Stanisław Adam napisał(a):
Ale ToMu - nie wyprzesz się, naprawdę w to nie uwierzę, że nie miałbyś czasem chęci wymierzyć sprawiedliwości sam, na miejscu. I że to nie obawa przed prawem Cię powstrzymuje ?
To, że prawo jako instrument sprawiedliwości (czyli sankcje za czyny zabronione) powstrzymuje moją chęć wymierzenia sprawiedliwości na własna rękę - ale występuje tutaj negatywne oddziaływanie prewencji ogólnej

Czyli właśnie to: ustawa odstrasza od popełniania przestępstw. Złe jest to, że nie podoba mi się postępowanie stróżów prawa

Nie. Myśl nie jest karalna. Złe byłoby, gdybym zabrał się np. za zabijanie tych, którzy moim zdaniem są źli i na śmierć zasługują.
Stanisław Adam napisał(a):
Np. taki linczowany zarzuciłby linczującym: tacy z was chrześcijanie. I ręce by linczystom opadły.
Chyba za bardzo wierzysz w idealistycznych katolików... Obawiam się, że zawiódłbyś się gdyby doszło do opisywanej przez Ciebie sytuacji. Gada się łatwo - gdyby pozwolić, każdy sam wymierzałby sprawiedliwość i nie patrzyłby na to, kim jest z metryki.
Wiesz, przypadek Otylii Jędrzejczak... To chyba była jednak nadmierna prędkość. Oczywiście, to nie jest jedyna przyczyna: jest też chlanie kierowców, bezmyślność i parę innych rzeczy. Również mała chęć robienia czegoś ze strony policji.