|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Czy Hare Kriszna to sekta??
Autor |
Wiadomość |
rakia
Dołączył(a): Pn mar 15, 2004 13:56 Posty: 2
|
Czy Hare Kriszna to sekta??
Od pewnego czasu bardzo podoba mi sie ich spojrzenie na sprawy ducha, i zastanawiam sie nad włączeniem do ich wspólnoty
|
So maja 01, 2004 14:04 |
|
|
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cytuj: RUCH HARE KRISZNA Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kriszny - to Ruch założony w 1965 roku przez Bhaktivedanta Prabhupada w Nowym Jorku. Doktryna sekty wywodzi się ze starożytnej tradycji duchowej Indii (Kriszna jest jednym z bóstw hinduizmu) i oparta jest na świętych księgach hinduizmu. Sami hindusi odrzucają jednak interpretację harekrisznowców. (...) Wizja zbawienia u Kryszny, który jest "nieubłagalny" wiąże się z legalistyczną wizją reinkarnacji oraz karmy; polegającej na zapłacie za uczynki, pozbawionej łaski i miłosierdzia Bożego. (...) Ruch uznany został za niebezpieczny przez Parlament Europejski, a kilka państw wydało zakaz działalności sekty na swoim terytorium. (...) W Polsce Ruch Świadomości Kryszny działa oficjalnie od r. 1988 i jest bardzo aktywny. Wyznawcy niewiele udzielają się społecznie, wbrew opiniom, które o sobie wypowiadają. Natomiast słyną z rozdawania tanich wegetariańskich posiłków (wcześniej poświęconych Krysznie), sprzedaży na ulicach książek czy kadzidełek zapachowych. Te formy aktywności mają za zadanie reklamę Hare Kryszny i stanowią przedpole dla werbunku do sekty. Następne etapy "wtajemniczania" to: prezentacja wiedzy o jodze, sposobach koncentracji świadomości na obiekcie zmysłowym, muzyka medytacyjna, rytuały oczyszczania, filozofia traktująca o związku z Bogiem poprzez oddawanie kultu Krysznie itp. (...) Świadome metody werbunku stosowane przez Ruch Hare Kryszna są wprowadzeniem ludzi w strefę inicjacji religijnej, następstwem czego jest przyjęcie w poczet adeptów. Ta inicjacja dla chrześcijanina jest zwyczajną idolatrią czyli oddawaniem czci boskiej symbolicznemu bóstwu, co stanowi poważne odstępstwo od wiary i zasad religii katolickiej. (...) Fragmenty tekstu na stronie http://www.sekty.iq.pl/katalog/ruchhare.htmMyślę że nie wymaga komentarza... I z opoki - już tylko fragment: http://www.opoka.org.pl/varia/sekty/sek ... dziez.htmlCytuj: Działalność niektórych sekt, była tak wyraźnie antyspołeczna, antypaństwowa i antywychowawcza, że rząd Stanów Zjednoczonych, a także rządy Anglii, RFN i Polski oraz Parlament Europejski w oficjalnym stanowisku uznały je za destrukcyjne. Zaliczono do nich: 1. Ruch Hare Kriszna; 2. Wspólnotę Niezależnych Zgromadzeń Misyjnych „Rodzina” (zwaną też Dzieci Boga); 3. Grupy satanistyczne; 4. Kościół Zjednoczeniowy Moona; 5. Kościół Scjentologiczny; 6. Sektę „Niebo” (Zbór Chrześcijan Leczenia Duchem Bożym); 7. Instytut Wiedzy Trasnscendentalnej (Yoga).
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So maja 01, 2004 15:45 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
|
So maja 01, 2004 20:35 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy Hare Kriszna to sekta??
rakia napisał(a): Od pewnego czasu bardzo podoba mi sie ich spojrzenie na sprawy ducha, i zastanawiam sie nad włączeniem do ich wspólnoty
Świadectwo.
Byłem w sekcie hare kriszna.
... Stale narastające pragnienie wyzwolenia sie z cierpienia i pytanie o jego sens stały sie głównym motorem mojego działania. Na początku roku 1983 wpadły mi w ręce broszury dotyczące filozofii Zen...Kupiłem Bhagawad-Giwę oraz inne materiały rozpowszechniane przez ruch Świadomość Kriszny. Pod ich wpływem zostałem wegetarianinem co niemal natychmiast wywołało konflikty w rodzinie. W połowie maja 1983 roku porzuciłem szkołę i postanowiłem zostac baghtą czyli sługą pana Kriszny.Wstawałem więc o 3:45 nad ranem,spałem na karimacie na podłodze myłem sie tylko w zimnej wodzie odmawiałem mantry "Hare kriszna, Hare Rama..." przez 3 godz. dziennie.
Na początku czerwca tego samego roku pojechałem na tzw.farmę ruchu, która w tamtym okresie znajdowała sie w Ostrowach koło Kutna. Na farmie spotkałem prawdziwych - jak sądziłem - wyznawców Kriszny. ..zadawałem jego członkom coraz więcej pytań Jeszcze dziś doskonale pamiętam ich odpowiedzi...:Jedyną prawdziwą wiarą jest ruch Świadomości Kriszny reszta to idący w zatracenie głupcy.Już wkrótce Kośiół Katolicki w Polsce i na świecie zostanie całkowicie wyparty przez ruch Świadomości Kriszny...Powinieneś zerwać wszystkie kontakty ze swoją rodziną i wszystkimi co nie mają Świadomości Kriszny...Im goręcej czcisz Krisznę jedynego Boga oraz im pełniej oddany jesteś lotosowym stopom mistrza duchowego(w owym czasie mistrzem duchowym opiekującym sie krajami Europy Środkowo-Wschodniej był jakiś Amerykanin), tym mniej doznajesz cierpienia tu na ziemi, a w niebie gotujesz sobie szczęście wieczne.Ta ostatnia myśł trzymała mnie w sekcie przez prawie sześć miesięcy. To co mnie zaczęło wtedy naprawdę niepokoić to oddawanie czci żyjącym "mistrzom duchowym"Obecnie gdyby ktoś chciał czcić np. Jana Pawła II to też wydawałoby mi sie bardzo podejrzane i nie na miejscu.Przecież samemu Bogu należy sie tylko chwała a nie stworzeniom.
Szczęśliwie Pan Jezus sprawiał, że im więcej mantrowałem, sypałem kwiatków przed obrazem mistrza duchowego oddawałem mu pokłonów i im więcej składałem duchowych ofiar dla boga Kriszny tym bardziej czułem sie nieszczęśliwy.Chciałem uciec od cierpienia a ono dotykało mnie z jeszcze większą mocą...W końcu zrozpaczony postanowiłem szukać ukojenia i pociechy w nieznanym mi Bogu - Jezusie Chrystusie...To właśnie Jezus dał mi głęboki spokuj i radość pozwolił skończyć wyższe studia zawodowe i ożenić sieOd sześciu lat jestem w ruchu Rodzin Nazaretańskich i mam swojego kierownika duchowego.
Teraz głęboko wierzę że niema zbawienia poza Jezusem Chrystusem. Trzeba jasno powiedzieć : jeśli człowiek ochrzczony z własnej woli staje sie członkiem sekty to automatycznie zdradza swego Jedynego Mistrza Jezusa Chrystusa i oddaje cześć demonom...
źródło: "Miłujcie się" nr 1-2/2001
|
Pt maja 21, 2004 14:01 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tak się składa, Agni, że problem sekt był już wielokrotnie poruszany - nawet przez osoby "publiczne" (o ile dobrze pamiętam - przez pewnego posła).
Materiał zebrany przez OO. Dominikanów jest mateiałem jak najbardziej BEZSTRONNYM i wiarygodnym - uznawanym jako materiał niepodważalny.
Nie można w sprawie sekt mówić w kategoriach "wróg -przyjaciel".
Po prostu - OO Dominikanie opierają się wiarygodnych i sprawdzonych informacjach.
W tak drażliwej i delikatnej sprawie nikt nie może sobie pozwolić na JAKIEKOLWIEK przekłamania.
|
So maja 22, 2004 21:13 |
|
|
|
|
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
ddv163 napisał(a): Tak się składa, Agni, że problem sekt był już wielokrotnie poruszany - nawet przez osoby "publiczne" (o ile dobrze pamiętam - przez pewnego posła). Materiał zebrany przez OO. Dominikanów jest mateiałem jak najbardziej BEZSTRONNYM i wiarygodnym - uznawanym jako materiał niepodważalny.
Nie można w sprawie sekt mówić w kategoriach "wróg -przyjaciel". Po prostu - OO Dominikanie opierają się wiarygodnych i sprawdzonych informacjach. W tak drażliwej i delikatnej sprawie nikt nie może sobie pozwolić na JAKIEKOLWIEK przekłamania.
Przy całym szacunku dla ich pracy niestety miewają wpadki i zdarzają się im opinie stronnicze.
NIC nie zwalania nas z samodzielnego osądu.
M.
|
So maja 22, 2004 22:38 |
|
|
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
Re: Czy Hare Kriszna to sekta??
rakia napisał(a): Od pewnego czasu bardzo podoba mi sie ich spojrzenie na sprawy ducha, i zastanawiam sie nad włączeniem do ich wspólnoty
Droga Rakia,
Bądz uprzejma rozważyć sprawy proste.
Czy osiągnie ekstazy to zbliżenie do Boga?
Czy ktoś kto mówi, iż może ci owo zbliżenie zaoferować jest wiarygody?
Czy przestrzeganie diety jest czyms co moze cie zbawić? (sam jestem wege).
Czy szukasz zaspokojnia potrzeb psychicznych i społecznych czy naprawdę czegoś absolutnego?
Czy wierzysz w droge na skróty?
Czy jakies egzotyczne rytuały są lepszy od rodzimych?
Czy wierzysz w to, że ci którzy gorliwie poszukuja współwyznawców niosą Prawdę?
Czy wierzysz tym, kórzy głoszą, iż są jedynymi depozytariuszami Prawdy?
Czy wierzysz w to, że kłamstwo jest akceptowalną metodą pozyskiwania środków dla wspólnoty?
Czy w swej religii nie możesz odnaleźć duchowośći ? (Jesli chrzescijanaka to Merton, Jan od Krzyża, Eckhart, De Mello, www.kontemplacja.pl jesli 'niezrzeszona' to poszerzają ci się opcje o inne formy).
Bądz uważna.
Żeby nie wylano na mnie kubła: nie jestem chrzescijaninem więc prosze mnie nie oskarżać o próby ewangelizowania .
Mushin
|
So maja 22, 2004 22:47 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Istotnie.
A mimo to nie ryzykowałabym zawierania bliższej znajomości z ruchem który: 1/ w świetle nauki Kościoła głosi herezję 2/ został uznany przez Parlament Europejski za sektę destrukcyjną.
Pozdrawiam
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So maja 22, 2004 22:50 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przykro mi się dowiedzieć, że również i Dominikanom wpadki się zdarzyły
Jednak- z tego, co mi wiadomo - informacje o "HK", na które się powołałem (portal sekty.net) są informacjami sprawdzonymi ...
Gdyby było inaczej - to proszę o sprostowanie.
|
So maja 22, 2004 23:15 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Techtavaniekatholiptica vel agni
Ostatni Twój post - jak zresztą większość pisanych przez Ciebie ostatnio utwierdzają mnie w przekonaniu, że Twoim zamiarem jest jedynie wprowadzenie zamieszania na Forum, a nie rzeczowa rozmowa i szukanie płaszczyzny porozumienia - w związku z tym ów post wycinam informując jednocześnie, że jeśli będzie się to powtarzało kolejne posty będą wycinane bez informowania o tym, a w ostateczności zostanie zablokowany Twój dostęp na to Forum
PS Wiadomość została zamieszczona tutaj i przesłana agni na PW.
|
So maja 22, 2004 23:33 |
|
|
_dzika_
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 14:31 Posty: 930
|
Chciałabym do postu Mushina dodać jeszcze pare kwestii
1) Czy gotowa jesteś na kłamstwo i łamanie prawa?( w myśl tej sekty, od jej cżłonków wymagane jest bezwzględne posłuszeństwo nawet jeśli chodzi o popełnianie tych czynów)
2) Gotowa jesteś na stsowanie przemocy kiedy wymagać bedzie od Ciebie tego wspólnota?
3) Przygotowana jesteś na to, że bedziesz występowała z niżeszj pozycji kobiety?
Rakia i mam jeszcze prośbę, mogłabyś sprecyzować co konkretnie podoba Ci się w tej wspólnocie?
|
N maja 23, 2004 10:32 |
|
|
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
jo_tka napisał(a): Istotnie. A mimo to nie ryzykowałabym zawierania bliższej znajomości z ruchem który: 1/ w świetle nauki Kościoła głosi herezję 2/ został uznany przez Parlament Europejski za sektę destrukcyjną.
Pozdrawiam
Byłbym ostrożny w stosunku do zewnętrznych autorytetów. Nie jest istonym czy ktos głosi herezję ze względu na jakieś tam poglądy innych wyznawców.
Nie jest ważne co o danej grupie mowią ustawy (chyba, że przyjmujemy autorytet ustawodawcy).
Niezależnie od etykiety zachowania sekciarski emogą się pojawaić wszedzie i zawsze. Bywają grupy wspólnotowe w ramach KK będące stricte sektami. Punkt 1 i 2 jotki nie ustrzeże nikogo przed takim przypadkiem.
Jeśli jakaś grupa choćby nie wiem przez kogo namaszczona, twierdziła, że da ci szczęści, jest jedyna drogą, uznawała że świat cały jest zły a tylko w niej jest przystań, jesli oferuje ci wspaniałe przeżycia i religijne uniesienia, jeśli zamyka cię na świat i ludzi, jesli podaje ci gotowy przepis na 'zbawienie' w iluśtam punktach (często łatwy i jedyny - wystarczy uwierzyć, słuchać m jeści to albo nie jesc tamtego, ufać liderom a reszta przyjdzie sama) to to jest sekta.
Takie zachowania odnajdziesz pomiedzy wszystkimi ludzimi. Sekty nie tylko mogą wg. powyższej definicji wykorzystywać religię. Samoobrona doskonale wpasowuje sie w powyrzszy model na przykład; Amway też itp.
Grupy ZASPOKAJAJĄCE potrzeby akceptacji, przeżywania, przynależności powinny być traktowane z ogromną ostrożnością.
Grupy aktywnie poszukujące członków i 'chroniące' ich przed odejściem i śiatem zewnętrznym powinny być traktowane z ogromną ostrożnością.
Dobry nauczyciel/grupa nie oferuje 'ciasteczek', ale wysiłek, frustrację, wątpliwości. Oferuje POMOC a nie PRZEPIS. Nie ocenia, nie kwalifikuje i nie wystawia 'stopni wtajemniczenia'.
Dobra wspólnota szanuje Twoja wolność i pozwoli ci błądzić i odejść choćby w bagno jeśli taka jest Twoja wola. I zawsze przyjmie gdy chcesz wrócić.
Mushin
|
N maja 23, 2004 13:34 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Mushin - można nie brać pod uwagę opinii "urzędowych".
Można wyrabiać sobie opinię samemu...
Ale
1/ Herezją określam to, co w głoszonej opinii jest niezgodne z oficjalną nauką Kościoła Katolickiego i w dodatku dotyczy kwestii dogmatycznych
Krótko mówiąc - to, co każe mi wybierać między Kościołem a (...)
2/ Masz rację co do tych kryteriów, które wymieniłeś. Tyle że żyby w ten sposób ocenić grupę, trzeba w nią w jakiś sposób wejść. A zwykle z początku wygląda to dużo piękniej - wydaje się że otwiera na coś wspaniałego - wspanialszego niż to co dotychczas. Nie widać zamykania. Widać nowe perspektywy. A w miarę upływu czasu odejście staje się zwyczajnie coraz trudniejsze. Nawet pomijając nacisk coraz więcej wiąże z tymi ludźmi niż z tymi którzy zostali, od których się odeszło, których się zostawiło. Odbudowywać zerwane kontakty jest bardzo trudno i nie zawsze się daje. A odchodzić w pustkę jest koszmarnie.
3/ Parlament Europejski nie jest instytucją budzącą moje szczególne zaufanie. Ale mam wrażenie - że można o nim powiedzieć jedno - jest tolerancyjny, bo to podstawowe hasło współczesnej Europy. Co za tym idzie - ocena potępiająca jakąkolwiek działalność czy ostrzegająca przed nią ma szansę - w mojej opinii - być raczej zbyt ostrożna niż zbyt restrykcyjna. I choćby na tej podstawie jestem skłonna jej zaufać.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N maja 23, 2004 17:36 |
|
|
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
jo_tka napisał(a): Mushin - można nie brać pod uwagę opinii "urzędowych". Można wyrabiać sobie opinię samemu... Ale 1/ Herezją określam to, co w głoszonej opinii jest niezgodne z oficjalną nauką Kościoła Katolickiego i w dodatku dotyczy kwestii dogmatycznych Krótko mówiąc - to, co każe mi wybierać między Kościołem a (...)
Kosciół nie jest jedyną alternatywą dla sekt
No i Rakia niekoniecznie musi byc z nim związana/dażyć zaufaniem.
M.
|
N maja 23, 2004 18:40 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Owszem - każdy ma prawo wyboru swojej drogi. I masz rację - Rakia nic nie napisał/a na temat swojej wiary.
Ale i ja napisałam - że ja bym nie ryzykowała Z dwóch powodów. Co można zinterpretować jako "nie radziłabym" - ale chyba nie mocniej?
Każdy ma prawo uznać to za sensowne lub nie, w całości lub w części - i zrobic co zechce.
Pozdrawiam
I dodatkowo - do poczytania - omówienie ruchu...
http://www.wiara.pl/tematcaly.php?idenart=1035803466
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N maja 23, 2004 18:51 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|