Katolicyzm a sedewakantyzm
Autor |
Wiadomość |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
czemu nie można sprzeciwić się soborowi ? Ktoś dziś broni soboru w Pizie, czy ktoś uwaza że sobór w Konstancji był w 100% słuszny?
Prosze pana jaki dogmat wprowadził SVII? ŻADNEGO, to tylko sobór "pastoralny" Katolik nie musi uznac go za nieomylny. Ma pan inne zdanie, prosze o dokumenty które popra pana teorie!
pozdrawiam
p.s. nie jestem "lefebvrystą" jestem tradycjonalista ale indultowcem, uznaje stanowisko zgodne z linią FSSP.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Cz gru 29, 2005 20:34 |
|
|
|
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Skutkiem nieuznania przez Lefebvre'a Soboru Watykańskiego II były nielegalne święcenia biskupie, przez co on sam, wyświęceni przez niego biskupi i wszyscy inni świadomie współpracujący z tym ruchem popadli w ekskomunikę. Takie są skutki lekceważenia i odrzucania prawowitego nauczania Kościoła.
|
Cz gru 29, 2005 21:06 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
oj Lesiu, Lesiu, Jasiu, Jasiu
nikt nie jest dziś bliższy literze Soboru Watykańskiego II niż piotrowcy. Ale tuż za nimi są lefebryści.
Sobór Watykański II należy postrzegać w świetle Tradycji. Stąd nie można akceptować wielu późniejszych reform, np destrukcji liturgicznej.
abp Lefebvre z radością przyjął soborową Konstytucję o Liturgji i większy udział języków narodowych we Mszy. Ale nie mógł w swym sumieniu nie mógl zaakceptowac odejścia od niej przez Montiniego i Bugniniego w Mszale 1969
|
Cz gru 29, 2005 21:21 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ale nie mógł w swym sumieniu nie mógl zaakceptowac odejścia od niej przez Montiniego i Bugniniego w Mszale 1969
Dlatego stał sie ekskomunikowanym schizmatykiem. Gdyz to nie Kościół potepił reformy, ale zadufany w sobie arcybiskup....dzieki pysze i egoizmowi.
Stolica Apostolska wyciagneła do niego reke.....zgodziła sie na konsekracje jednego biskupa, date wyznaczono na 15 sierpnia. Niestet6y zaslepiony Lefebvre, chiał postawic na swoim i wyswieił sobie 4 wbrew Stolicy Apostolskiej.
Nie ma o czym dyskutowac...Lefebvre jest winien schizmie i rozłamowi w Kościele.
Mozemy miec tylko nadzieje, ze Miłościwy Bóg zlituje sie nad nim....i nie poczyta mu tego grzechu.
Marcinie
Co z tego, ze jest "pastoralny" ? Był soborem Kościoła i wcale nie jest niezgodny z poprzednimi. Czym wiec sie kierował Lefebvre? Jezeli nie tylko własna pycha?
W 1968 r. Lefebvre powołał tradycjonalistyczną wspólnotę kapłańską, którą nazwał „Bractwem Kapłańskim świętego Piusa X” lub „Konfraternią Kapłańską świętego Piusa X” (według dekretu erekcyjnego biskupa Fr. Charričre ordynariusza Lozanny, Genewy i Fryburga Szwajc. z dnia 1 listopada 1970 r. „La Fraternité Sacerdotale Internationale Saint Pie X”) kanonicznie erygowaną jako „Pia Unio” z siedzibą we Fryburgu. Przedłożone sobie statuty bp Charričre zatwierdził na sześć lat „ad experimentum”, z uwagą, że ten okres może być jeszcze raz ponowiony przez domyślne pozwolenie, by następnie Bractwo mogło być erygowane definitywnie w tej diecezji lub przez kompetentną rzymską Kongregację. Zaznaczam to od razu, iż następca biskupa Charričre'a, biskup P. Mamie cofnął w 1975 r. wyżej wspomniany dekret ze względu na niewłaściwy, negatywny stosunek Bractwa do II Soboru Watykańskiego.
Założył także wbrew miejscowemu ordynariuszowi seminarium w Écône.
Zrobił także wiele innych głupich kroków, nie zważajac na to, ze Stolica Apostolska chciała sie z nim porozumiec. Zachowywał sie jak watazka, albo guru sekty....no i zrobił co miał zrobic...stworzył sekte oderwana od Kościoła.
W innym topicu, krytykujecie Droge Neokatechumenalna......na razie ta Droga nie zeszła jeszcze całkowicie z "Drogi" Koscioła....Lefebvre zrobił to dawno. Jak mozecie krytykować cos czego nie znacie, a sami tkwicie w błedach i popieracie schizme? Przeciez to obłęd!
|
Cz gru 29, 2005 22:18 |
|
|
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
co gorsza, dziś często mówiąc o "złym soborze" mówimy w skrucie, chodzi przede wszystkim o niejasnośc soboru o pozostawienie "furtki" dla wielości interpretacji. Jeśli powiemy że: to jest dobre ale to nie dokońca jest złe, a to jest złe ale tez troche dobre.
Sobór jest dziś po pierwsze nierealizowany! Gdzie znajomość łaciny w stopniu umoxliwiającym uczestnictwo na MSzy Łacińskiej? Gdzie sa Msze po Łacinie?
Nie da się natomiast oddzielić roku 1969 z rokiem 1965! Jeszcze raz podkreślam, prefekt Świętego Officium kard. Ottaviani czyli drugi człowiek w Watykanie był przeciwko reformom liturgicznym.
Dziś mówiąc o soborze zarzuca się przede wszystkim
- deklaracje o wolności religijnej, któa w rażacy sposób odbiega od tradycyjnego nauczania
- reforma liturgiczna z 1969
- niejasność soboru,
Wyświęcenie przez abp Lefebvre 4 biskupów w 1988 było zła decyzją, ale było to podyktowane tym że arcybiskup nie ufał Watykanowi. Silne lobbi modernistyczne mogło "zmusić" papieża do zerwania porozumienia. Tak jak to było z komunia na reke kiedy po prostu zagrożono schizmą! tak dziś grozi się schizmą jeśli papież zgodzi się na indult powszechny dla tradycyjnej Mszy Rzymskiej. Część kardynałów ma wątpliwości czy bractwo jest obięte ekskomuniką, skoro Paweł VI zdjął z prawosławia to logicznie rzecz biorac nie może jej mieć katolicka wspólnota uznająca Papiaża, jego jurysdykcje i wszystko inne, tylko że wyświęciła 4 biskupów bez zgody Ojca Swiętego. Na www.christianitas.pl jest sporo o tym np: stanowisko kard. Hoyosa.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Cz gru 29, 2005 22:23 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): W innym topicu, krytykujecie Droge Neokatechumenalna......na razie ta Droga nie zeszła jeszcze całkowicie z "Drogi" Koscioła....Lefebvre zrobił to dawno. Jak mozecie krytykować cos czego nie znacie, a sami tkwicie w błedach i popieracie schizme? Przeciez to obłęd!
chłopie, więcej ksiązek czytałem nt sekty neokatechumenalnej niż ci się wydaje
x Zoffoli - dostępna na stronach Antyku
x Poradowski - skrót z x Zoffoliego
x Skotnicki - wyważona, obiektywna książka polskiego ex opiekuna grup neońskich, który mniej więcej to samo im zarzucał co Kardynał
jesteś coraz bardziej żałosny w swym moderniźmie. W jednym zdaniu potrafisz rzucić oszczerstwo - choć nawet obecna oficjalna linia Watykanu neguje istnienie schizmę abpa Lefebvre'a
( http://fidelitas.pl/index2.php?id=825 ) a autentycznych sekciarzy bronisz, że "nie całkowicie" odeszli od nauczania Kościoła.
co za diabelska przewrotność
|
Cz gru 29, 2005 22:27 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Echhh
....i znów poza epitetami zero konkretów.
Typowy styl z fidelitas......bzdury, bredniami pokryte....nedza kompletna ....
Link do fidelitas...buhahahhahahaha
To tak jakby dyskutowac ze Swiadkiem Jehowy za pomoca "Straznicy"....kiepsciutki stylik
|
Cz gru 29, 2005 22:41 |
|
|
t
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 9:30 Posty: 6
|
Widzę, że wiesz na temat autentyczności sekt więcej niz ostatnich trzech papieży...
Tak.. Antyk. Kiedys nawet przeczytałem te brednie. Myślę, że wpisy do księgi gości świadczą o tym co p.Dybowski tam wypisuje.
|
Cz gru 29, 2005 23:26 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Chwileczkę
Ten temat NIE JEST miejscem rozmów o: a) niczyim podpisie (przynajmniej w tej chwili) b) SV II (o którym tematów na tym forum było wystarczająco dużo) c) Drodze neokatechumenalnej (o której jest również oddzielny temat)
Proszę o powrót do tematu głównego.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz gru 29, 2005 23:39 |
|
|
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
a gdzie post pana krzyżowca z godziny 23.45?
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Pt gru 30, 2005 0:04 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Zapewne usunięty - nie sprawdzałam godziny na poście, usuwając. Do uwag do moderacji służy dział moderacja - i tam proszę przedstawiać ewentualne zażalenia.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt gru 30, 2005 0:13 |
|
|
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1249
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Spotkałem się z niejedną stroną sedewakantystyczną i mogę mieć z tego powodu dużo obaw... Nie chcę nikogo gorszyć, mówiąc o tym.
Powiedziałbym, że sedewakantyści potrafią kłaść duży nacisk na trudne prawdy (sprawy związane z Piekłem). Mnie ten temat może "przerażać".
Niedobrze, że doszło do tak wielkiego i kłopotliwego podziału. Przy mojej skłonności do skrupułów i natręctw tego rodzaju treści mogą wzbudzać niemały niepokój.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
So paź 29, 2016 16:38 |
|
|
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1249
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Według (przynajmniej niektórych) sedewakantystów przeciętni katolicy mogą być heretykami, np. dlatego, że nie uznają, że chrzest z wody jest konieczny do zbawienia. Treści tego typu mogą powodować we mnie dużo niepokoju. Mogę mieć myśli typu "a może te poglądy są prawdziwe".
Dla mnie nielogicznie wygląda to, aby papieże wybierani w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat byli fałszywi? Dlaczego ludzkość miałaby być tak bardzo zwiedzona?
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
So paź 29, 2016 19:48 |
|
|
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1249
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Uwaga, nie chcę tu gorszyć nikogo.
Spotkałem się z bardzo niepokojącym poglądem, że ostatni papieże to heretycy i że jeśli ktoś jest świadomy herezji tych papieży i uznaje ich za papieży, to będzie potępiony. Spotkałem się ze stwierdzeniem, że osoby uznające Franciszka i jego poprzedników za papieży są w beznadziejnej sytuacji.
Przyznaję, że nie zgadzam się z ekumenizmem, całowaniem Koranu, ale i nie chcę popaść pod herezję czy nieposłuszeństwo.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
Cz lut 16, 2017 13:57 |
|
|
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1249
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Przyznaję, że przeżywam trudności w wierze. W mojej psychice pojawiają się wątpliwości co do prawdziwości wiary. Przepraszam. Nie chcę dawać złego przykładu. Obecnie ciągle siedzę w Internecie i czytam głównie o poglądach związanych z wiarami.
Nie chcę, żeby ktokolwiek był potępiony! Nikomu tego nie życzę!
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
So lut 18, 2017 20:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|