Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 5:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Wiara vs służba 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post Wiara vs służba
Wierzący żołnierz podczas misji stabilizacyjnej dostaje rozkaz ataku na domniemaną kryjówkę terrorystów. Jako żołnierz oddziałów AT wie, że najprawdopodobniej będzie musiał strzelać by zabić. Wie również, że złamie piąte przykazanie. Już dawno wybrał swoją ścieżkę życiową - to było jego marzenie. Zabija świadomie, bezpośredni rozkazu nie daje się usprawiedliwić obroną konieczną. Strzela trzy razy - dwa strzały w korpus, trzeci w głowę.
Czy żałuję? Nie, postepował zgodnie z rozkazem i własnym przeświadczeniem o słuszności misji. Gdyby było inaczej okłamywałby sam siebie.
Czy jako katolik uzyska rozgrzeszenie bez okazania skruchy za swój grzech?

_________________
Mors dicit


Pt sty 13, 2006 10:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Nie, bo do odpuszczenia grzechów potrzebny jest szczery żal przystępującego do spowiedzi.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt sty 13, 2006 16:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
Czyli licznik się nie zeruje tylko będzie rosnąć. Jakieś szanse na raj? :?

_________________
Mors dicit


Pt sty 13, 2006 17:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
A oto paradoks:
Człowiek, który poświęca życie obronie niewinnych ludzi, może również poświęca swoją nieśmiertelną duszę ryzukując wieczne potępienie.
Oczywiście Bóg może wydać inny osąd, tylko w takim razie po co dekalog skoro istnieją wyjątki (nie chodzi tutaj o obronę konieczną, gdyż takowa nie ma tu miejsca)?
O ile dobrze pamiętam to Jezus poświęcił swoje życie dla naszego zbawienia. Brzmi imponująco tylko, że takich zbawicieli było już bardzo wielu.

_________________
Mors dicit


So sty 14, 2006 14:07
Zobacz profil
Post 
nospher - wydaje mi sie, ze popelniles jeden prosty blad w zalozeniu: to, ze zolnierz nie zaluje wykonania rozkazu i zabicia terrorysty, nie oznacza od razu, ze w konfesjonale nie moze zalowac tego, ze pozbawil drugiego czlowieka zycia. Kiedy zaluje - mysli w kategorii czlowieka, ktorego zabil. Kiedy nie zaluje - wie, ze wykonal rozkaz i zrobi to jeszcze raz.

Gdyby tacy ludzie nie mieli szans na racj - co staloby sie z polskimi bojownikami o wolnosc i niepodleglosc? Od sredniowiecza po druga wojne swiatowa?


Crosis


Pn sty 16, 2006 15:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
Crosis napisał(a):
to, ze zolnierz nie zaluje wykonania rozkazu i zabicia terrorysty, nie oznacza od razu, ze w konfesjonale nie moze zalowac tego, ze pozbawil drugiego czlowieka zycia.

Tu właśnie widzę sprzeczność: czy można pogodzić pogląd, że bez jakiegoś człowieka świat będzie bezpieczniejszy i jednocześnie żałować, że go zabiliśmy?
Takie myślenie rozwala sens obowiązku i służby.
Cytuj:
Kiedy zaluje - mysli w kategorii czlowieka, ktorego zabil.

Człowieka, który chciał zabić niewinnych?
Cytuj:
Kiedy nie zaluje - wie, ze wykonal rozkaz i zrobi to jeszcze raz.

Czyli zostanie potępiony.
Cytuj:
Gdyby tacy ludzie nie mieli szans na racj - co staloby sie z polskimi bojownikami o wolnosc i niepodleglosc? Od sredniowiecza po druga wojne swiatowa?

Hmm, no tamci raczej nie żałowali Krzyżaków/Turków/Rosjan/Niemców. ;-)
W świetle ustaleń KKK i dekalogu to spora ich rzesza smaży się piekle...

_________________
Mors dicit


Pn sty 16, 2006 15:20
Zobacz profil
Post 
Widzisz, inaczej. Zolnierz skladajac przysiege (a sam taka skladalem) na koncu mowi: "Tak mi dopomoz Bog". Sluzba ojczyznie jest tez sluzba Bogu. I czasem wymaga od nas okreslonych krokow (na przyklad zabicia czlowieka). I tutaj pojawia sie pewne rozgraniczenie:
Zolnierz dostal rozkaz. Wypelnia rozkaz z mysla i sluzbie ojczyznie. Strzela i zabija. Wie, ze wykonalby rozkaz po raz drugi, jesli by tak dostal. Ale zaluje tez tego, ze pozbawil zycia czlowieka. Tego zaluje, i tutaj masz zal za grzechy, ktore moga byc mu przebaczone.


Crosis


Pn sty 16, 2006 15:25

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
nospheratu napisał(a):
Tu właśnie widzę sprzeczność: czy można pogodzić pogląd, że bez jakiegoś człowieka świat będzie bezpieczniejszy i jednocześnie żałować, że go zabiliśmy?


Według mnie obowiązuje zasada mniejszego zła. Zabicie człowieka jest złem i żałujemy, że takie zło dokonało się naszymi rękoma. Natomiast mamy świadomość, że zaniechanie działań doprowadziłoby do większego zła, więc ten sam rozkaz wykonalibyśmy ponownie.
Czyli żałujemy mniejszego zła, ale jesteśmy przekonani, że było ono nieuchronne.


Pn sty 16, 2006 15:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
Prawdę mówiąc nie potrafię sobie wyobrazić operatora GROMu żałującego swojego celu. Pewnie niewielu (jesli wogóle) to potrafi. Nie staram się ich potępiać czy pozbawiać nadziei na życie wieczne w raju.
Po prostu sytuacja przerosła wszelkie ustalenia KKK czy dekalogu. Tzw. człowiek potępiony dobry.

_________________
Mors dicit


Pn sty 16, 2006 15:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
nospheratu napisał(a):
Po prostu sytuacja przerosła wszelkie ustalenia KKK czy dekalogu. Tzw. człowiek potępiony dobry.


Pomijając fakt, że nie widzę tutaj sprzeczności między KKK i dekalogiem a sytuacją operatora GROMu, uważam, że ani KKK ani przykazania nie zostały nam dane jako algorytm do rozstrzygania, kto zostanie potępiony. Zostawmy trochę swobody interpretacyjnej Sędziemu Ostatecznemu ;-)


Pn sty 16, 2006 15:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
SweetChild napisał(a):
Pomijając fakt, że nie widzę tutaj sprzeczności między KKK i dekalogiem a sytuacją operatora GROMu

Brak żalu za zabicie człowieka w sytuacji nie podlegającej obronie koniecznej.
Cytuj:
uważam, że ani KKK ani przykazania nie zostały nam dane jako algorytm do rozstrzygania, kto zostanie potępiony.

To po co one są? ;-)

_________________
Mors dicit


Cz sty 19, 2006 9:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
nospheratu napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Pomijając fakt, że nie widzę tutaj sprzeczności między KKK i dekalogiem a sytuacją operatora GROMu

Brak żalu za zabicie człowieka w sytuacji nie podlegającej obronie koniecznej.


Z posta angui w wątku W swojej obronie (wytłuszczenie moje):

KKK napisał(a):
2265 Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik zpstał pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.


Natomiast co do żalu, uważam, że brak żalu w sytuacji, kiedy konieczne jest pozbawienie człowieka życia, jest, delikatnie mówiąc, dość dziwny. Ale do tego, aby wyrokować w tak skomplikowanej sprawie potrzebny byłby wgląd w sumienie danego żołnierza. Według mnie, jeśli rzeczywiście odczuwa on dziką satysfakcję z zabijania, to powinien się przekwalilifikować ;-)

nospheratu napisał(a):
SweetChild napisał(a):
uważam, że ani KKK ani przykazania nie zostały nam dane jako algorytm do rozstrzygania, kto zostanie potępiony.

To po co one są? ;-)


Po to, abyśmy mogli wybierać między dobrem a złem, abyśmy mogli wspierać się wzajemnie w tym trudnym wyborze, abyśmy mogli oceniać poszczególne czyny w kategoriach dobra i zła. Ale nie po to, abyśmy mieli sądzić żywych i umarłych.


Cz sty 19, 2006 11:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
SweetChild napisał(a):
Według mnie, jeśli rzeczywiście odczuwa on dziką satysfakcję z zabijania, to powinien się przekwalilifikować ;-)

Wtedy tak, ale większość tych, którym dane było zabijać ludzi (o przepraszam, obezwładniać) nie czuła nic a jeżeli już to nie żal.

Cytuj:
Po to, abyśmy mogli wybierać między dobrem a złem, abyśmy mogli wspierać się wzajemnie w tym trudnym wyborze,

Czyli tak jak kodeks drogowy: albo jeździsz poprawnie albo zostajesz potępiony przez mandat ;-)

_________________
Mors dicit


Pt lut 10, 2006 15:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
nospheratu napisał(a):
Prawdę mówiąc nie potrafię sobie wyobrazić operatora GROMu żałującego swojego celu. Pewnie niewielu (jesli wogóle) to potrafi. Nie staram się ich potępiać czy pozbawiać nadziei na życie wieczne w raju.
Po prostu sytuacja przerosła wszelkie ustalenia KKK czy dekalogu. Tzw. człowiek potępiony dobry.


Pytanie:
Czy Twoja niemożność wyobrażenia sobie powyższego wynika z własnych doświadczeń, czy też z własnych przemyśleń ?

W drugim wypadku, hmmm, mylisz się. Poczytaj chociażby wspomnienia tych, którzy zabijali.


Pt lut 10, 2006 15:27
Zobacz profil ICQ WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
stern napisał(a):
Czy Twoja niemożność wyobrażenia sobie powyższego wynika z własnych doświadczeń, czy też z własnych przemyśleń?

Niemożność wyobrażenia żyjącego człowieka, który jednocześnie wie że dobrze zrobił, ale żałuje swoich czynów. Albo jedno albo drugie, tutaj nie ma 'szarości'.
Cytuj:
W drugim wypadku, hmmm, mylisz się. Poczytaj chociażby wspomnienia tych, którzy zabijali.

Czytałem i to sporo. Ostatnio wspomnienia jednego z żołnierzy polskiego kontyngentu w Iraku. (np. Komandos nr 155)

_________________
Mors dicit


Pt lut 10, 2006 15:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL