Rozumiem cię, patrzysz sercem. Jako młody też tak miałem. Teraz wiem, że do sekt ciągnie atawistyczna plemienność wedle reguły "w jedności siła",

Miło się zrobiło i to wcale nie kpina z mojej strony. Siła grupy też niewątpliwie młodych pociąga.
"Ruszymy z posad bryłę świata, dziś niczym jutro wszystkim my!"- to stare, ale wciąż aktualne.

A mnie to przypomina " proletariusze wszystkich krajów łączcie się. "
Albo Gott mit uns ! Albo Bóg tak chce !.

A owczy pęd do tatuaży , atawizm jaskiniowy, tylko u młodych?
Pozwoliłabyś córce się oszpecić dla "szukania przyjaźni i wspólnoty"?

Gdyby zapytała, wyraziłabym swoje zdanie- oczywiście nie. Ale po skończeniu 18 lat już nie musi pytać. Inna sprawa kto ma za ten tatuaż zapłacić. Na szczęście przyjaźni i wspólnoty szukała gdzie indziej.

To cieszę się razem na tobą. Nie każdemu się tak poszczęściło.

Dzisiejsza młodzież jest znacznie bardziej zagubiona.

Kiepska katecheza?

Żeby była najlepsza, nie działa, jeżeli się na nią nie pójdzie. Nie sprzyja temu umieszczenie religii na pierwszej, czy też ostatniej lekcji. Sugeruje się młodzieży, że jest ona, mniej ważna. Na katechezę najpierw trzeba trafić.

A Anieli Stróże nie istnieją? Są tylko piękną bajką dla lękliwych dziateczek?

To sam sobie odpowiedz, jednakże decyzję podejmuje sam młody człowiek ulegając namowom do dobrego, lub złego.

Zło dobrem zwyciężajmy. Czy to tylko pustosłowie lakierowane?

Córka to córka, osobne istnienie. Nie jest tobą, a chcesz urobić ją na swój obraz i podobieństwo. Właściwym będzie stwierdzenie nie na twoje podobieństwo, ale na podobieństwo tego czym zostałaś zaprogramowana.
Do meczetu tak - do synagogi nie.
Do oazy tak - do metalowców nie.
Seks po ślubie tak (tylko gdy zdecydujesz się na dziecko) - seks przed ślubem czy grupowy nie.

Gdy robi to czego twoje zaprogramowanie pragnie, mówisz "na szczęście". Co się stanie gdy na oazie zostanie zgwałconą przez jej opiekuna? Powiesz: "Na szczęście mnie posłuchała i nie zgwałcił jej metalowiec z tatuażami"? Wezwiesz: "Proletariusze wszystkich oazowców łączcie się ", "Albo Gott mit uns . Albo Bóg tak chce ?

Na szczęście nie miałem takich rodziców

Ten kto wypowiedział te słowa "zło dobrem zwyciężaj" stracił życie.

Chodzą płoty, że jest nieśmiertelnym, ale ja tam w płoty nie wierzę. Zapewne nie należysz do troli i przed napisaniem, że "stracił życie" dokładnie sprawdziłaś źródło z którego zaczerpnęłaś informacje.

Słowa „zło dobrem zwyciężaj” pochodzą z Biblii, z Listu do Rzymian św. Pawła Apostoła. W Polsce stały się one symbolem przesłania błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, który często powtarzał te słowa i uczynił je częścią swojego życia.
Biblia: To pierwotne źródło cytatu. Słowa te znajdują się w Liście do Rzymian, autorstwa św. Pawła Apostoła.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko: Kapłan, duszpasterz "Solidarności", uczynił to biblijne przesłanie swoim hasłem i życiową dewizą, stając się symbolem walki ze złem poprzez dobro.