Autor |
Wiadomość |
chester
Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56 Posty: 270
|
Wmawiales chociazby mowiac ze zostane szybko ojcem - to brzmi troche jednoznacznie, nie sadzisz??
Co do reszty to napisze pozniej bo mam wazne kolokwium i trza uczyc sie 
|
So mar 11, 2006 22:52 |
|
|
|
 |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
chester napisał(a): Wmawiales chociazby mowiac ze zostane szybko ojcem - to brzmi troche jednoznacznie, nie sadzisz??
to bylo wmawianie?? jak dla mnie to byla humoreska 
|
So mar 11, 2006 23:11 |
|
 |
KP
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 14:41 Posty: 56
|
k66 napisał(a): no pewnie - co tam przechlapali sobie zycie ale dla KP to szczegol. Dobrze ze masz tak rozwinieta empatie. No ciekawe. Jak przytoczyłem wołający o pomoc list kobiety dotkniętej przez Depo Provera, to w odpowiedzi miałes tylko listy osób przeżywających problemy z NPR. A tutaj nagle przejawia się u Ciebie wielka wrażliwość. Wybacz, ale nie wierzę w tym momencie w Twoją wrazliwość. A jeśli chodzi o meritum, to bynajmniej życia sobie nie przechlapali, tylko mają problemy. I są to problemy do rozwiązania. k66 napisał(a): KP napisał(a): Oto podstawowym zarzutem k66 była nieskuteczność NPR. prosze o cytat gdzie tak zarzucalem.. Co, już nie pamiętasz swoich własnych wypowiedzi? Poniżej wskazuje Ci choćby Chester. k66 napisał(a): Wiesz lepiej niz ja jakie mam stanowisko.
No jak Ty nie wiesz, jakie stanowisko przedstawiasz w tej dyskusji...
|
So mar 11, 2006 23:13 |
|
|
|
 |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
KP napisał(a): No ciekawe. Jak przytoczyłem wołający o pomoc list kobiety dotkniętej przez Depo Provera, to w odpowiedzi miałes tylko listy osób przeżywających problemy z NPR. A tutaj nagle przejawia się u Ciebie wielka wrażliwość. Wybacz, ale nie wierzę w tym momencie w Twoją wrazliwość. A jeśli chodzi o meritum, to bynajmniej życia sobie nie przechlapali, tylko mają problemy. I są to problemy do rozwiązania. - ja nie bagatelizowalem problemu tamtaej kobiety - pozostawilem swoje uczucia dla siebie. Ty natomiast obsmiales dramat czlowieka i jeszcze po tym smiesz pisac, ze nie wierzysz w moja wrazliwosc. Problemy do rozwiazania?? Cytuj: Jesteśmy małżonkami z 10 letnim stażem i od początku stosowaliśmy NPR.[...] Dziś niestety myśląc o sferze seksualnej naszego małżeństwa odczuwam rozgoryczenie [...] Od początku małżeństwa miałem wrażenie, że moja żona traktuje seks jako nieprzyjemny i zbędny dodatek do romantycznej miłości.[...] Nigdy też przez 10 lat małżeństwa nie była osobą inicjującą seks.[...] W sumie zatem wychodzi tak, że mamy może 10 dni w miesiącu na współżycie [...] a współzyjemy wtedy może1 może 2 może 3 razy. [...]Teraz ostatnio (może to początek słynnego kryzysu wieku średniego) przekonanie, że jeszcze kilka lat do czterdziestki a moje życie małżeńskie jest nieudane a życie intymne w nim to gruzowisko. I ty mowisz, ze to problem do rozwiazania - czasu nie cofniesz  !! Zastanow sie co piszesz! KP napisał(a): Co, już nie pamiętasz swoich własnych wypowiedzi? Poniżej wskazuje Ci choćby Chester.  to dobre  KP napisał(a): k66 napisał(a): Wiesz lepiej niz ja jakie mam stanowisko. No jak Ty nie wiesz, jakie stanowisko przedstawiasz w tej dyskusji...  a to jeszcze lepsze:D
|
So mar 11, 2006 23:30 |
|
 |
chester
Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56 Posty: 270
|
No wiec odpowiadam:
Jako lekarz jesli wiem ze tabletki szkodza - to zdrowej kobiecie nie przepisalbym, nawet jesli ona by chciala. Staralbym sie ja przekonywac ze lepiej nie miec zadbych problemow zdrowotnych z tego powodu. Nikt nie moze mi zabronic miec sumienia...
Wiesz jak tak zastanowilem sie nad tym to okres krotkotrwalej wstrzemiezliwosci wplywa na rozbudzenie zmyslow  czasem warto poczekac ...Ciebie moze to nie przekonywac i masz do tego prawo. Ja jednak nie moglbym cieszyc sie z seksu wiedzac ze moja kobieta sie truje.
Wiedzac ze zaciekle (jak lew) bronisz stanowiska ze tylko tabletki=szczescie to ja mowie - to jest ostateczna ostatecznosc, jesli inaczej nie mozna znalezc rozwiazania problemow...Wazniejsze jest zdrowie...
|
N mar 12, 2006 14:12 |
|
|
|
 |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
chester napisał(a): Jako lekarz jesli wiem ze tabletki szkodza - to zdrowej kobiecie nie przepisalbym, nawet jesli ona by chciala. Staralbym sie ja przekonywac ze lepiej nie miec zadbych problemow zdrowotnych z tego powodu. Nikt nie moze mi zabronic miec sumienia... czyli ty wiesz lepiej co jest najlepszym rozwiazaniem dla pacjentki w jej zyciu seksualnym? No to dobry lekarz z ciebie bedzie  - taki seksuolog po troszu... A mi sie wydaje, ze jak nie ma przeciwskazan medycznych to za odmowienie przypisania leku mozan trafic do sadu. Mam nadzieje, ze troche to przemyslisz - albo daj sobie spokoj z medycyna. ...a moralizowanie zostaw ksiezom. Wiesz jak tak zastanowilem sie nad tym to okres krotkotrwalej wstrzemiezliwosci wplywa na rozbudzenie zmyslow  [/quote] Cytuj: W sumie zatem wychodzi tak, że mamy może 10 dni w miesiącu na współżycie [...] a współzyjemy wtedy może1 może 2 może 3 razy. napisal pewien czlowiek stosujacy NPR - no coz jak raz na miesiac dla ciebie jest wystarczajaca iloscia to ok. Mam nadzieje, ze rozbudzi to twoje zmysly na tyle, ze nie bedziesz sie musial masturbowac w samotnosci tak jak ten nieszczesliwy czlowiek. chester napisał(a): czasem warto poczekac ... [quote] jeszcze kilka lat do czterdziestki a moje życie małżeńskie jest nieudane a życie intymne w nim to gruzowisko.[.quote] no to poczekaj sobie ...
|
N mar 12, 2006 14:23 |
|
 |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
chester napisał(a): Wazniejsze jest zdrowie... a i jeszcze odnosnie tego zdania.
Swiete slowa - wazniejsze jest zdrowie, tylko ze zdrowie to ne tylko fizjologia ale i psychika.
|
N mar 12, 2006 14:25 |
|
 |
chester
Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56 Posty: 270
|
A cos Ty sie uczepil tego czlowieka  bedziesz podawal ten przyklad na to ze NPR moze zniszczyc zwiazek  Czy sadzisz ze to byl tylko jedyny ich problem  bo ja tu widze troszke wiecej niz to co Ty chcesz powiedziec...
Mi nie chodzi o seksualnosc - tylko o bezpieczenstwo. Tabletki to jest trucizna dla organzimu kobiety i z tego powodu (zdrowej kobiecie) nie przepisze. Nie dlatego ze bede ekspertem w zakresie seksulologi, czy tez chcialbym jej zabronic seksu. Juz wczesniej napisalem - Primum non nocere...
|
N mar 12, 2006 14:39 |
|
 |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
chester napisał(a): Czy sadzisz ze to byl tylko jedyny ich problem  bo ja tu widze troszke wiecej niz to co Ty chcesz powiedziec... to moze sie podzielisz swoim spostrzezeniem chester napisał(a): Tabletki to jest trucizna dla organzimu kobiety jak by tak bylo to by lekarze ich nie przypisywali. Ale widze, ze jestes madrzejszy od ministra zdrowia.
W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc ci teki ministra albo udanego pobytu w wiezieniu (ew. utraty prawa do wykonywania zawodu)
|
N mar 12, 2006 15:16 |
|
 |
chester
Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56 Posty: 270
|
To ze nie przepisalbym zdrowej pacjentce tabletki (ktora w tym wypadku nie jest lekiem) nie oznacza ze pojde siedziec, nie boj sie  Swoje prawa znam...
A co do 1 pytania to domysl sie...Przeczytaj uwaznie i szukaj miedzy wierszami - nie potrzeba do tego psychologa 
|
N mar 12, 2006 15:53 |
|
 |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
chester napisał(a): A co do 1 pytania to domysl sie...Przeczytaj uwaznie i szukaj miedzy wierszami - nie potrzeba do tego psychologa  twojej opinii mam szukac miedzy wierszami?
|
N mar 12, 2006 15:58 |
|
 |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
chester napisał(a): To ze nie przepisalbym zdrowej pacjentce tabletki (ktora w tym wypadku nie jest lekiem)
ciekawe bo na ulotce jest : przed zastosowaniem zapoznac sie z wlasciwosciami leku
no tak ale ty wiesz lepiej
|
N mar 12, 2006 16:08 |
|
 |
chester
Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56 Posty: 270
|
Mialem definicje leku na farmakologi (zreszta wczesniej ja podawalem) wiec nijak przypiac do niej srodki antykoncepcyjne. No i minister zdrowia wyrazil sie jasno - to nie jest lek wiec nie bedzie "dofinansowania" do tabletek. I chwala mu za to  sa wazniejsze sprawy... 
|
N mar 12, 2006 16:16 |
|
 |
chester
Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56 Posty: 270
|
a swoja droga - alkohol i papierosy, mimo ze wiadomo ze jest to trucizna, tez sa legalnie sprzedawane. Takze nie tedy droga 
|
N mar 12, 2006 16:20 |
|
 |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
chester napisał(a): Mialem definicje leku na farmakologi (zreszta wczesniej ja podawalem) wiec nijak przypiac do niej srodki antykoncepcyjne. No i minister zdrowia wyrazil sie jasno - to nie jest lek wiec nie bedzie "dofinansowania" do tabletek. I chwala mu za to  sa wazniejsze sprawy... 
a jednak na opakowaniu jest co innego : Lek wydawany wylacznie na recepte
i mam nadzieje, ze wprowadza dofinansowanie 
|
N mar 12, 2006 16:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|