Nie muszę zaznać danego grzechu aby móc mieć opinię na temat jego moralnego aspektu. Bóg dał nam swój Kościół, a Duch Święty czuwa nad magisterium, podobnie jak działał w apostołach. On wie co jest właściwe i naucza nas poprzez Kościół.
To, że są ludzie czyniący gorzej od Ciebie wcale Cię nie wybiela. Grzechów się nie porównuje, tylko się z nimi walczy.
Zakładając że magia to grzech? Dałem Ci fragmenty z katechizmu i z Pisma mówiące, że nim jest. Na czym Ty się opierasz mieniąc się chrześcijaninem, jeśli nie na przynajmniej jednej z tych ksiąg?

Grzechu według Ciebie . bóg dał kościół...czyli uważasz, że już protestanci są gorsi bo nie należą do KK? Nikt kto nie należy do KK nie musi kierować się jego katechizmem. Na całym Piśmie nie mogę się opierać bo inaczej bigałbym z kamieniami i rzucał w krnąbrne dzieci, kobiety uprawiające seks przed ślubem, unikałbym jedzenia świń (bo nieczyste). niestety uznałem, że Pismo nie jest całe dobre i w paru miejscach się myli (nie powiesz mi, że zabicie kogokolwiek za cokolwiek jest dobre i miłosierne). opieram się więc głównie na słowach Chrystusa. To mi wystarczy. Mówię głównie bo głównie to do mnie pzremawia i czuję, że należy się tym kierować. Nie mówię, że tylko. Ale wiara, że Chrystus jest Zbawicielem i umarł za nasze grzechy jest według Biblii podstawą do zbawienia (które zresztą wszyscy prędzej czy później otrzymamy ale to temat na inną dyskusję).

Nie użyłbym słowa "gorsi" bo nie chcę dzielić ludzi, rzekłbym raczej że są postępują gorzej, a dlaczego to piszę poniżej.

Widzisz, właśnie od tego jest Kościół - aby ludzie nie interpretowali sami pisma, bo się w tym pogubią i dojdą do fałszywych wniosków.

Tak, to temat na inną dyskusję

A co, jeżeli to KOŚCIÓŁ doszedł kiedyś do fałszywych wniosków i teraz je szerzy? Wolę zgubiś się sam niż dać się zgubić. Kościół także tworzą ludzie. A błądzić jest rzeczą ludzką. Zastanówcie się nad tym. Nie można ślepo za kimś iść bo jeżeli on upadnie, upadniemy i my.

Kościół to nie tylko ludzie - głową Kościoła jest Chrystus, a Duch Święty spoczywa na Kościele jako na całości i obdarza go charzymatem nieomylności w kwestiach wiary. Przewodnictwo Ducha Świętego w Kościele zaczęło się od Jego zesłania na apostołów w wieczerniku.
Kościół nie upadnie nigdy, bo sam Chrystus powiedział, że bramy piekielne go nigdy nie przemogą.

Chodziło mi o upadek w sensie pomyłki. Jeżeli Kościół wyraził by o czymś błędne zdanie to wszyscy jego członkowie mieli by o tym mylne zdanie. i nie mów mi tu nic o nieomylności kościoła. A inkwizycja? Wyprawy krzyżowe? Sprzedać odpustów (grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu - kupczenie świętościami)? A fakt, iż na początku Drugiej Wojny Światowej niemcy posiadali błogosłaiweństwo ówczesnego papieża (nie pamiętam jak się nazywał )? Kościół nigdy nie był CAŁKOWICIE nieomylny. Ludzie błądzili, błądzą i przez jakiś czas jeszcze będą błądzić.

Nieomylny w kwestiach wiary, Kurviku. Ani urząd inkwizycyjny, ani wyprawy krzyżowe, ani sposób w jaki udziela się odpustów, ani komu udziela się błogosławieństwa nie jest kwestią wiary, co najwyżej jej pochodną.

Okultystyczny bełkot, który nie nic wspólnego z prawdą. Taaa.. Godformy, historyjki a'la Pokemon. Wy , okultyści, którzy wymyślacie różne teorie, nigdy nie poznacie Boga, nauczycie się raczej manipulować rzeczywistością, która zwodzi was jak małe, głupie dzieci. Wiem, że z takimi jak wy nie warto dyskutować. Skończycie jak Szymon mag. Problem polega na tym, że dzisiaj ludzie wierzą przede wszystkim w słowo. Słowo jak nigdy wcześniej zawładnęło naszymi umyłami. Dochodzi do tego, że każda teoria stworzona przez człowieka ma w świecie słów swoją antyteorię - równie uzasadnioną. Wpółczesność charakteryzuje się nawałem słów, które jak nigdy charakteryzują się mnogością znaczeń. a jak wiadomo mnogość znaczeń pociąga za sobą brak prawdy. Dzisiaj każda głupawa historyjka znajdzie uznanie. Wystarczy tylko logicznie ją sformułować. Tak robili np. naziści gdy konstruowali "religię germańską" i teorie rasowe w Ahnennerbe, tym pseudoinstytucie, z takimi "geniuszami" jak G. von List, Sebottendorf czy Haushoffer.
Wiara i Bóg jest poza doświadczeniem, a to, że przy pobudzeniu np. czakr jest wam dobrze to nie znaczy jeszcze że macie kontakt z Bogiem. Po prostu korzystacie z dotąd nieużywanych obszarów mózgu. Wy, okultyści, jesteście jak niewierny Tomasz, wiara jest dla was tożsama z rozumem analitycznym. Musicie zrozumieć żeby uwierzyć. Problem polega na tym, że coraz więcej ludzi tak postępuje, dlatego są w stanie nawet w Pokemony uwierzyć byle to było przekonujące.
Jeśli chodzi o zwodniczość logiki i słów polecam takie oto zdanko zawierające w sobie paradoks: Jeśli Bóg jest wszechmogoący to niech stworzy kamień, którego nie Podniesie.
Wiara to nie garść sofizmatów. Albo się wierzy albo nie. Godformy... dobre sobie. Czekam na nowe idiotyzmy

Wiesz, powiedzialbym Ci cos. Tak jak Ty nazywasz idiotyzmem ezoteryke i te sprawy, ja nazwe wniebowstapienie, zmartwychwstanie, wiare w Boga i cala reszte. Wysmieje Cie, bo jak mozna byc takim idiota, zeby wierzyc, ze ktos poswiecil syna dla nas ludzi? No jak? jak bedziesz sie czul?

Nie robie tego. I tak nie mysle. Bo mimo ateizmu szanuje ludzi wszystkich wiar. Bo szanuje czlowieka za to kim jest i co soba reprezentuje, a nie za co w co wierzy. Do Ciebie tez mam szacunek, z kazdym Twoim postem mniejszy, ale to nic. Bo wiesz - to forum katolickie, forum wiary. Ale to nie upowaznia ludzi do chamstwa wobec innych swiatopogladow. Wiec sie od chamstwa i obrazania powstrzymaj, albo zachowaj je dla ludzi o Twoim poziomie kultury. Pewnie bedzie odpowiednie.

Pamietaj, ze to, ze Ty wierzysz w cos, a w cos nie, nie upowaznia Cie do tak chamskiego sposobu krytykowania wiary i pogladow innych. Bo oni moga w identyczny sposob zrobic z Twoimi.

Crosis

Z "prawdą" w Twoim mniemaniu. To, że ktoś ma inne zdanie wcale nie znaczy, że jest gorszy od Ciebie, albo że się myli. Nic tak nie zabija prawdy jak jednoznaczność.

Ciekawe, czy Ty go poznałeś?

A tu zakładasz, że wszystkie wypowiedzi w tym temacie to idiotyzmy. Ktoś mógłby się obrazić...

Dmn. Szczerze? W żaden sposób nie wpłynąłby na mnie Twój post gdyby nie fakt, że nie mogłem po jego lekturze przestać się śmiać. A że każda sekunda śmiechu przedłuża zycie tak więc uzyskasz ripostę w zamian za obdarowanie mnie kilkoma dodatkowymi chwilami życia.
Nie wiesz czy to ma cokolwiek wspólnego z prawdą czy nie. nie sprawdziłeś tego, a ja tak więc możesz łaskawie nie stwierdzać tego z pewnością zachaczająca o ignorancję? Okultystyczny? Cóż, w żaden sposób nie odnosi się ta wypowiedź do sztuki nakłaniania demonów do spełniania woli maga w zamian za jakąś ofiarę więc do okultyzmu powiązań nie widzę. Obrazisz mnie jeszcze raz nazywając mnie okultystą, a dostaniesz link do osrodka, w którym mogą Ci pomóc w Twoim zamkniętym na innych prywatnym świecie. Nie poznamy Boga? Nie wiesz tego. Ja już zaczynam go poznawać (co nie jest trudne, wiecie to wszyscy dobrze, trzeba tylko chcieć. To tak aby nie było, że niby się za jakiś wyjątek uważam). Małe głupie dzieci? Hahaha. Z tego się dosyć smiałem. Przykro mi to mówić ale gdybyś widział tyle co ja to dopiero byś wiedział jak rzeczywistość potrafi zwodzić (nie chciałbyś tego widzieć). Dzięki za porównanie do nazistów. Od razu czuję, że chyba Cię nie lubię. Czakry? Taak, taaak, wszystkie czakry znajdują się w mózgu, taaak, dokładnie dzióbku Ty mój . Wiara tożsama z rozumem analitycznym. Kochanie, Ty chyba absolutnie nic nie wiesz o ludziach, których na wyrost wyzywasz od "okultystów". Gdybyś miał na ten temat minimalną choć wiedzę wiedziałbyś, że dla wielu z nas rozum analityczny i logika są czymś co zawodzi bardzo często i dowodem są p[rawie zerowym. To, że ktoś lubi używać logiki dla dodania pewności siebie swojemu ego i daniu poczuciu stabilizacji w świecie niepewnym w 99% nie znaczy, że się na niej ściśle opiera. Pokemony? Hmmm... wiesz, jakbyś się choć trochę znał to byś wiedział, że nie palnąłeś aż takiej głupoty jak miałeś zamiar (Cerber, a tworzyłeś kiedyś servitora nadając mu cechy i mechanizmy ulubionego pokemona ). Jakbyś doczytał dokładnie (co jest??!! Kolejny z problemami w czytanie ze zrozumieniem??) to byś wiedział, ze w Godformy jako Bogów prawdziwych nikt nie wierzy z samej ich definicji. Al masz rację. Albo się wierzy albo nie. Skomentuj to jakimś idiotyzmem, kto wie, możedzięki Tobię będę żył naprawdę długo?? :]

Powtórzę to, o czym pisałem juz w innym temacie. Swojego czasu duchowni katoliccy zastanawiali sie, czy kobieta ma duszę. I swojego czasu też wierzono, że nie. To przykre - wiadomo, kobieta w tamtych czasach nie miała zbyt wielu praw, ale twierdząc że nie ma duszy...? To tak jakby była przedmiotem, albo ewentualnie zwierzęciem.

Chyba Duch Święty był na piwie z Jezusem wtedy, bo jakoś nie czuwał nad wiarą kościoła ;]

MalGanisie. "Zastanawiali się". A do jakich wniosków doszli? Że jednak m, jak dzisiaj widać. Chyba jednak im ten monopol zamknęli przed nosem

Widocznie jestes sucker, skoro nie sprobowales a wypowiadasz sie z pełna stanowczoscia.



Może nie zauwazyles ale tutaj są nie tylko CHRZESCIJANIE :>. Dla wlasnego dobra odejdz od komputera bo to narzedzie szatana, lepiej nie rozbudzac w sobie niezdrowych zaintersowan i nie dotykac spraw ktore nas przerastaja (w twoim wypadku logiczne myslenie).



Wasz bóg moze jest a moze go nie ma, po co marnowac energie na takie bzdety. Lepiej skupic sie na wiezi czlowieka z natura

Od dawien dawna dzielono magię na niższą i wyższą. Najsłynniejsze grimuary, średniowieczne księgi magiczne, są rzekomo autorstwa biblijnego króla Salomona, uznawanego przez kabalistyczną tradyję żydowską za wielkiego maga i znawce wiedzy tajemnej, któremu przypisuje się szczególną władze nad demonami. [...], opisuje czarnoksięskie rytuały przyzywania demonów z piekła. Natomiast[...] zawierał rytuały przyzywające byty anielskie. Jednym słowem podział na magię niższą i wyższą dotyczył rodzaju przyzywanych duchów.
Poza tym istnieje jeszcze podział na magie ludową lub magię natury, która mogła być praktykowana przez każdego bez wzgledu na jakies szczególne predyspozycje.
Tym co rózni magie od religii jest podejscie do istot nadprzyrodzonych. Magia dąży do podporządkowania sobie tych bytów, natomiast religia wyraza uleglosc i podporzadkowanie się wobec bogów, duchów itp.
To istotna sprzeczność powoduje, że większośc religii zdecydowanie potepia praktyki magiczne.

Proszę o nie podawanie nazw ksiąg zawierających jakiekolwiek rytuały przyzywania demonów.
baranek