| Autor |
Wiadomość |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Dzień dobry wszystkim zapracowanym.
O ile wiem to chmurka studiuje języki, chyba francuski, który wg mnie jest dość trudnym do nauki. A poza tym, Incognito, my kobietki chyba mamy ambicję większą nieco od waszej-męskiej? hm?
Wy-osobniki płci męskiej potraficie chyba szybciej i mniej haotycznie zorganizować sobie plan dnia. Bo ja widzę po sobie, że czasem jestem tak nieporadna, że złość we mnie zbiera. Dwa do przodu, trzy do tyłu, jak to się zwykło mawiać.
W którymś poście pisałeś tak pięknie o dniu oświadczyn. Nasunąłeś mi myśl, czy można by tu porozmawiać, jak sobie taki dzień wyobrażamy, jak chcielibyśmy go przeżyć, w jakiej scenerii?
Są i tacy, którzy mają taki dzień za sobą, proszę, niech się też wypowiedzą. To takie romantyczne dzień zaręczyn, co sobie obiecujemy wtedy, jak zamierzamy żyć do dnia ślubu itd?
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| Pn lis 14, 2005 9:48 |
|
|
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
bobo napisał(a): O ile wiem to chmurka studiuje języki, chyba francuski, który wg mnie jest dość trudnym do nauki. A poza tym, Incognito, my kobietki chyba mamy ambicję większą nieco od waszej-męskiej? hm?
Na jakiej podstawie wysnuwasz takie uogólnione stwierdzenie?
Nie wiem czy mężczyźni mogą sobie lepiej zorganizować plan dnia, w każdym razie ja tego nie robię  Myślę, że do rozmowy o zaręczynach będzie lepiej założyć osobny wątek, bo ten to jest taki od pisania jak dzień mija, szybkich przemyśleń itp.
Działaj, Bobo, działaj 
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Pn lis 14, 2005 10:18 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Są dni kiedy radość i pogoda ducha biją ze mnie jak światło ze słońca, są też dni takie jak dzisiejszy, dni jak niespodziewane, brutalne przebudzenie ze snu. Dni w których nie ma nic, tylko pustka, której nic nie jest w stanie wypełnić, która zasysa wszystko czym próbuję ją zapełnić, wciąga jak czarna dziura naukę, muzykę, nawet Boga - i nadal zieje. Pustka w której nie słychać nawet głosu gdy krzyczysz z całych sił. Jedyne co potrafię zrobić to uciekać przed nią, zatykać ją łatami dobrej miny do złej gry, ale czuje, że to mnie spłyca - tak jakbym musiał za każdym razem dawać okup z części siebie tracąc ją tylko po to by pustka na jakiś czas zniknęła.
Jak tak dalej będę uciekał to czuję, że w końcu nic ze mnie nie zostanie. Chyba muszę zatrzymać się, obrócić i wskoczyć prosto w paszczę tej pustki. Tylko szczerze mówiąć... Szczerze mówiąc myślę, że to mnie zniszczy.
Mam pecha, koleżanki i kolegi 
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Pn lis 14, 2005 12:22 |
|
|
|
 |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
I tu mnie masz. Do działania przynajmniej teraz nie mam za grosz chęci. Ambicja zeżarta! Wnioski ogólne, powiadasz wysuwam, stwierdzam choćby po sobie. Kiedy jeszcze studiowałam, to jak mnie wylali drzwiami, weszłam oknem, nie popuściłam. Zawsze wygrywałam, jeśli tak to mogę nazwać. Przykład 2-gi. To moja siostra, ambicja i praca, wielkie zaangażowanie we wszystko, co robiła przyniosło jej spore efkty.
I właśnie uogólniam, bo sam piszesz, że czasami jesteś mało zorganizowany. Nie ty jeden.
To skoro nie mamy już ambicji, bo to i listopad, i ponura aura, i pustka, która otacza nie tylko takich, jak ty, to darujmy sobie te ambicję. Przejdźmy do rzeczy poważniejszych, a mianowicie do pracy nad sobą!?
Przyjemnej pracy 
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| Pn lis 14, 2005 18:27 |
|
 |
|
chmurka_
Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36 Posty: 427
|
Dzień dobry Wszystkim
Postanowiłam zrobić sobie dziś dzień wolny  To jest wspaniałe na studiach, ze bez tłumaczenia i usprawiedliwień od rodziców mozna tak zwyczajnie nie iść na wykład  Oczywiście, żeby nie było- na ogół uczestniczę w zajęciach...
Tak patrzę przez szybę co słychać za oknem i chyba (brrr) zimno... Ale i tak postanowiłam wybrać się na zakupy  I mam nadzieję ze troszkę się ociepli i choć na chwilkę zza chmur wychyli się promyczek słońca
"Panie, daj mi trochę słońca. Daj mi uśmiech w tym dniu. Daj mi spojrzenie dziecka. Panie, podaruj mi odrobinę radości."
_________________ Wiara jest to pewność bez dowodu.
|
| Wt lis 15, 2005 8:19 |
|
|
|
 |
|
jurgi
Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 10:01 Posty: 200
|
Dzien smutny... pelen zlych wspomnien... 0 reakcji...a kazde przypadajace zajecie..jakby go nie bylo...
_________________ lllZwatpienie to najprostsza droga do przegranejlll
|
| Wt lis 15, 2005 9:49 |
|
 |
|
chmurka_
Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36 Posty: 427
|
Nie wyszło....
Szkoda....i znów mały dołek...
_________________ Wiara jest to pewność bez dowodu.
|
| Śr lis 16, 2005 10:52 |
|
 |
|
klarowna
Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57 Posty: 441
|
Chmurko pamiętaj po burzy zawsze wychodzi słońce...nie martw się i nie dołuj
_________________
|
| Śr lis 16, 2005 11:19 |
|
 |
|
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
Po to była piaskownica; żeby sie oddołować, podziecinnieć trochę, ale musieli dobić i tam, i tam każą być śmiertelnie poważnym i "dorosłym" 
_________________
|
| Śr lis 16, 2005 14:14 |
|
 |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Właśnie Nutko, tam można było się pobawić plastikowymi zabawkami.
A dziś na ulicah cichosza... Jakoś tak nucę sobie G.Turnaua.
On ma takie piękne piosenki w sam raz na tę pogodę..i nie tylko.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| Śr lis 16, 2005 15:12 |
|
 |
|
jurgi
Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 10:01 Posty: 200
|
Zmeczenie..chaos..brak mysli...to wszystko na nic...
moze choc jutro cos sie zmienic ma szanse...
_________________ lllZwatpienie to najprostsza droga do przegranejlll
|
| Śr lis 16, 2005 16:35 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Nutka napisał(a): Po to była piaskownica; żeby sie oddołować, podziecinnieć trochę, ale musieli dobić i tam, i tam każą być śmiertelnie poważnym i "dorosłym" 
Nie przesadzaj, ktoś Ci każe być śmiertelnie poważnym w piaskownicy? Nie zauważyłem. A nawet jeśli każe to co z tego? Zlej na niego i pisz jak chcesz 
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Śr lis 16, 2005 17:12 |
|
 |
|
krwawa mary - na
Dołączył(a): N lis 13, 2005 22:09 Posty: 3
|
jesli w jakiejs piaskownicy jest mi zle to zbieram swoje zabawki i ide do innej ;]
Tobie radze tak samo :)
|
| Śr lis 16, 2005 21:16 |
|
 |
|
chmurka_
Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36 Posty: 427
|
Nie jestem już małym dzieckiem! Dlaczego niektórzy tego nie potrafią zrozumieć ?!?!?!
_________________ Wiara jest to pewność bez dowodu.
|
| N lis 20, 2005 9:33 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Czyżby rodzice chcieli Cię za bardzo kontrolować, Chmurko?
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| N lis 20, 2005 9:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|