A zatem uzasadniam ( chociaż to pytanie retoryczne ) : wyraz, który Ty określasz jako gwarowy, jest wulgaryzmem.

Może.
Ale jeśli tnę coś w nie moich działach, to się podpisuję.

Jeżeli to całe uzasadnienie...to jest bezsensowne i po prostu śmieszne....

Wulgaryzm.....kpisz czy o droge pytasz?
Nie masz pojecia o gwarze, a chcesz dyskutowac...poza tym mogłabys kobieto zwracac uwage na kontekst, a nie tylko wskakiwac by szukac rzekomych wulgaryzmów.

Jak nie potrafisz...to błagam, nie pchaj sie na afisz!!!!

To naprawde zenujace.......ale już milcze.
Bo Pani Admin kierujac sie "sdolidarnościa moderów" moze mnie zbanować.....też nie kuma gwary...i paru innych spraw....

Tak szczerze mówiac to wiekszosc moderów sie nie powinno pchac na afisz.......bo poza ostrzezeniami, przenisieniami i blokada to iczym konkretnym sie nie wykazuja.....


Pogratulowac...nic tylko pogratulowac..moderom i "wybitnemu" adminowi

Cóż, moderatorzy są właśnie od wymienionych działań jako środków w celu utrzymania porządku.

No moderatorzy są od pilnowania spraw organizacyjnych na forum. Od wykazywania się czymś konkretnym mamy w końcu Ciebie

PTRqwerty

Jestem na tym Forum od kilku dni i zauważam, co potwierdza opinię wyrażaną na innych katolickich forach - że Moderatorstwo jest tu wybitnie tendencyjne i malo merytoryczne. Zdaje sobie sprawę ze jako ateista-heretyk nie mogę liczyć na deklaratywną "milość bliźniego i umilowanie nieprzyjaciół" bo nie ma takich zapewnień już w samym regulaminie. To znaczy mółgłbym liczyć gdybym uprawial "kadzidło". Oczywiście nikrt mnie tu nie zapraszał i w każdej chwili - jak mi się nie podoba - mogę ten przybytek nietolerancji opuścić, ale.... No właśnie. Kogo macie nawracać? Tych co wierzą. Ponoc więcej radosci w niebie z jednego nawróconego niż z 99 rozmodlonych faryzeuszy.
Natomiast co do rzetelnosci Moderatorstwa. W temacie Mściwy Bog katolików polowa postów niejakiego Gabriela nie na temat - żadnej ingerencji Moderatora - bo w sumie teksty "bezpłciowe ale teologicznie obojętne". Inna sprawa to wielość i podobieństwo tematyki - co pozwala na manipukowanie "niesłusznymi" tekstami. Zawsze mozna wyciecie uzasadnić że tematycznie właściwe miejsce jest w innym dziale.
I na koniec uwaga co do naduzywanego szermowania "obrazą uczuć" - co sprowadza się do wybitnie subiektywnych ocen zalergizowanego Moderatora. Uczestniczę w dyskusjach na forach ateistycznych. Tam nie zdarzylo się aby wycięto post "nawiedzonego" katolika ktory wręcz wyzywa uczestników bądź oznaczoną nickiem osobę od "pogańskich kanalii", wyklętych bezbożników, komunistów, ateuszy czy też wielu innych epitetów.
Dlatego przy tej okazji oświadczam wszem i wobec, że jeżeli ktokolwiek na tym forum forum nazwie mnie "komunistą", "faszystą", "nazistą", "złodziejem", "heretykiem" czy "idiotą" czy nawet (tfu!) "liberałem" albo „agnostykiem” – będę traktował to jako informację o stanie jego umysłu, a nie o tym jaki ja jestem. Moderatorow proszę o nieingerencję w takie przejawy tego stanu.

Gwardianie,

Mam prośbę. Jestem w stanie zrozumieć, że przychodząc na te forum, nie będąc katolikiem, a dyskutując na ateistycznych, zakładasz wstępnie, że ja moderują te forum niczym de Torquemada, czy też że co najmniej będę Cię wycinał za "obrażanie moich uczuć religijnych", że ateizm z komunizmem utożsamiam, że nie wiem co to jest faszyzm, nazim, ateistów uważam za złodziei a liberalizm uważam za największe zło współczesnego świata. Ja jestem w stanie zrozumieć, że kształtując swój obraz świata w środowiskach nieprzepadających za katolicyzmem tak mogły się ukształtować Twoje wyobrażenia o mnie. Trudno, tego nie zmienię. Mam tylko drobną prośbę, abyś gdy cytujesz mój list odpisywał na niego merytorycznie, ad rem. Skoro ja więc piszę, że:

to bym prosił byś jednak odpisywał co konkretnie w mojej wypowiedzi nie jest racjonalne, gdzie popełniam błędy myślowe. To jest forum dyskusyjne, a nie miejsce wylewania żalów. Gdzie konkretnie zrobiłem błędy myślowe ingerując w przebieg dyskusji w tamtym wątku?

Pozdrawiam i życzę miłego pobytu na forum.
Mam nadzieję, że w następnych, podobnych, sytuacjach łatwiej zdołamy się porozumieć.

Odróżnij miłowanie człowieka a " miłość" jego czynów.



Możesz. Twój wybór Nawet, gdybyś nie opuścił go dobrowolnie, to zawsze jest Twój wybór- wybierasz łamiąc regulamin.



Nikogo nie mamy nawracać. Forum służy dyskusji. Nawrócić możesz się sam z pomocą Bożej łaski, jeśli jej nie odrzucisz.

Szkoda tylko ze bezmyslnosc w tych działaniach jest tak bardzo górnolotna.....ale cóz...Jaki Pan taki Kram



........ spadaj...

Beli, odpuść - mój post poodbcinano po tym, jak ustosunkowałem się do tekstu jednego ze zwolenników Rydzyka, który pisał do osoby o innych poglądach - żeby sobie znalazła inne forum

Nieh rzyje wolność słowa...

ToMu, weź już wyluzuj, dobrze?

Po pierwsze, jakie znaczenie w kulturalnej dyskusji ma to czy ktoś jest zwolennikiem Rydzyka czy nie?

Po drugie, post, o którym mówisz nie zawierał w sobie treści, które tu przytaczasz. Przeczytaj sobie całą tę dyskusję, a potem przemyśl sto razy.

Niech żyje mądra wolność!

Do JS Admino-Moderatorki

Mam potwierdzenie zespolu redakcyjnego "Machiny", ze określanie ich pisma jako "szmatławca" obraża ich uczucia i godność osobistą.
Ale nie żadają przeprosin ani nie nawolują do bojkotu forum.
Po prostu wskazali na slowa PiSma:
Panie wybacz im bo nie wiedzą co czynią.
Ja dodam - Nie czyń bliźniemu swemu....

Gwardianie!

Gdy czytałem posta o bojkocie, to tak się wściekłem, że słowa "szmatławiec" nie zauważyłem nawet. Emocjonalnie zareagowałem na obrażanie drogiej mi osoby. Był silny bodziec, była reakcja, chociaż nieproszona. Wtedy zazwyczaj się nie wypowiadam, tylko czekam, aż mi opadną emocje.

Określenie "szmatławiec" jest krzywdzące dla gazety, dzieła redaktorów. Przyznaję Ci rację. Ale nie dopatruj się złej woli moderatora, bo najprawdopodobniej nie zdążył(a) wyciąć tych epitetów i tyle. Gdy ustosunkowano się do posta i tych konkretnych słów w dalszych komentarzach (m.in. Twoim) to już było za późno na kosmetykę.

Natomiast posługiwanie się cytatami z Biblii przez redaktora Machiny przy tej okazji jest naprawdę niesmaczne. Obłuda straszna! Albo Jezus jest dla redaktora ważną osobą (np. Osobą, którą się szanuje i cytuje), albo nie (wtedy się milczy).

Spidy
Natomiast posługiwanie się cytatami z Biblii przez redaktora Machiny przy tej okazji jest naprawdę niesmaczne. Obłuda straszna! Albo Jezus jest dla redaktora ważną osobą (np. Osobą, którą się szanuje i cytuje), albo nie (wtedy się milczy).
To jest tak jak z tą belką i żdżbłem w oku.
Czy niesmaczne? No dla tych do których jest kierowane niewątpliwie, ale jakże trafne. Natomiast fałsz, obłudę czy hipokryzję zauważam po innej stronie.
Szkoda że do tej pory Admino-Moderacja milczy w tej sprawie - może i przeoczyli.