Wygląda na to, że faktycznie jest to tylko zagranie przygotowujące grunt pod rząd koalicyjny PiS-SO i może PSL. Ciekawe, jak przełknie to Marcinkiewicz no i przede wszystkim Gilowska. Kto wie, czy będą chcieli udawać, że pada deszcz, a wówczas może na czele rządu stanie sam JK? Z wicepremierem Lepperem, z Mechem jak MinFinem i którymś z licznych ekspertów SO w roli wiceministra finansów? To dopiero byłby gabinet na miarę IV RP.

Najpierw autokorekta:
Oczywiście zamiast "Buster Kitton" powinno być "Buster Keaton" przy Waldi Pawlaku. Przepraszam wszystkich Kittonów i Keatonów !
Chyba zadziałała podświadomość: ang. kitty [`kiti], oprócz innych znaczeń ma też "n (at cards etc.)pula; wspólna kasa", a niem. "Kitt" to "kit" i "kram". Więc coś narzeczy jest.

i uzupełnienie:
Wymieniając masowe media przychylne PO pominąłem z pośpiechu bardzo ważną grupę: portale internetowe WP.PL, ONET.PL i INTERIA.PL.
Ale już bez nieuwagi nie wspomniałem o mediach publicznych PR i TVP.

Już nadrabiam: Będą one ważnym czynnikiem kształtującym opinię publiczną, co może skutkować przyszłymi decyzjami partii.
Od pewnego czasu PR i TVP jakby nieco zmieniały front. Od jednogłosu z ww. do większej 'neutralności'. Pomijam tu programy autorskie typu 'Olejnik Show', myślę o Wiadomościach i innych programach informacyjnych.
Napewno nie jest to skutek odczucia działania 'bicza' - KRRiT. Aż takiej władzy nie ma.
To jest typowa tendencja widywalna w ciągu ostatnich siedemnastu lat po każdej zmianie 'grupy trzymającej władzę'.
Tendencja do adaptacji do nowych warunków. Tak jest i teraz. Dopóki wydawało się, że 'rozgrywającym' będzie jednak PO to się podlizywało PO.

Tak na boku. W języku polskim można zauważyć synonimizację słów 'publiczny' i 'sprzedajny'. Skorupowana władza publiczna jest władzą sprzedajną. Obrotowe radio i telewizja, są sprzedajne.

Wniosek. Jeśli PO nie zdecyduje się na szybkie nowe wybory, to całkowicie straci używalność tego ważnego sektora - mediów publicznych. A więc i mniejsze będą możliwości wpływania na wyborców.

Dziś rano w Jedynce PR komentując bieżące wydarzenia jeden z dyżurnych socjologów (A.K.Rychard ?) użył zwrotu "Rząd Marcinkiewicza pokazuje ludzkie oblicze PiS". To nasunęło mi pewną refleksję i chciałbym poznać Wasze zdanie na jej temat.

Liderzy PO, od czasu przegranych wyborów, pokazują 'nieludzkie oblicze PO'. Nie są tego w stanie zaretuszować nawet najbardziej sprzyjające im media. Obraz to obraz. Co Donalda Tuska pokażą, to na obliczu wściekłość i hamowana złość. Co pokażą Rokitę, to prokuratorski ton, tego co wie lepiej. Innych nie trzeba nawet pokazywać - wystarczy usłyszeć. Epitety itp. nieprzyjemne dla ucha wypowiedzi o niedoszłych koalicjantach lub aktualnych współstabilizatorach PiS.

Myślę, że z tymi liderami PO nie wygra z PiS ani w wyborach przyspieszonych, ani samorządowych. Nie pomogą żadne zabiegi socjotechniczne i marketingowe. One się wypaliły w ostatnich wyborach. Wyborcy otrzeźwieli. Niechcący PO pomogła im tym.

A taki Stanisław Adam wierzy nadal w trzy miliony mieszkań, niskie podatki i tanie państwo.
I w złe PO.

Skąd Ci to przyszło to zadziwienie Oozie.
Ja wierzę tylko w Boga.
Resztę sprawdzam. Uczę się na błędach. Najchętniej cudzych. Własne bardziej bolą. Pod tym względem chyba jestem normalny. Nie szukam cierpienia.
Tyle o Wierze i Cierpieniu - Oozi.

Pozdrawiam.

PO pomogło PiS? Niebardzo. Liderzy PO prezentują znacznie wyższy poziom intelektu i prezencji.

Dobrze. Napisz, co to za układ, kto w nim jest (konkretne nazwiska), role członków, zadanie układu, date powstania. I jeszcze podaj źródła do dokumentów, które to zweryfikują.

Jeżeli nie wiesz, co to za skorumpowany układ, to widocznie nie interesujesz się życiem publicznym i politycznym w naszym kraju. Nie wiesz pewnie także o tym, jak w sposób przykładowy ten układ odkrywały sejmowe komisje śledcze, badając aferę Rywina, Orlenu i prywatyzacji PZU.

Nie rozumiem ludzi, którzy uważają - jak Leszek - członków PO za "obrońców starego układu". No chyba, że dla kogoś obietnice Kaczyńśkich są równoznaczne z tym, że oni na pewno zrobią porządek i powywalają wszystkich, co ddo których uczciwości byłyby jakiekolwiek wątpliwości... Tylko że to prowadzi do niczego innego jak tylko jednego wielkiego podejrzewania wszystkich o wszystko. A kto wtedy miałby kierować tym krajem Platforma po prostu odcina się od tego, co jest skrajne.

Zaraz się dowiemy, że to Tusk zaprowadził Rywina do Michnika, a Rokita maczał palce w przekrętach w Orlenie...

Jeśli nie wiesz, o co chodzi, to poczytaj sobie tutaj:

http://www.pis.org.pl/article.php?id=3748

Jak można mieć jakiekolwiek wątpliwości co do uczciwości polityka, który dotrzymuje wszelkich obietnic składanych w kampanii przedwyborczej? Włącznie z deklaracjami co do możliwych koalicji jego partii w przyszłym parlamencie.

jeślu jest jakaś szansa, aby akczka straciła ster władzy to jestem ZA wyborami.

Wszystko tylko nie kaczka...



pozdrawiam,
michał

No -- Kaczyński uważający że był prześladowana opozycją piastując np. stanowiska szefa NIK-u albo ministra....

Ty w ogóle zastanawiasz się nad tym co czytasz?

Jak to przeczytałam SweetChild to az mnie zmroziło:D, oczywiście chodzi o wizje takiego skladu rządu. Tym którzy wierzą w celowość parlamentu w takim składzie to gratuluje tak wielkiej dawki optymizmu.
Hasła o ucieczce powyborczej ludności z kraju jak sie okazuje nie były takie na wyrost:(. Może ktoś sie w końcu w tej Warszawie opamięta , czego szczerze życzę, lecz cóż....juz wiary brak.

Pozdrawiam

Wczoraj był 'szewski poniedziałek'.
Od rana oczekiwałem na zapowiadany w sobotnich komentarzach po rękawicy rzuconej Tuskowi - kataklizm giełdowy.

Kataklizmu nie było - normalka. Wniosek - kto miał być oskubany na sprowokowanej panice, był oskubany wcześniej. Nie było z czego skubać.
Można to też interpretować w ten sposób, że nasi rodzimi inwestorzy na swoich błędach nauczyli się już odczytywać właściwie sygnały wysyłane ze środowisk sprzyjających Platformie. To nie działa.
Zagraniczni już dawno się tego nauczyli.

Gdzieś znikł Donald. Z cienia wyszedł Schetyna, jak szeptana plotka głosi - ten co trzyma wszystkie nici w garści i pociąga. Wyszedł nadać właściwy kierunek. PO ze względu na troskę o państwową kiesę zgdzi się na wybory jesienią. Będą tańsze. Ale musi być zmiana ordynacji. Dziwne, pół roku temu ta ordynacja była dobra, a dziś nie. I kto tu zagraża demokracji ?

W szranki medialne wkroczył również Pan Roman. I wyraził swoje oburzenie i zawód zerwaniem przez Jarosława paktu.
Romka trudno zrozumieć. Jak panna. I chciałby i boi się. Dlaczego swoją miłość czy zawód zawsze wyraża przed kamerami ? Całe nieudane życie intymne paktu ujawnia przy świadkach.

A dziś ? W radio wystąpił Marszałek Komorowski. Bardzo spokojnie. Bez ekscesów słownych. Jakby go ktoś uspokoił.
Udziela się również Rokita.

Ale stało się też nieszczęście. Państwowa Komisja Wyborcza potwierdziła, że faktycznie wybory parlamentarne jesienią, razem z samorządowymi będą tańsze, ale dla partii. Dla Państwa taniej nie będzie. Przeszkadza ordynacja. Muszą być odrębne komisje wyborcze itd.
Nóż w plecy Platformy.

Nie rozumiem ludzi Platformy. Jest wreszcie szansa zmienić ten chory układ, a Platforma tchórzy !
Ludzie tego nie zapomną. Ludzie chcą by władzę sprawowali ludzie odważni. Nie kunktatorzy i intryganci jak PiS.
Jesienią, Platformo - 'będzie po ptakach'.
Żądanie wyborów razem z samorządowymi to na pewno nie wyraz troski o Państwo. Kampanii wyborczej samorządowej nie powinna zdominować wielka polityka. To inna skala, co najmniej.
Sprzyjają wam sondaże. Dziś opublikowano najnowszy.

Chyba, że wiecie coś czego my zwykli obywatele nie wiemy. Może chodzi o te sondaże ? Są funta kłaków warte ? Aż tak źle to chyba nie jest.

Gdzie Ty znajdujesz te komentarze?



Platforma pół roku, a nawet rok temu również postulowała ordynację większościową i okręgi jednomandatowe. Wówczas SLD było przeciw. Układ

a w wolnych mediach! Na przykład



Teraz wiem, że PiS zagrażał demokracji już przed wyborami i zagrażałby dalej będąc tym słabszym koalicjantem zwycięckiej PO.
Ciekawe podejście. Można i tak ...