Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 19:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Nowy rodzaj człowieka - gej 
Autor Wiadomość
Post Nowy rodzaj człowieka - gej
Wyobraźmy sobie, że jesteśmy chorzy np. na grzybicę pochwy albo na zwykłą psychoze depresyjno-maniakalną albo zwykłą pospolitą schizofrenię.
Kim wtedy jesteśmy - jestesmy chorymi ludźmi cierpiącymi na pewne okreslone rodzaje chorób.
Jestem człowiekiem chorującym na grzybice pochwy.
Jestem człowiekiem chorym na depresję.
Jestem człowiekiem chorym na psychozę depresyjno-maniakalną.

Odwrócmy jednak te stwierdzenia - przestawmy kolejność i napiszmy tak.
Jestem grzbicznopochwową kobietą.
Jestem depresyjnym wariatem.
Jestem psychozomaniakiem.

Zapytacie dlaczego mamy odwracać kolejność?
Przecież, jak odpiwecie najpierw jestesmy ludźmi a potem posiadamy cechy, czy sfery rózniące nas od innych. Dlatego o naszej tożsamości nie decyduje wyłącznie jedna cecha taka jak np. choroba.
Dlatego nikt kto choruje na grzybice pochwy nie przedstawia sie nam jako ktos kogo całe zycie podporządkowane jest jedynie tej jednej cesze, jaka jest choroba...
Bo jestesmy ludźmi....
ale czy na pewno wszyscy?
niedawno pojawił sie nowy rodzaj człowieka
ten nowy rodzaj to gej - co oznacza to słowo - odsyłam do słowników.
Czym sie charakteryzuje ów nowy typ, nowy rodzaj człowieka?
Tym mianowicie, że gej przestał być człowiekiem a zaczął być gejem...
Chciałbym byc tu dobrze zrozumiany - znam ludzi o skłonnościach homoseksualnych - jednak to nie są geje
znam homoseksualne pary - ale nie znam gejów
jak to możliwe
otóż homoseksualiści, których znam są przede wszystkim ludźmi którzy są świadomi całej złozoności swej ludzkiej natury, w przeciwieństwie do gejów, którzy złozonosc ludzkiej natury zamienili na... gejostwo.
Innymi słowy - kiedy słyszę - jestem gejem kogóz tak naprawdę przed sobą widzę.
Niektórzy odpowiedzą, że człowieka o skłonnosciach homoseksualnych, ale czy na pewno?
bo cóz to znaczy jestem gejem? - To ni mniej ni wiecej oznacza, że człowiek, który sie tak przedstawia, który tak o sobie mówi, który takim sie nazywa, legitymizuje przed nami postawę okreslonej tożsamości
którą to tożsamość okresla wyłącznie sfera seksualna - nawet nie sfera seksualna - ale upodobanie seksualne.
Gej redukuje swoje człowieczeństwo i całą swoją tożsamość do upodobań w sferze seksualnej

Zapytajmy siebie czy o naszej ludzkiej tożsamości decyduje - czy może decydować to, czy podcieramy się w toalecie prawą czy lewą ręką, a może to że chorujemy na grzybicę pochwy? a może to że jesteśmy kulawi? a może to, że cierpimy na depresję?
O coklwiek zapytam - odpowiedź będzie taka sama - nie - o mojej tozsamości to nie decyduje.
O mojej tożsamości nie decyduje moja sfera seksualna - jednak jak widzimy w przypadku gejów jest inaczej...
To nowy rodzaj człowieka, którego tożsamość stanowi właśnie wyłącznie sfera seksualna.
Gdyby było inaczej to czy taki człowiek mówiłby o sobie gej ?
A może to początek nowych czasów - czasów nowej tozsamości ludzkiej i nowej identyfikacji - może nadchodzi czas, w którym przedsztawiać sie będziemy jako nie tylko geje ale onaniści, pedofile, fetyszyści, zoofile, a żeby nie poprzestać wyłącznie w sferze seksualnej dodajmy może wiarołomca, złodziej, miłośnik telewizji... itd. - pomyslcie o jednej waszej cesze, która mogłaby was charakteryzować raz na zawsze i raz na zawsze determinować .... raz na zawsze podporządkować całe zycie tej jednej cesze
Tak - determinować bo przecież owa nowa tożsamość tego nowego rodzaju jest zdeterminowana i nie podlega naszej woli
Nowy rodzaj człowieka nie ma woli - czy gdyby miał to czy równałby sie do swojego popędu - nad którym nie panuje, i z którego to popędu tworzy swoją tożsamość?
Jestem człowiekiem więc nie jestem popędem, ale gej uczyniwszy z popędu narzędzie swej tożsamości chce mi powiedzieć - jestem popędem a nie czowiekiem - innymi słowy najpierw jestem gejem a potem człowiekiem.
Religie i systemy filozoficzne stawiają człowieka wobec wolnego wyboru - także wobec zachowań seksualnych....
nowy rodzaj człowieka takiego wyboru nie ma
jestem gejem i to mnie determinuje - słyszę -
nie słyszę jestem człowiekiem o skłonnosciach homoseksualnych...
jest juz kultura gejowska - kultra ludzi zdeterminowanych, których wspólną cechą jest zredukowanie swej tożsamości do sfery zachowań seksualnych....

to tyle - koniec refleksji
w tym miejscu chciałbym wszystkim czytający i byc może przyszłym polemistom napisać, że wyraziłem tu tylko wyłącznie swoje poglądy

pozdrawiam

scriptor/outsider


Śr lis 30, 2005 15:30

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Nowy rodzaj człowieka - gej
Scriptor napisał(a):
Wyobraźmy sobie, że jesteśmy chorzy np. na grzybicę pochwy albo na zwykłą psychoze depresyjno-maniakalną albo zwykłą pospolitą schizofrenię.
Kim wtedy jesteśmy - jestesmy chorymi ludźmi cierpiącymi na pewne okreslone rodzaje chorób.
Jestem człowiekiem chorującym na grzybice pochwy.
Jestem człowiekiem chorym na depresję.
Jestem człowiekiem chorym na psychozę depresyjno-maniakalną.

Odwrócmy jednak te stwierdzenia - przestawmy kolejność i napiszmy tak.
Jestem grzbicznopochwową kobietą.
Jestem depresyjnym wariatem.
Jestem psychozomaniakiem.


Ale mówimy "jestem palaczem", "jestem alkoholikiem" czy "jestem blondynem", a nie "jestem człowiekiem palącym papierosy', "jestem człowiekiem nadużywającym alkoholu" czy "jestem człowiekiem z jasnymi włosami". To wszystko jakieś rodzaje ludzi?

Scriptor napisał(a):
To nowy rodzaj człowieka, którego tożsamość stanowi właśnie wyłącznie sfera seksualna.
Gdyby było inaczej to czy taki człowiek mówiłby o sobie gej ?


Bardzo słaby dowód. Do przykładów podanych powyżej można dorzucić "jestem Polakiem", "jestem Żydem", "jestem katolikiem" itp. itd. Nie widzę tu domyślnego wyłącznie.

Scriptor napisał(a):
to tyle - koniec refleksji
w tym miejscu chciałbym wszystkim czytający i byc może przyszłym polemistom napisać, że wyraziłem tu tylko wyłącznie swoje poglądy


Jako polemista chciałbym zaznaczyć, że w całości nie zgadzam się z Twoją refleksją. Główne punkty przedstawiłem powyżej, ale mógłbym polemizować praktycznie z każdym zdaniem ;-)


Śr lis 30, 2005 16:21
Zobacz profil
Post 
Scriptorze, nie wiem skąd bierze się Twój sposób pojmowania? I skąd to rozdzielenie znaczenia słów "gej" od "homoseksualista". Dla mnie słowa te znaczą jedno i to samo. Wolę określenie "gej", ponieważ "homoseksualista" jest dla mnie zbyt medyczne.
Nie wiem też dlaczego odsyłasz nas do słowników w celu interpretacji znaczenia słowa "gay"? Tak się składa, zę ja angielski znam bardzo dobrze i wiem, żę gay= wesołek, ale nie tylko! Słowa ewoluują! Jakby nie ewoluowały to obecnie byśmy rozmawiali XVI-wieczną gwarą, która niewiele ma wspólnego z obecnym językiem polskim. Tak więc słowo "gay" było jeszczed 50 lat temu tożsame jedynie z "wesołkiem", ale potem nabrało również dodatkowego znaczenia, czyli osoby o homoskesualnej orientacji.

Cały czas próbujesz nam wmówić, że na pierwszy miejscu stawiamy się jako geje, a dopiero potem jako ludzie. Nic mylnego! Nie potrafisz chybaczytać moich postów!
Oto fragment jednego z moich postów (odpowiedzi na Twój post z tematu "równość, wolność, tolerancja">>>>>

Gejem jestem przez pryzmat walki o prawa, które mi się należą i które Ty masz a ja ich nie mam i walczę o to, abym miał. Jakby osoby homoseksualne miały od początku takie same prawa co heteroseksualiści to uwierz mi, nie byłoby wogóle żadnego szumu i nawet nie wiedziałbyś co to gej. My jednak musimy obnażać naszą orientację publicznie i wywalać ją na wierzch naszego człowieczeństwa, ponieważ musimy walczyć o nasze prawa, ponieważ jesteśmy dyskryminowanie właśnie nie przez nic innnego jak tylko ze wzgledu na tą naszą orientację seksualną. I dlatego masz takie wrażenie, zę jestem nikim innym jak tylko gejem, że słowo "gej" określa całą moją tożsamość, żę już nic we mnie poza tym nie ma. Mylisz się. Mam imię, mam chłopaka, przyjaciół, sowje codzienne problemy, sukcesy, porażki, natroje, mam charatker, osobowość, cechy itd. I to determinuje kim jestem. I naprawdę na codzień nie myślę o tym, że jestem gejem. Żyję swoim życiem i tyle, moja orientacja jest dla mnie naturalna. Natomiast tutaj na forum jestem PRZEDE WSZYSTKIM gejem, ponieważ teamtyka dotyczy mojeje seksualności i dysrkyminacji jakiej doswiadczam tylko dlatego że akurat urodziłem się gejem a nie hetero. Proste.


Mam nadzieję, że teraz już mi nie będziesz insynuował jakobym w pierwszej kolejności określał sie jako "popęd płciowy" jakim byłeś uprzejmy mnie nazwać.

Podejrzewam, Twoje oburzanie się na określanie się przez kogoś mianem "geja" wynika z faktu, iż próujesz nadać temu słowu pejoratywny wydźwięk (z marnym zresztą skutkiem). Jeśli dobrze rozumiem to dla Ciebie homoseksualista = taka osoba, która nie lubi marszy równości, uważa, że jest ok iż nie ma prawa zarejestrować swojego związku, dziedziczyć, rozliczać się itd, osoba skryta ze swoją orientacją seksualną uważająca to za temat tabu. I Tobie takie osoby bardoz pasują, bo chciałbyś aby o gejach i ich problemach najlepiej nie mówiono, nie pokazywano i było cicho jak makiem zasiał na zasadzie "niech sobie żyją, ale w podziemiu, bez wychylania się do sfery publicznej, a jak już to broń borze, żeby się określili mianem geja, bo wtedy wszyscy w koło dowiedzą się jaką mają orientację seksualną". Natomiast gej wg Ciebie (jak sądzę) = osoba nie wstydzą się tego kim jest, osoba popierająca marsze, osoba po tzw coming-oucie wśród znajomych, rodziny itd, osoba, dla której orientacja seksualna nie jest problemem, osoba dążąca do zrównania praw gejów z prawami heteryków.
Rozszczepiłeś i dokonałeś zatem sztucznego podziału osób o homoseksualnej orientacjacji na gejów i na homoseskualistów, pomimo, określenia te znaczą jedno i to samo, z taką różnicą, że drugie jest bardziej medyczne, ap ierwsze bardziej potoczne.

pozdrawiam


Śr lis 30, 2005 17:08
Post 
Ja wiem, zę jestem w pierwszej kolejności gejem

koniec cytatu

wszystkie twoje działania, o których piszesz
są determinowane tym co określa się sferą seksualną :D
człowiek jest i wolny i niezdeterminowany - ani sferą seksualną ani jakąkolwiek inną - tożsamość ludzka nie jest hetero-czy homoseksualna
proszę bardzo zamiast słowa gej wstaw sobie słowo homoseksualista - i nadal kiedy słyszę homoseksualista widzę człowieka, który swoją tożsamość redukuje do sfery seksualnej

oburzaja mnie ludszie redukujący sie do popędów i owym popędom nadając wyraz całej swej osobowości i całej swej natury.
Ja jestem człowiekiem a ty...
Ja wiem, zę jestem w pierwszej kolejności gejem

pozdrawiam

scriptor/outsider


Śr lis 30, 2005 17:46
Post 
Scriptor napisał(a):
Ja wiem, zę jestem w pierwszej kolejności gejem

koniec cytatu

Zamiast wyrywać zdania z kontekstu proponowałbym, abyś doczytał cały akapit, z którego tak skrżetnie wyrwałeś zacytowane zdanie.
Więc spieszę Ci z wyjaśnieniem, iż chodizło mi o to, że jestem w pierwszej kolejności gejem na forum dyskusyjnym jakim się znajdujemy, gdyż zabieram głos w tematach poruszających homoseksualizm, problem nietolerancji i dyskrymiancji gejów, stosunek KK itd.
Nie mam zamiaru zabierać tutaj głosu w innych tematach i nie interesuje mnie abyś poznał moją osobowość, co lubie a czego nie lubie, jaki jestem na codzień, jaki mam charakter itd. To jest TYLKO internetowe forum.

Scriptor napisał(a):
wszystkie twoje działania, o których piszesz
są determinowane tym co określa się sferą seksualną :D
człowiek jest i wolny i niezdeterminowany - ani sferą seksualną ani jakąkolwiek inną - tożsamość ludzka nie jest hetero-czy homoseksualna

Próbujesz całkowicie zanegować istnienie ludzkiej seksualności. Otóż moja orientacja seksualna w pewien sposób determinuje to kim jestem, jakiego partnera sobie wybiorę, jakie mam pragnienia itd. JEst to jednak tylko część mnie, a nie całość i wyłączność, jak zdajesz się mi wmawiać.

Scriptor napisał(a):
proszę bardzo zamiast słowa gej wstaw sobie słowo homoseksualista - i nadal kiedy słyszę homoseksualista widzę człowieka, który swoją tożsamość redukuje do sfery seksualnej

Myśląc analogicznie należałoby poweidzieć, że człowiek, który mówi "jestem katolikiem" spłyca całą swoją tożsamość do katolicyzmu, albo jak ktoś powie "jestem smakoszem chińskiej kuchni" to znaczy, że cała jego tożsamość spyca się do chińskiej kuchni.... Czy Ty nie widzisz patologii znaczeniowej, którą stwarzasz?
Jeśli odbierasz mi prawo do mówienia "jestem gejem" to sobie odbierz prawo do mówienia "jestem katolikiem", "jestem tym", "jestem tamtym" itd... NONSENS!

Scriptor napisał(a):
oburzaja mnie ludszie redukujący sie do popędów i owym popędom nadając wyraz całej swej osobowości i całej swej natury.

powiesz "jestem katolikiem", "jestem osobą wierzącą"
Zatem mógłym analogicznie uznać, że oburzają mnie ludzie redukujący się do przynależności wiary i owej przynależności nadając wyraz całej swej osobowości i całej swej natury.

Scriptor napisał(a):
Ja jestem człowiekiem a ty...

Ja również, co nie zmienia faktu, że będąc człowiekiem, jestem też gejem, brunetem, 22-latkiem, osobą lubiącą pływać, chodzić w weekendy na romantyczne spacery po starówce itd. Nic z tych rzeczy nie wyklucza człowieczeństwa.

Orientacja psychoseksualna jest częścią mnie, ale tylko częścią. Nie jest w żadnym wypadku główną cechą mnie determinującą.


Śr lis 30, 2005 18:15
Post 
A co z ludzmi, ktorzy w pierwszej kolejnosci mowia: "Jestem katolikiem?"

Znam gejow. Dla mnie to w pierwszej kolejnosci ludzie. Ich seksualnosc jest daleko, tak samo daleko jak wyznanie kazdego innego czlowieka. Ba. Obie sprawy mi prawde mowiac zwisaja.


Crosis


Śr lis 30, 2005 18:35
Post 
Więc spieszę Ci z wyjaśnieniem, iż chodizło mi o to, że jestem w pierwszej kolejności gejem na forum dyskusyjnym jakim się znajdujemy

rozumiem :D tożsamość jest cechą relacyjną... dlatego na wstepie chciałes okreslić się - jako cechę swej tożsamości podałes cos co tyczy sie jednej ze sfer człowieka - oczywiście, że nie odarłeś się z całości człowieczeństwa wszak jesteś w pełni wolny :D

Próbujesz całkowicie zanegować istnienie ludzkiej seksualności.
skąd :D ale neguję, że decyduje o ludzkiej tożsamości dlatego pojęcia gej czy homoseksualista (mniejsza o semantykę) pokazują mi tylko czowieka w sferze seksualnej, a taki człowiek nie jest w pełni człowiekiem
jest gejem - nowym rodzajem człowieka - wszak za cechę swej tożsamosci podaje jedynie tę związaną z seksualnymi preferencjami :D


Otóż moja orientacja seksualna w pewien sposób determinuje to kim jestem

cały czas o tym piszę - jesteś zdeterminowany przez swoja orientację i z orientacji czynisz swoja tozsamość :D

Myśląc analogicznie należałoby poweidzieć, że człowiek, który mówi "jestem katolikiem" spłyca całą swoją tożsamość do katolicyzmu,

tu się mylisz - albowiem bycie katolikiem ani nie jest niczym zdeterminowane - zatem o tozsamosci decyduje wola - zatem mozna lub nie mozna byc katolikiem czy miłśnikiem chińskiej kuchni - jak piszesz dalej -
Katolicyzm też nie redukuje tożsamości jedynie do upodobań seksualnych :D


Jeśli odbierasz mi prawo do mówienia "jestem gejem" to sobie odbierz prawo do mówienia "jestem katolikiem", "jestem tym", "jestem tamtym" itd... NONSENS!

ależ nie odbieram ci tego prawa :D - chciałbym tylko, żebys zauważył, iż redukujesz swoja osobę wyłącznie do upoobań seksualnych



Ja również, co nie zmienia faktu, że będąc człowiekiem, jestem też gejem, brunetem, 22-latkiem, osobą lubiącą pływać, chodzić w weekendy na romantyczne spacery po starówce itd. Nic z tych rzeczy nie wyklucza człowieczeństwa.

główne cechy relacyjne jakie wymieniłeś mówią o tym ile masz lat i jakie masz upodobania seksualne :D

Orientacja psychoseksualna jest częścią mnie, ale tylko częścią. Nie jest w żadnym wypadku główną cechą mnie determinującą.

zatem - jeśli cie nie determinuje, to czy musisz musisz jako główną cechę relacyjną wymieniać akurat tę, która mówi o twoich seksualnych upodobaniach?
a jesli to nie jest cecha determinująca - to znaczy, że podlega twojej woli... - mylę się czy nie? podlega ta cecha twojej woli czy nie podlega?

pozdrawiam
scriptor/outsider


Śr lis 30, 2005 19:18
Post 
Kurde, Gay, odebrales mi podstawe do zycia - dla mnie byles najpierw czlowiekiem, gejem gdzies tam na koncu.


Crosis


Śr lis 30, 2005 19:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
Roznicę między gejem a homoseksualizmem swietnie ujmuje dowcip,ktory pewnie wszyscy slyszeli a ktorego cytowac tu nie bedę.


Śr lis 30, 2005 19:29
Zobacz profil
Post 
Awa

W tamtym dowcipie chodziło o róznice pomiędzy gejem, a ...pedałem :D


Śr lis 30, 2005 19:31

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Crosis napisał(a):
Kurde, Gay, odebrales mi podstawe do zycia - dla mnie byles najpierw czlowiekiem, gejem gdzies tam na koncu.

Crosis


Crosis, nie załamuj się... Przeczytaj jeszcze raz, spokojnie całe posty Gaya, a przynajmniej całe akapity. Myślę, że odzyskasz podstawę do życia ;-)


Śr lis 30, 2005 19:44
Zobacz profil
Post 
Scriptor napisał(a):
rozumiem :D tożsamość jest cechą relacyjną... dlatego na wstepie chciałes okreslić się - jako cechę swej tożsamości podałes cos co tyczy sie jednej ze sfer człowieka - oczywiście, że nie odarłeś się z całości człowieczeństwa wszak jesteś w pełni wolny :D

Oczywiście :)

Scriptor napisał(a):
pojęcia gej czy homoseksualista (mniejsza o semantykę) pokazują mi tylko czowieka w sferze seksualnej, a taki człowiek nie jest w pełni człowiekiem

parafrazując, określenie "jestem katolikiem" pokazuje mi tylko człowieka w sferze przynależności religijnej, a taki człowiek nie jest w pełni człowiekiem :-D

Scriptor napisał(a):
jest gejem - nowym rodzajem człowieka

jesteś katolikiem - "nowym rodzajem człowieka"

ps> homoseksualizm istniał na długo przez katolicyzmem :D

Scriptor napisał(a):
- wszak za cechę swej tożsamosci podaje jedynie tę związaną z seksualnymi preferencjami :D

A to akurat jest czysta insynuacja, którą sobie wypraszam.

Scriptor napisał(a):
cały czas o tym piszę - jesteś zdeterminowany przez swoja orientację i z orientacji czynisz swoja tozsamość :D

Czemu kłamiesz?
Czemu przekręcasz moje zdania?
Od miliona postów powtarzam Ci, że orientacja seksualna jest tylko CZĘŚĆIĄ mnie a nie CAŁOŚCIĄ!

Scriptor napisał(a):
tu się mylisz - albowiem bycie katolikiem ani nie jest niczym zdeterminowane - zatem o tozsamosci decyduje wola - zatem mozna lub nie mozna byc katolikiem czy miłśnikiem chińskiej kuchni - jak piszesz dalej -

Bycie homofobem też "nie jest niczym zdeterminowane - zatem można lub nie można" być homofobem :-D

Scriptor napisał(a):
Katolicyzm też nie redukuje tożsamości jedynie do upodobań seksualnych :D

Masz rację, bo redukuje tożsamość do upodobań jedynie religijnych (idąc Twoim tokiem myślenia).

Scriptor napisał(a):
ależ nie odbieram ci tego prawa :D

Świetnie, ja Ci też nie odbiorę prawa do mówienia o sobie "jestem katolikiem" :-D

Scriptor napisał(a):
chciałbym tylko, żebys zauważył, iż redukujesz swoja osobę wyłącznie do upoobań seksualnych

W tym momencie jakbym chciał być wredny to bym odpowiedział "chciałbym tylko, żebys zauważył, iż redukujesz swoja osobę wyłącznie do upoobań religijnych", ale że wredny nie jestem to Ci kulturalnie zaprzeczę Twoim insynuacjom i wyjaśnię, że nie redukuję swojej osoby wyłącznie do sfery seksualnej.

Scriptor napisał(a):

główne cechy relacyjne jakie wymieniłeś mówią o tym ile masz lat i jakie masz upodobania seksualne :D

Żadne główne tylko jedne z wielu.

Scriptor napisał(a):
zatem - jeśli cie nie determinuje,

A kto powiedział, że mnie nie determinuje?
Orietnacja seksualna jest jedną z WIELU rzeczy jakie skłądają się na moje JA, na zdeterminowanie tego, kim jestem. Jedną z WIELU nie JEDYNĄ! Kapewu?

Scriptor napisał(a):
czy musisz jako główną cechę relacyjną wymieniać akurat tę, która mówi o twoich seksualnych upodobaniach?

Ja nigdzie nie napisałem, że orientacja seksualna jest moją "główną cechą relacyjną" !!!

Scriptor napisał(a):
a jesli to nie jest cecha determinująca - to znaczy, że podlega twojej woli... - mylę się czy nie?

Oczywiście, że się mylisz, bo orientacja seksualna nie podlega woli i isę jej nie wybiera wg własnego widzimisię. Albo jest się homo, albo bi, albo hetero. Proste.

Scriptor napisał(a):
podlega ta cecha twojej woli czy nie podlega?

NIE PODLEGA

W jaki sposób orientacja seksualna miałaby podlegać woli? :shock:


Śr lis 30, 2005 20:04
Post 
SweetChild napisał(a):
Crosis napisał(a):
Kurde, Gay, odebrales mi podstawe do zycia - dla mnie byles najpierw czlowiekiem, gejem gdzies tam na koncu.

Crosis


Crosis, nie załamuj się... Przeczytaj jeszcze raz, spokojnie całe posty Gaya, a przynajmniej całe akapity. Myślę, że odzyskasz podstawę do życia ;-)

Cieszę się, że chociaż jedna osoba mnie rozumie :)


Śr lis 30, 2005 20:06
Post 
Jesli ktos pisze że jest gejem i ma 22 lata - to chyba podaje jako cechę relacyjną (innymi słowy tożsamośc) tą, która ma odniesienie do sfery seksualnej - prawda ?? chyba, że cechą relacyjną (innymi słowy tozsamością) jest to, że lubisz pływać i chodzic na romantyczne spacery :D

homoseksualizm istniał na długo przez katolicyzmem :D
o tak - zawsze istniał - i zawsze istnieli ludzie mający homoseksualne skłonności - które nalezały wyłącznie do sfery obyczajowej i sfery woli
od lat 50 zeszłego wieku - przestali istniec ludzie o skłonnościach homoseksualnych a pojawili sie geje lub jak wolisz homoseksualiści, którzy odrózniaja sie od innych ludzi tym, że cechę relacyjną, która odróznia ich od innych jest wyłącznie sfera ich upodobań seksualnych
w ten sposób pojawił sie na świecie homoseksualista, człowiek rózniący sie od innych tym, że nie ma woli dokonywania wyborów w sferze seksualnej i z braku tejże woli uczynił swą tożsamość :D

W tym momencie prosze o szczególna uwagę - nie piszę, że homoseksualizm nie istniał - tylko, że od lat 50. zeszłego wieku powstała grupa ludzi, społeczność, której tożsamosc okresla słowo odnoszące się jednoznacznie i tylko do sfery upodobań seksualnych
narodził sie nowy człowiek - gej (homoseksualista)


Scriptor napisał(a):
- wszak za cechę swej tożsamosci podaje jedynie tę związaną z seksualnymi preferencjami :D

A to akurat jest czysta insynuacja, którą sobie wypraszam.

jeszcze raz... mam 22 lata jestem gejem.... (homoseksualistą - akurat jest to jasne i oczywiste odwołanie wyłącznie do preferencji seksualnych)

Czemu kłamiesz?
Czemu przekręcasz moje zdania?
Od miliona postów powtarzam Ci, że orientacja seksualna jest tylko CZĘŚĆIĄ mnie a nie CAŁOŚCIĄ!

Jesli tak jest to może podlegać zmianie tak jak np. schozofrenia czy cięzkie stany maniakalne nie są całościa człowieka...
i podlegają zmianom - choć sam chory może nie zdawać sobie z tego spraway, a zaden psychiatra nie powie, że osobiste odczucia pacjenta co do jego stanu sa kryterium zdrowia :D

Scriptor napisał(a):
zatem - jeśli cie nie determinuje,

A kto powiedział, że mnie nie determinuje?
Orietnacja seksualna jest jedną z WIELU rzeczy jakie skłądają się na moje JA, na zdeterminowanie tego, kim jestem. Jedną z WIELU nie JEDYNĄ! Kapewu?
zatem może podlegać zmianie :D


Scriptor napisał(a):
czy musisz jako główną cechę relacyjną wymieniać akurat tę, która mówi o twoich seksualnych upodobaniach?

Ja nigdzie nie napisałem, że orientacja seksualna jest moją "główną cechą relacyjną" !!!

mam 22 lata jestem gejem (czyli osoba o okreslonych seksualnych upodobaniach)

Oczywiście, że się mylisz, bo orientacja seksualna nie podlega woli i isę jej nie wybiera wg własnego widzimisię. Albo jest się homo, albo bi, albo hetero. Proste.
Zatem jesli nie podlega to zmianie - nie jest chorobą? dewiacją?
jak inne choroby na tle psychicznym??

w tym miejscu uwaga - to tylko pytanie, które nia ma na celu obrażanie cię - moja intencja jest uzyskanie odpwiedzi a nie obrażanie cię.

Scriptor napisał(a):
podlega ta cecha twojej woli czy nie podlega?

NIE PODLEGA
W jaki sposób orientacja seksualna miałaby podlegać woli? :shock:[/quote]
a do tego jeszcze dojdziemy :D
może najpierw zastanów się co nie podlega woli człowieka?
może choroba?
ale jesli nie podlega, to znaczy, że determinuje, skoro determinuje, cóż koło się zamyka i dochodzimy do tożsamosci, bo nie wystarcza ci mój szacunek jako człowieka - chcesz zmusic mnie do tego bym zaczał szanować w tobie geja (człowieka - który mówiąc o sobie gej redukuje swą tożsamośc do swych upodobań seksualnych - tak jak ktos mówiłby o sobie analnik czy oralnik) - zreszta nie tylko mnie - całe społeczeństwo :D

No i jeszcze jedno pytanie - skoro homoseksualizm jest wynikiem przyczyn nie podlegającym twojej woli - to znaczy, że jest spowodowny czynnikami biologicznymi, a może psychicznymi a może psychologicznymi...? jak myślisz?


pozdrawiam
scriptor/outsider


Śr lis 30, 2005 20:49
Post 
Scriptor, polemizowanie z Tobą wkółko na ten sam temat zaczyna mnie już nudzić, zwłaszcza, że powielasz te same argumenty i przytaczasz te same moje cytaty (które już dawno wyjaśniłem) w kolejnych swoich postach.
Okje, a teraz niestety, ale muszę zdementować to co próbujesz mi ciągle wmawiać>>>

Scriptor napisał(a):
Jesli ktos pisze że jest gejem i ma 22 lata - to chyba podaje jako cechę relacyjną (innymi słowy tożsamośc) tą, która ma odniesienie do sfery seksualnej - prawda ?? chyba, że cechą relacyjną (innymi słowy tozsamością) jest to, że lubisz pływać i chodzic na romantyczne spacery :D

Te wszystkie cechy, które podawałem są TYLKO CZĘŚCIĄ mnie, jednymi z wielu rzeczy, na które się składa moje JA. Ile razy mam Ci to powatarzać, żebyś zrozumiał?

Scriptor napisał(a):
o tak - zawsze istniał - i zawsze istnieli ludzie mający homoseksualne skłonności

Tak jak zawsze istnieli ludzie mający heteroseksualne SKŁONNOŚCI

Scriptor napisał(a):
od lat 50 zeszłego wieku - przestali istniec ludzie o skłonnościach homoseksualnych

Nie przestali, pojawiło się jedynie nowe znaczenie słowa "gay", tak samo jak pojawiło się słowo "heteryk"

Scriptor napisał(a):
pojawili sie geje lub jak wolisz homoseksualiści

"pojawili się"?
Oni istnieli odkąd istnieje ludzkość.

Scriptor napisał(a):
którzy odrózniaja sie od innych ludzi tym, że cechę relacyjną, która odróznia ich od innych jest wyłącznie sfera ich upodobań seksualnych

Czy ja kiedykolwiek napisałem, że jedyną rzeczą jaka odróżnia mnie od pozostałych ludzi jest moja orientacja seksualna?

Scriptor napisał(a):
w ten sposób pojawił sie na świecie homoseksualista, człowiek rózniący sie od innych tym, że nie ma woli dokonywania wyborów w sferze seksualnej i z braku tejże woli uczynił swą tożsamość :D

Jedno muszę Ci rzyznać, w mataczeniu moimi wypowiedziami i przekręcani ich o 180 stopni jesteś dobry.
Oczywiście, że mam wolę dokonywania wyboró w sferze seksualnej. Natomist jeśli chodzi o to jaką mam mieć orientację seksualną to tej woli nie mam i żaden człowiek nie wybiera sobie orientacji seksualnej.

Scriptor napisał(a):
W tym momencie prosze o szczególna uwagę - nie piszę, że homoseksualizm nie istniał - tylko, że od lat 50. zeszłego wieku powstała grupa ludzi, społeczność, której tożsamosc okresla słowo odnoszące się jednoznacznie i tylko do sfery upodobań seksualnych
narodził sie nowy człowiek - gej (homoseksualista)

Czy Ty naprawdę jesteś taki krótkowzroczny, żeby nie dostrzegać pewnych oczywistych faktów?
Owszem, słowo gej odnośni się praktycznie tylko do sfery orientacji seksualnej, co w żaden sposób nie zmienia faktu, że to słowo nie określa danego człowieka jako CAŁOŚCI. Zatem, jeśli słyszysz "jestem gejem" - dostajesz informację o tym, jaką dana osoba ma orientację seksualną, dostajesz jedną z WIELU informacji skłądających się na "ja" danej osoby. Zatem peplanie, że "gej" jest określnikiem całej sfery tożsamości człowieka jest bzdurą. To tak jamo jakbym powiedział, że "katolik" jest to słowo odnoszące się jednoznacznie i tylko do sfery upodobań religijnych człowieka, więc oto mamy nowy gatunek człowieka pt "katolik"...

Scriptor napisał(a):
- wszak za cechę swej tożsamosci podaje jedynie tę związaną z seksualnymi preferencjami :D

Buhahahha
A kiedy słyszę "jestem katolikiem" to taka osoba jaką inną cechę swojej tożsamości podaje mi oprócz jedynie związanej z religijnymi upodobaniami? :D

Scriptor napisał(a):
jeszcze raz... mam 22 lata jestem gejem.... (homoseksualistą - akurat jest to jasne i oczywiste odwołanie wyłącznie do preferencji seksualnych)

Nie, bo w tym przypadku jest też odwołania także do tego iż mam 22 lata. Poza tym ja tam podałem jeszcze wiele innych cech, których już nie byłeś łąskawy zacytować. I zresztą to i tak by nie miało żadnego znaczenia.

Scriptor napisał(a):
Jesli tak jest to może podlegać zmianie tak jak np. schozofrenia czy cięzkie stany maniakalne nie są całościa człowieka...
i podlegają zmianom - choć sam chory może nie zdawać sobie z tego spraway, a zaden psychiatra nie powie, że osobiste odczucia pacjenta co do jego stanu sa kryterium zdrowia :D

Co za bzdury...
Orientacja seksualna NIE MOŻE podlegać zmianie. Człowiek jest albo homoseksualny, albo biseksualny, albo heteroseksualny. Nie ma innej opcji.

Scriptor napisał(a):
mam 22 lata jestem gejem (czyli osoba o okreslonych seksualnych upodobaniach)

Bo to prawda. I gdzie tu jest napisane, że to jedyna i wyłączna cecha określająca moją tożsamość? Jak ktoś powie "jestem (i tutaj wstawiś dowolne słowo/określenie)" tzn, że taka osoba spłyca się jedynie do tego słowa/znaczenia o jakim napisała, tak? Zatem jeśli powiesz "jestem katolikiem" mógłym uznać, że jest to Twoja główna i jedyna cecha określająca Twoją tożsamość. GRATULUJE MYŚLENIA :D

Scriptor napisał(a):
Zatem jesli nie podlega to zmianie - nie jest chorobą? dewiacją?
jak inne choroby na tle psychicznym??

Jakie inne choroby? Co Ty tutaj uwazasz za chorobę? Uważasz orientację seksualną za chorobę? :shock:
Orietnacja seksualna jest to coś głęboko zakorzenionego w człowieku i nie do zmiany.

Scriptor napisał(a):
w tym miejscu uwaga - to tylko pytanie, które nia ma na celu obrażanie cię - moja intencja jest uzyskanie odpwiedzi a nie obrażanie cię.

Hehe, widzę, zę chcesz, abm był wtredny :-D
Zatem mógłym posłużyć się tym samym chwytem stylistycznym i np zapytać Cię czy jesteś "hu..."?, "ku.."? itd i potem bym dodał, że moją intencją nie jest obrażanie Cię tylko chęć uzyskania odpowiedzi :-D
Ale ja sie nie zniżam do takiego poziomu :biggrin:

Scriptor napisał(a):
może najpierw zastanów się co nie podlega woli człowieka?
może choroba?

Ale czemu wybrałeś sobie akurat chorobę za przykład?
Ale jak już o chorobie mowa to uważam, że nie, NIE podlega woli człowieka, bo jakby podlegała to niepotrzebne by były ludziom leki, a szpitale niegdy by nie powstały. Ludzie sami by sie leczyli silną wolą :D
boshh.....

Scriptor napisał(a):
nie wystarcza ci mój szacunek jako człowieka - chcesz zmusic mnie do tego bym zaczał szanować w tobie geja

Nie chcę Cię do niczego zmuszać, chcę Cię jedynie zachęcić do równego traktowania każdego człowieka bez względu na to jaką on/ona preferencje seksualne. Jeśli więc mówisz, że dwaj panowie nie mogą wziąć ślubu/zarejestrować swojego związku (podczas gdy pary o płci przeciwnej mogą, a więc mamy do czynienia z dyskryminacją względem panów mających ochotę sie pobrać) to nie traktujesz takich osoób w sposób równy wobec siebie. Przykłady i form dyskryminacji wobec gejów i lesbijek możnaby mnożyć.

Nie musisz szanować we mnie geja. Nie musi Ci się to wogóle podobać. I tu wogóle nie o to chodzi, a o prawa, których geje nie mają tylko dlatego, że akurat są homoseksualistami a nie heteroseksualistami. Nie widzę najmniejszego powodu, dla którego heteroseksualista miałby mieć więcej praw od homoseksualisty (czy CZŁOWIEKA o skłonnościach heteroseksualnych jak wolisz...)

Scriptor napisał(a):
geja (człowieka - który mówiąc o sobie gej redukuje swą tożsamośc do swych upodobań seksualnych

W życiu nie słyszałem większego idiotyzmu (sorry za określenie) :D
Ty katoliku "redukujący swoją tożsamość do swych upodobań" religijnych :-D

Scriptor napisał(a):
- tak jak ktos mówiłby o sobie analnik czy oralnik) - zreszta nie tylko mnie - całe społeczeństwo :D

phi....
analnik, oralnik, katolik :-D

Scriptor napisał(a):
No i jeszcze jedno pytanie - skoro homoseksualizm jest wynikiem przyczyn nie podlegającym twojej woli - to znaczy, że jest spowodowny czynnikami biologicznymi, a może psychicznymi a może psychologicznymi...? jak myślisz?

Jeśli o to chodzi to mogę być wewnetrznie przekonany o słuszności takiej czy innej teorii i mogę też wierzyć danym secjalistom. Nauka do tej pory nie rozstrzygnęła i nie odkryła gdzie i w którym momencie krztałtuje się orientacja seksualna człowieka (obojętnie jak by nie była). Bardzo wielu specjalistów optuje za teorią genetycznego krztałtowania sie orientacji seksualnej, na poziomie prenatalnym, czyli po zapłodnieniu. Totalnie nie zgadzam się z teoriami niektórych specjalistów jakoby orientacja była warunkowana przez wychowanie/środowisko, względy psychiczne itd. Taka teoria była popularna 15 lat temu, obecnie mało który specjalista z nią sie zgadza. Co byn ie było, to jestem bardzo ciekawy aż nauka wreszcie rozstrzygnie sposób krztłątowania się oreitnacji seksualnej. Być mozę wtedy usta krzykliwych homofobów będą raz na zawsze zamknięte. Mam nadzieję, żę dożyję takich czasów.


Cz gru 01, 2005 13:13
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL