| Autor |
Wiadomość |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
PTR zwrócił uwagę na istotną kwestię czyli sens traktowania pewnych osób w określony sposób, podczas gdy w ich sytuacji znajduje/znajdowało się wielu innych ludzi. To jest kwestia warta przedyskutowania, a poniżej krytyki jest post Yasmin, który atakuje post PTRa będący impulsem do ciekawej dyskusji, aby zamiast tego pozostać przy świeczkach.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Cz mar 16, 2006 1:53 |
|
|
|
 |
|
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
PTRqwerty napisał(a): Widać istnieje potrzeba stworzenia forum dla osób, które pragną stawiać świeczkę każdej umierającej osobie (zapewniam, że każda śmierć dla żyjących jest tragiczna). Zważywszy na to ile osób umiera dziennie choćby tylko na drogach i powiedzmy tylko Europy, forumowicze takiego forum mieliby sporą ilość postów. Incognito napisał(a): PTR zwrócił uwagę na istotną kwestię czyli sens traktowania pewnych osób w określony sposób, podczas gdy w ich sytuacji znajduje/znajdowało się wielu innych ludzi. To jest kwestia warta przedyskutowania, a poniżej krytyki jest post Yasmin, który atakuje post PTRa będący impulsem do ciekawej dyskusji, aby zamiast tego pozostać przy świeczkach.
HAHAHAHAH  . Incognito jestes rozbrajajacy. Nie wydaje mi sie, zeby post PTR zachecal do ciekawej dyskusji. Raczej byl zlosliwoscia, jak juz napisala Agatka.
Jako moderator widzisz dziwnie malo, krytykujesz w sposob wredny yasmin, a ToMu, czy Agatka, ktorzy sie z yasmin zgadzaja zostawiasz bez komentarza.
Szczerze mowiac nie wiem, kto wybral Cie na moderatora, ale jesli tak bardzo chcesz miec "ciekawa" dyskusje, to wyklej post PTR, wstaw w nowy temat i tam sobie spokojnie dyskytuj. Ja wole pozostac przy swieczkach, nie przy zlosliwosciach
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
| Cz mar 16, 2006 6:05 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Proszę WSZYSTKIE strony o powrót do tematu lub wątku pochodnego (bo mam wrażenie, że celem yas nie było wyłącznie stawianie świeczek) Z POMINIĘCIEM uwag dotyczących "wredności" postów rozmówców. Przypominam, że każdy ma prawo do swojej opinii na dany temat - również na temat stawiania świeczek.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Cz mar 16, 2006 7:49 |
|
|
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Roszworze, nie skomentowałem posta Agatki, bo składał się on z jednozdaniowego subiektywnego komentarza, do którego można się odnieść jedynie "zgadzam się" albo "mam inne odczucia" i nic by z tego nie wynikło. ToMu zaś mogę odpowiedzieć w ten sposób: to czy ktoś zasługuje na świeczkę czy nie, nie ma związku z tym czy komuś na tym zależy. Zasługa nie jest konsekwencją intencji.
PTR pokazał absurdalność wstawiania internetowych świeczek i nie ma sensu się miotać.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Cz mar 16, 2006 8:16 |
|
 |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
 Re: Pielęgnierka środowiskowa i MOPS
yasmin napisał(a): Jak urodziłam dziecko przyszła do mnie jeden jedyny raz tzw. pielęgniarka środowiskowa. Jej wizyta trwała chyba 10 minut. Obejrzała raz, dwa, trzy dziecko, napisała coś tam w kajecie i tyle ja widziałam. Zastanwiam się po co taka instytucja? Po co po raz kolejny marnuje sie pieniadze, które mogłyby czemus posłuzyc. No chyba, ze macie inne doswiadczenia z pielegniarkami środowiskowymi?
Yas
Yas, odpowiem ci na twój post, właśnie na temat powyższy, (skoro jesteś prowokatorką-w pozytywnym znaczeniu tego słowa-tego tematu).
Doświadczenia w tym względzie mam b. podobne do twoich.
Na dziecko spojrzała tylko z odległości mniej więcej 3 metrów, przeszła na fotel, rozłożyła wiele kartek f A-4 i zaczęła pisać, pisać, pisać wypytując mnie o jakieś banały.
Dodała w międzyczasie, że jej przyjście do noworodka i świeżo upieczonej mamy to PRACA SPOłECZNA.
Miałam wiele pytań do niej, ale nie dopuszczała mnie do głosu. Chciała słyszeć tylko to, co ona uważała za stosowne. Mówiła to, co ona chciała.
Jaka jest prawda w tej "pracy społecznej" nie wiem.
I, jeśli są ludzie w instytucjach specjalnie do tego powołanych, to czy oni też pracują tam SPOŁECZNIE?!
To ja wolę już młodych wolontariuszy z sercem na dłoni, z szacunkiem do drugiego człowieka!
Z takich detali, ze spotkań bylejakich z maltretowanymi dziećmi, z takimiż kobietami etc. powstają potem skutki tragiczne wprost, tragiczne!
Dlatego, podkreślam, że najważniejsi są ludzie "pierwszego" kontaktu, a to sąsiedzi, nauczyciele, lekarze...
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| Cz mar 16, 2006 9:30 |
|
|
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Incognito napisał(a): PTR pokazał absurdalność wstawiania internetowych świeczek i nie ma sensu się miotać. Ale też nie ma co bawić się w straż pożarną i gasić te świeczki z uporem godnym lepszej sprawy. Pożaru od tego nie będzie, a temat się rozwinął  yasmin napisał(a): Druga rzecz to kobieta z opieki spolecznej, która nie widziala tego co dzieje sie chlopcu. Jak mozna nie zauwazyc,ze dziecko ma wybite ząbki etc?
Może jak widzi kolejne dziecko, które ma wybite ząbki, to chce uwierzyć, że faktycznie spadło ze schodów? Aby uciec od beznadziei swojej syzyfowej pracy?
|
| Cz mar 16, 2006 12:25 |
|
 |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
SweetChild napisał(a): Aby uciec od beznadziei swojej syzyfowej pracy?
To można zrozumieć dwojako? Badź łaskaw bliżej wyjaśnić.
Czy ci ludzie tam pracujący wiedzą, że ta praca nie przynosi żadnych efektów?
Czy oni to robią tylko po to, by robić coś?
"Bylejak", ale robić?
Gdzie tu sens? Boże, oświeć mnie! 
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| Cz mar 16, 2006 13:44 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
bobo napisał(a): SweetChild napisał(a): Aby uciec od beznadziei swojej syzyfowej pracy? To można zrozumieć dwojako? Badź łaskaw bliżej wyjaśnić. Czy ci ludzie tam pracujący wiedzą, że ta praca nie przynosi żadnych efektów? Czy oni to robią tylko po to, by robić coś? "Bylejak", ale robić?
Nie znam problemu od strony praktycznej, to tylko taka moja próba zrozumienia "kobiety z opieki spolecznej". Próbuję sam siebie postawić w jej sytuacji, naprzeciw całej masy problemów, których nie mam szans rozwiązać. Czy czasem nie dopadłaby mnie pokusa, aby uwierzyć, że moja praca jednak coś zmienia, że tym razem dziecko faktycznie wybiło sobie zęby spadając ze schodów? Właśnie po kilku ostatnich wizytach pojawił się cień nadziei, że jest lepiej, a tu te zęby. To nie może być prawdziwe, nie chcę uwierzyć, że jest aż tak źle, bo musiałbym się pogodzić z beznadzieją mojej syzyfowej pracy.
Tyle wyobrażeń teoretyka 
|
| Cz mar 16, 2006 14:49 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Incognito napisał(a): PTR zwrócił uwagę na istotną kwestię czyli sens traktowania pewnych osób w określony sposób, podczas gdy w ich sytuacji znajduje/znajdowało się wielu innych ludzi. Na świecie jest wiele cierpienia niewinnych a nie jesteśmy w stanie zmienić struktury społecznej, by je usunąć i dotrzeć do każdego cierpiącego człowieka by zmienić jego los. Możemy natomiast na miarę naszych możliwości pomagać tym, których Bóg stawia na naszej drodze bo niemożliwe jest np byśmy usunęli głód z krajów trzeciego świata Incognito napisał(a): będący impulsem do ciekawej dyskusji, aby zamiast tego pozostać przy świeczkach. Nie dyskusja na forum jest najważniejsza (bo nie wiem do czego ma prowadzić wiele dyskusji na forum)ale to by wypełniać wolę Boże w swoim życiu, prowadzić dobre chrześcijańskie życie i pełnić uczynki miłosierdzia jak tego chce Jezus Incognito napisał(a): PTR pokazał absurdalność wstawiania internetowych świeczek i nie ma sensu się miotać.
Potraktujmy tę "świeczkę dla Oskarka" symbolicznie.
Jezus oczekuje od nas pełnienia dobrych uczynków. Na sądzie ostatecznym będziemy sądzeni z tego co uczyniliśmy dobrego, Jezus powiedział "Bo byłem głodny, a daliście mi jeść, byłem spragniony ...."
"Kto poda kubek wody jednemu z tych najmniejszych ...."
Tak jak uboga wdowa która wrzuciła dwa grosze, dała wszystko co mogła tak yasmin stawiając "świeczkę dla oskarka" uczyniła drobny uczynek miłosierdzia który zostanie jej policzony w niebie. Ale yasmin czyni jeszcze więcej, chce podjąć się posługi w stowarzyszeniu, w opiece społecznej pomagając biednym rodzinom którzy tej pomocy potrzebują.
|
| Cz mar 16, 2006 17:16 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Zacznijmy od sprostowania - dyskusja jest na forum najważniejsza, gdyż jest celem jego istnienia. Wymiana poglądów i argumentów w dyskusji ma za zadanie odkrywanie prawdy i jakieby nie było życie chrześcijańskie, jego forma nie zmienia istoty ani celowości dyskusji. Co więcej chrześcijańskie życie nie stoi w sprzeczności z prowadzeniem dyskusji na forum, wręcz przeciwnie - dyskusja jak każda forma wymiany myśli i uświadomienia sobie własnego błędu powoduje wzrost w mądrości. Forum ma swój określony cel i proszę nie formułować fałszywych twierdzeń jakoby dyskusja miała być postawiona w jakiejś opozycji wobec Woli Bożej oraz nie sugerować na ich podstawie zbędności dyskusji.
Postawienie znaczka przypominającego świeczkę nie jest dobrym uczynkiem i pomocą, bo zwyczajnie nikt na tym nie korzysta. Na pewno nie zmarły.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Cz mar 16, 2006 19:15 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Ratunku
akacja napisał(a): Nie dyskusja na forum jest najważniejsza [...] ale to by wypełniać wolę Boże w swoim życiu Incognito napisał(a): dyskusja jest na forum najważniejsza, gdyż jest celem jego istnienia
Mam nadzieję, że widać, że wasze zdania mimo sprzecznych początków nie są sprzeczne? To tyle drobnej uwagi...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Cz mar 16, 2006 19:23 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Incognito napisał(a): Zacznijmy od sprostowania - dyskusja jest na forum najważniejsza, gdyż jest celem jego istnienia. Jaki jest sens dyskusji samej w sobie? Dyskusja jest na forum najważniejsza, a co najważniejsze jest w życiu chrześcijańskim? Gdy stanie sie kiedyś na sądzie ostatecznym i o co Bóg zapyta: kto wygrał dyskusję na forum, czy o to co pisze w Mt 25, 35-40, by wypełniać przykazanie miłości Incognito napisał(a): Wymiana poglądów i argumentów w dyskusji ma za zadanie odkrywanie prawdy i jakieby nie było życie chrześcijańskie, jego forma nie zmienia istoty ani celowości dyskusji. Co więcej chrześcijańskie życie nie stoi w sprzeczności z prowadzeniem dyskusji na forum, wręcz przeciwnie - dyskusja jak każda forma wymiany myśli i uświadomienia sobie własnego błędu powoduje wzrost w mądrości. Forum ma swój określony cel i proszę nie formułować fałszywych twierdzeń jakoby dyskusja miała być postawiona w jakiejś opozycji wobec Woli Bożej oraz nie sugerować na ich podstawie zbędności dyskusji. Zadaję sobie do pytanie odnośnie czy i jak dyskusja na forum może mieć wpływ na życie chrześcijańskie, czy moze pomagać czy przeszkadzać Incognito napisał(a): Postawienie znaczka przypominającego świeczkę nie jest dobrym uczynkiem i pomocą, bo zwyczajnie nikt na tym nie korzysta. Na pewno nie zmarły.
Samo postawienie na forum znaczka przypominającego świeczkę może nie jest dobrym uczynkiem, ale dobrym uczynkiem jest cała postawa serca że ktoś pragnie zachować o tym pamięć, modli się, dlatego czyni taki drobny gest. I motywuje to go jeszcze do innych dobrych czynów by być aktywnie zaangażowanym w jakieś formie pomocy innym ludziom.
Podobnie dobrymi uczynkami jest modlitwa za zmarłych, prośba do Boga by bliscy zmarli osiągnęli zbawienie, nawiedzenie cmentarza i zapalenie na nim świeczki będącej symbolem o tym że pamiętamy o naszych, bliskich zmarłych.
|
| Cz mar 16, 2006 22:21 |
|
 |
|
yasmin
Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29 Posty: 165
|
SweetChild napisał(a): Może jak widzi kolejne dziecko, które ma wybite ząbki, to chce uwierzyć, że faktycznie spadło ze schodów? Aby uciec od beznadziei swojej syzyfowej pracy?
Sweet zadaniem opieki spolecznej nie jest wiara czy"pobozne zyczenia" tylko badanie faktycznego stanu rzeczy.
Jezeli owa osoba traktuje prace jak "syzyfowa' to niech sie za nia w ogole nie zabiera!
Oskarek wazyl zaledwie 11 kilo w wieku 4 lat, a pani z opieki spolecznej nic nie zauwazyla, nie zaniepokoilo jej to? Jak to mozliwe? Spisywala swoj raporcik, aby sie tylko w paierach zgadzali i byl porzadeczek,a reszta juz niewazna.
Powinna odpowiedziec za zaniechaniew pracy, ktore posrednio przyczynilo sie do smierci dziecka.
A pamietacie sprawe zamordowanych dzieci, przechowywanych w beczce? Tam tez pomoc spoleczna niewiele sie wysilila. Przychodzili przez kilka lat do tych ludzi i nie zainteresowali sie faktem, ze nigdy nie moga zastac dzieci???
O zgrozo!
Yasmin
_________________ Umiarkowani rabują światło, oni są gnilne owoce tego kontynentu.
|
| Cz mar 16, 2006 23:47 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
akacja napisał(a): Incognito napisał(a): Zacznijmy od sprostowania - dyskusja jest na forum najważniejsza, gdyż jest celem jego istnienia. Jaki jest sens dyskusji samej w sobie? Samej w sobie? Żaden, conajwyżej ćwiczenie umiejętności retorycznej. Podobnie jak przemieszczanie się samo w sobie nie ma sensu, niemniej przemieszczanie się jest celem istnienia samochodu. Samochód został skonstruowany aby człowiek mógł się przemieszczać w jakimś celu, podobnie forum dyskusyjne służy temu aby człowiek mógł na pewne tematy dyskutować. Pewnie, możesz zamienić forum w świeczkolandię, podobnie jak samochód możesz zamienić w świecznik, niemniej będzie to sprzeczne z celowością tych bytów. Mam nadzieję, że to tłumaczenie jest dość jasno.  akacja napisał(a): Dyskusja jest na forum najważniejsza, a co najważniejsze jest w życiu chrześcijańskim? To już kwestia poboczna i tak się ma do korzystania z forum, jak do korzystania z samochodu. Chrześcijańskie życie i właściwe dyskutowanie nie stoją z sobą w sprzeczności, toteż nie można uzasadniać niestosowania się do zasad dyskusji ideałami życia chrześcijańskiego. akacja napisał(a): Gdy stanie sie kiedyś na sądzie ostatecznym i o co Bóg zapyta: kto wygrał dyskusję na forum, czy o to co pisze w Mt 25, 35-40, by wypełniać przykazanie miłości Nie wiem o co zapyta, podobnie jak nie wiem czego ten Twój tekst ma dowodzić. akacja napisał(a): Zadaję sobie do pytanie odnośnie czy i jak dyskusja na forum może mieć wpływ na życie chrześcijańskie, czy moze pomagać czy przeszkadzać Może i to, i to - podobnie jak czytanie książek. Zależy co czytasz i z jakim nastawieniem lub na jaki temat dyskutujesz i z jakim nastawieniem. akacja napisał(a): Samo postawienie na forum znaczka przypominającego świeczkę może nie jest dobrym uczynkiem Cieszę się więc, że przyznałaś mi rację, bo moje uwagi dotyczyły tylko stawiania świeczek. Chęci pomagania innym jaką przejawiła Yasmin bynajmniej nie krytykuję. akacja napisał(a): ale dobrym uczynkiem jest cała postawa serca że ktoś pragnie zachować o tym pamięć, modli się, dlatego czyni taki drobny gest. I motywuje to go jeszcze do innych dobrych czynów by być aktywnie zaangażowanym w jakieś formie pomocy innym ludziom. Tak, ale stawianie świeczek nie musi świadczyć o takiej postawie, podobnie jak taka postawa może istnieć bez stawiania świeczek, uważam więc, że te dwie sprawy należy traktować zupełnie oddzielnie. akacja napisał(a): Podobnie dobrymi uczynkami jest modlitwa za zmarłych, prośba do Boga by bliscy zmarli osiągnęli zbawienie, nawiedzenie cmentarza i zapalenie na nim świeczki będącej symbolem o tym że pamiętamy o naszych, bliskich zmarłych.
Z tym ostatnim się nie zgodzę - stawianie świeczki jest (choć nie zawsze) symbolem pamięci o zmarłym, ale pamięć o kimś nie jest sama w sobie dobrym uczynkiem. Raz, że w ogóle nie jest uczynkiem, a dwa że nie posiada aspektu moralnego - przynajmniej moim zdaniem.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Pt mar 17, 2006 7:41 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
yasmin napisał(a): Jezeli owa osoba traktuje prace jak "syzyfowa' to niech sie za nia w ogole nie zabiera!
Z tym się zgadzam, dotyczy zresztą wielu zawodów, szczególnie zaś tych "z powołania" (nauczyciela, lekarza, ... i opieki społecznej). Nie chciałem usprawiedliwiać błędu ani zaniechań w pracy kobiety z opieki społecznej, próbowałem jedynie zrozumieć, z czego ten błąd mógł wynikać. Szukałem (może na siłę) okoliczności łagodzących w sytuacji, gdy wina jest ewidentna.
|
| Pt mar 17, 2006 11:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|