I ile mi wiadomo "my" to nie to samo co "ja".

Agatka
Jak byś przyjęła zdania:

O, cześć, znamy się z forum pomocowego dla ofiar gwałtów! Jak fajnie Cię widzieć!
albo
Jak fajnie, że już piszesz, leki przeciwdepresyjne pomogły, ekstra!



Może ta druga strona wcale nie chce, żeby ta informacja była publiczna? Mimo że nie ma się czego wstydzić?

Tyle w tej kwestii.

PS. To Ty w tej chwili uznajesz, że ludzi z ADHD można się obawiać - nie ja. Zupełnie niepotrzebnie zresztą.

Zwolamy cala horde i zelejemy potokiem postow cale forum

oraz
My = ja + np. on, ty, ona... a wiec nieodzowna czescia skladowa kazdego "my" jest "ja" . A skoro jest "ja" to ta informacja dotyczy piszacego.
no niee zastrzelilas mnie w trampkach!
Wiem, ze to nie bylo niby do mnie ale az mnie skreca zeby cos napisac.
Przyklady jakie podalas swiadcza tylko o twojej niewiedzy z zakresu medycyny oraz podejscia i zrozumienia tematu AHD.
To mial byc tylko przyklad potwierdzajacy twoja racje ale on nijak sie ma do zaistnialej sytuacji.
Napisanie siemka znamy sie z takiego a takiego forum to chyba nie jest naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych, zwlaszcza ze jestesmy tu tylko ksywami (w wiekszosci).
No i co z tego, ze wyszlo, ze Agataka i k66 znaja sie z innego forum ?

? gdzie tak "uznaje"

Ikonki są ze , ale jotka chyba nie widzi ikonek, i nie rozumie, że się można świetnie bawić pisząć posty, no nie k66? Trochę lekkości jotko, uśmiechu i radości wpuść do życia, nie patrz tak ponuro!
A co do zestawiania ADHD z ofiarami gwałtów, to wiesz, ale jest to co najmniej , zaczynam wątpić czy wogóle masz do czynienia z medycyną Poziom rozumowania abstrakcyjnego coś nie tego

po wycięciu licznych moich postów jak i postów k66 forum wraca do starego marazmu i bełkotu - vide Mieszek. Żenada.

Nie ma to jak samozadowolenie

no wiesz, jak się wycina posty wnoszące coś do dyskusji, które nie są wulgarne i nikogo nie obrażają, bez uzasadnienia to pozostaje marazm. A samozadwolenie mam, katoliczka to nie znaczy biadoląca i użalająca się nad sobą kobieta. Trzeba znac swoją wartość i cieszyć się z osiągnięć. Ale cóż, to forum jest miałkie i nudne. Ale chyba własnie o to chodzi twórcom. Miałkie, nudne, zacofane i bez iskry intelektualnej - taki katolicyzm polski w wydaniu zaścainkowym.

jak dla mnie analogia swietnie pasuje - przeciez na fakt ze ma sie depresje czy zostało sie zgwałconym nie ma sie wpływu, podobnie jak na fakt chorowania na adhd - i podobnie jak w przypadku adhd nie ma sie czego wstydzic, ale kwestia ujawniania takich informacji powinna wg. mnie zostac w gestii osoby ktorej one dotycza

Wiesz steffi, się tu robi igły z widły, a porównanie ADHD do gwałtu ma się jak pięść do nosa. jak można porównywać schorzenie do przestępstwa?

Ofiara gwałtu jest przestępcą? Ciekawe podejście...

A to już jest twoja intepretacja.

Agatko czy ty w ogóle czytasz co jotka pisze, czy tylko przeglądasz?

Czytam czytam i dziwi mnie tok rozumowanai jotki, która do jednego worka wrzuca tak nie przystające do siebie rzeczy jak ADHD i gwałt. Każdy dorosły, a w szczególności lekarz chyba rozumie, o czym mówię. Poza tym, posądzanie mnie, że mogłabym ujawaniać na forum rzeczy wstydliwe i bolesne dla kogoś to już po prostu nadużycie, niczym nie poparte.

Po pierwsze to skoro bylo zdanie "hej znamy sie z FORUM adhd"
to nie jest to jednoznaczne z tym, ze ktos to adhd ma.
Nie wszyscy na tym forum to katolicy, tak samo nie wszyscy tam to adhdowcy. To co do gestii ujawniania jakis "danych"
Po drugie ADHD to nie choroba tylko zaburzenie.
Po trzecie porownanie ADHD do gwaltu to totalny nonsens.
Gwalt (w sumie to trudno mi o tym pisac ale z tego co sie orientuje) to dla kobiety ogromna trauma.
A czy ADHD dla mnie to trauma ? no nie !
Co do wstydu. Mysle, ze to o czym czesto mowi policja czyli, ze gwalty nie sa zglaszane bo kobieta sie wstydzi to jednak jest prawda.
Wiec nie pisz, ze nie ma sie czego wstydzic. Bo moze i nie ma ale wstyd jest, bo ofiara gwaltu czuje sie winna. (to temat na dluzszy wywod...ale tak jest)
A ja poczucia winy nie mam i swietnie sie ze swoim ADHD czuje.