Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 9:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 213 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona
 Równość, wolność, tolerancja... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
Nie mieszaj spraw religijno-filozoficznych z seksualnością.

A co? Musze tolerować to co Ty i nietolerować tego co Ty? Nie mam najmniejszego zamiaru. Od dziś nie będę tolerował jakichkolwiek pielgrzymek, czy leżenia krzyżem i będę ich wyzywał. A co tam, może to kogoś nauczy czegoś o tolerancji- w końcu klin drewniany wybijać metalowym. Bo dla mnie to np. jest niemoralne i już:]

Cytuj:
Chyba łatwiej wypisać się kilku procentom, niż zapisać dziewięć dziesięciu kilku. Za to już w liceum masz prawo wyboru i nie musisz z niczego się wypisywać. (Oczywiście wtedy trzeba chodzić na etykę).

Tu nie chodzi o latwość niełatwość. Tu chodzi o prawo i konstytucje. No i zapewniam Cię że 90% by nie bło zapisanych. Jakby 50% było to byłby cud- bo przez 9 lat religii słyszałem o niej i o katechetach wszystko co najgorsze i żadnych głosów, że fajnie, że jest religia.

Cytuj:
Skoro tak, ja powiem o lesbijkach które w katedrze Notce Dame przerwały msze, skandowały hasła antypapieskie i oprotestowały wydanie książki „pamięć i tożsamość” (to dopiero przejaw braku swobód wyrażania poglądów), lub o parze homoseksualistów próbujących wziąć fikcyjny ślub w tej samej katedrze, która za brak na niego zgody pobiła księdza. Homoseksualiści….

Wymieniasz dwa przykłady- super. Ja Ci mogę tych przykładów wymieniać w nieskończoność o nietolerancji, przejawach zwykłej głupoty i w sumie braku wychowania w stosunku do homoseksualistów. Ale co z tego? Rozumiem, że tym sobie usprawiedliwiasz to, że oni są be? No to super, a podobno Jezus nawoływał do miłości do każdego, nawet wrogów...

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Cz lis 24, 2005 21:26
Zobacz profil
Post 
zakochany_aniolku, jak pisalem o MW to dostalem odpowiedz, ze popadam w skrajnosc. Otoz dla Ciebie skrajnoscia jest MW a dla wielu gejow i lesbijek skrajnoscia sa marsze i parady, o prawa do bycia ksiezami tez upieraja sie krzykacze. Mam znajomych homoseksualistow i oni sa przeciwni czemus takiemu. Zdaja sobie sprawe, ze tak jak MW pogarsza wizerunek katolikow, tak takie akcje pogarszaja wizerunek gejow.

Nadto dokonujesz nadinterpretacji ksiazek medycznych, poniewaz:
a) nie w kazdej ksiazce homoseksualizm w ogole okreslany jest jako choroba
b) i raczej nie wystepuje polaczenie choroba genetyczna, jesli juz to jest napisane, ze homoseksualizm moze byc uwarnkowany genetycznie. To jeszcze nie uznanie go za chorobe.

Ponadto, nikt jeszcze nie stwierdzil na 100% czy jest to genetyczne czy nie. Natomiast wiekszosc autorytetow twierdzi na pewno, ze nie jest to choroba.

O dalszym dyskutowaniu na temat tolerancji/nietolerancji do gejow i lesbijek dyskutowac z Toba sensu nie ma, nie chce obudzic drugiego ddv.

Aha, tez jestem przeciwny marszom homoseksualistow w takiej formi: nago lub kopulujac/udajac ze sie kopuluje. Tak samo jak jestem przeciwny tym samym marszom w wykonaniu hetereoseksualistow. Po prostu sama jestem przeciwny formie, osoba ja wykonujaca jest dla mnie bez znaczenia.

Crosis


Pt lis 25, 2005 1:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 27, 2005 15:08
Posty: 63
Post 
A. napisał(a):
Cytuj:
Nie mieszaj spraw religijno-filozoficznych z seksualnością.

A co? Musze tolerować to co Ty i nietolerować tego co Ty? Nie mam najmniejszego zamiaru. Od dziś nie będę tolerował jakichkolwiek pielgrzymek, czy leżenia krzyżem i będę ich wyzywał. A co tam, może to kogoś nauczy czegoś o tolerancji- w końcu klin drewniany wybijać metalowym. Bo dla mnie to np. jest niemoralne i już:]

Może jeszcze raz to napiszę bo chyba nie rozumiesz po polsku. Tu nie chodzi jakie masz poglądy, tylko jakich tematów one dotyczą. Jest znacząca różnica między marszem ateistycznym lub religijnym, a marszem dotyczącym seksualności, bo z filozoficznej dyskusji spadasz do prymitywizmu. (Kiedyś bodajże Freud o tym pisał)

A. napisał(a):
Tu nie chodzi o latwość niełatwość. Tu chodzi o prawo i konstytucje. No i zapewniam Cię że 90% by nie bło zapisanych. Jakby 50% było to byłby cud- bo przez 9 lat religii słyszałem o niej i o katechetach wszystko co najgorsze i żadnych głosów, że fajnie, że jest religia.

Większość rodziców chce żeby ich dziecko przystąpiło chociażby do pierwszej komunii, więc i tak większość by chodziła na religię. Potem już wybierasz pomiędzy religią i etyką. Zresztą jestem przekonany że nawet jakby trzeba byłoby się zapisać, to nawet rodzice nie chodzący do kościoła, posłali by swoje dzieci na religię.

A. napisał(a):
Wymieniasz dwa przykłady- super. Ja Ci mogę tych przykładów wymieniać w nieskończoność o nietolerancji, przejawach zwykłej głupoty i w sumie braku wychowania w stosunku do homoseksualistów. Ale co z tego? Rozumiem, że tym sobie usprawiedliwiasz to, że oni są be? No to super, a podobno Jezus nawoływał do miłości do każdego, nawet wrogów...

Chciałbym zauważyć, że to nie ja porównałem wszystkich przeciwników marszy homoseksualistów do młodzieży wszechpolskiej, a z kolei ich wszystkich do nazistów i wyznawców Hitlera. Za to mi się zarzuca postrzeganie homoseksualistów przez pryzmat uczestników marszy, mimo że pisze właśnie o marszach a nie o nich samych bo są oni mi obojętni. Skoro wy tak robicie, to ja będę robić to samo.

Crosis napisał(a):
zakochany_aniolku, jak pisalem o MW to dostalem odpowiedz, ze popadam w skrajnosc. Otoz dla Ciebie skrajnoscia jest MW a dla wielu gejow i lesbijek skrajnoscia sa marsze i parady, o prawa do bycia ksiezami tez upieraja sie krzykacze. Mam znajomych homoseksualistow i oni sa przeciwni czemus takiemu. Zdaja sobie sprawe, ze tak jak MW pogarsza wizerunek katolikow, tak takie akcje pogarszaja wizerunek gejow.

O prawa bycia księżmi upierają się największa włoska organizacja gejowska i partia lewicowa, a to chyba nie są już krzykacze? Mówiłem o skrajnościach, bo piszesz o dokonaniach MW mimo że nie jestem w żaden sposób z nimi powiązany. Ponadto MW od dawna wypowiada się jako „my MW”, „jako MW” za to organizatorzy parad za każdym razem starają się być przedstawicielami wszystkich homoseksualistów, zresztą ostatnio już nawet nie tylko homoseksualistów. Tego typu akcję nie tylko pogarszają wizerunek, ale budzą także ogromną agresję, dlatego współczuje tym wszystkim homoseksualistom co nie utożsamiają się z tymi organizacjami, bo przez nie tracą, zamiast zyskiwać.

Crosis napisał(a):
Nadto dokonujesz nadinterpretacji ksiazek medycznych, poniewaz:
a) nie w kazdej ksiazce homoseksualizm w ogole okreslany jest jako choroba
b) i raczej nie wystepuje polaczenie choroba genetyczna, jesli juz to jest napisane, ze homoseksualizm moze byc uwarnkowany genetycznie. To jeszcze nie uznanie go za chorobe.

Ponadto, nikt jeszcze nie stwierdzil na 100% czy jest to genetyczne czy nie. Natomiast wiekszosc autorytetow twierdzi na pewno, ze nie jest to choroba.

W takim razie powołam się na autorytety. „Podstawy genetyki, dla studentów i lekarzy” pod redakcją Prof. dr. hab. Gerarda Drewy.(Praca zbiorowa z genetyki ośmiu autorytetów w tej dziedzinie, polecana na wszystkich uczelniach medycznych, dlatego właśnie tą pozycję wybrałem)
„Badania bliźniąt monozygotycznych i dizygotycznych wskazują na udział czynników genetycznych w zachowaniu homoseksualnym. Homoseksualizm jest najprawdopodobniej zdeterminowany przez gen zlokalizowany w chromosomie X. Zachowanie homoseksualne może być zarówno wynikiem wływu czynników genetycznych jak i środowiskowych.”
„U mężczyzn homoseksualistów badanie chromatyny płciowej w komórkach jest negatywne. Płeć chromosomowa tych osób jest męska. Pośród homoseksualistów mających braci bliźniaków podobne skłonności występują w 52 procentach u obojga rodzeństwa będącego bliźniętami monozygotycznymi. U bliźniąt dizygotycznych, gdy jeden z braci jest homoseksualistą, drugi tylko w 22 procentach przypadków wykazuje podobne typy zachowań seksualnych. Wśród braci przybranych u 11 procent obserwuje się podobne skłonności homoseksualne. Stwierdzono, że lesbijkami były obie siostry w 48 procentach przypadków bliźniąt jednojajowych, 16 procentach bliźniąt dwujajowych i 6 procentach sióstr przybranych.
Fakty te wskazują, że czynniki genetyczne wpływają zarówno na męską, jak i na kobiecą orientacją seksualną. Nie wykluczają jednak wypływu środowiska”
Nie spotkałem książki medycznej, gdzie by napisali o homoseksualizmie jako czymś normalnym, równym popędowi heteroseksualnemu. Zwykle jest zaliczany do dewiacji seksualnych; zboczeń.


Pt lis 25, 2005 21:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
A jaka jest różnica w tolerowaniu jednej manifestacji czy drugiej? Nie można tego idiotycznie spłycać do jednej kategorii. I po co rozdzielać na tematy czy jakiekowiek inne Twoje podziały? Nietolerancja to nietolerancja i już. Piszesz o tolerancji nie będąc tolerancyjnym- to conajmiej żenujące.
Poza tym, to nie filozoficzna dyskusja. To nawet poziomem akademickim nie można na zwać- to takie nawijanie na temat, jak w licku czy gimnazjum.

Widzę, że ktoś tu wyrósł na pana mądrego i zapomniał o tym, że kiedyś był dzieckiem. A w/g mnie zmuszanie(bo inaczej tego nazwać się nie da) dzieci do uczęszczania na coś na co nie chcą, a poza tym co konstytucja powinna w sumie zabraniać- względem równości religii. Może dlatego Jezus np. był chrzszczony gdy był już dorosły i mógł sam wybrać.

A kto porównuje wszystkich przeciwników do młodziezy wszechpolskiej i kim są Ci mistyczni wy? Bo chyba po polsku nie umiesz.:> Wymieniłeś przykłady malutkiej grupy homoseksualistów, a ja mogę wymieniać dziesiątki tysięcy przykłady mniej lub bardziej prostackich, lub wręcz udeżających w podstawy wolnego, demokratycznego państwa, dążąc w kierunku cenzury i w sumie totalitaryzmu.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Pt lis 25, 2005 22:52
Zobacz profil
Post 
Powolujac sie na autorytety, ma sie ta przewage, ze wybiera sie autyretet na jaki chce sie powolac. Najwiecej autorytetow mowi jednak, ze nikt jeszcze kwestii homoseksualizmu pewny nie jest. Ci najlepsi stawiaja tezy i mowia o prawdopodobienstwie swoich tez, nie zas o pewnosci. Moje autorytety natomiast nie nazywaja homoseksualizmu choroba.

Jakby nie patrzec, nie jest to temat do dyskutowania o tym, a i po prawdzie - mi sie nie chce na ten temat gadac, szczegolnie z taka osoba. Dla Ciebie, zakochanyaniolku, powiem tylko ze w Estonni na przyklad osoby bardzo religijne sa traktowane z politowaniem jako 'nieszkodliwi wariaci". Przemysl to i pomysl, jak wiele roznych postaw jest na tym swiecie i jak trzeba byc na nie otwartym. Bo mimo takiego traktowania w Estonni nikt nie odbiera im prawa do mszy, nikt nie zamyka ksiezy. Bo tam wystepuje tolerancja, zarowno dla homoseksualistow jak i dla ludzi wierzacych, dla gejow, lesbijek, anarchistow, muzulman, anglikanow i buddystow, katolikow i prawoslawnych. Ty zas chcialbys/chcialabys tolerowac tylko zachowania chrzescijanskie. Twoj problem. Bedziesz tol;erancyjna, jednak bardzo mocno swoja tolerancje ograniczysz. Twoj wybor. Ja w ramach swojego wyboru, nie skomentuje Twojej postwy innymi slowani, niz takie: dzieki Tobie podobnym Polska ciagle na na zachodzie Europy opinie nietolerancyjnego i ksenofobicznego kraju.

I, zeby wyjscnic: tak, w ramach swego prawa oceniania ludzi, mam Cie za nietolerancyjnego, zasciankowego ksenofoba. I nie mam zamiaru Cie tym bynajmniej obrazic - stwierdzam tylko fakt.

Jesli chcesz porozmawiac o tolrenacji, ale troche szerzej, niz tylko o gjeach i lesbijkach i o ich marszach, daj znac.


Crosis


So lis 26, 2005 11:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 27, 2005 15:08
Posty: 63
Post 
A. napisał(a):
A jaka jest różnica w tolerowaniu jednej manifestacji czy drugiej? Nie można tego idiotycznie spłycać do jednej kategorii. I po co rozdzielać na tematy czy jakiekowiek inne Twoje podziały? Nietolerancja to nietolerancja i już. Piszesz o tolerancji nie będąc tolerancyjnym- to conajmiej żenujące.
Poza tym, to nie filozoficzna dyskusja. To nawet poziomem akademickim nie można na zwać- to takie nawijanie na temat, jak w licku czy gimnazjum.

Najpierw piszesz że wszystko spłycam, a w następnym zdaniu że wszystko rozdzielam. Zdecyduj się. Istnieniem Boga zajmuje się właśnie filozofia, za to homoseksualizmem nie. Tak jak żaden, szanujący się naukowiec nie chce zajmować się sexem,(lekarze nie chcą być nawet ginekologami), tak żaden filozof nie zajmuje się seksualnością człowieka. Nie ma w tym ani wielkiej nauki, ani też filozofii.

A. napisał(a):
Widzę, że ktoś tu wyrósł na pana mądrego i zapomniał o tym, że kiedyś był dzieckiem. A w/g mnie zmuszanie(bo inaczej tego nazwać się nie da) dzieci do uczęszczania na coś na co nie chcą, a poza tym co konstytucja powinna w sumie zabraniać- względem równości religii. Może dlatego Jezus np. był chrzszczony gdy był już dorosły i mógł sam wybrać.

W państwie polskim rodzice są odpowiedzialni za dzieci do ich osiemnastego roku życia, i to oni decydują czy na tą religię pójdziesz czy nie. Takie jest prawo, i żadna Konstytucja tego nie zabrania. Po drugie w Konstytucji na pierwszej stronie jest „zobowiązani, by przekazać przyszłym pokoleniom wszystko, co cenne z ponad tysiącletniego dorobku”, oraz „zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł”, więc nie dziw się, że wierzący rodzice posyłają swoje dzieci na religię, bo mają do tego konstytucyjne prawo, a nawet obowiązek, bo według Konstytucji Bóg jest źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, które to wartości jesteśmy zobowiązani im przekazać.

A. napisał(a):
A kto porównuje wszystkich przeciwników do młodziezy wszechpolskiej i kim są Ci mistyczni wy? Bo chyba po polsku nie umiesz.:> Wymieniłeś przykłady malutkiej grupy homoseksualistów, a ja mogę wymieniać dziesiątki tysięcy przykłady mniej lub bardziej prostackich, lub wręcz udeżających w podstawy wolnego, demokratycznego państwa, dążąc w kierunku cenzury i w sumie totalitaryzmu.

To są właśnie te skrajności o których pisałem. Skoro odpowiedziałeś, na mój komentarz wypowiedzi Crosisa, użyłem mistycznego zaimka osobowego „wy”, bo jeden A. i jeden Crosis to dwa, czyli zamiast „Ty”, jest „Wy”.

Crosis napisał(a):
Powolujac sie na autorytety, ma sie ta przewage, ze wybiera sie autyretet na jaki chce sie powolac. Najwiecej autorytetow mowi jednak, ze nikt jeszcze kwestii homoseksualizmu pewny nie jest. Ci najlepsi stawiaja tezy i mowia o prawdopodobienstwie swoich tez, nie zas o pewnosci. Moje autorytety natomiast nie nazywaja homoseksualizmu choroba.

Kimże więc są te autorytety? Koledzy homoseksualiści? Bo ja przedstawiam konkretne nazwiska, znane na całym świecie i konkretne pozycję naukowe, znane wszystkim genetykom i lekarzom.

W nietolerancyjnej Polsce nie ma takiej agresji jak np. we Francji, Stanach czy Holandii, więc nie mów o Niej, że jest nietolerancyjna. Po drugie ten zaściankowy kraj, zdala od europy ma lepszych uczonych, i większą kulturę niż oni. Różnica jest pomiędzy tolerowaniem innych religii czy ras, a tolerowaniem przestępstw, pedofilii, czy marszy wyciągających prywatną sferę człowieka, na publiczną scenę. Homoseksualiści mają prawo do własnych gazet których nie muszę czytać, własnych kawiarni do których nie muszę chodzić czy własnej telewizji której nie muszę oglądać. Za to zmuszanie mnie do oglądania przebierańców, propagujących zachowania, które dla większości polaków (nie tylko tych wierzących) są obrzydliwe, jest przejawem właśnie nietolerancji. W Polsce nie można np. chodzić po ulicy nago, bo wielu polaków nie życzy sobie czegoś takiego. W ramach prawa zgromadzeń mogę sobie np. zrobić przyjęcie w domu, ale jeśli zakłócam w ten sposób spokój sąsiada, lub zachowanie moich gości jest dla niego oburzające, to już takiego prawa nie mam. W ramach Twojej tolerancji, jutro zorganizowana zostanie parada nekrofili, koprofili, pedofili i ludzi uprawiających sex grupowy…

Nie zniżę się do Twojego poziomu i nie powiem kim Ty jesteś.
(Zastanawiam się dlaczego moderatorzy tolerują takie zachowanie)


So lis 26, 2005 12:39
Zobacz profil
Post 
Toleruja je, bo nie powiedzialem, kim jestes. Powiedzialem natomiast za kogo Cie uwazam.

I zeby wyjasnic: ja tez jestem przeciw "nagim" marszom. Jestem przeciw chodzeniu po ulicach nago lub udawaniu ze sie kopuluje. I jestem temu przeciw w kazdym wydaniu - czy homoseksualistow, czy tez heteroseksualistow. Ale zarowno homoseksualisci jak i heteroseksualisci, tak samo jak gornicy, katolicy, piekarze i prostytutki maja prawo wyjsc ubrani na ulice i isc. Isc kulturalnie, nie rzucac w nikogo jajkami, nie demolowac samochodow. To jest rownosc wobec prawa. Jesli gornik ma prawo zrobic marsz, czemu nie ma prawa go zrobi homoseksualista. Bo domaga sie, na przyklad, przyznania jego mniejszosci prawa do zawierania legalnych zwiazkow? Ma prawo. I tyle.

Co zas do oceniania na podstawie grup. homoseksualistow jest wielu, ja znam ponad 10 osob. I tak naprawde chodzi o to, ze wszyscy ktorych znam sa przeciwni takim marszom. Tak samo jak wiekszosc katolikow jakich znam odcina sie od MW. Tobie wygodnie jest oceniac homoseksualistow na podstawie oszolomow latajacych nago po ulicach. Ja wysillilem sie i nie oceniam polskich katolikow na zasadzie MW. Wynika to bardziej z mojego szacunku dla katolikow, ktorym to szacunkiem daze wszystkich ludzi. Homoseksualistow tez - bo wiesz co? homoseksualista jest czlowiekiem. Rozwidzisz sie genialnie, jakie to wielkie autorytety przytoczyles. Super. Zerknij do opracowan seksuologow i psychologow angielskich, francuskich, amerykanskich, nawet niemieckich. Bo homoseksualizm to nie tylko genetyka, (dajmy sobie spokoj z przerzucaniem sie tym czy to choroba czy nie). Homoseksualizm to psychologia. To milosc. To zwiazek dwojga ludzi nie rozniacy sie niczym od zwiazku hetero. To milosc.

Piszesz o obrzydliwosci. Super. Popelniasz smieszny blad, bo wiesz co jest ciekawe? Ograniczasz sie teraz do gejow. Bo, nomen omen, okazuje sie, ze wiekszosc facetow nic nie mierzi w scenie seksu lesbijskiego. Troche dziwne, nie? Wiec co? Geje sa juz obrzydliwi a lesbijki nie? W takim razie ile par hetero uprawia seks analny?

Mozna by na ten temat pisac, ale w innym temacie. Nawet Lew Starowicz napsial kiedys artykul, o tym, ze wyraz homoseksualista wiekszosci ludzi nasuwa obraz geja, o lesbijkach malo kto mysli. Dyskryminacja? Podzial juz dyskryminowanych na tych bardziej czy tych mniej? Dziwne. Ale bywa i tak.

Zaczales ten temat o tolerancji. I bardzo szybko przedstawiles swoj poglad: homoseksualisci - sio z ulic. (nawet jesli ida ubrani). Wg Twojego pogladu calkiem naturalne jest na przyklad izolowanie obcych kultur. Czyli muzulmanow mozna odsuwac od stanowisk, rodzice maja prawo zabronic dzieciom kontaktu z murzynami, zydami, chinczykami i arabami.

To o czym tu dyskutowac?

Wiesz jak dla mnie jest? Dla mnie kazdy czlowiek ma prawo zyc. Ma prawo oczekiwac od tego zycia tego samego co inni. Nie wazne jest, jaki ma kolor skory, jakiego jest wyznania, skad pochodzi i jaki uprawia seks. Nie liczy sie dla mnie, czy mial dwie mamusie, czy dwoch tatusiow, czy nosi spirale, czy uzywa prezerwatyw. Mam gleboko w powazaniu jakie ma preferencje polityczne i czy jara w domu trawe. Nie obchodzi mnie to, ze siedzi wieczorem i ekranuje sie, albo modli sie do Zeusa. Moze nawet do Szatana lub Peruna. Swaróg tez moze byc.

Jest czlowiekiem. takim samym czowiekiem jak ja. Ma takie same prawa, a jego glownym prawem jest wolnosc. Wolnosc jego, ograniczona jednak moja wolnoscia.

To jest moja podstawowa wartosc: wolnosc jednostki ograniczona wolnoscia innych jednostek.

Dlatego pisalem Ci, ze jestem przeciwny marszom nagim, na ktorych ludzie kopuluja. Ale przeciwny na zasadzie ogolnej, malo mnie obchodzi, czy marsz robia homoseksualisci, gornicy, heteroseksualisci, czy katolicy. Jest to marsz naruszajacy moja wolnosc, bo nie chce tego ogladac. Jest to marsz niezgodny z normami obyczajowymi. Ale jesli ktorakolwiek z wymienionych wyzej grup chce sobie zrobic marsz w ubraniach - ma do tego prawo.


Crosis


So lis 26, 2005 13:00
Post 
Witam wszystkich!

Mam na imię michał i jestem gejem. Muszę przyznać, że jak czytam posty na tym forum to bierze mnie politowanie dla co poniektórych, ale nie powinno być to dla mnie zaskoczeniem, muszę tylko pamietać, ze jest to forum o wierze.

Po pierwsze Polska nie jest krajem katolickim. To, że jak niektórzy twierdzą (swoją drogą wg jakich badań?), że w Polsce jest niby 90% katolików, nie robi z Polski kraju katolickiego. Polska jest konstytucyjnie krajem świeckim, a więc neutralnym światopoglądowo i wolnym wyznaniowo. Polska jest przede wszystkim terytorium, po którym chodzić mogą heteroseksualiści i homoseksualiści i wszyscy muszą być traktowani równo.

Po drugie, prawo do publicznych, POKOJOWYCH zgromadzeń i PUBLICZNEGO szerzenia swoich poglądów mają wszyscy obywatele, bez względu na wyznanie, orientację seksualną, przynależności, czy też poglądy, a więc również ludzie o orientacji homoseksualnej. Prawo nie zabrania mi - gejowi, demonstrować, a wręcz konstytucja daje mi pełną swobodę w demosntrowaniu, byle by było pokojowe i zamierzam z tego prawa korzystać.

W tej chwili w Polsce toczy sie bitwa nie o prawa dla gejów, nie o marsze homoseksualistów, a o demokratyczne prawo do wolności zgromadzeń i demonstrowania swoich poglądów. Nie może być tak, że osoba, która jest prezydentem danego miasta, będzie w sposób intencjonalny i subiektywny decydowała o tym komu wolno demosntrować a komu nie. Prezydent ma psi obowiązek kierować sie literą prawa, a nie swoim prywatnym zdaniem. Argumenty, jakie są ostatnio bardzo modne wśród urzedników zakazujących parady róności, jakoby zakazują ze wzgledów bezpieczeństwa są infantylne i śmieszne. Jeżeli pan prezydent nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa kilkuset osobom, to jaki z niego prezydent? Dlaczego wobec tego nie zakazuje się meczów piłkarstkich, na których pełno jest rozrób i pseudokibiców? Takie mecze stwarzają o wiele większe niebezpieczeństwo utraty mienia, wyrżadzenia szkód materialnych i zdrowotnych aniżeli parady równości! Względy bepieczeństwa nie mogą więc być podstawą do zakazania takiego czy innego publicznego zgromadzenia. To policja jest od tego, aby takie bezpieczeństwo zapewnić.

Ktoś tu, w ktorymś z powyzszych postów uznał, że skandalem jest gromadzenie się gejów pod pominikiem poległych stoczniowców. Poczułem się urażony taką opinią i "odczłowieczony". Chciałbym taką osobę zapytać w czym jestem od niej gorszy, że nie mogę iść pod ten pomnik a ona może?

Chciałbym też nadmienić, że marsze równości nie propagują jedynie tolerancji wobec osób homoseksualnych, ale rónierz wobec osób niepełnosprawnych, kobiet, ludzi o innym wyznainiu, obcokrajowców, żydów itd, tak więc opluwając marsze równości godzicie nie tylko w samych gejów i lesbijki, ale również w całą ideę tolerancji i poszanowania każdego człowieka.

Polska jest wolnym krajem (póki co jeszcze w to wierzę :shock: ) i każdy ma prawo do publicznego zgromadzenia. Tak jak geje maja prawo organizaowania swoich marszów, tak samo ludzie o odmiennych poglądach maja prawo do gromadzenia marszów np szerzących pogląd jakoby homoseksualizm byl chorobą. Nie widzę tutaj żadnego problemu, ponieważ żyjemy w kraju, który jest różnorodny i w którym ludzie maja różne poglady na świat.

Cała sprawa polega na tym, aby nikogo nie wyrzucać z dyskusji, aby każdy miał prawo zaprezentowania swoich pogladów (a więc marsze równości i inne), aby obie, nieraz skrajne strony wzajemnie poznały swoje argumenty. Tylko wtedy moze zrodizć się wzajemne poszanowanie, ob nie oszukujmy się, że w pewnych kwestiach nie dogadamy się nigdy, ale to nie jest powód do braku szacunku, bo szanować sie można, niezależnie od poglądów.

Póki co ten szacunek wobec gejów wyglada w ten sposób, że w czasie marszów róności ludzie homoseksualni spotykają się z okrzykami "pedały do gazu", "zrobimy z wami co hitler z żydami" i nikt nie reaguje, wszystko jest w porządku...


So lis 26, 2005 13:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Crosis:
Cytuj:
Nie obchodzi mnie to, ze siedzi wieczorem i ekranuje sie, albo modli sie do Zeusa. Moze nawet do Szatana lub Peruna. Swaróg tez moze byc.

Jest czlowiekiem. takim samym czowiekiem jak ja. Ma takie same prawa, a jego glownym prawem jest wolnosc. Wolnosc jego, ograniczona jednak moja wolnoscia.


ale zapewniam Cię Crosisie ,ze będzie Cię to obchodzic gdy bedziesz miał dzieci a satanista z nad przeciwka będzie chciał dokonać rytualnego mordu na Twoim dziecku...
zdziwisz sie zapewne wtedy kiedy dowiesz się, iz był on planowany z uporem maniaka przez może nawet 10 lat
a możliwość pozostania w lokalu np [znalezienia mieszkania] z pomocna dłonia owego satanisty...
ale tylko w jednym celu..
wiec czy tacy ludzie i to ich zachowanie nie nalezy do spraw bezpieczeństwa??
czy wy nie potraficie na błędach ludzi w historii sie uczyc?
musicie popełniać te same błędy?
i nie będzie ci przykro kiedy zostawisz swojemu dziecku wytyczne np tolerancji a ono stwierdzi że sie tego najpierw samo musi nauczyc i zacznie mordowac dookoła wszystkich niczym Iwan Groźny po dragu?

Gay:
Cytuj:
Póki co ten szacunek wobec gejów wyglada w ten sposób, że w czasie marszów róności ludzie homoseksualni spotykają się z okrzykami "pedały do gazu", "zrobimy z wami co hitler z żydami" i nikt nie reaguje, wszystko jest w porządku...


podejżewam, że gdyby tak było to media nie omieszkały by sfilmować tak krzyczacych ludzi i to gratka nie lada bo z młodziezy wszechpolskiej
po czym przez 24h na dobe przez 2miesiące i co roku jako klasykę pusczano by ten filmik dla przypomienia nietolerancji pewnych osób z pewnych środowisk

Gay:
Cytuj:
Takie mecze stwarzają o wiele większe niebezpieczeństwo utraty mienia, wyrżadzenia szkód materialnych i zdrowotnych aniżeli parady równości!


nie
nie masz racji bo parady takie wywracaja prawo praw
dotyczące małżeństwa
a gdy ktos miesza tutaj to znaczy, że wywraca do góry nogami idee całej cywilizacji i jej metody zycia zbiorowego
to nie może przejść bez echa
a smierć milionów była by żniwem tak jak przy Rewolucji Francuskiej zwanej Wielka po hasłach "wolności równości i braterstwa"

Gay:
Cytuj:
Ktoś tu, w ktorymś z powyzszych postów uznał, że skandalem jest gromadzenie się gejów pod pominikiem poległych stoczniowców. Poczułem się urażony taką opinią i "odczłowieczony". Chciałbym taką osobę zapytać w czym jestem od niej gorszy, że nie mogę iść pod ten pomnik a ona może?


nawet ja wiem choć nie byłem i nie jestem stoczniowcem , że oni mieli inne idee gdy szli walczyc z komuna
i kazde dziecko ci to powie
wy chcecie budować na czyichś podwalinach i zmieniać budowlę
nie dziwie się że ktoś się odezwał przeciw, bo to nawet rozsądek wyznaje, iz jest to niedorzeczność


Gay:
Cytuj:
Po drugie, prawo do publicznych, POKOJOWYCH zgromadzeń i PUBLICZNEGO szerzenia swoich poglądów mają wszyscy obywatele, bez względu na wyznanie, orientację seksualną, przynależności, czy też poglądy, a więc również ludzie o orientacji homoseksualnej.


jakbyś zacytował ów wiersz o równości orientacji seksualnej...
w Konstytucji oczywiście
bo coś mi się wydaje, że tu kombinujesz ;)

Gay:
Cytuj:

PostWysłany: Sob Lis 26, 2005 14:00 Temat postu:
Witam wszystkich!

Mam na imię michał i jestem gejem. Muszę przyznać, że jak czytam posty na tym forum to bierze mnie politowanie dla co poniektórych, ale nie powinno być to dla mnie zaskoczeniem, muszę tylko pamietać, ze jest to forum o wierze.

Po pierwsze Polska nie jest krajem katolickim. To, że jak niektórzy twierdzą (swoją drogą wg jakich badań?), że w Polsce jest niby 90% katolików, nie robi z Polski kraju katolickiego. Polska jest konstytucyjnie krajem świeckim, a więc neutralnym światopoglądowo i wolnym wyznaniowo. Polska jest przede wszystkim terytorium, po którym chodzić mogą heteroseksualiści i homoseksualiści i wszyscy muszą być traktowani równo.

Po drugie, prawo do publicznych, POKOJOWYCH zgromadzeń i PUBLICZNEGO szerzenia swoich poglądów mają wszyscy obywatele, bez względu na wyznanie, orientację seksualną, przynależności, czy też poglądy, a więc również ludzie o orientacji homoseksualnej. Prawo nie zabrania mi - gejowi, demonstrować, a wręcz konstytucja daje mi pełną swobodę w demosntrowaniu, byle by było pokojowe i zamierzam z tego prawa korzystać.

W tej chwili w Polsce toczy sie bitwa nie o prawa dla gejów, nie o marsze homoseksualistów, a o demokratyczne prawo do wolności zgromadzeń i demonstrowania swoich poglądów. Nie może być tak, że osoba, która jest prezydentem danego miasta, będzie w sposób intencjonalny i subiektywny decydowała o tym komu wolno demosntrować a komu nie. Prezydent ma psi obowiązek kierować sie literą prawa, a nie swoim prywatnym zdaniem. Argumenty, jakie są ostatnio bardzo modne wśród urzedników zakazujących parady róności, jakoby zakazują ze wzgledów bezpieczeństwa są infantylne i śmieszne. Jeżeli pan prezydent nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa kilkuset osobom, to jaki z niego prezydent? Dlaczego wobec tego nie zakazuje się meczów piłkarstkich, na których pełno jest rozrób i pseudokibiców? Takie mecze stwarzają o wiele większe niebezpieczeństwo utraty mienia, wyrżadzenia szkód materialnych i zdrowotnych aniżeli parady równości! Względy bepieczeństwa nie mogą więc być podstawą do zakazania takiego czy innego publicznego zgromadzenia. To policja jest od tego, aby takie bezpieczeństwo zapewnić.


ogólnie piszesz orówności homoseksualistów wobec prawa
no cóż muszę Cię uświadomić iżtaka równość istnieje i to juz od wieków...
sprawa natomiast dotyczy nie równości wobec prawa ale zmienienia prawa i stosowania go przeciwko i na złość katolikom...

otóż każdy gej czy lesbijka, czy hetero gdy zniszczy mienie jakieś to jest tak samo karany jak inni przestępcy z kodeksu do spraw wykroczeń i rozbojów
wiec jaka to nierówność wobec prawa? co?
moze chodzi ci o pierwszeństwo kupowania w aptece prezerwatyw tak jak dla starszych osób i kobiet w ciąży przed innymi obywatelami?
bo sa w "potrzebie"??
a w takim razie chodziło by Ci o względy prawa i dodatki...

bo o czymś takim jak odebranie prawa głosowania nie słyszałem jescze ..
ani też o innych nierównościach wobec prawa
no jeśli chodzi ci o złe traktowanie przez biurokratów to cię uświadomię ,że tu wszyscy sa xle przez nich traktowani i nawet z bardzo dużą surowością prawa wbrew nawet etyce

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


So lis 26, 2005 13:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Gay napisał(a):
Chciałbym też nadmienić, że marsze równości nie propagują jedynie tolerancji wobec osób homoseksualnych, ale rónierz wobec osób niepełnosprawnych, kobiet, ludzi o innym wyznainiu, obcokrajowców, żydów itd,

Sorry ale to jest naiwne podciąganie cudzych celów pod swoje środki, nie czarujmy się jakoby marsze równości były korowodem wszystkich uciskanych, bo wszyscy dobrze wiemy że są one narzędziem szerzenia poglądów prohomoseksualnych. A to co napisałeś poniżej:
Gay napisał(a):
tak więc opluwając marsze równości godzicie nie tylko w samych gejów i lesbijki, ale również w całą ideę tolerancji i poszanowania każdego człowieka.

Tylko dowodzi jak demagogiczne było wciągnięcie niepełnosprawnych, kobiet i osób innych wyznań pod banderę parady prohomoseksualnej.
Gay napisał(a):
Polska jest wolnym krajem (póki co jeszcze w to wierzę :shock: ) i każdy ma prawo do publicznego zgromadzenia. Tak jak geje maja prawo organizaowania swoich marszów, tak samo ludzie o odmiennych poglądach maja prawo do gromadzenia marszów np szerzących pogląd jakoby homoseksualizm byl chorobą.

Mają prawo, podobnie jak do zorganizowania marszu wegetarian, tylko jaki w tym sens? Nie wystarczy wykorzystywać prawo - trzeba je wykorzystywać rozsądnie.
Gay napisał(a):
Cała sprawa polega na tym, aby nikogo nie wyrzucać z dyskusji, aby każdy miał prawo zaprezentowania swoich pogladów (a więc marsze równości i inne), aby obie, nieraz skrajne strony wzajemnie poznały swoje argumenty.

Nie bądź śmieszny. Jakim rodzajem dyskusji jest parada? Dyskusją na megafony?
Gay napisał(a):
Tylko wtedy moze zrodizć się wzajemne poszanowanie, ob nie oszukujmy się, że w pewnych kwestiach nie dogadamy się nigdy, ale to nie jest powód do braku szacunku, bo szanować sie można, niezależnie od poglądów.

Można, co nie znaczy że trzeba akceptować czyjeś poglądy lub zachowania.
Gay napisał(a):
Póki co ten szacunek wobec gejów wyglada w ten sposób, że w czasie marszów róności ludzie homoseksualni spotykają się z okrzykami "pedały do gazu", "zrobimy z wami co hitler z żydami" i nikt nie reaguje, wszystko jest w porządku...

I myślisz, że marsze równości coś zmienią w tej sprawie? Znasz choć jedną osobę, która by stała się bardziej przychylna homoseksualistom po tych marszach? Ja nie znam ani jednej, w przeciwieństwie do osób które miały nastawienie neutralne i zmieniły zdanie na negatywne po tych marszach.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


So lis 26, 2005 14:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
Najpierw piszesz że wszystko spłycam, a w następnym zdaniu że wszystko rozdzielam. Zdecyduj się.

Zauważ, że jedno nie neguje drugiego- czy Ty wogóle rozumiesz polsku?

Istnieniem boga zajmuje się głównie teologia. Filozofia zajmuje się o wiele szerszym spectrum, w tym także homoseksualizmem. Ile Ty masz lat dziecko, że nie rozróżniasz takich rzeczy?! I jak nie interesują się seksem? A profesor ginekologii np? Seks to bardzo ważne zagadnienie i również naukowcy się tym zajmują. I jest w tym nauka i to nawet wiele- antropologia kulturowa/etnologia, filozofia, teologia po części z pewnością również(w końcu jakoś trzeba odpowiedzieć jaką płeć się będzie miało po smierci) i tak dalej.

Ale nie ma konstytucyjnego prawa do zapisania dziecka z góry- czyli zarówno dziecka wyznającego islam czy judaizm, czy cokolwiek innego. Poza tym, rodzice powinni być choć trochę wyczuleni na dobro swoich dzieci i na siłe ich nie pchać na takie w zupełności zbędne głupoty. Lepiej dołożyć 2 godziny polskiego czy matmy, żeby nie rośli na idiotów.
I co z tego, że mamy złą konstytucje? Nadal zapewnia prawo do równości wszystkich wyznań, a poza tym, nie jest sprecyzowane jaki to bóg- równie dobrze można tam wstawić Allaha.

A no chyba, że z Crosisem, to moge być wy;]

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


So lis 26, 2005 14:05
Zobacz profil
Post 
Mieszku, czy Ty kiedykolwiek doczytasz to co ja pisze? Nawet w tym co zacytowales bylo o wolnosci innych jednostek. Wiec przxestan wyskakiwac mi z takimi tekstami. Jesli ktos w imie wyznawania szatana, Jahwe czy tez nawet Jezusa zechce skrzywdzic innego czlowieka - sprawa jest jasna. Ja pisalem o ludziach nie jrzywdzacych innych, chyba ze stwierdzenie:
Jest czlowiekiem. takim samym czowiekiem jak ja. Ma takie same prawa, a jego glownym prawem jest wolnosc. Wolnosc jego, ograniczona jednak moja wolnoscia.

jest dla Ciebie, Mieszczu za trudne. Ja caly czas mowie o nie krzywdzeniu innych ludzi a ten mi tu wyskakuje ze swoja standardowa spiewka. Eh, nauka czytania ze zrozumieniem.

A co do Twojego nawiazania do malzenstwa, to Mieszku - to nie wywrocenie idei. To rozciagniecie pojecia. Nastapilu juz w kilku krajach - popatrz! Szlag cywiilizacji nie trafil. Pewnie w Polsce czesc ludzi by trafil, ale to cena postepu.


Crosis


So lis 26, 2005 14:35
Post 
Mieszek napisał(a):
podejżewam, że gdyby tak było to media nie omieszkały by sfilmować tak krzyczacych ludzi i to gratka nie lada bo z młodziezy wszechpolskiej
po czym przez 24h na dobe przez 2miesiące i co roku jako klasykę pusczano by ten filmik dla przypomienia nietolerancji pewnych osób z pewnych środowisk



Ależ media sfilmowały. NAwet jeden z głównych działączy MW przyznał otwarcie w jednym z wywiadów, że spośród członków MW było kilka osób obrzucajacych gejów faszystowskimi wyzwiskami.

Mieszek napisał(a):
nie
nie masz racji bo parady takie wywracaja prawo praw
dotyczące małżeństwa


Na jakiej podstawie chcesz mi narzucać jakieś "prawo praw". Od kiedy małżeństwo jest "prawem praw" i kto sformuował takie określenie? Ty?

Mieszek napisał(a):
a gdy ktos miesza tutaj to znaczy, że wywraca do góry nogami idee całej cywilizacji i jej metody zycia zbiorowego
to nie może przejść bez echa


Przepraszam Cię ale nie będziesz mi narzucał swojej subiektywnej oceny "idei cyweilizacji".

Mieszek napisał(a):
nawet ja wiem choć nie byłem i nie jestem stoczniowcem , że oni mieli inne idee gdy szli walczyc z komuna


Mylisz się. Mieli bardoz podobne idee, a więc walka o tolerancję, wolność i poszanowanie każdego człowieka i walka o równość.

Mieszek napisał(a):
wy chcecie budować na czyichś podwalinach i zmieniać budowlę
nie dziwie się że ktoś się odezwał przeciw, bo to nawet rozsądek wyznaje, iz jest to niedorzeczność


Nie zamierzamy nic wywracać. Dalej nikt mi nie odpowiedział na pytanie, czemu gej nie może tam sobie stanąć pod tym pomnikiem, a heteryk tak?
A jeśli chodzi o miejsce to jest to odpowiednie miejsce do tego typu zgromadzeń, ponieważ jak już wcześniej wspomniałem, geje (i nie tylko) walczą obecnie o podobne idee co polegli stoczniowcy, wśród których rónież byli homoseksualisci.

Mieszek napisał(a):
jakbyś zacytował ów wiersz o równości orientacji seksualnej...
w Konstytucji oczywiście
bo coś mi się wydaje, że tu kombinujesz ;)

Niestety (dla Ciebie) nie kombinuję. Poczytaj sobie konstytucję.

Mieszek napisał(a):
[color=blue]ogólnie piszesz orówności homoseksualistów wobec prawa
no cóż muszę Cię uświadomić iżtaka równość istnieje i to juz od wieków...
sprawa natomiast dotyczy nie równości wobec prawa ale zmienienia prawa i stosowania go przeciwko i na złość katolikom...


Nieprawda. W jakim niby aspekcie geje działają przeciwko i na złość katolikom? (pozatym wielu gejów jest katolikami). To chyba odwrotnie! Kompletnie pomieszało Ci się i poplątało!
1) To wy-katolicy robicie wszystko, aby nie dpuścić w Polsce ustawy o związkach partnerskich.
2) To wy robicie wszystko, aby nie dopuscić możlwiości adopcji przez pary homo dzieci, pomimo tego, że badania i psycholodzy nie widzą takiego powodu, aby nie dopuszczać. Jestem gejem i czuję się zdolny do bycia ojcem, nie widzę najmniejszego powodu, dla którego ktoś miałby mi zakazywać/uniemożliwiać adopcji? Kiedy wreszcie w Polsce przestanie obowiązywać stereotyp, wg którego gej=gwałciciel, pedofil i zboczeniec?
3) To wy robicie wszystko aby za wszelką cenę wzniecać i utrzymać atmosferę nienawiści i braku akceptacji/tolerancji dla gejów.
4) To wy robicie wszystko, aby geje nie mogli się czuć w Polsce normalni, pomimo tego że wiekszość specjalistów od seksualności człowieka i psychologii tweirdzi, że homoseksualizm to normalna orientacja seksualna i zę nie jest to choroba, ale wy wiecie oczywiście lepiej, za nic macie naukę. Najważniejsza jest wasza ideologia i jest ona oczywiście "jedynie słuszna" a każdego kto prezentuje odmienne poglady od waszego to najlepiej ukamieniować.

Mieszek napisał(a):
otóż każdy gej czy lesbijka, czy hetero gdy zniszczy mienie jakieś to jest tak samo karany jak inni przestępcy z kodeksu do spraw wykroczeń i rozbojów


Oczywiście, że tak. Nie o to tu wogóle chodziło.

Mieszek napisał(a):
wiec jaka to nierówność wobec prawa? co?


ano taka, że geje są dyskryminowani w pracy, na ulicy, w szkole, w życiu publicznym a często nawet w prywatnym.
A najświerzszy przykład to marsz równości i zakazywanie go tylko dlatego, że jest to marsz homoseksualistów. Górnikom wolno demonstrować, związkom zawodowym też, jak rónież wielu innym grupom. Prezydenci miast nawet nie zastanowią się, czy nie zakazać takich demonstracji, pomimo tego, że stwarzają one o wiele wieksze prawdopodobieństwo rozrób i szkód materialnych. Ale jak przychodzi co do podpisania zgody na pokojowy marsz homoseksualistów to już zgody nie chcę sie wydawać. Czyżby homofobia się kłąnia? Nienawisć do gejów? Obrzydzenie? To jest najlespszy przykład na nierówność prawa.


So lis 26, 2005 14:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Cytuj:
Górnikom wolno demonstrować, związkom zawodowym też, jak rónież wielu innym grupom.


wiesz ale za komuny nie było wolno...


Cytuj:
Poczytaj sobie konstytucję.


jak widać kwestia interpretacji czyli etyki według której się roztrząsa prawo...

Cytuj:
Nieprawda. W jakim niby aspekcie geje działają przeciwko i na złość katolikom?


idźcie sobie psuc co innego np śnieg którego jest dużo zamieniajcie w wode... a nie nasz kraj,państwo i państwowość
albo załóżcie własne [np w imie tolerancji obcych państw na księżycu] i będzie spokój...



Cytuj:
ano taka, że geje są dyskryminowani w pracy, na ulicy, w szkole, w życiu publicznym a często nawet w prywatnym.


to w końcu prywatne czy publiczne wam przeszkadza
i dlaczego chcecie wchodzic już nawet w prwatne sprawy ludzi?

jestescie nietolerancyjni wobec poglądu, iz homoseksualiści sa chorzy

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


So lis 26, 2005 15:16
Zobacz profil
Post 
Incognito napisał(a):
Sorry ale to jest naiwne podciąganie cudzych celów pod swoje środki, nie czarujmy się jakoby marsze równości były korowodem wszystkich uciskanych, bo wszyscy dobrze wiemy że są one narzędziem szerzenia poglądów prohomoseksualnych.


Nieprawda. Zacznijmy od tego, że poznański marsz róności nie był organizowany przez gejów. Był głownie organizowany przez osoby heteroseksualne, sympatyzujace sie z gejami, a geje byli jedynie współorganizatorami i to w najmniejszym stopniu. Natomiast media nieco błędnie relacjonowały, jakoby były to tylko marsze samych gejów, bo temat homoseksualizmu jest tematem wzbudzajacym duże emocje, ale to nie znaczy, że geje pod przykrywką walki o poszanowanie ludzi niepełnosprawnych i innych, propagują jedynie własne idee, nieprawda i jest to czysta insynuacja z Twojej strony. I pozatym tu nie ma żadnego tłumaczenia, bo nawet jakby to miał być marsz tylko i wyłacznie homoseksualistów to nie ma żadnego prawnego ani konstytucyjnego powodu, aby taki pokojowy marsz zakazać.

Incognito napisał(a):
Mają prawo, podobnie jak do zorganizowania marszu wegetarian


Oczywiście. Widzisz tu jakieś łamanie prawa w tym? Bo ja nie widzę.

Incognito napisał(a):
tylko jaki w tym sens? Nie wystarczy wykorzystywać prawo - trzeba je wykorzystywać rozsądnie.


Ale na tym własnie polega demokracja, że to iż Ty i Tobie podobni nie widzicie sensu w deomnstrowaniu pewnych pogladów to nie może to być podstawą do zakazywania takich demonstracji! Na tym polega demonstracja, aby każdy miał możliwośc zorganizowania pokojowej manifestacji swoich pogladów, obojętnie czy sie komuś te poglady podobają czy nie.
A to co powiedziałeś, że prawo trzeba wykorzystywać rozsądnie, nie trzyma sie sensu. "Rozsądnie" jest pojęciem względnym. Urzędnik musi kierować sie literą prawa, tu nie ma żadnego "rozsądnie" czy "nierozsądnie", bo gdyby tak było to każdy urzędnik by wydawał decyzję wg swojego prywatnego i subiektywnego postrzegania co jest rozsądne a co nie. On nie jest do tego powołany, on jest powołany do teog, aby trzymać sie prawa. Włąśnie przez to takie myślenie, że niby "rozsądnie", gejom się zabrania manifestowania.

Incognito napisał(a):
Nie bądź śmieszny. Jakim rodzajem dyskusji jest parada? Dyskusją na megafony?


Sama parada nie jest oczywiscie żadna dyskusją. Parada jest natomiast doskonałym sposobem (zgodnym z konstytucją i prawem) na zaakcentowanie swoich pogladów i przekonań/racji, na zwrócenie uwagi społęczeństwu, że jesteśmy częscią i to nie małą teog kraju, społęczeństwa, mamy takie a takie problemy. Chcemy zmienić to i to na lepsze. Natomiast dyskusja jest dopiero po paradach i marszach, juz w mediach, w domach, szkołach, pracy.
Nie wiem, czy wiesz, ale to co się teraz dzieje w Polsce to przez to samo przechodziły wszystkei cywilizownae kraje zachodu, w których lat 20-25 temu a nawet więcej odbywały sie włąśnie takie zrywy marszy i parady równości. Bez tego geje w tych krajach dalej byliby tak jakobecnie w Polsce dyskrymionwani, pozbawieni elementarnych praw do prawnego unormowania swoich związków, do rozliczania się itd. To nie tylko tyczy sie zresztą gejów. To samo było jeśli chodiz o murzynów. Być moze dalej byliby traktowani jak coś gorszego, jak niewolnicy, gdyby nie zrywy, protsety i manifestacje.
Tak więc teza jaka sie od Ciebie wysuwa jakoby wszelkie parady i marsze równości były złe i zbędne jest nonsensowna. My, czyli mam tu na myśli gejów, ale takze wszystkich tych, którzy czują sie w Polsce dyskryminowani i traktowani przez innych ludzi, urzędników jak również prawo jak coś gorszego, nie będziemy siedzieć cicho jak myszki pod miotłą i udawać, że wszystko jest cacy. Tego na pewno nie oczekuj, nawet nie masz co marzyć.

Incognito napisał(a):
Można, co nie znaczy że trzeba akceptować czyjeś poglądy lub zachowania.


Nikt Ci nie każe akceptować moich poglądów, tak samo jak nikt mi nie każe akceptować Twoich poglądów. Tu chodzi o wzajemne poszanowanie a nie o akceptacje. CZy ja Ci każę mówić, że homo to coś dobrego? Nie musisz tak uważać, nawet sobie wyjdź na ulicę i zorganizuj demonstrację, na której będziesz głosić, zę homo to choroba itd. Proszę bardzo! Masz do teog święte prawo, jeżeli takie sa Twoje poglądy! I tak samo ja mam prawo wyjśc na ulicę i powiedzieć co ja uważam na dany temat.

Incognito napisał(a):
I myślisz, że marsze równości coś zmienią w tej sprawie?


Odpowiem Ci inaczej. Myślę, że gdyby nie marsze równości to w Polsce temat homo zawsze byłby tematem tabu, na który sie nie rozmawia i którego się nie porusza. Dalej w Polsce byłoby wrazenie, że nas=gejów nie ma, zę nie mamy problemów itd. Jeżeli nie byłoby parad i marszów to nic w Polsce nie będzie zmienione na lepsze dla środowisk homoseksualnych i idei toelrancji.

Incognito napisał(a):
Znasz choć jedną osobę, która by stała się bardziej przychylna homoseksualistom po tych marszach?


Znam, ale nie w tym rzecz.
Odpoweim tak, że znam wiele osób, które dzięki paradom i nagłośnieniu mediów zaczęły zastanawiać sie nad swoimi dotychczasowymi pogladami na temat homoseksualizmu, często opartymi o stereotypy i uprzedzenia. I wiele z tych osób po chwili refleksi zmienia swoije dotychczasowe poglady, weryfikuje je na nowo. I to uważam za sukces i duży plus i jest to zasługą parad właśnie.

Incognito napisał(a):
Ja nie znam ani jednej, w przeciwieństwie do osób które miały nastawienie neutralne i zmieniły zdanie na negatywne po tych marszach.


Oczywiście, że i takie sa osoby. Są też geje, którzy njachętniej by dalej żyli w konspiracji przed rodizną i całym światem i broń boże żeby ktoś sie dowiedizał o och oreintacji, a jak zobaczą jakiegos otwarcie żyjacego geja bez komleksów to aż sie pienią. Znam takich, ale ja do nich nie należę, bo nie zamierzam siedzieć cicho zamknięty w szafie i ani mru mru i udawać hetero i styl życia hetero, kiedy ja jestem homo i mi z tym dobrze.


So lis 26, 2005 15:31
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 213 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL