Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 6:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 838 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 56  Następna strona
 "Bóg nie istnieje" 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Papieska pułapka.

Papież który ogłosił siebie jako pierwszy nieomylnym, zafundował niezły bigos swoim następcom.

I.
Jedną z głownych przeszkód w zjednoczeniu chrześcijaństwa jest właśnie dogmat o nieomylności papieża.

II.
Głowy innych wyznań chrześcijańskich musiałyby chyba zwariować, aby uznać ten dogmat.

III.
Żaden następca papieża, który jako pierwszy ogłosił się niomylnym nie może znieść tego dogmatu bo by sie skompromitowała instytucja papieska.

IV.
Co oznacza bowiem zniesienie dogmatu o nieomylności - ano to, że papież też człowiek, i moze się mylic w każdej sprawie, nawet wiary.

Jest to szczególnie istotne przy przyszłych próbach zjednoczenia chrześcijaństwa gdzie wiadomo - trzeba iść na ustępstwa, aby zjednoczenie było w ogóle mozliwe !

P.S.
Dlaczego papież uznał się w 1850 roku nieomylnym ?

Czyżby uznał, że poprzednicy mylili się, a od tej pory każdy następny papież będzie nieomylny ?

Co za pycha i głupota !


Wt lut 28, 2006 0:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
I. Tak - najlepiej sprowadzić wszystko do tego, że to przez dogmat o nieomylności papieskiej przeszkadza w zjednoczeniu chrześcijan.

II. Tak było, dopóki nie doszło do rozłamów.

rafal3006 napisał(a):
Dlaczego papież uznał się w 1850 roku nieomylnym ?

O, matko... Nie w 1850, ale w 1870 :!:
Pisałem już o tym - ponieważ, wobec utraty władzy doczesnej (zlikwidowanie Państwa Watykańskiego) potrzebne było umocnienie pozycji papieża jako duchowego przywódcę katolików.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt lut 28, 2006 8:46
Zobacz profil WWW
Post 
rafal3006 napisał(a):
ToMu napisał(a):
rafal3006 napisał(a):
Kamyk zarzucił mi, że to tylko moje subiektywne myślenie.
Otóż, nie Kamyku, ja sam się dziwię iż moje poglady na Boga są prawie identyczne jak Buscadora. My nie mamy ze sobą kontaktu, jeden drugiemu niczego nie podpowiada, a wnioski o Bogu mamy prawie 100% identyczne.

Ale to, że dwie osoby tak myślą - nie znaczy, że mają rację :)


Co najmniej dwie na tym forum, a ilu jest ludzi na świecie ?

Zauważ, że w Europie Zachodniej katolicyzm jest w odwrocie np. Francja - wcześniej czy później przyjdzie to do nas, KK musi się szybko zreformować.

Coraz mniej ludzi chce wierzyć w głupoty typu:
Wiara KK jest jedyną prawdziwą
KK ma pełnię prawdy
Papież jest nieomylny (czytaj jest Bogiem)
Niebo wyłącznie dla KK - dla reszty piekło lub co najwyżej czyściec
Poznasz pełnię wiary o katolicyźmie i nie przejdziesz do KK to 100% piekło (p. marcin_jarzębski)
Popełniesz największe zbrodnie, ale w ostatniej sekundzie życia wyspowiadasz się masz sansę na niebo.
Zmienisz wiarę z KK na inną to 100% piekło, nawet jeśli jesteś wspaniałym, dobrym człowiekiem !!!!
Możesz byc dobrym katolikiem, ale w końcówce życia popełniłes o jeden głupi grzech za dużo - w ocenie Boga po wszelkich upustach masz wynik 49%-czyściec, 51-piekło idziesz na wieczne męki do piekła
itd....itd
Jak myślisz, ile czasu jeszcze ludzie bedą wierzyć w takie głupoty ????


drogi rafale... a jak oceniasz wiarę europejczyków w istnienie kosmitów? w działanie pozazmysłowej energii kosmicznej? w działanie energii tzw. zył wodnych? jak oceniasz wiarę w to, że los ludzki zapisany jest w ciałach niebieskich popularnie nazywanymi gwiazdami? jak oceniasz wiarę w mozliwość istnienia tych wszystkich bóstw, do których zwrocili się europejczycy w dziesiątkach stowarzyszeń ezoteryczynych?
Jak oceniasz modę na new age i neopogaństwo?
jak to się dzieje, że europejczycy nie wierzą w katolickie głupoty, a wierzą w głupoty ezoteryków, neopogan, ezoteryków, wróżbiaży itd...
bo widzisz... odejście od katolicyzmu nie zaowocowało powszechnym materializmem i ateizmem, zaowocowało rozkwitem sekt, ruchów ezoterycznych, wrózbiarstwem itd....

pozdrawiam
scriptor/outsider


Wt lut 28, 2006 9:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Scriptor napisał(a):
jak to się dzieje, że europejczycy nie wierzą w katolickie głupoty, a wierzą w głupoty ezoteryków, neopogan, ezoteryków, wróżbiaży itd...
bo widzisz... odejście od katolicyzmu nie zaowocowało powszechnym materializmem i ateizmem, zaowocowało rozkwitem sekt, ruchów ezoterycznych, wrózbiarstwem itd....

pozdrawiam
scriptor/outsider


Drogi Sciptorze !

Ja wiem, że Twoim marzeniem jest aby na świecie zapanowała jedyna słuszna religia Katolicyzm - a dlaczego nie Judaizm, bo to fałsz, jak powiedział kiedyś p. marcin_jarzębski :-D

Gdyby zamiarem, Boga było ustanowienie jedynie słussznej religii Katolicyzmu, to dawno by się to stało. A nie przychodzą ci na myśl skojarzenia z jedynie słusznym ustrojem - Komunizmem ? :-D

Zauważ, że w USA nikomu nie przeszkadza, że ktoś jest protestantem, żydem czy muzułmaninem, że żaden odłam protestantyzmu nie zawłaszcza nieba wyłacznie dla siebie, że żaden odłam protestantyzmu nie posyła wiernych na 100% piekło jeśli ktoś zmieni kościól X na kościół Y.

jak to się dzieje, że europejczycy nie wierzą w katolickie głupoty, a wierzą w głupoty ezoteryków, neopogan, ezoteryków, wróżbiaży itd...

Czy religie protestanckie też zaliczasz do tej grupy, ty mówisz o skrajnościach. Nie rozmawiajmy o skrajnościach typu "psychole od Rydzyka" bo to bez sensu :-D


Wt lut 28, 2006 11:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
ToMu napisał(a):
I. Tak - najlepiej sprowadzić wszystko do tego, że to przez dogmat o nieomylności papieskiej przeszkadza w zjednoczeniu chrześcijan.

II. Tak było, dopóki nie doszło do rozłamów.

rafal3006 napisał(a):
Dlaczego papież uznał się w 1850 roku nieomylnym ?

O, matko... Nie w 1850, ale w 1870 :!:
Pisałem już o tym - ponieważ, wobec utraty władzy doczesnej (zlikwidowanie Państwa Watykańskiego) potrzebne było umocnienie pozycji papieża jako duchowego przywódcę katolików.


Tak, przeszkadza bardzo, bo kompromis polega na tym że w jednej sprawie ustępuję a w drugiej nie np. o czyścu nie ma wzmianki w Biblii, to wynik "logicznego" myślenia katolików.

Czyściec jest zbędny z punktu widzenia logiki, przesuwa bowiem granicę niesprawiedliwości Boskiej z krawędzi piekło-niebo, na krawędź piekło-czyściec, zatem tu można byłoby ustąpić protestantom, ale jak to zrobić gdy czyściec obwarowany jest dogmatem ?

Czysciec mógł być potrzebny katolikom tylko w dwóch sprawach:

I.
Dzięki czyścowi można namawiać wiernych do nieskończonych modłów za dusze w czyścu cierpiące oraz do .... zamawiania mszy za te dusze. Za msze trzeba oczywiście płacić zatem jest to wspaniały, nigdy nie gasnący biznes :-D

II.
W dawnych czasach doszło do wielu schizm w KK. Oczywiście wszystkich ówczasnych schizmatyków papież posłał do piekła. Ale jak ukarać ich n-te pokolenie, które nie chce powrócić do KK.
W dzisiejszych czasach twierdzenie, że chrześcijanie nie-katolicy do piekła z powodu grzechu schizmy ich przodków to byłaby już kosmiczna głupota.
Zatem KK wymyślił, że niebo pozostaje wyłączną własnością KK a dla nie-chrześcijan najpierw potworne męki w czyścu a dopiero potem niebo.
To tez głupota, tylko juz nie tak kosmiczna :-D


Wt lut 28, 2006 12:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
primo to Bóg mówi że karze następne pokolenia za błędy wcześniejszych pokoleń
a secundo, to skończ wreszcie pisac w kazdym poście "to głupota", bo to tylko subiektywne odczucia nie mające nic wspólnego z rzeczywistością
Nie próbuj zrozumieć prawd wiary na logike


Wt lut 28, 2006 12:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 18, 2005 22:30
Posty: 602
Post 
(Mysle, ze ta odpowiedz odnosi sie rowniez to wszystkich uwag danboga)

wuj napisał(a):
"istnienie" znaczy dokladnie to, co znaczy ono w wyrazeniu "ja istnieję".
qrczak7 napisał(a):
A cóż ono oznacza w tym wyrażeniu ? To tylko stan określający istnienie świadomości, nie zaś istnienie wogóle.

A co to "istnienie w ogole"? Rzecz polega na tym, ze innego istnienia w ogole nie da sie zdefiniowac.

qrczak7 napisał(a):
o istnieniu materialnym świadczy grawitacja

Nie, qrczaku. To nie jest "istnienie materialne", lecz fakt zaistniania twoich doznan w rodzaju "jablko spada na ziemie", oraz fakt, ze pomiedzy doznaniami tego rodzaju zachodza pewne zwiazki (np. zaleznosc pomiedzy wysokoscia drzewa i czasem, jaki uplynal od chwili urwania sie jablka do momentu kolizji z glowa qrczaka wylegujacego sie pod jablonia). Te fakty sa scisle zwiazane z tym, je obserwujesz. Wlasnie z takich faktow sklada sie wszystko, co miesci sie w teorii grawitacji. Wobec tego "materialnosc" grawitacji - rozumiana w sensie naukowym - zawiera w sobie wylacznie akty obserwacji. Oznacza to, ze owo "materialne istnienie", o ktorym swiadczy grawitacja, to istnienie znaczace: "moje doznania, doznania istoty swiadomej, ukladaja sie w logiczna konstrukcje".

Takiego "materialnego" istnienia nie sposob uzyc do zbudowania zadawalajacego modelu zewnetrznego swiata. Bowiem wychodzi z tego solipsyzm: to, co istnieje, istnieje wylacznie w kontekscie twojego doznania. Kiedy nie patrzysz na drzewo, drzewa nie ma; kiedy nie rozmawiasz ze mna, mnie nie ma! To wlasnie solipsyzm... I taki model swiata chyba nie wydaje ci sie byc dostatecznym opisem twojego otoczenia, prawda?

Wyjsciem z tego problemu jest wlasnie zdefiniowanie istnienia inaczej. Przez wskazanie na OBIEKT istniejacy. A jedynym istniejacym obiektem, na ktory jestes w stanie wskazac, jestes ty sama. Dlatego wlasnie trzeba zdefiniowac istnienie jako to istnienie, ktore wystepuje w wyrazeniu "ja istnieję".

Majac te definicje, mozesz teraz powiedziec: wuj, danbog i inne OSOBY istnieja. Znaczy to: posiadaja swiadomosc swojego istnienia. I znaczy to: posiadaja doznania. Znaczy to wiec: na swiecie zachodza doznania takie, jak doznania "jablko spada". Znaczy to wiec: pojecie grawitacji ma obiektywny kontekst. Jednak o obiektywnosci tego kontekstu mozesz powiedziec tylko tyle, ze ta obiektywnosc bierze sie z obiektywnosci istnienia osob.

Nie w ten sposob wyglada jednak materialistyczny swiat, qrczaku. Tak naprawde to materialistyczny swiat w ogole nie wyglada, bo jest niedefiniowalny, niewyobrazalny, to spaghetti zrobione z pustych i starannie ze soba poskrecanych slow.

danbog napisał(a):
Jeśli najdą Cię wątpliwości co do jej [materii] istnienia ( istnienia swoich jej doznań ) , to proponuje kopnąć z całych sił goleniem we framuge drzwi.
Jest to doświadczenie wielce pouczające w kontekście mielenia próżni.

Jest zdumiewajace, ze po miesiacach rozmowy, podczas ktorej dosc regularnie podkreslam (pare razy nawet przez powiekszenie liter), ze wszystkie doznania sa realne, powracasz z takim "argumentem". Nie wiem, przeciwko czyim poglodam argumentujesz w ten sposob. Jest takie angielskojezyczne wyrazenie "strawman argument", oznaczajace walke z wymyslonym przeciwnikiem. (Nb., strawman to slomiana kukla, ktora rycerze sobie robili, zeby na niej trenowac przed turniejami.)

Strawman to tym komiczniejszy, ze owym kopaniem w drzwi chcesz uzasadnic "istnienie" jakiejs "materii", ale nie potrafisz powiedziec, ani co to "istnienie" ani co to "materia". I w efekcie potwierdzasz tylko: "istnienie materii znaczy, ze doznania sa realne". A jest to dokladnie to, co usiluje ci wyjasnic od niepamietnych czasow. Na niebiesko, tlustym drukiem, powiekszona czcionka... Ale wszystko przechodzi mimo uszu. Moze jest to mysl zbyt obca twojej wierze, i dlatego nie znajduje zaczepienia w twojej glowie i wyplywa z niej natychmiast po wplynieciu?

danbog napisał(a):
Dopiero oderwanie istnienia od świadomości wogóle i przypisanie go hipotetycznemu przedmiotowi twoich doznań daje nam płaszczyzne porozumienia między świadomościami. Jest źródłem wszelkich pojęć , myślenia , subiektywnego sensu istnienia.

To zdanie nie ma sensu, od samego poczatku. Dokad twierdzisz, ze swiadomosc nie definiuje istnienia, nie mozesz odrywac istnienia od swiadomosci. Przedtem musisz zdefiniowac istnienie, by moc je od czegos odrywac. Na razie twoje poglady sa wiec po prostu puste, uniemozliwiajace - zgodnie z twoimi wlasnymi slowami - jakiekolwiek myslenie. Albo zauwaz, ze wiesz, co znaczy "ja, danbog, istnieje" (i wtedy bedziemy sie mogli zastanawiac, czy istnienie zdefiniowane w ten sposob jest "odrywalne" od swiadomosci), albo zdefiniuj istnienie w inny sposob, albo przyznaj, ze nie jestes w stanie prowadzic tej dyskusji z braku odopwiednich przemyslen.

danbog napisał(a):
Ja tam widze mnóstwo strat płynących z wiary w boga .

Wiary w boga? Niewatpliwie. Wiary w Boga? Tu musialbys przedtem zrozumiec, o czym mowa.

_________________
Jarek Dąbrowski, http://wujzboj.republika.pl
Światopoglądowe forum http://sfinia.fora.pl


Wt lut 28, 2006 12:40
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
rafal3006 napisał(a):

Zauważ, że w Europie Zachodniej katolicyzm jest w odwrocie np. Francja - wcześniej czy później przyjdzie to do nas, KK musi się szybko zreformować.

Coraz mniej ludzi chce wierzyć w głupoty typu:

Wiara KK jest jedyną prawdziwą
KK ma pełnię prawdy
Papież jest nieomylny

Niebo wyłącznie dla KK - dla reszty piekło lub co najwyżej czyściec
Poznasz pełnię wiary o katolicyźmie i nie przejdziesz do KK to 100% piekło (p. marcin_jarzębski)

Popełniesz największe zbrodnie, ale w ostatniej sekundzie życia wyspowiadasz się masz sansę na niebo.

Zmienisz wiarę z KK na inną to 100% piekło, nawet jeśli jesteś wspaniałym, dobrym człowiekiem !!!!

Możesz byc dobrym katolikiem, ale w końcówce życia popełniłes o jeden głupi grzech za dużo - w ocenie Boga po wszelkich upustach masz wynik 49%-czyściec, 51-piekło idziesz na wieczne męki do piekła

itd....itd

Jak myślisz, ile czasu jeszcze ludzie bedą wierzyć w takie głupoty ????


Kamyk napisał(a):

to nie są głupoty
a co do nieomylności papieża to odsyłam do odpowiedniego tematu, bo widze tu głębokie niezrozumienie


Drogi Kamyku, jeśli to nie głupoty to dlaczego nie uczy się o tym na lekcjach religii. Przyznasz przecież, że to bardzo ważne prawdy o KK.

Wyobraź sobie takie oto kazanie twojego proboszcza:

Drodzy parafianie !

Dzisiaj będziemy mówić o wyższości religii katolickiej na wszelkimi religiami.

Doskonale o tym wiecie, że wyłacznie katolicyzm jest jedyną prawdziwą religią, że wyłacznie nasza religia posiada pełnię prawdy. Wszystkie inne religie to fałsz, wiara w bożków.

Zapytacie pewnie czy protestanci i prawosławni też wierzą w fałszywego Boga.

Oni wierzą w Boga takigo samego jak my, ale nie uznają zwierzchnictwa Stolicy Apostolskiej, bo 500 lat temu ich przodkowie dopóścili się schizmy, za co spotkało ich zasłużone piekło.

Ich potomkowie dalej nie chcą podporządkować się Stolicy Apostolskiej.

Nasz Bóg jest jednak nieskończenie miłosierny i potomków schizmatyków nie wysyła już do piekła, ale na straszliwe męki do czyśca a następnie do nieba.

Zapytacie pewnie, czy człowiek który nigdy nie słyszał o Chrystusie też może byc zbawiony ?

Może drodzy parafianie, taki np. arab z Arabii Saudyjskiej nigdy nie słyszał o Chrystusie bo tam nie ma Internetu, zabroniona jest telewizja satelitarna, a wszystkie inne środki masowego przekazu są w rękach ortodoksyjnych muzułmanów.

Taki oto człowiek może iść do nieba na mocy prawa naturalnego - sądzony bedzie za dobra i złe czyny które popełnił na ziemi.

Ale biada muzułmaninowi z Turcji, który z ciekawości zapoznał się w Internecie z religią katolicką i nie przeszedł na katolicyzm, biada Japńczykowi który wysłuchał pełni prawdy o katolicyźmie od misjonarza i nie przeszedł na naszą jedyną, prawdziwą, kochaną religię katolicką !!!!

Dla takich ludzi nie ma przebaczenia, muszą iść na niewyobrażalne męki piekielne.

Dziękuję wam drodzy parafianie, za wychowywanie dzieci w wierze katolickiej, dziękują za ich chrzest, pierwszą komunię i ich bieżmowanie.

Dla waszych dzieci nie ma już teraz odwrotu.

Jeśli dorosną, zaczną samodzielnie i niezależnie od was myśleć to i tak nie są w stanie odwrócić historii.

Oni są katolikami po wsze czasy !!

Zapytacie pewnie co będzie, jak wasze dorosłe dziecko przejdzie z religii katolickiej np. na protestantyzm ?

Otóż, będzie to tragedia dla Was i dla waszego dziecka.

Dziecko to, na mocy Magisterium Uroczystego popełni najcięższy grzech przeciwko Duchowi Św. którego nawet sam Pan Bóg nie przebacza !!!!

Pójdzie zatem na niewyobrażalne męki w piekle.

Pilnujcie zatem wasze dzieci, nie pozwólcie by zmieniły wiarę wszelkimi sposobami, nawet gdy dorosną i zaczną samodzielnie myśleć, a nawet gdy będą na emeryturze !!!!

Czy takie kazanie czegoś Wam nie przypomina ?


Wt lut 28, 2006 12:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Na koniec trochę humoru.

Lekcja religii prowadzona przez p. marcina_jarzębskiego:

Jaś pyta:
Prosze Pana gdzie pójdzie arab mieszkający w Arabii Saudyjskiej który nigdy nie słyszał o Chrystusie ?

Jasiu, na mocy prawa naturalnego może pójść do nieba - sądzony bedzie za swoje czyny na ziemi.

Jas pyta:
Proszę pana a gdzie pójdzie prezydent USA George Bush

Jasiu, On jest protestantem zatem pójdzie na potworne męki do czyśca, a my katolicy nie bedziemy mu mogli nawet pomóc bo protestanci nie wierzą w czyściec.

Jaś pyta:
Proszę pana, a gdzie pójdzie Japończyk który wysłuchał nauk misjonarza o Chrystusie i nie przeszedł do KK

Jasiu, ponieważ poznał on pełnię wiary o katolicyźmie i nie przeszedł do KK zatem oczywiście pójdzie do piekła


Wt lut 28, 2006 12:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
my NIE WIEMY kto pójdzie do nieba, a kto do piekła. To tylko Bóg wie, a my sie dowiemy dopiero na sądzie ostatecznym. Św. Paweł ostrzega nas w Liście do Rzymian przed próbowaniem zrozumienia więcej niż musimy...


Wt lut 28, 2006 12:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Kamyk napisał(a):
Nie próbuj zrozumieć prawd wiary na logike


Przykro mi Kamyku, ale nie założę sobie kagańca na mózg i będę logicznie myślał :-D :-D :-D


Wt lut 28, 2006 12:57
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
to tak jakbyś jeździł Mercedesem po pustyni. Tak jak Mercedes nie nadaje sie na pustynie, tak jak mechanika Newtona nie nadaje sie do opisu atomu, tak i logika nie nadaje sie do opisu Boga i prawd wiary


Wt lut 28, 2006 13:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
i tu nie chodzi o założenie sobie kagańca, a wręcz przeciwnie, o wybór właściwego narzędzia. Nie czyńmy z logiki boga


Wt lut 28, 2006 13:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Kamyk napisał(a):
my NIE WIEMY kto pójdzie do nieba, a kto do piekła. To tylko Bóg wie, a my sie dowiemy dopiero na sądzie ostatecznym. Św. Paweł ostrzega nas w Liście do Rzymian przed próbowaniem zrozumienia więcej niż musimy...


Nie wiesz, KK też nie wie ?

A co czeka dziecko katolików, które dorosło i w pełni świadomie przeszło na Islam ?

Czyż nie piekło ? itd ....itd

Dlaczego za błedy rodziców, którzy posłali to dziecko do KK ma ono odpowiadać jako dorosły człowiek ?

Dlaczego nawet gdy dorośnie, nie ma prawa logicznie myśleć, dojść do wniosku, że katolicyzm to głupota i przejść na protestantyzm ?

Czyżbyś dopuścił, że takie dziecko może do nieba ?

Co zatem z Magisterium Uroczystym o grzechu apostazji ?

Wyrzucamy do kosza ? :-D :-D :-D


Dzięki, jestem za !!!!!!!!


Wt lut 28, 2006 13:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
nie jestem dogmatykiem, nie znam sie dokładnie na tym. Prawdą jest za to to, że my nie wiemy do końca jak Bóg nas będzie oceniał. Jeśli ktoś świadomie powie "nie chce Boga" to pewnym wydaje sie że pójdzie do piekła. Ale w życiu są różne sytuacje, często skomplikowane, są wzloty i upadki, i dopiero Bóg nas osądzi, więc na nic nasze spekulacje


Wt lut 28, 2006 13:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 838 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 56  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL