Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 12:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1251 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 84  Następna strona
 NPR a antykoncepcja 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N paź 17, 2004 15:47
Posty: 342
Post 
Wanda napisał(a):
Cytuj:
Antykoncepcja wiążę się z kłąmstwem, brakiem pełnej akceptacji współmałżonka:"Kocham Ciebie ale nie akceptuję Twojej płodności", więc co to za miłość?


A co z brakiem akceptacji WŁASNEJ płodności? "Kocham Cię, ale nie akceptuję tego, że mogłabym zajść w ciążę, więc sie jej pozbywam stosując pigułki, wkładkę itd?"


Czy kobieta wówczas akceptuje siebie? Czy kocha siebie nie akceptując płodności? Nie potrafiąc żyć w zgodzie z własną płodnoscią? Czy wtedy może tak na prawdę kochać małzonka? Uważam, że nie.


Pt mar 17, 2006 16:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38
Posty: 661
Post 
Hebamme napisał(a):
Zgadzam się z tym, że człowiek ma wolną wolę. Jednak jeśli ktoś uważa się za katolika to powinien słuchać nauki Kościoła katolickiego.
Tak tylko, ze KK naucz rowniez, ze mamy sie kierowc miloscia bo takie przeslanie pozostawil nam Chrystus. I jest to niejako furtka do "uzycia" wlasnego rozumu i serca w sprawach watpliwej racji kosciola.
Hebamme napisał(a):
Zgodnie z przyrzeczeniem z bierzmowania powinien tez pogłębiać wiarę i według niej żyć.
Właśnie poglebiac wiare a nie stanowisko kosciola.
Hebamme napisał(a):
Ponadto przysięga małżeńska zawiera sformułowanie dotyczące uczciwości małżeńskiej, co dotyczy takze sfery seksualnej.
Akt małżeński ma być uczciwy a nie kłamliwy.
Antykoncepcja wiążę się z kłąmstwem, brakiem pełnej akceptacji współmałżonka:"Kocham Ciebie ale nie akceptuję Twojej płodności", więc co to za miłość?
a czy brak wspolzycie w NPR w okresie dni plodnych to nie jest to o czym wlasnie piszesz. Oj chyba zaczelas podcinac galaz na ktorej sama siedzisz.
Hebamme napisał(a):
Sam Bóg uczestniczy w poczęciu nowego życia, dlatego jest to sprawa o wiele poważniejsza niż zapalenie płuc.
Sam Bog uczestniczy w poczeciu mowisz..a w zapaleniu pluc nie uczestniczy. To tez jest reakcja fizjologiczna naszego organizmu.
Hebamme napisał(a):
Z punktu widzenia nauki KK antykoncepcja jest grzechem.Czy nam się podoba czy nie. Jakkolwiek słyszy się wśród księży różne opinie na temat prezerwatywy to pigułka ze względu na swoje działanie jest absolutnie wykluczona.
wiec ja radze kierowac sie sercem i tym co dobre a nie egoistyczna i fanaberyjna postawa ksiezy w KK.
Hebamme napisał(a):
Każda metoda planowania poczęć ma swoje wady i zalety. Ludzie stosujący NPR niekiedy mają problemy z utrzymaniem czystości w małżeństwie. I to jest normalne, bo jesteśmy ludźmi, którym bliżej do grzechu niż do świętości. Po to mamy konfesjonał aby zaczynać od nowa i wzmacniać swoje słabe strony.
No kurka dobra jestes. uwazasz, ze zdrada wynikajaca ze stosowania NPR to male piwko. A co z 6 przykazaniem?

_________________
Naraz przerywam marazm i BASTA!

Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!


Pt mar 17, 2006 16:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38
Posty: 661
Post 
Crosis napisał(a):
Przeczytalem cala stronke Habmme i nie wiem jak jest z Twoim angielskim, ale zdaje mi sie, ze cienko.
:D juz jej to wczesniej pisalem bo tez podawala cytat, ktory nic nie udowadnial.
Ale sie zbulwersowala i jak widze nie wyciagnela zadnych wnioskow.

Crosis napisał(a):
Po pierwsze: [.....]
Jeszcze cos na temat tego, ze pigulki sa rakotworcze? A moze w koncu zaczniesz uzywac sensownej terminologii i nie naciagac faktow?
Crosis

Brawo stary. W koncu ktos pisze z sensem i rozumie co czyta.
Juz tracilem wiare w zdolnosci logicznego myslenia forumowiczow ale mnie podbudowales.
Szacuneczek za super posta!
Cytuj:
Breast Cancer
A woman’s risk of developing breast cancer depends on several factors, some of which are related to her natural hormones. Hormonal factors that increase the risk of breast cancer include conditions that may allow high levels of hormones to persist for long periods of time, such as early age at first menstruation (before age 12), late age at menopause (after age 55), having children after age 30, and not having children at all.
Tu jeszcze dodam, ze to ze zwieksza ryzyko (a nie powoduje) to tylko dotyczy OKRESLONYCH przypadkow, ktore w antykoncepcji (na kazdej ulotce) sa podawane jako przeciwwskazania.
Pozwolilem sobie przekopiowac ten cytat powyzej i pogrubic te okolicznosci.

_________________
Naraz przerywam marazm i BASTA!

Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!


Pt mar 17, 2006 16:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38
Posty: 661
Post 
Crosis napisał(a):
Malo tego, Hebamme, Twoj link pokazuje tez, ze sa odmiany raka, ktorych wystepowanie stosowanie pigulek redukuje.
Odsylac Cie do slownika, sprawdz co znaczy slowo 'decrease' a potem czytaj, zanim sie na cos powolasz.
Crosis

O tym tez jej wczesniej pisalem ale jak widzisz niektorzy sa odporni na rzeczowe argumenty.

_________________
Naraz przerywam marazm i BASTA!

Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!


Pt mar 17, 2006 16:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38
Posty: 661
Post 
AMMa napisał(a):
A nie boisz sie ze Twoja interpretacja tym bardziej moze byc błędna? Istnieje przeciez Duch Święty, pod którego natchnieniem podawane nam są do wierzenia i przestrzegania rózne prawdy. Czujesz sie lepszym interpretatorem Pisma Sw i nauki Chrystusa?

Ci co interpretuja pismo to tacy sami ludzie jak ja i ty i nie widze powodu, dla ktorego mieli by je lepiej interpretowac od nas.
Tak samo Duch Św. moze natchnac mnie jak i ich. Nie maja monopolu na Ducha Św.
Jezeli widze, razace przeinaczenia nauki Chrystusa to tak! Czuje sie lepszym interpretatorem jezeli w mojej interpretacji jest wiecej milosci i dobra niz w interpretacji KK.
Po to Bog przekazal nam WSZYSTKIM Pismo Św. aby kazdy mogl je czytac i postepowac zgodnie z jego (Boza w Pismie) nauka.
A skoro TYLKO ksieza maja prawo do interpretacji Pisma to po co jest ogolnodostepna. niech bedzie tylko w kosciele w tabernakulum zamknieta, bo przeciez tacy "zwykli" ludzie jak my i tak go nie rozumiemy.

_________________
Naraz przerywam marazm i BASTA!

Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!


Pt mar 17, 2006 16:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Hebamme napisał(a):
Wanda napisał(a):
A co z brakiem akceptacji WŁASNEJ płodności? "Kocham Cię, ale nie akceptuję tego, że mogłabym zajść w ciążę, więc sie jej pozbywam stosując pigułki, wkładkę itd?"


Czy kobieta wówczas akceptuje siebie? Czy kocha siebie nie akceptując płodności? Nie potrafiąc żyć w zgodzie z własną płodnoscią? Czy wtedy może tak na prawdę kochać małzonka? Uważam, że nie.


Nie wiem, jak kobieta, ale uważam, że mężczyzna może :) Z tym, że nie tyle nie akceptując własnej płodności, co kontrolując własną płodność. Kierując i korzystając z niej zgodnie ze swoją wolą.


Pt mar 17, 2006 16:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38
Posty: 661
Post 
Hebamme napisał(a):
Nigdzie nie napisałam, że tam jest napisane iż pigułki są rakotwórcze.
taaak? :o
Hebamme napisał(a):
A tu jeszcze dla pana k66 link do strony na temat rakotwórczego działania pigułek, bez ideologii oczywiście: http://www.cancer.gov/cancertopics/fact ... raceptives

No ładnie to tak kłamac? Oj bedziesz sie musiala z tego wytlumaczyc.
Jak mozesz tak oszukiwac ? Ładne swiadectwo dajesz.

Hebamme napisał(a):
Jest natomiast informacja, że zwiększają możliwość powstawania raka.
Nie neguję przy tym informacji o tym , że zmniejszają możliwość występowania raka jajnika (karmienie piersią także działa ochronnie na jajniki i zpewnością jest zdrowsze :-))
Ponadto artykuł tam zamieszczony pochodzi z roku 2003 natomiast informacja IARC z połowy roku 2005.

czyli sama obalasz swoje wczesniejsze twierdzenie.
Ale milo, ze sie przyznalas do pomylki (jak rozumiem).

_________________
Naraz przerywam marazm i BASTA!

Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!


Pt mar 17, 2006 16:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38
Posty: 661
Post 
Crosis napisał(a):
Hebamme, przypomne Ci Twoja wypowiedz:

Hebamme napisał(a):
A tu jeszcze dla pana k66 link do strony na temat rakotwórczego działania pigułek, bez ideologii oczywiście: http://www.cancer.gov/cancertopics/fact ... raceptives

wygrubienie moje
Zdaje mi sie, czy widze tam cos o rakotworczym dzialniu pigulek? I oczywiscie w tekscie nic o takim dzialaniu nie bylo.
Crosis


a no wlasnie ;)

_________________
Naraz przerywam marazm i BASTA!

Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!


Pt mar 17, 2006 16:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38
Posty: 661
Post 
Hebamme napisał(a):
Czy kobieta wówczas akceptuje siebie? Czy kocha siebie nie akceptując płodności? Nie potrafiąc żyć w zgodzie z własną płodnoscią? Czy wtedy może tak na prawdę kochać małzonka? Uważam, że nie.


Kurcze Hebamme ty masz jakas obsesje na punkcie plodnosci.
Byc plodnym to nie jest automatycznie kochac.
a taki widze wnioskujesz.
Wiec idac twoim tokiem myslenia - kobieta stosujaca NPR kocha meza tylko w dni plodne, a w pozostale nie.

_________________
Naraz przerywam marazm i BASTA!

Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!


Pt mar 17, 2006 16:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
k66 napisał(a):
Wiec idac twoim tokiem myslenia - kobieta stosujaca NPR kocha meza tylko w dni plodne, a w pozostale nie.

Tutaj już przegiąłeś ze swoją umiejętnością logicznego wnioskowania :D

Parę postów wyżej Hebamme pisała o czystości. Jej brak w małżeństwie nie musi oznaczać zdrady, k66!


Pt mar 17, 2006 17:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38
Posty: 661
Post 
Color napisał(a):
k66 napisał(a):
Wiec idac twoim tokiem myslenia - kobieta stosujaca NPR kocha meza tylko w dni plodne, a w pozostale nie.

Tutaj już przegiąłeś ze swoją umiejętnością logicznego wnioskowania :D

moja logika oczywiscie wskazuje na co innego ale to byla logika hebamme.
Color napisał(a):
Parę postów wyżej Hebamme pisała o czystości. Jej brak w małżeństwie nie musi oznaczać zdrady, k66!

hmm... moze i tak - tak ja to w pierwszej chwili zrozumialem.
Oczywiscie moze miec to inne znaczenie ale pytanie jakie?
Na to musi nam odpowiedziec autorka tej zlotej mysli.
Nie Hebamme pisala o czystosci ale jak sie nie myle Lucyna.

ale jej slowa:
Cytuj:
Każda metoda planowania poczęć ma swoje wady i zalety. Ludzie stosujący NPR niekiedy mają problemy z utrzymaniem czystości w małżeństwie. I to jest normalne, bo jesteśmy ludźmi, którym bliżej do grzechu niż do świętości. Po to mamy konfesjonał aby zaczynać od nowa i wzmacniać swoje słabe strony.

Podwaza sens stosowania tej metody.
Po pierwsze miala to byc metoda bez wad a teraz czytam, ze kazda metoda je ma!
Po drugie miala zblizac malzonkow do siebie i do Boga a jak czytam zbliza do nieczystosci (czyli jak mniemam grzechu).
Jakie wiec pozostaja zalety NPR?
Bo skoro sama jej uzytkowniczka i goraca zwolenniczka podaje argumenty in minus to zaczynam sie nad tym zastanawiac i mam nadzieje, ze nie tylko ja.

No ale ma sie podejscie, ze po to mamy konfresjonal - jak sie nagrzeszzy to nie ma sprawy - lecimy do spowiedzi i po krzyku. No to juz cos mnie zaczyna na prawde dziwic w takiej postawie.
Zwłaszcza, ze wczesniej czytalem :
Cytuj:
Z punktu widzenia nauki KK antykoncepcja jest grzechem.

To sie pytam - co za roznica w grzeszeniu jak wystepuje ona w obu przypadkach?
A skoro spowiedz dla Hebamme wszystko rozwiazuje to nie widze powodu, dla ktorego mamy nie stosowac antykoncepcji (i niby grzeszyc) jak pozniej sie wyspowiadamy.

_________________
Naraz przerywam marazm i BASTA!

Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!


Pt mar 17, 2006 17:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
K66
Cytuj:
uwazasz, ze zdrada wynikajaca ze stosowania NPR to male piwko

Trochę to przypomina obwinianie kogoś, kto nie uległ szantażowi terrorystów i w efekcie np. stracił dziecko, że jest winny śmierci tego dziecka. Otóż winny jest zawsze ten kto zabił.

Wybór NPR lub dowolnej antykoncepcji należy do każdego z małżonków. Wybór "zdradzam lub nie" również należy do każdego z nich. Winę za zdradę ponosi przede wszystkim zdradzający. I nie usprawiedliwia go stopień zadowolenia z częstości współżycia ze współmałżonkiem. Może utrudniać lub ułatwiać (i tutaj istnieje coś takiego jak odpowiedzialność za małżeństwo i współmałżonka), ale nadal to ten człowiek wybiera. I ponosi za wybór odpowiedzialność.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt mar 17, 2006 17:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
k66 napisał(a):
SweetChild napisał(a):
A ja widzę ;-) I przy okazji przypominam o obiecanych w wątku Współżycie przed ślubem cycatach ;-)

i jeszcze dzis a najpozniej jutro sie pojawi


To było we wtorek, k66, a dziś mamy piątek i nic nie zauważyłem we wspomnianym wątku. Ja wiem, że szczęśliwi czasu nie liczą, dlatego dyskretnie przypominam, że mamy już popojutrze ;-)


Pt mar 17, 2006 18:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
SweetChild napisał(a):
Hebamme napisał(a):
Czy kobieta wówczas akceptuje siebie? Czy kocha siebie nie akceptując płodności? Nie potrafiąc żyć w zgodzie z własną płodnoscią? Czy wtedy może tak na prawdę kochać małzonka? Uważam, że nie.


Nie wiem, jak kobieta, ale uważam, że mężczyzna może :) Z tym, że nie tyle nie akceptując własnej płodności, co kontrolując własną płodność. Kierując i korzystając z niej zgodnie ze swoją wolą.

Dokładnie. Argumentacja Hebbame opiera się na takich samych zasadach co poniższy wywód:
Jeśli kobieta nie robi siku kiedy czuje że musi, tylko czeka aż będzie mogła pójść do toalety, to czy akceptuje wówczas siebie? Czy kocha siebie nie akceptując oczyszczania organizmu? Nie potrafiąc żyć w zgodzie z własnym układem wydalania?
Myślę, że absurdalność tego toku rozumowania jest teraz jasna dla każdego, z Hebamme włącznie.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt mar 17, 2006 18:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38
Posty: 661
Post 
SweetChild napisał(a):
To było we wtorek, k66, a dziś mamy piątek i nic nie zauważyłem we wspomnianym wątku. Ja wiem, że szczęśliwi czasu nie liczą, dlatego dyskretnie przypominam, że mamy już popojutrze ;-)

Kurcze czlowieku ja o tym pamietam i spac mi to nie daje :) ale mi menda co jej pozyczylem ksiazke jeszcze nie oddala.
Myslisz, ze mi nie zalezy zeby to zacytowac?
Daj mi jeszcze troche czasu.

_________________
Naraz przerywam marazm i BASTA!

Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!


Pt mar 17, 2006 19:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1251 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 84  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL