Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 sztuczki szatana 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lis 12, 2005 13:19
Posty: 20
Post 
Gimlas napisał(a):
Fascynacja szatanem jest bardzo niebezpieczna.Trzeba pamietac ze szatan jest bardzo inteligentny i potrafi stopniowo opanowywac czlowieka az po jego opetanie.


Wynikalo by z tego ze wielu moich znajomych powinno byc juz dawno opetanych. Jakby kazdy kto sie ta tematyka interesuje byl w waszym rozumieniu tego slowa opetany to mogli by tworzyc jakies legiony opetanych tak wielu by ich bylo. Wszystkie te opowiestki i inne 'swiadectwa' nigdy nie zostaly w nawet najmniejszy sposob potwierdzone i moim zdaniem spora wiekszosc z nich to bajki. W zwiazku z czym nie poslugiwal bym sie takimi stwierdzeniami bo sa one nawet patrzac na fakty i otaczajaca rzeczywistosc nieprawdziwe.


Wt lis 15, 2005 18:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 13, 2005 22:44
Posty: 11
Post 
Pan Gąsienica: " Twoja Przyjaciółka jest "zbuntowaną nastolatką", która udaje satanistkę"

Po pierwsze to nie wydaje mi sie, ze jest taką "zbuntowaną nastolatką" i robi to wszystko, by przyciagnac czyjas uwage ...po drugie, nie udaje satanistki, bo wlasnie stara sie nia nie zostac, chodz czyny jej wskazuja na co innego. Jestem chyba wlasciwie jednyna osoba z jej znajomych, ktora o tym wie....znam ja za dobrze, zeby nie wykryc chodz niewielkiej zmiany w jej zachowaniu. Wprawdzie czlowiek podobno jest wielka tajemnica, ale takie rzeczy mozna zauwazyc. Spostrzeglam u niej dosc sporo ksiazek zwiazanych z demonologia, czy fantastycznych opowiadan zwiazanych ze zlem. Rozmawialam z nia o tym, staralam sie ja naklonic, by pozbyla sie tych ksiazek, ale chyba niewiele to pomoglo. Ma chyba jednak jeszcze odrobine sumienia, bo czasem opowiada mi, jak nienawidzi, kiedy dostrzega swoje zlo. Mimo wszystko twierdzi, ze nie ma ochty i sily jego naprawiac. Zal mi jej....


Śr lis 16, 2005 0:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post 
miki111 napisał(a):
Po pierwsze to nie wydaje mi sie, ze jest taką "zbuntowaną nastolatką" i robi to wszystko, by przyciagnac czyjas uwage ...


O.K.

A jak tam w rodzinie u niej? Wszystko w porządku?

miki111 napisał(a):
Spostrzeglam u niej dosc sporo ksiazek zwiazanych z demonologia, czy fantastycznych opowiadan zwiazanych ze zlem.


He, he, spokojnie... Za młodu grałem dużo w RPG i czytałem fantastykę, więc "książek związanych z demonologią" zostało mi chyba z pół piwnicy :D

miki111 napisał(a):
Ma chyba jednak jeszcze odrobine sumienia, bo czasem opowiada mi, jak nienawidzi, kiedy dostrzega swoje zlo.


Sorry, ale tak gwałtowne reakcje u kogoś w końcu bardzo młodego, który chyba jeszcze nie popełnił żadnego Wielkiego Zła nie są do końca normalne...

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


Śr lis 16, 2005 8:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 13, 2005 22:44
Posty: 11
Post 
Rodzicow ma spox, normalna rodzinka...
Mi rowniez zdarza sie grac w RPG i skosumowac taka ksiazke, ale nie w takich ilosciach i nie tak momentami drastyczne...
Moze jest troszke poddenerwowana,za rok matura, a ona nie wie na co sie wybrac na studia...martwie sie o nia.


Śr lis 16, 2005 16:10
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Matura, studia, pewnie i zmiana środowiska...ksztaltowanie się doroslej osobowości...Straszny okres czasu. Ja wlaśnie wtedy wsiąklam w okultyzm i wiem, że diabel lubi wykorzystywać taki stan ducha.
Potrzebna jej życzliwa rozmowa , zainteresowanie, modlitwa. Nie ma innej rady( chyba...?). Najważniejsze , żeby nie zostala z tym sama.
Ja też niby mialam rodzinkę "spoko" , porządną i w ogóle, ale w domu nikt mnie nie sluchal, nikt się mną nie inetresowal. Zaczęlam się bawić w te okultystyczne bzdury, bo chialam się poczuć ważna.
Dobrze by jednak bylo zaciągnąć ją na jakieś spotkania z chrześcijańską mlodzieżą. Wspólne rozmowy, zabawa, czy nawet modlitwa też dużo pomagają.
Ja się opieralam( chociaż mnie zapraszano) ale dzięki nachalności pewnej osoby w końcu( dla świętego spokoju) poszlam na takie spotkanie. I do dziś za to Bogu dziękuję. Warto spróbować! :-D


Pn lis 21, 2005 9:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 13, 2005 22:44
Posty: 11
Post 
Dzieki Berea, porozmawiam z nia o tym,moze da sie namowic. Po ostatniej rozmowie z nia nie wiem co robic....wydusialam z niej to: "kiedy mam jakis problem, zwrama sie z prosba o pomoc do szatana, Bog i tak mnie nie slucha". Staralam sie ja przekonac, ze sie myli, ale nic z tego. Nie moge jej namowic ani na spowiedz, ani na rozmowe z kims odpowiednim, np. z ksiedzem. Boje sie, ze to wszystko za daleko idze ;/


Śr lis 23, 2005 22:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 25, 2005 22:46
Posty: 28
Post 
miki111 napisał(a):
Dzieki Berea, porozmawiam z nia o tym,moze da sie namowic. Po ostatniej rozmowie z nia nie wiem co robic....wydusialam z niej to: "kiedy mam jakis problem, zwrama sie z prosba o pomoc do szatana, Bog i tak mnie nie slucha". Staralam sie ja przekonac, ze sie myli, ale nic z tego. Nie moge jej namowic ani na spowiedz, ani na rozmowe z kims odpowiednim, np. z ksiedzem. Boje sie, ze to wszystko za daleko idze ;/

Zostaw ją w spokoju...i tyle.


N lis 27, 2005 18:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 16, 2005 22:23
Posty: 69
Post 
Harkonnen napisał(a):
Zostaw ją w spokoju...i tyle.


Dlaczego tak mówisz?????? :o :o Chyba przesadzasz, ciekawe, gdybyś Ty miał jakis poważny problem, a Twoi przyjaciele "zostawiliby Cię w spokoju"??????Chyba nie czułbyś się zbyt dobrze hę???? :/. Wiesz, czasami nawet jeśli tego baaaaaaardzo nie chcemy, to inni ludzie są nam niezbędni....Więc nigdy, nie można powiedzieć, żeby ktoś kogoś zostawił w spokoju, bo może wtedy właśnie ta osoba najbardziej nas potrzebuje... :biggrin: :biggrin:

quote miki111
Wiesz, też miałam takich znajomych i wiec,że przede wszystkim musisz rozmawiać z nią i to dużo(jeżeli naprawde się przyjaźnicie). Dobra rada, to po prostu pojdź z nią w do kościoła, ale np. n specjalną mszę dla młodzieży, albo do duszpasterstwa. Może podrzuć kilka MĄDRYCH książek, ale przede wszystkim ROZMAWIAJ. Jednak nie nawracaj jej na siłe bo się zrazi i będzie jeszcze gorzej :/ ...Uważaj też na siebie, bo to ona moze próbowac przeciągnąć Cię na tą "drugą stronę". Na pewno będzie przedstawiala swoje argumenty. I jescze jedno-DUŻO MÓDL SIĘ ZA NIĄ I ZA SIEBIE, szczególnie do Ducha św. o łaskę...
Wszystko będzie dobrze!!!!! :-D :-D :D

_________________
(...)"Tak mówi Pismo Święte i niepojęte słowa w nim tkwią, a nie napotkać mocy tych słów może byś umiał a choćbys chciał, nie będziesz mógł(...)"1,2,3


N lis 27, 2005 20:18
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 25, 2005 22:46
Posty: 28
Post 
Cytuj:
Dlaczego tak mówisz?PytajnikPytajnik? WoooW WoooW Chyba przesadzasz, ciekawe, gdybyś Ty miał jakis poważny problem, a Twoi przyjaciele "zostawiliby Cię w spokoju"PytajnikPytajnik??Chyba nie czułbyś się zbyt dobrze hę

Z tego co przeczytalem ,nie widze zeby ta dziewczyna potrzebowala pomocy a juz na pewno nie takiej jakiej niektorzy z Was chcieliby jej udzielić
Cytuj:
Po ostatniej rozmowie z nia nie wiem co robic....wydusialam z niej to: "kiedy mam jakis problem, zwrama sie z prosba o pomoc do szatana, Bog i tak mnie nie slucha"

I ok,skoro Bóg się od niej odsunął a Szatan nie - w porządku,patrząc na to obiektywnie - Bóg sam sobie jest winien....
Cytuj:
Dobra rada, to po prostu pojdź z nią w do kościoła, ale np. n specjalną mszę dla młodzieży,

Taa,juz widze jak kolezanka daje się wyciągnąć na msze :diabel:
Cytuj:
Może podrzuć kilka MĄDRYCH książek

Polecam "Biblię Szatana" autorstwa Antona Szandora La Veya - bardzo mądra i pełna humanistycznych tresci ksiązka
Cytuj:
I jescze jedno-DUŻO MÓDL SIĘ ZA NIĄ I ZA SIEBIE, szczególnie do Ducha św. o łaskę...

Nie inaczej,modl sie ile wlezie :rotfl2: :rotfl2: [/quote]


N lis 27, 2005 20:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Harkonnen napisał(a):
I ok,skoro Bóg się od niej odsunął a Szatan nie - w porządku,patrząc na to obiektywnie - Bóg sam sobie jest winien....

Bóg nigdy nie odsuwa się od człowieka, tylko że człowiek nie zawsze to rozumie i jest tego świadom. To wszystko bierze się z niezrozumienia podstawowych kwestii dotyczących wiary.
Harkonnen napisał(a):
Polecam "Biblię Szatana" autorstwa Antona Szandora La Veya - bardzo mądra i pełna humanistycznych tresci ksiązka

Czytałem i żałuję straconego czasu, bo książka nawet nie trzyma się kupy. Vanitas vanitatum

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N lis 27, 2005 20:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
O satanizmie i przyległościach trwa rozmowa w tym miejscu:
viewtopic.php?p=115162#115162

więc zainteresowanych proszę o przeniesienie się do odpowiedniego tematu - i rozmowę bez obrażania.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N lis 27, 2005 21:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 25, 2005 22:46
Posty: 28
Post 
Incognito napisał(a):
Harkonnen napisał(a):
I ok,skoro Bóg się od niej odsunął a Szatan nie - w porządku,patrząc na to obiektywnie - Bóg sam sobie jest winien....

Bóg nigdy nie odsuwa się od człowieka, tylko że człowiek nie zawsze to rozumie i jest tego świadom. To wszystko bierze się z niezrozumienia podstawowych kwestii dotyczących wiary.

Wytłumacz,bo nie wiem o ci chodzi.
Cytuj:
Harkonnen napisał(a):
Polecam "Biblię Szatana" autorstwa Antona Szandora La Veya - bardzo mądra i pełna humanistycznych tresci ksiązka

Czytałem i żałuję straconego czasu, bo książka nawet nie trzyma się kupy. Vanitas vanitatum

Konkrety! Co się w niej kupy nie trzymało?Cytaty mile widziane.
I prosze nie usuwac tego postu albo usunąc takze post mojego adwersarza!!


N lis 27, 2005 21:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Harkonnen napisał(a):
Wytłumacz,bo nie wiem o ci chodzi.

O to, że ludzie mają tendencję do traktowania Boga jak maszynki do spełniania życzeń.
Harkonnen napisał(a):
Konkrety! Co się w niej kupy nie trzymało?Cytaty mile widziane.

Min. twierdzenie, że człowiek sam sobie wymyślił Boga przy jednoczesnej analizie hierarchii piekielnej.
Sorry, ale mi szkoda czasu aby się w choćby najmniejszym stopniu zawracać sobie głowę tym gniotem, tak więc nie będę tego wątku ciągnął dalej, zwłaszc za po komentarzu Jot_ki. Jeśli ktoś jest [...] by pisemko LaVeya uważać za mądrość, to nie jest dla mnie partnerem do dyskusji.

[...] - jo_tka

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N lis 27, 2005 21:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Uprzedzam, że każdy kolejny post na ten temat będę usuwała

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N lis 27, 2005 22:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 13, 2005 22:44
Posty: 11
Post 
Harkonnen napisał(a):
Zostaw ją w spokoju...i tyle.

No wiesz...troszke mnie to zabolalo, ona jest moja przyjaciolka. No chyba, ze nie wiesz co to slowo znaczy :] A dla Twojej wiadomosci, z tego co wiem, to ona juz zapoznala sie z lektura Antona Szandora La Veya...ale to juz inna sprawa.
Chce jej jakos pomoc, moze nie mowi mi o tym wprost, ale widze, ze potrzebuje rozmowy. Przeciez gdyby jej nie zalezalo, to nie powiedzialaby mi tego wszystkiego. Nie mam zamiaru nawracac jej na sile, bo to i tak do nieczego nie dojdzie. Czasem proponuje jej wspolne wyjscie na Msze, w wiekszosci wypadkach odmawia, ale czasem daje sie namowic. Dokladnie obserwuje jej zachowanie i widze, ze nie jest do konca zepsuta. Jest bardzo zagubiona...nie wie kogo sluchac.


N lis 27, 2005 22:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL