Autor |
Wiadomość |
Kaino
Dołączył(a): Śr lis 02, 2005 20:07 Posty: 38
|
Szacunek!
Z całym szacunkiem zgadzam się z postem Kurvika
_________________ Free Your body and soul
Unfold Your powerfull wings
Climb up the highest mountain
Kick Your feet up in the air
You May now live forever
Or return to this earth
Unless you fell good where you are!
|
Cz lis 17, 2005 21:13 |
|
|
|
 |
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
Zielona napisał(a): Kto szuka nie błądzi.
Oczywiście miało być: Kto pyta, nie błądzi. Ewentualnie: szukajcie, a znajdziecie...

|
Pt lis 18, 2005 13:46 |
|
 |
MalGanis
Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20 Posty: 167
|
Ehh, Kurvik, tu by się sprzydał ktoś, kto naprawde zna się na ezoteryce i potrafi odnosić się do chrześcijaństwa z dystansem. Niestety zazwyczaj tacy ludzie nie chcą rozmawiać z chrześcijanami, bo niestety nie tak łatwo jest z nimi rozmawiać...
Zmieniłem sie, i zmieniam się nadal. Pokory nabrałem, i dalej nabieram. Do zasady się stosuję, sam ją sobie ustanowiłem.
Wybacz, ale dla mnie bóg chrześcijan jest dalej tylko godformą jak cały inny tłumek bogów i bogiń.
A jedyna siła którą możnaby nazwać Bogiem, jest bezimienna, wszechmocna, jest po prostu mechanizmem napędowym całego wszechświata.
Aha, skoro uważasz ze ci wszyscy bogowie (Allach, bóg chrześcijan itd) to ten sam jeden prawdziwy Bóg, to kogo nazwałbyś godformą?
_________________ Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.
|
Pt lis 18, 2005 15:46 |
|
|
|
 |
adam111151
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 18:38 Posty: 534
|
 Re: Bóg pełen wad?
mam cię napisał(a): czy w takim wypadku Bóg nie jest trochę za bardzo wymagającym,przeciez zostaliśmy stworzeni na jego obraz i podobieństwo,to samo można powiedzieć o gniewie,zapalczywości i innych cechach ludzkiego i Bożego charakteru.
Co o tym sądzicie?
no tak ale pomieszałes dwa rodzaje zazdrosci
zazdrosc egoistyczna o np rzeczy materialne
i zazdrosc nazwijmy ja zdrowa , wlasciwa
np
Wyobraź sobie .
Masz dziecko , karmisz je dbasz o nie , starasz sie dla niego jak najlepiej a ono bardziej kocha lub raczej lubi twojego sasiada ,czesciej z nim przebywa , wyjeżdzaja razem , jedza razem posiłki on jemu woli pomagac w róznych pracach niz tobie
jak bys sie czuł ?(zakładamy że własciwie wywiazywałeś sie ze swojej roli rodzica)
Bogu chodzi włąsnie w tym wypadku o taka zazdrosć
Dał nam wszystko , stworzył nas , opiekuje sie ziemią mamy wszystkiego
pod dostatkiem a ludzie wolą Zeusa , Baala , czy papę
Bogu jest po prostu przykro i jest zazdrosny że tamci nic nam nie dali a zyskuja nasz szacunek ,uznanie czy sławę
_________________ (32) I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.Jan 8:32
|
Pt lis 18, 2005 21:18 |
|
 |
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
MalGanisie już to tłumaczyłem (niechcący napisałem to tez w innym temacie  ). Według mnie Godformami sa takie Bóstwa jak Zeus, Anubis, Thor, Izanagi i tym podobni. Słabo rozwinięte religie nie trzymające się kupy, nie przekazujące jakichś głębokich wartości. Ale i tak przyjemne.
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
Pt lis 18, 2005 23:35 |
|
|
|
 |
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
Czy Admin nie powinien się tu wtrącić? Te godformy to zupełnie nie na temat...
|
So lis 19, 2005 12:22 |
|
 |
mam cię
Dołączył(a): So paź 08, 2005 6:54 Posty: 72
|
aneczka1605 napisał(a): do <mam cię>
Uwazam ze to co piszesz to kompletne bzdury. jak slusznie zauwazyles co do tych gdziechow m in rozpusty , pijanstwa to jesli je bedziemy popelniac to nie osiagniemy Krolestwa Bozego to po co zadajesz pytanie czy Bog nie jest w stosunku do nas zbyt bardzo wymagajacy. Przecierz On jaso Powiedzial ze nie mozna rzeszyc
ANECZKA P.S. Czekam na komentarze
Jesli chodzi o zazdrość to Bóg jest zazdrosny koniec kropka.
W moim pytaniu poruszyłem rodzaj takiego uczucia.
Mówiąc o miłości można wiele powedzieć,o pragnieniach to samo
Można je klasyfikowac i dzielić.
Nie wiem czy to samo można powiedziec o zazdrości?
adam111151 napisał że zazdrość egoistyczna to zazdrość ludzka,ale czy Bóg nie z takich samych powodów jest zazdrosny?
Ja, Pan, a takie jest moje imię, nie oddam mojej czci nikomu ani mojej chwały bałwanom.
Izajasza 42:8
Nie kieruje się czysto egoistycznymi pragnieniami?
|
So lis 19, 2005 16:24 |
|
 |
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
Wiesz mam_cię, jest jeszcze kwestia tłumaczenia. Skąd wiesz jakie słowo było uzyte w oryginale i co ono wtedy znaczyło? Może wtedy nie miało tak pejoratywnego wydźwięku.
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
So lis 19, 2005 16:39 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
adam111151 napisał(a): no tak ale pomieszałes dwa rodzaje zazdrosci
zazdrosc egoistyczna o np rzeczy materialne
i zazdrosc nazwijmy ja zdrowa , wlasciwa
Chyba tu właśnie mamy rozwiązanie 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So lis 19, 2005 22:04 |
|
 |
mam cię
Dołączył(a): So paź 08, 2005 6:54 Posty: 72
|
No cóż zgłębiam ten temat nie żeby się kłucić,ale aby sie troszkę wiecej dowiedzieć o Stwórcy.
Na ile to oczywiście możliwe.
Skoro człowiek jest stworzony na Jego podobieństwo to tak jakbyśmy byli lustrzanym obiciem,nie mogę jednak pojąć od kiedy zazdrość jest święta a kiedy zaczyna być grzechem.
Czy my jako ludzie jesteśmy zdolni do świętej zazdrości,bo co do tej drugiej nie ma nawet o czym mówić?
|
So lis 19, 2005 23:18 |
|
 |
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
Myślę, że tak. Jeżeli na przykład masz dziewczynę i naprawdę bardzo, bardzo ją kochasz. Ona Ciebie też i jesteś tego świadom. Wtedy taki związek jest miły Bogu, gdyż Bóg uwielbia moim zdaniem kiedy ludzie czują wobec siebie prawdziwą miłość. W końcu z niej zostaliśmy stworzeni. W każdym bądź razie, pewnym czasie zauważasz, że Twoja dziewczyna kiedy Ciebie nie ma, spotyka się z innym facetem. Wtedy jest Ci żal ale jesteś też o nią zazdrosny. Na takiej samej zasadzie zazdrosny bywa Bóg. On nas cały czas kocha, a my odwracamy się do innego. A przecież tyle nam dał, tak bardzo chce naszego dobra, a my zachowujemy się jakbyśmy tego nie widzieli. I to jest właśnie moim zdaniem ta święta zazdrość.
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
N lis 20, 2005 0:21 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Jestem zdania że zazdrość wynika z chęci posiadania.
Jeżeli dotyczy to przedmiotu to pół biedy.Ambicja posiadania może być (choć nie musi ) motorem do ciężkiej pracy przynoszącej pożytek jednostce i społeczeństwu. Jeżeli nie prowadzi do zaboru mienia jest czynnikiem pozytywnym.
Gożej gdy ktoś uzurpuje sobie prawo posiadania samoświadomej istoty.
Prowadzi to bowiem do niewolnictwa.
W takim rozumieniu zazdrość uważam za czynnik wysoce szkodliwy ( negatywny ).
W moim rozumieniu kwestia zazdrości boga ( o ludzi ) jako istoty doskonale dobrej i w dodatku wszechmocnej ( co za dziwny termin ) jest nie do pogodzenia.
Wynika to z tego że wolność definiuje jako dobro , a zniewolenie jako zło.
|
N lis 20, 2005 23:25 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
danbog nie posiadania samoswiadomej istoty ale współposiadania dóbr i dzielenia się wszystkim to była obietnica w małżeństwie i powinna być dotrzymana jezeli jest ktoś za wolnymi związkami to sam w ten sposób choć ukryty zazdrości małżonkom wzajemnego związku jak i obietnicy wspólnoty przez to, ze chce by była "wolna " taka osoba i mogła "nagle" być z takim człowiekiem i to tylko w celah powiedzmy sobie szczerze takich jak u zwierzat -kopulacyjnych
wspólne życie, bycie i rodzenie dzieci wymaga obietnicy i spełnienia jej aż po grób
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn lis 21, 2005 17:10 |
|
 |
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
Eee...nie. Moim zdaniem znów się mylisz Mieszku. Wolne związki nie są złe. To, że ktoś żyje w wolnym związku wcale nie znaczy, że zazdrości małżeństwom. Wniosek ten wydaje mi się strasznie sztuczny  . Tak samo jak to, że nie-katolicy chrześcijanie podświadomie boją się Boga bo czują, że grzeszą  .
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
Pn lis 21, 2005 17:19 |
|
 |
MalGanis
Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20 Posty: 167
|
To jest post napisany przez osobę o nikcu Jaras, na innym forum ezoterycznym (w temacie który sam załóżyłem żeby pogadać o istocie Boga, kimkolwiek on jest  )... Pozwolę sobie ten zacytować, a wy skomentujcie.
Cytuj: MalGanis Według mnie sprawa jest prosta. Rozgranicz sobie bogów stworzonych przez ludzi od Boga-Stworzyciela wszystkiego i będziesz miał jasność. Ja tak właśnie pojmuję boga a inni ludzie ... cóż, mają prawo nazywać sobie Najwyższym Stwórcą, kogo sobie chcą, czy to bedzie Jahwe, Allah czy Belzebub. Po co się spierać, który z nich jest potężniejszy? Ciekawa jest również teoria, że nawet istota którą uznajemy za Byt Najwyższy została kiedyś przez kogoś stworzona i też jest w trakcie realizacji siebie i poznawania rzeczywistości, jak my wszyscy, tyle że na wiele wyższym poziomie od naszego Jeśli np. dla Ciebie Najwyższym Bogiem jest Allah, to spróbuj wyobrazić sobie istotę, która na codzień stwarza takie Allahy dziesiątkami i obserwuje sobie, czym one się będą zajmowały , albo daje im określone zadania [podobnie, jak ludzie tworzą urządzenia służące określonym celom], np. wysyła ich żeby były pastuchami dla takich marnych robali, jak my? A nad tą istotą jest istota o niebo od niej doskonalsza i uznawana przez nią za Absolut, ale i ten Absolut też nie jest całkiem absolutny i sam modli się do jakiegoś NadAbsolutu-swego Twórcy ... a nam, ludzikom, niech wystarczy istota trochę potężniejsza od nas samych, bo tych NadAbsolutów i tak nie obejmiemy myślą i niezrozumiałe byłyby dla nas ich motywy postępowania. Bo to tak, jakby próbować wyjaśnić mrówkom głębię naszego ludzkiego umysłu i motywy naszych działań Wątpię, czy byłoby to dla nich w pełni pojmowalne. Wyobraź sobie też, że każdy z nas będzie kiedyś potężnym Bogiem i dostanie [albo sobie stworzy] własny wszechświat, którym sobie będzie zarządzał Fajne, nie?
źródło:http://astraldynamics.civ.pl/forum/
Co o tym sądzicie?
_________________ Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.
|
Pn lis 21, 2005 19:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|