Co o Polsce, Świecie, przyszłości myśli Lem
Autor |
Wiadomość |
Kobzik
Dołączył(a): Cz sie 18, 2005 7:44 Posty: 13
|
 Co o Polsce, Świecie, przyszłości myśli Lem
Co myślicie o tym wywiadzie ze Stanisławem Lemem? Czy podzielacie jego poglądy na temat przyszłości świata?
http://wiadomosci.onet.pl/1302741,2677,1,kioskart.html
|
Pt gru 30, 2005 20:49 |
|
|
|
 |
Telchar
Dołączył(a): So wrz 24, 2005 13:25 Posty: 142
|
Niech nie obraża Polaków! Może trzeba mu kupić bilet w jedną stronę do Holandii, kolebki postępu? Tam by się już starym zajęli...
|
Pt gru 30, 2005 21:10 |
|
 |
kefas_piotr
Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45 Posty: 1883
|
Telhar Lem to bardzo wartościowy pisarz, gdyby nie on wielu ludzi zeszło by na inną drogę, zresztą :
STANISŁAW LEM (ur. w 1921 r. we Lwowie) – wybitny pisarz, eseista i myśliciel, klasyk fantastyki naukowej o międzynarodowej sławie. Studiował medycynę w Krakowie, gdzie osiadł po wojnie. Teoretyk nauki, obeznany świetnie z teorią ewolucji, matematyką, cybernetyką, astronomią i fizyką. Jego książki, tłumaczone na 40 języków, sprzedały się w ok. 30 mln egzemplarzy. Do najbardziej znanych należą „Dzienniki gwiazdowe”, „Solaris” (dwukrotnie zekranizowana: przez Andrieja Tarkowskiego w 1972 r. i Stevena Soderbergha w 2002 r.), „Bajki robotów”, „Opowieści o pilocie Pirksie”. Pisuje felietony do „Tygodnika Powszechnego” i „Przeglądu”.
tylko, że może nie powinien się wypowiadać o polityce, a robić swoje czyli dalej pisać.
Mimo to z racji wieku należy mu się szacunek
_________________
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II
|
Pt gru 30, 2005 21:22 |
|
|
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Lem to człowiek bardzo mądry i doświadczony, a sam wywiad, cóż jest bardzo prawdziwy. Troszke może przesadzone z tym konfliktem nuklearnym, choć i tego nie można wykluczyć, szczególnie, że zwraca uwagę na bardzo istotne zagrożenia, które pozostaja i pozostaną na dłuższy czas nierozwiązane. A o samych polakach- ma zupełną rację, niestety sami polacy są jak już w tym topicu widać zbyt, hm, powiedzmy ograniczeni na krytykę. No cóż, mam nadzieję, że tak jak sam Lem, bez dwóch zdań jeden z najwybitniejszych polaków dzisiejszych czasów, powiedział Polska ma jeszcze szanse. No i mam nadzieje, że z konfliktem się myli:D
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pt gru 30, 2005 21:47 |
|
 |
Magnus noX
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 21:50 Posty: 18
|
Bardzo mi się podobał ten wywiad  Lubię go i szanuję odkąd w wieku 8 czy 9 lat przeczytałem pierwszą jego powieść. Oczywiście można zarzucić Lemowi lekko zgryźliwy ton, ale rzeczywiście w tym wieku to już ciężko być optymistą  Czy jego przewidywania są słuszne, czy nie to się okaże - on tylko wygłasza swoją opinię a po to każdy ma swój rozum, żeby to przemyśleć i wyciągnąć własne wnioski.
|
So gru 31, 2005 18:44 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
czytałem swego czasu Lema
najbardziej utkwił mi w pamięci poruszony problemik betryzacji
to było dla młodego człowieka jakim byłem wstrząsem
zastanawiałem sie nad tym do czego zmierza świat...
no cóz jedno mu trzeba przyznać choc nigdy bym jego nie poparł poglądów choć sf spojrzenia mu nie brak i to dośc ciekawego potrafi rozmyślać nad przyszłością a brak nam takich ludzi którzy by sie zastanowili ... i wyciągneli wnioski niestety Lem wyciąga złe wnioski i idzie w stronę piekiełka na ziemi a nie pracowaniu narodu nad przyblizeniem Królestwa Bożego my mamy za zadanie tutaj czynic juz Królestwo Boże on natomiast biegnie raczej w przeciwnym kierunku choć wydawałoby się że idzie z nami a może kreci sie w kółko? chyba to najlepsze okreslenie ,jak wielu Polaków po prostu ...kręci sie w kółko...
i taki talent w zasadzie jest zmarnowany przez propagandę choragiewki na wietrze.. i tupotu mew od łażenia w kółko
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So gru 31, 2005 19:43 |
|
 |
Telchar
Dołączył(a): So wrz 24, 2005 13:25 Posty: 142
|
To pisze on Lemie prof. Jerzy Robert Nowak (warto poczytać):
Antyreligijne obsesje Stanisława Lema
Przypadek ze skrajnym nagłośnieniem w "Tygodniku Powszechnym" J. Woleńskiego, przeciwnika Kościoła i stałego współpracownika fanatycznie antyreligijnego czasopisma "Bez Dogmatu" nie był wcale odosobnionym "wypadkiem przy pracy". "Tygodnik Powszechny" od dawna wykazywał niezwykłą wielkoduszność w nagłaśnianiu poglądów przeróżnych ateistów, byłych stalinowców i nawet byłych ubeków (jak Krzysztof Wolicki). Od wielu lat tygodnik Turowicza i ks. Bonieckiego udziela niezwykle szczodrze swoich łamów dla byłego stalinisty i zatwardziałego ateisty, pisarza Stanisława Lema. Autor ten wielokrotnie żwawo zmieniał poglądy na różne sprawy. W jednym był i jest jednak ogromnie konsekwentny - w szydzeniu z Boga, religii, Kościoła. I taki oto człowiek, "notoryczny wróg Pana Boga", należy dziś do najczęściej publikowanych i nagłaśnianych autorów mieniącego się katolickim tygodnika. Przypomnijmy tu jakże wymowne uwagi Andrzeja Lewmara, w opracowaniu Małgorzaty Kosewskiej, drukowane w "Gazecie Polskiej" z 4 lipca 1996 roku pod tytułem "Trzy obsesje Stanisława Lema". Tymi trzema obsesjami były: "Komunizm, Bóg i imperializm". Komunizm oczywiście jako temat chwalby, Bóg i imperializm jako tematy potępień. Niemało miejsca poświęcił szyderstwom z religii, m.in. w wydanej w czasach stalinowskich głośnej powieści fantastyczno-naukowej skrzyżowanej z prokomunistyczną agitką - "Obłok Magellana". Jak przypomina A. Lewmar, w tej powieści Lema: "Dyskutując treść fresku ściany jadalni swego statku, dzielni komuniści określają krzyż jako 'zapomniany symbol mitu religijnego'. Podczas dyskusji nad ewolucją życia w kosmosie mowa o 'groteskowym naśladownictwie dzieł tego pana stwórcy, w którego wierzyli starożytni'. W innym miejscu książki czytamy o krzyżu jako znaku wiary daremnej". W publikowanym w 1954 roku tomie "Sezam" znajdujemy m.in. opowiadanie "Klient Pana Boga" - z gatunku szyderstw religijnych. Lewmar tak pisze m.in. o wymowie tego opowiadania: "Starzejący się gangster, specjalista od mordu, rabunku i szantażu, postanawia zapewnić sobie zbawienie wieczne. W tym celu udaje się do jednego z biskupów świadczącego usługi sprzedawania raju, nieba itp. (...) Biskup zapewnia, iż występki gangstera są po prostu drobiazgami i odpowiednia skrucha (w dolarach) zapewni mu skrótową drogę do raju. Czym bowiem są przewinienia zawodowe profesjonalnego, lecz mimo wszystko detalicznego mordercy wobec realiów amerykańskich. Przykładowo: promocja zbrodniarzy z Waffen SS na czołowe stanowiska armii amerykańskiej, skorumpowanego do cna kongresu USA, drania prezydenta (...)".
http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_844.html
|
So gru 31, 2005 21:11 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Jeden z tych co jest ich liczba, a nie jakość jak sam Lem mówi? Cytuj: Komunizm oczywiście jako temat chwalby Oczywiście, w wywiadzie niepochlebnie mówi Lem o okupacji sowieckiej, więc już widzę wspaniałą rzeczowość tego artykułu... Cytuj: "Dyskutując treść fresku ściany jadalni swego statku, dzielni komuniści określają krzyż jako 'zapomniany symbol mitu religijnego'. Podczas dyskusji nad ewolucją życia w kosmosie mowa o 'groteskowym naśladownictwie dzieł tego pana stwórcy, w którego wierzyli starożytni'. No i? Normalne s-f. Nie czytałem tej książki, więc nie jestem pewien czy komuniści, czy kosmonauci powinni tam być, ale to akurat mniejsza o to- fantastyka to fantastyka, ten kto tego nie rozumie, niech wraca do Muminków i Smerfów, bo widać nie dorósł do niektórych rzeczy jeszcze. Cytuj: krzyżu jako znaku wiary daremnej Może tak być. Nikt tego przed śmiercią nie sprawdzi, więc co z tego, że tak napisał? Jest pisarzem w końcu, co więcej pisze coś co się nazywa fantastyka. Cytuj: Biskup zapewnia, iż występki gangstera są po prostu drobiazgami i odpowiednia skrucha (w dolarach) zapewni mu skrótową drogę do raju.
Przecież tak robili księża, bądź ogólnie ludzie związani z religią. Spójrz sobie na średniowiecze i sprzedaż odpustów. Znowu widzę, że ktoś tutaj ma podstawy merytoryczne do wypowiadania głupot i szukania dziury w całym.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
N sty 01, 2006 12:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nic dziwnego, że pan Lem pisze jak pisze, sam przecież powiedział, że "pochodzi od małpy".
|
N sty 01, 2006 18:25 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Telchar napisał(a): Niech nie obraża Polaków! Może trzeba mu kupić bilet w jedną stronę do Holandii, kolebki postępu? Tam by się już starym zajęli...
Nawiązując do wypowiedzi Telchara nt. Radia Maryja - oto mamy przykład typowego chyba słuchacza, wyjątkowo "tolerancyjnego"  Przepraszam za dygresję, ale takie zachowanie i tego typu zwroty pod adresem osoby wybitnej świadczą po prostu o prostactwie.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N sty 01, 2006 18:44 |
|
 |
Telchar
Dołączył(a): So wrz 24, 2005 13:25 Posty: 142
|
Jeśli katolik nazywa zatwardziałego ateistę i komunistę "wybitną osobą", to chyba coś jest nie tak.
"O czym tu mówić, skoro Polska jest, za przeproszeniem, cywilizacyjnym zadupiem, które tak naprawdę nie liczy się w świecie? "
Nie będę tolerował, jak ktoś obraża moją Ojczyznę. Jak Lemowi lepiej w Rosji lub Holandii to droga wolna.
PS. Nie jestem osobą tolerancyjną. A Radio Maryja nie wpłynęło na moje poglądy, zacząłem słuchać, bo mi się podoba.
|
N sty 01, 2006 19:47 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: "pochodzi od małpy" Tak samo jak ja, Ty i każdy człowiek. Cytuj: Jeśli katolik nazywa zatwardziałego ateistę i komunistę "wybitną osobą", to chyba coś jest nie tak. Nie każdy katolik musi być ograniczony umysłowo, niektórzy potrafią dostrzegać wybitne umysły także poza własną religią, co nie jest niczym złym. Poza tym, Lem nie jest komunistą. Cytuj: "O czym tu mówić, skoro Polska jest, za przeproszeniem, cywilizacyjnym zadupiem, które tak naprawdę nie liczy się w świecie? " Ale co tu za obrażanie? To oczywiście czysta prawda, bo z nami to jedynie Burkina Faso na świecie może się liczy, bo co komu zależy na lizusie USA i anglii? Jesteśmy tragicznie zacofanym krajem jak na porównanie z liczącymi się krajami na świecie. Powiedział więc czystą prawdę, a z Ciebie żaden patriota, jeśli nie potrafisz zobaczyć tak oczywistej rzeczy. A o swoim wyjeździe sam Lem mówił. Cytuj: Nie jestem osobą tolerancyjną.
Niestety, polska stacza się na psy, a nasza tradycja tolerancji umiera. Cóż smutne to, ale mam nadzieje, że takich ludzi będzie coraz mniej.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
N sty 01, 2006 20:19 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Telchar napisał(a): Jeśli katolik nazywa zatwardziałego ateistę i komunistę "wybitną osobą", to chyba coś jest nie tak.
Niech żyje katolicka polska zaściankowość...  Mógłby dostać Nobla za twórczość, być światowej słąwy kompozytorem albo wynalazcą np. leku na jakąś nieuleczalną chorobę - ale nie  Jeśli nie jest katolikiem - won
Boże... Aż przykro się to czyta 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn sty 02, 2006 8:10 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Telchar napisał(a): Nie jestem osobą tolerancyjną.
Nie ma się czym chwalić. Raczej popracować nad sobą - nie wszystko, co jest "niekatolickie" jest od razu najgorsze.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn sty 02, 2006 8:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A, ja mam rodzicow a zycie dostalam od Boga.
|
Pn sty 02, 2006 16:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|