|
Koan
Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53 Posty: 78
|
 Samobójstwo
Jak wszystko na tym święcie, ma swoje różne oblicza. „Ciemna noc” dla np. św. Teresy z Kalkuty była wieloletnim odczuwaniem braku Boga a mimo to Mu służyła. Dla niektórych mistyków była ona dla odmiany jak uderzenie pioruna - trwała krótko ale bardzo boleśnie. „Ciemna noc” jak nazwa wskazuje jest brakiem światła: od ludzi oraz Boga. Czasami te kilkanaście godzin trwogi faktycznie trwa w nocy lub wieczorem. Co czuje taki człowiek ? Totalne opuszczenie przez ludzi w chwili kiedy tak naprawdę tego potrzebuje. Wyobraźmy sobie np. bezdomnego idącego drogą w nocy, gdzieś w szczerym polu, głodnego, przemoczonego, nie mającego gdzie głowy położyć na chwile odpoczynku, bez planów na przyszłość skoro teraźniejszość jak trucizna zabija, brak jakiegokolwiek wsparcia od bliźnich … Sam fizycznie i duchowo na drodze. Do tego stanu dodajmy kolejny cierń dla umysłu - jakąś przeraźliwą świadomość braku wsparcia Boga, Jego nieobecność w chwili kiedy tego najbardziej w życiu potrzebujemy i tkwiąca jedna myśl w głowie, że to nasza wina, że nasze grzeszne postępowanie ostatecznie od nas Go oddaliło. Na zawsze. Co pozostało ? Ostatnie uderzenie szatana, który chce w tej rozstrzygającej chwili pogrążyć człowieka w rozpaczy, zwątpieniu w łaskę Bożą, chce mu jak topielcowi, przywiązać u szyi najcięższy kamień grzechu przeciw Duchowi Świętemu aby go ostateczne zgubić. Stan takiej beznadziei może trwać wiele godzin i przypomina osuwanie sięi do skraju przepaści w której dna nie widać. Mamy więc dwa bolesne ciernie w umyśle, które buzują i zagłuszają jakiekolwiek racjonalne pomysły ziemskie i czy duchowe. Czym się różni „ciemna noc” mistyków lub świętych - od stanu człowieka, który osaczony z każdej strony problemami, trudnościami życia, których nie potrafi ich pokonać, pozostawiony sam sobie bez jakiegokolwiek wsparcia bliźnich oraz z Boga ? Czym różni się od ukrzyżowanego Pana Jezusa, który cierpiał okrutnie fizyczne tortury i też czuł się opuszczony mówiąc: „Boże, czemuś mnie opuścił” ? Pan Jezus, mistyk, bezdomny lub każdy inny człowiek poturbowany życiem i też przez wszystkich opuszczony … Wszyscy postawieni pod ścianą aby podjąć ostateczną decyzje: poddać się czy walczyć, gdy nie ma już sił ani ochoty do dalszej walki. To ten moment, często krótki jak błysk flesza decyduje o życiu lub śmierci, zarówno fizycznej jak i duchowej. Jedna jedyna - krótka i tak słaba jak gasnąca świeca … myśl o nieskończonym miłosierdziu i zaufaniu w łaskę Boga - jest jedynym ratunkiem w tej ciemności psychicznej i duchowej ale jak pokazuje życie nie wszystkim to się udaje …
Ps. A co się dzieje później ? Dzieją się cuda … Nikt, kto przeżył „noc ciemną” już nie wątpi w Boga oraz ludzi których On zsyła do pomocy …
Ps. Dusza człowieka samobójcy musi odczekać taką ilość lat, jaką jeszcze jej do naturalnej śmierci brakowało. Po tym okresie „dopełnienia” swej nieobecności na ziemi, przystępuje do odbywania należnej mu kary. Co się zmieniło ? Nic. Został jedynie zamieniony ból ziemski na niepojętnie sroższy i nowy duchowy. Przekreśla też wiele zdobytych zasług na ziemi. Samobójstwo, które w zamiarze miało być „ucieczką” od bólu fizycznego, psychicznego lub duchowego na ziemi - przypomina przejście z deszczu pod rynnę … Nie dotyczy to tych, którzy popełnili ten akt z pełną świadomością … poddali się rozpaczy … dla nich już nie ma żadnego ratunku …
|
|
Koan
Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53 Posty: 78
|
 Re: Samobójstwo
Zanim jednak do tego skrajnego stanu dojdzie, człowiek przechodzi szlak życiowy … sam lub w związku. Często w czterech ścianach, odizolowani od świata doznajemy tortur fizycznych lub psychicznych w … przemocy domowej. Trwa ona często latami a przez niską samoocenę czujemy, że się od niej nie uwolnimy nigdy … Spowodowana nienawiścią, która pojawia się tam gdzie powinna trwać miłość. Lecz jest coś znacznie gorszego, to jak to odbierają inni czyli … obojętność, która odbiera resztki nadziei na pomoc z zewnątrz od … bliźnich. Nienawiść przynajmniej niczego nie udaje a nie jak obojętność, na zewnątrz świętość - wewnątrz diabeł … Uważność, więc nie dotyczy tylko naszej czujności duchowej dotyczącej Boga ale też tego co jest wokół nas … bliźnich. Rozpoznawania udręki innych …
|
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1848
|
 Re: Samobójstwo
To prawda. Wiele potwornych rzeczy Pan dopuszcza by działy się ludziom, jakoby umiłowanej koronie stworzenia. Dziwne, obojętność i nieczułość nieobecne wśród grzechów Dekalogu.
|