną parafie. W 1225 roku było inaczej bo biskup przyznał Antoniemu racje i wyznał mu swoje słabości. Na Ludgardzie natomiast nie robiły żadnego wrażenia Boskie dary. Wręcz się ich wypierała bo odciągały ją od modlitwy mówiąc Jezusowi, który zesłał jej dar uzdrawiania: „Dlaczego mnie obdarzyłeś tą łąską, Panie ? Cofnij ją proszę!” Marcin również ukrywał swe nadprzyrodzone zdolności medyczne udając, że stosuje jakieś leki czy zioła. Za to Antoni zastosował specyficzne sposoby reagowania gdy przemawiał do grupy heretyków a oni starali się go zakrzyczeć swoimi argumentami. Zniechęcony brakiem ich uwagi odwrócił się w stronę pobliskiej wody i zaczął przemawiać do ryb, które przypłynęły i wystawiły głowy nad wodę do czasu aż je pobłogosławił - by odpłyneły. Podobnie uczynił Franciszek głosząc kazanie do ptaków na drzewie. Natomiast gdy wyzdrowiał zapragnął zjeść jakiś drób. Niczym jak za dotknięciem różdżką nagle pojawił się człowiek na koniu, który wręczył mu oporządzonego kurczaka. Warto też zapamiętać co powiedział do wysłannika papieża, który sugerował: „Ty możesz narzucać sobie takie rygory, gdyż jesteś krzepkim wieśniakiem lecz nie jest rzeczą mądrą zmuszać do takiej surowości innych, którzy mogą jej nie przeżyć”. Na co on wziął w ręce rozżarzone węgle z paleniska nie czyniąc sobie krzywdy i powiedział: „Tak, ojcze. Jestem tylko niewykształconym wieśniakiem i gdybym nim nie był, nie zdołałbym tego zrobić”. Warto by to uświadomili sobie niektórzy „mistrzowie” intelektu. W innym przypadku osłupiały przechodzień zauważył Terese „obżerającą” się kuropatwą, którą ktoś jej podarował. Był zbulwersowany bo to nie pasowało do obrazu jej ascetycznego życia, na co ona odpowiedziała: „Niech sobie myślą co chcą. Jest czas na kuropatwę i czas na pokutę” W przypadku Joanny D`Arc przemówił do niej Archanioł Michał „Zostałaś wybrana, by przywrócić królestwo Francji a także chronić króla Karola”. Wykonała swe zadanie stając na czele armii ! Póżniej instrukcje otrzymywała od nieżyjących: św. Katarzyny i św.Małgorzaty. Ich nie tylko widziała i słyszała ale mogła ich dotykać i wyczuwać ich zapach. Tu również Bóg posługiwał się prostą wiejską dziewczyną do swych planów co ją przerażało bo nie wiedziała jak sobie z tym poradzi. Jak z tych kilku przykładów wynika Bóg przemawia do człowieka m.in. jego głosem i jego językiem. Inne przypadki potwierdzają, że Bóg słyszy nasze myśli i dlatego nagle zjawia się mężczyzna na koniu z kurą, przechodzień, który ofiarowuje Teresie kuropatwę czy w cudowny sposób wypełniają się glinianie naczynia uzdrawiającym winem. Są też inne języki do przekazywania wiadomości i do … karcenia. Wskazane jest też uświadomienie sobie, że do bliskości i rozmowy z Bogiem powoływani są najczęściej ci najsłabsi intelektualnie a o przyczynach takiego wyboru już wielokrotnie pisałem. Drugim elementem, który trzeba uwzględnić jest tzw. uważność - niestety w tych czasach totalnie trudna do utrzymania wobec tylu gadżetów tego świata. Kiedyś pytałem czy jesteś w stanie wytrwać 24 godziny bez zaglądania do komputera i telefonu. Okazuje się to bardzo trudne więc o uważności nie ma mowy …
Niestety te niebiański przekazy często wprowadzają więcej zamętu niż pożytku gdyż są źle interpretowane. Nie wynika to ze złego przekazu od Boga ale złego odczytania przez człowieka. Tak pomylił się Ignacy Loyola odczytując wiadomość, że powinien naśladować skrajną ascezę by po jakimś czasie stwierdzić, że ona przynosi więcej szkód niż pożytku. Po kolejnym mistycznym doznaniu nad brzegiem rzeki, uświadomił sobie, że jego prawdziwym powołaniem nie jest ascetyzm lecz ewangelizacja. Pomyłce uległ też Fraciszek gdy usłyszał „Franciszku, idź i napraw mój Kościół, który wali się na twych oczach” i odczytał to dosłownie czyli zaczął odbudowywać zrujnowany kościół św. Damiana, który był dosłownie w ruinie. Dopiero po kolejnej wiadomości od Boga zrozumiał, że ma odbudować Kościół ale … duchowo. Wyobrażam sobie jakie jest rozgoryczenie lub śmieszność w niebie gdy przesyłana wiadomość jest przeinaczona i opacznie na ziemi odczytywana. Czasami mam wrażenie, że dotknięci przez Boga za bardzo się tym „podniecają” i dlatego popełniają takie szkolne błędy w ich „odszyfrowaniu” tyle, że Bóg ma nieskończoną miłość w której zawarta jest cierpliwość, wyrozumiałość i powtarzanie tej samej informacji w różnych formach aby w końcu stała się wyraźna i zrozumiała. Tak na marginesie to i diabłu nie brakuje cierpliwości na wysyłaniu pokus, aż do skutku, do zadziałania …
Dwa języki komunikacji zostały zaprezentowane.
1. Bezpośredni mówiąc ludzkim głosem 2. Odczytując myśli człowieka i je realizując 3. Kolejny bez uważności jest nie do odszyfrowania. … …
|
| So paź 04, 2025 16:42 |
|
|
|
 |
|
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2428
|
 Re: Dotyk Boga
To piękne, co napisałeś. A teraz opisz w sposób Ty do9świadczasz dotyku Boga? Opisz, w jaki sposób się z Nim komunikujesz. W szczególności podziel się tym, w jaki sposób Bóg do Ciebie przemawia. W jaki sposób komunikuje Ci swoją wolę? Napisz od siebie. O świętych możemy sami wyczytać. Interesuje mnie to, co się dzieje tu i teraz. Podziel się ze mną, z pozostałymi dyskutantami swoim doświadczeniem.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
| So paź 04, 2025 17:10 |
|
 |
|
Koan
Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53 Posty: 100
|
 Re: Dotyk Boga
Idący napisał(a): To piękne, co napisałeś. A teraz opisz w sposób Ty do9świadczasz dotyku Boga? Opisz, w jaki sposób się z Nim komunikujesz. W szczególności podziel się tym, w jaki sposób Bóg do Ciebie przemawia. W jaki sposób komunikuje Ci swoją wolę? Napisz od siebie. O świętych możemy sami wyczytać. Interesuje mnie to, co się dzieje tu i teraz. Podziel się ze mną, z pozostałymi dyskutantami swoim doświadczeniem. Napisałem więcej niż chciałeś. Wystarczy połączyć moje teksty z „Dotyk Boga” i z „Dlaczego Bóg nie chce spełniać próśb ?”. Prościej się nie da. Pozdrawiam
|
| So paź 04, 2025 21:19 |
|
|
|
 |
|
chrs80
Dołączył(a): Wt cze 17, 2025 17:02 Posty: 1
|
 Re: Dotyk Boga
Twoja uwaga o uważności jest bardzo trafna. W świecie pełnym bodźców i „gadżetów” łatwo stracić tę wrażliwość na subtelne znaki. Among Us Free
|
| Wt paź 07, 2025 17:25 |
|
 |
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3902
|
 Re: Dotyk Boga
Koan napisał(a): 1. Bezpośredni mówiąc ludzkim głosem 2. Odczytując myśli człowieka i je realizując 3. Kolejny bez uważności jest nie do odszyfrowania. … …
To bardzo pouczające i piękne, dziękuję. Myślę, że do każdego Pan Bóg mówi w sposób dla niego najwłaściwszy.
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
| Wt paź 07, 2025 19:32 |
|
|
|
 |
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1978
|
 Re: Dotyk Boga
Pismo ukazuje i opisuje różne różniste komunikaty Pana : deszcz ognisty, potop, niedźwiedzie, węże jadowite, lwy ..............co komu miło. Poczytajcie, tego na religii też nie dawali : https://utilitymon.blogspot.com/2015/12 ... -boga.html
|
| Śr paź 08, 2025 8:00 |
|
 |
|
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 3355
|
 Re: Dotyk Boga
Bozia stworzyła - Bozia zabiła. Zapewne podobnie rozumowała/rozumuje jak pan Przemysław Czarnek. "Ja, jak jeżdżę na rowerze, to jestem szczęśliwy, kiedy widzę psa uwiązanego na łańcuchu, a nie psa, który biega luźno." Różnica jedynie taka, że to dają na religii.
|
| Śr paź 08, 2025 8:39 |
|
 |
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2754
|
 Re: Dotyk Boga
george45 napisał(a): Bozia stworzyła - Bozia zabiła. Zapewne podobnie rozumowała/rozumuje jak pan Przemysław Czarnek. "Ja, jak jeżdżę na rowerze, to jestem szczęśliwy, kiedy widzę psa uwiązanego na łańcuchu, a nie psa, który biega luźno." Różnica jedynie taka, że to dają na religii. Pieś biegający luźno po ulicy?
|
| Śr paź 08, 2025 8:56 |
|
 |
|
Koan
Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53 Posty: 100
|
 Re: Dotyk Boga
Nie wszyscy święci to mistycy jak i nie wszyscy mistycy to święci, może dlatego Ignacy Loyola mając objawienie - jak Bóg stworzył świat - nie mógł tego zrozumieć i wyjaśnić słowami. Nie dziwie się bo poznanie stworzenia świata, automatycznie tłumaczy jego funkcjonowanie i jego … skończenie. To najwyższa wiedza duchowa - oświecenie. Tu wręcz niezbędny jest pewien poziom intelektu, tak jak zrozumienie polecenia Pana Jezusa, który wysłał apostołów po osła na którym miał wjechać do Jerozolimy. Ile wtedy liczyła ona mieszkańców, jaką odległość musieli oni pokonać i ile mogło przytrafić się niespodzianek po drodze, które uniemożliwiłby wykonanie polecenia ? Na ludzki rozum to jak przejachać się samochodem w godzinach szczytu z jednego krańca na drugi np. Warszawy i mieć cały czas zielone światła na skrzyżowaniach w dodatku nigdy się nie zatrzymując w korkach - czyli po ludzku … niemożliwe. Dla Boga to nic wielkiego by rozstąpiły się wody morza, zamieniła się woda w wino, wskrzeszenie umarłego itp. itd. … bo dla Niego nie ma NIC niemożliwego. Może wszystko ale tego nie czyni. Pozwala by george45 tu pisał i podważał Jego Słowo, chodź mógłby mu wszystkie komputery uszkodzić a palce połamać. Są rzeczy, które może i czyni aby wypełniło się Słowo Boże a są których nie uczyni bo dał innym wolną wolę, która nie jest niczym innym niż … możliwością wyboru. Piszę to aby uświadomić jak jest potężny Bóg a jak my mali. To jak różnica między WSZYSTKIM a trochę więcej niż niczym. Z tego wynika mało wspominana bojaźń Boża, która mimo wzajemnej miłości musi między Bogiem a człowiekiem funkcjonować bo ona określa różnicę między potęgą i prawie niczym, więc nie chodzi o banie się ale pokorę i szanowanie. Kto tego nie rozumie, często nieświadomie odbiera mu CHWAŁĘ, chwaląc listonosza zamiast nadawcę przekazu lub dziękując kopercie za życzenia imieninowe czy grabiom za porządek na polu … Są różne teksty na tym forum. Jedne uderzają prosto w serce i czujemy, że to Bóg przemawia a inne tylko łechcą nasze ego. W drugim przypadku - to jak wyzwanie do walki na słowa i czasami trwa to bardzo długo, niczego nie wnosząc a jedynie tworząc zamieszanie. W pierwszym - musimy oddać CHWAŁĘ BOGU a nie narzędziom przekazu … Jak to czynić ? Oto jest pytanie …
|
| Śr paź 08, 2025 13:46 |
|
 |
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1978
|
 Re: Dotyk Boga
Jak to czynić? Wreszcie rozumne pytanie. A może po prostu nie pakować Stwórcy Wszechświata w ubranko , które Mu wymyślono dla postraszenia i utrzymania w ryzach pasterskich ciemnych ludów przed tysiącami lat? Nie humanizować, nie infantylizować, nie ośmieszać ? Nie umniejszać, nie przypisywać absurdów? Nie kadzić, nie stroić się w czapy i sukienki, nie wyśpiewywać szmirowatych hymnów? Może tyle tylko na początek?
|
| Śr paź 08, 2025 13:54 |
|
 |
|
Kalartyd
Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18 Posty: 233
|
 Re: Dotyk Boga
Nie ma ani jednego dowodu na istniejący dialog z Bogiem. Złe interpretacje i zamęt to dowód fałszywości tego "dialogu", bo choćby Duch Święty w teorii miał stać na straży tego, by wierzący nieodmiennie poprawnie interpretowali przekaz.
|
| Pt paź 24, 2025 13:42 |
|
 |
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2754
|
 Re: Dotyk Boga
Kalartyd napisał(a): Nie ma ani jednego dowodu na istniejący dialog z Bogiem. Złe interpretacje i zamęt to dowód fałszywości tego "dialogu", bo choćby Duch Święty w teorii miał stać na straży tego, by wierzący nieodmiennie poprawnie interpretowali przekaz. Pisałem na innym miejscu o rozmaitości ludzkich umysłów; co dla jednego zrozumiałe, to dla innego mózgu nie do pojęcia. Widać to na tym forum. Ale główną przyczyną są ludzkie mózgi. Dla jednych np. najważniejsze są sylogizmy; dla innych - fakty, reszta się nie liczy.
|
| Pt paź 24, 2025 13:57 |
|
 |
|
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 3355
|
 Re: Dotyk Boga
Atimeres napisał(a): Kalartyd napisał(a): Nie ma ani jednego dowodu na istniejący dialog z Bogiem. Złe interpretacje i zamęt to dowód fałszywości tego "dialogu", bo choćby Duch Święty w teorii miał stać na straży tego, by wierzący nieodmiennie poprawnie interpretowali przekaz. Pisałem na innym miejscu o rozmaitości ludzkich umysłów; co dla jednego zrozumiałe, to dla innego mózgu nie do pojęcia. Widać to na tym forum. Ale główną przyczyną są ludzkie mózgi. Dla jednych np. najważniejsze są sylogizmy; dla innych - fakty, reszta się nie liczy. Staruszku, jakim umysłem chcesz zrozumieć, pojąć Boga? Chyba swoim i certyfikat, że Go pojąłeś, też ci on dostarczy. W twoim przypadku to już chyba dostarczył. 
|
| Pt paź 24, 2025 14:21 |
|
 |
|
Kalartyd
Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18 Posty: 233
|
 Re: Dotyk Boga
Atimeres napisał(a): Pisałem na innym miejscu o rozmaitości ludzkich umysłów; co dla jednego zrozumiałe, to dla innego mózgu nie do pojęcia. Widać to na tym forum. Ale główną przyczyną są ludzkie mózgi. Dla jednych np. najważniejsze są sylogizmy; dla innych - fakty, reszta się nie liczy. Główną przyczyną jest nieistnienie Boga. Czy jakby Bóg chciał, by ktoś modlący się o prawidłowe zrozumienie dogmatu wiary pojął ten dogmat, to ludzki mózg byłby nieprzekraczalną barierą? Nie. Tak więc twój argument jest niepoprawny.
|
| Pt paź 24, 2025 14:36 |
|
 |
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2754
|
 Re: Dotyk Boga
Kalartyd napisał(a): Atimeres napisał(a): Pisałem na innym miejscu o rozmaitości ludzkich umysłów; co dla jednego zrozumiałe, to dla innego mózgu nie do pojęcia. Widać to na tym forum. Ale główną przyczyną są ludzkie mózgi. Dla jednych np. najważniejsze są sylogizmy; dla innych - fakty, reszta się nie liczy. Główną przyczyną jest nieistnienie Boga. Czy jakby Bóg chciał, by ktoś modlący się o prawidłowe zrozumienie dogmatu wiary pojął ten dogmat, to ludzki mózg byłby nieprzekraczalną barierą? Nie. Tak więc twój argument jest niepoprawny. Dla mnie zawsze nie do pojęcia było powstanie takiej sytuacji, kiedy ludzie nabraliby przekonania, że Bóg działa według modelu, jak pewien polski lekarz: jak dasz dużo, to będzie operacja wnet, jak mało, to nie wnet, a jak nie dasz, to operacji nie będzie! Więc Pan Bóg nie ma żadnego harmonogramu dla naszych łapówek.
|
| Pt paź 24, 2025 19:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|