dobrze żyć na ziemi aby dostać się do nieba?
| Autor |
Wiadomość |
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Czemu offtopic?
Jesli pieklo jest tylko przejsciowe, to wszystko jedno jak bedzie zyli, jakie wybory bedziemy uskuteczniac w naszym zyciu, obojetnie jaki mamy stosunek do zla w naszym zyciu i do samego Pana Boga to i takl trafimy do nieba. Dobre te kilka wiekow piekla, a pod koniec wszyscy do tatusia.
Co inego jest nadzieja ze wszyscsy trafia do nieba. Wlasnie ta nadzieja powinna powodac w nas gorliwosc by sobie i innym ludziom pomoc trafic do nieba.
Przejrzalem artykuly przez Ciebie podane. Nie ma w nich oczywiscie tego, ale wydaje mi sie ze czesto osoby ktore najwiecej o tym mowia najczesciej maja jakis problem z moralnoscia wlasna albo ogolna. Wielu ksierzy wydaje mi sie ze mowi o tym by nikomu nie przeszkadzac, by nikomu sie nie narazic. Byc moze przesadzam, prawdopobnie zle oceniam dobra wole wielu ludzi, ale to zaskakujace ze ta teoria wraca zawsze wtedy gdy w Kosciele moralnosc szwankuje.
|
| Pn kwi 25, 2005 12:24 |
|
|
|
 |
|
Duke Mihashi
Dołączył(a): N mar 28, 2004 7:34 Posty: 42
|
wiesz, ale popatrz na to i ze strony podkreślanej przez JP II wielkiej siły Miłosierdzia Bożego. Ja bym jej nie minimalizował, choć z drugiej strony - usprawiedliwianie wszelkich złych występków słowami "Bóg i tak mi wybaczy" jest po prostu wystawianiem Go na próbę.
_________________ Michał Świgoń - niecodziennik internetowy
Histmag - historia, kultura, społeczeństwo
Histmag - historyczne, kulturalne i społeczne forum dyskusyjne
|
| Pn kwi 25, 2005 12:30 |
|
 |
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Duke, ja wierze w sile milosierdzia. Doswiadczylem go na wlasnej skorze wiele razy. Gdy czytam o grzesznikach ktorzy sie nawracaja zawsze mam lze w oku.
Ale to milosierdzie to przebaczenie grzechow, to okazja do wyspowiadawia sie przed smiercia, to osoby postawione na mojej drodze by mi pomagac powracac do Ojca, to aniol stroz, ktory caly czas przypomina o Ojcu, to milosc Chrystusa w momencie smierci, to jest mozliwosc nawrocenia sie do ostatniego momentu, to jest mozliwosc pomagania duszom w czysciu bedacym, to jest latwosc zdobycia odpustu dla siebie lub osob zmarlych. To przede wszystkim Bog ktory zawisl dla mnie, za moje grzechy na krzyzu.
Mysle ze w zwiazku z tym ze modlitwa staje ponad czasowa to moja modlitwa teraz ma tez wplyw na przyjecie Bozej milosci nawet przez osoby ktore juz dawno przeszly do innego swiata.
Ale to wszystko nie zaprzesza, wedlug mnie nawet potwierdza istnmienie wieczengo odrzucenia Boga.
|
| Pn kwi 25, 2005 12:43 |
|
|
|
 |
|
ela528
Dołączył(a): Pn sty 30, 2006 11:52 Posty: 1
|
Zbawieni jesteśmy jedynie z łaski Bożej i Jego miłości do nas. Dobre uczynki nie doprowadzą nas do nieba. Oczywiście one także odgrywają dużą rolę w życiu chrześcijanina. Aby mieć pewność zbawienia należy wyznać Bogu swoje grzechy i powierzyć Mu swoje życie, sprawić, aby On był najważniejszy.
"Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił."
Efezjan 2:8,9
"Zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego..."
Tytusa 3:5-6
"I są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie."
Rzymian 3:24
|
| Pn sty 30, 2006 13:09 |
|
 |
|
Aleksandra
Dołączył(a): Śr mar 08, 2006 21:43 Posty: 15
|
moim zdaniem w kadej wierze (czy jest wiara rzymsko-katolicka - czy raczej chrzecijanska?) chodzi o to by nie zmarnować sobie życia - mówiąc krótko. Człowiek jest elementem zbudowanym z cząstki materialnej i duchowej, Wiara przytrzymuje ducha ludzkiego przy życiu.
|
| Cz mar 09, 2006 14:40 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 chrzescijan zbawia wiara a nie uczynki.
Chrzescijan zbawia wiara w chrystusa jako boga i jego ofiare przeblagalna na krzyzu.UCZYNKI -NIE ZBAWIAJA -NIE DECUDUJA O ZBAWIENIU.MUSIMY PRZESTRZEGAC 10 PRZYKAZAN ,ALE TO NIE DECYDUJE -CZLOWIEK JEST ISTOTA SLABA WIEC BLADZI,ALE MUSI SIE STARAC POSTEPOWAC JAK NAJLEPIEJ-W MIARE SWOICH MOZLIWOSCI I SYTUACJI ZYCIOWEJ-TYLKOZE TO NIE DECYDUJE O JEGO ZBAWIENIU ,TYLKO BUG I JEGO MILOSIERDZIE.WIEC NSAJWAZNIEJSZA JEST WIARA W KONKRETNA OSOBE.CHRYSTUS PRZEBACZYL LOTROWI NA KRZYZU ZA WIARE A NIE UCZYNKI.PAMIETAJMY -TYLKO WIARA I 1 PRZYKAZANIE-NIE BEDZIESZ MIEC BOGOW CUDZYCH PRZEDEMNA
ZBAWIA.W EWANGELI JEST CZARNO NA BIALYM :ZBAWIENIE JEST TYLKO W CHRYSTUSIE.JEZELI BY TAK NIE BYLO I BYCIE DOBRYM CZLOWIEKIEM WYSTARCZALOBY DO ZBAWIENIA TO PO CO BYC CHRZESCIJANINEM?-MOZNA BYC DOBRYM CZLOWIEKIEM BEDAC ATEISTOIM BUDDYSTA DENTYSTA NUDYSTA-ALE CZY TO WYSTARCZY DO ZBAWIENIA -ODP -NIE! POZA TYM TO JAK BUG ZAKLASYFIKUJE NASZE UCZYNKI PO SMIERCI -OSADZI I ZAKLASYFIKUJE ZALEZY TEZ TYLKO OD NIEGO -WIEC W NIM POKLADAMY NADZIEJE I UFNOSC W MILOSIERDZIE -WIEC TYLKO-WIARA..
|
| So mar 18, 2006 3:00 |
|
 |
|
Aleksandra
Dołączył(a): Śr mar 08, 2006 21:43 Posty: 15
|
reasumujac wiec : Zbawienie osiąga człowiek przez wiarę w zyciu doczesnym i dzieki milosierdziu Bozemu w chwili smierci.
Ela528, mieszko 
|
| So mar 18, 2006 17:11 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
 Re: chrzescijan zbawia wiara a nie uczynki.
mieszko napisał(a): ZBAWIENIE JEST TYLKO W CHRYSTUSIE.JEZELI BY TAK NIE BYLO I BYCIE DOBRYM CZLOWIEKIEM WYSTARCZALOBY DO ZBAWIENIA TO PO CO BYC CHRZESCIJANINEM?
Odwróćmy to pytanie - jeżeli wystarczy wiara, to po co być dobrym człowiekiem?
Wyłącz caps-locka, nikt tu nie ma problemów ze wzrokiem.
Bugi to są w systemie 
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| So mar 18, 2006 18:08 |
|
 |
|
Aleksandra
Dołączył(a): Śr mar 08, 2006 21:43 Posty: 15
|
Inkognito- przeciez czlowiek jest istota myslaca, wiara wymaga uczciwosci wobec siebie. Tak wiec czyny wyplywaja z wiary. Czemu rozrywac czlowieka na wnetrze i "zewnetrze" - przeciez jedno wypływa z drugiego. Wiara nie jest dla wiary, ale dla całego czlowieka. Czlowiek jest jedym, a nie dwoma.
|
| So mar 18, 2006 21:06 |
|
 |
|
Livemateusz
Dołączył(a): Śr cze 28, 2006 16:23 Posty: 5
|
 ...
ważne zebys był dobrym człowiekiem ogólnie
przecieznawet swięci i błogosławieni zchodzili na zła droge jak chociaz by święty Franciszek z Asyzu to był stary balangowicz i grzesznik (lubił stosunki płciowe bnajmniej przed małżeniskie) ale jego życie sie zmieniło
mozesz grzeszyc ale potem musiszałować za grzechy
_________________ Dominus vobiscum
|
| Śr cze 28, 2006 21:55 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Mateusz - tylko tego czasem nie planuj (grzeszenia), możesz nie zdążyć lub przestać chcieć wrócić...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Śr cze 28, 2006 22:46 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
I jeszcze w skrócie:
1. Zbawienia dostępuje się przez wiarę. W skrajnym przypadku jedynym dobrym uczynkiem w życiu może być żal doskonały w chwili śmierci. Jeśli żal można nazwać uczynkiem.
2. Do zbawienia konieczna jest Boża Łaska. Bez niej nic nie jest możliwe.
3. Wiara to nie jest zachwyt i gadanie tylko życie, postępowanie, decyzje. Chodzi nie o wiarę w Boga (nie tylko) a o wiarę Bogu. O zaufanie mu. Taka wiara nie może nie przejawiać się w uczynkach. Zatem uczynki prowadzą do zbawienia, o ile są wyrazem wiary.
4. Każde dobro pochodzi od Boga. Także dobro czynione przez niewierzących i innowierców. Pochodzi z Jego inicjatywy i znajduje odzew w sercach/życiu ludzi. Myślę, że można mieć nadzieję, że kogoś, kto współpracował z Bożą Łaską w ciągu zycia Bóg potrafi w ostatniej jego chwili doprowadzić do siebie, dając mu się poznać/dając nawrócenie choćby w ostatniej sekundzie.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Śr cze 28, 2006 22:57 |
|
 |
|
Spragniony
Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23 Posty: 454
|
trzeba byc dobrym kochac innych ludzi." Bedziesz miłował Pana Boga swego z caly swych sil, a blizniego swego jak siebie samego. i tyle.
a co do łaski bożej to sie nci doczytalem w PŚ. ale pdostrawa to byc dobrym i kochac Boga
|
| Cz cze 29, 2006 13:57 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
jo_tka napisał(a): W skrajnym przypadku jedynym dobrym uczynkiem w życiu może być żal doskonały w chwili śmierci.
Zadałam ci kiedyś to pytanie, ale mi nie odpowiedziałaś, zatem jeszcze raz.
Wiadomo że człowiek który umiera w stanie grzechu ciężkiego i nie wzbudzi w sobie żalu skazuje się na potępienie, wiadomo też że człowiek po śmierci staje przed Bogiem
Trudno mi sobie wyobrazić że człowiek umierający który, jest w bardzo ciężkim stanie, utracił przytomność, nie kontaktuje z otoczeniem, był w stanie wzbudzić świadomie akt żalu za grzechu. Zatem czy wydaje Ci się (czy jest to możliwe z punktu medycznego) że w ostatniej chwili Bóg daje człowiekowi ostatnią szansę, że człowiek widząc bezpośrednio Boga moze wyrazić skruchę. Jeśli by tak było to kiedy jest ta możliwość ostatecznej decyzji na wyrażenie żalu:
- w ostatniej sekundzie życia, gdy człowiek jeszcze żyje ale jego stan jest nieodwracalny, (ale wykluczułoby to taką możliwość osoby który nagle giną npw wypadkach samochodowych)
- w chwili śmierci, czyli totalnego zaniku wszelkich procesów życiowych (mózg i serce przestają pracować) i wtedy człowiek staje przed Bogiem.
- w chwili sądu szczegółowego gdy człowiek widzi swe minione życie na ziemi jak je widzi Bóg. Ale obawiam się że to jest już za późno, bo jest to już czas po śmierci i człowiek musi wysłuchać wyroku sądowego bez możliwości odniesienia się do niego (prawa do obrony, wyrażenia skruchy)
|
| Cz cze 29, 2006 17:05 |
|
 |
|
gosc12
Dołączył(a): So sty 08, 2005 18:22 Posty: 423
|
 dobrze żyć na ziemi...
Dawno nie zabierałem tutaj głosu,ale czasami troszeczkę podpatrywałem;)
W temacie tutaj omawianym,ktoś zauważył,że w Biblii czegoś brakuje,odnośnie zycia wiecznego.Zatem zachęcam do jej czytania:)
'A oto zbliżył się do Niego pewien człowiek i zapytał:'Nauczycielu,co dobrego mam czynić,aby otrzymać zycie wieczne?'
Odpowiedż jest tam również,prosze przeczytać-Mt 19,16-22:)
We wszystkim liczy się miłosć,a nie "suche" wykonywanie Dekalogu:)
Warto o tym pamiętać:)
Do wypowiedzi akacji,choć nie byłem wzywany do tablicy;)
Pytałaś,w którym momencie człowiek ma te chwilkę,zeby żałować.Otóż,to jest tajemnica Boga i Jego niezmierzonego Milosierdzia,bo 'u ludzi to niemożliwe,lecz u Boga wszystko jest możliwe."(por.Mt 19,26)
Pozdrawiam:):):)
_________________ "Szanuj kazdego czlowieka,bo Chrystus w nim zyje."
|
| Cz cze 29, 2006 18:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|