zobaczyć życie Jezusa - czyli troche fantastyki :)
| Autor |
Wiadomość |
|
-tojhs-
Dołączył(a): Wt mar 14, 2006 21:55 Posty: 59
|
 zobaczyć życie Jezusa - czyli troche fantastyki :)
Spoglądając na nocne niebo, przy bezchmurnej pogodzie możemy odnaleźć galaktykę Andromedy - najbliższą nam galaktykę, a jednocześnie najdalej położony obiekt widoczny gołym okiem.
Galaktyka Andromedy znajduje się w odległości około 2 mln lat świetlnych od naszej Drogi Mlecznej (2 miliony.. cóż to jest w porównaniu z rozmarem Wszechświata, 14 miliardami lat świetlnych). Oznacza to, że na Ziemi widzimy światło Andromedy sprzed 2 milionów lat, widzimy światło które zostało "wysłane" 2 miliony lat temu.. widzimy PRZESZŁOŚĆ.
A gdyby tak udało nam się oddalić od Ziemi nie na 2 mln lat świetlnych ale na 2 tysiące lat świetlnych?? Spogladając na Ziemię widzielibyśmy światło wysłane 2000 lat temu.. widzielibyśmy Ziemię sprzed 2000 lat, Ziemię po której chodził Chrystus.
Pójdźmy dalej - dziś technika pozwala zobaczyć postać człowieka z orbity wokółziemskiej. Pozwólmy się ponieść wyobrazni i załóżmy, że jest to możliwe także z odległości 2 000 lat świetlnych. Moglibyśmy obserwować życie Jezusa, dosłownie obserwować.
Jest jednak zasadniczy problem. Jak dostać się w to miejsce polożone 2000 lat świetlnych stąd?? Musielibyśmy jakimś statkiem kosmicznym dogonić i prześcignąć to światło sprzed 2000 lat i wtedy na nie "spojrzeć". I tu wlaśnie jest problem - wiadomo, że nic nie może poruszać się z prędkością większą niż światło, więc nie da się dogonić światła. Chyba, że istnieją pewne miejsca we wszechświecie, które pozwolą w mgnieniu oka pokonać setki lat świetlnych - coś w rodzaju teleportacji.. A jeśli nie istnieją?? Wtedy życie Chrystusa będą mogły oglądać tylko te istoty, które są te 2000 lat świetlnych od nas. Być może już je oglądają.
|
| Pt mar 24, 2006 16:49 |
|
|
|
 |
|
Szukająca
Dołączył(a): N lip 09, 2006 16:44 Posty: 68
|
ciekawa mysl
nie zakladam, ze nie mozna przescignac swiatla. prawda jest taka, ze my tego nie potrafimy, ale jesli s poza nami jeszcze jaies inne istoty we wszechswieice, to kto wie, czy one nie moga... a moze wcale nie musza byc w takiej odleglosci/ moze wlasnie one potrafia przescignac swiatlo i ogladaja Jezusa chodzaceg po Ziemi... moze my jeszcze nie doroslismy, nie dojrzelismy do tego, by go osobiscie zobaczyc... i kiedy juz do tego dojrzejemy, uda nam sie pokonac te bariere predkosci...
ale pomysl bardzo ciekawy
teleportacja... fajna sprawa. ale chyba bardziej realne jest stworzenie tuneli podprzestrzennych - IMO 
_________________ Szukajcie, a znajdziecie...
|
| Wt sie 01, 2006 15:10 |
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Już wiele lat temu czytałem opowiadanie w którym było przedstawione to o czym napisałeś  Wydaje mi się, że autorem był R.A.Ziemkiewicz, ale znając życie pewnie się mylę...
Jest jeszcze coś takiego: http://www.gandalf.com.pl/b/video-z-jezusem/
Nie czytałem, ale w wyniku skojarzeń przypomniał mi się tytuł.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Wt sie 01, 2006 15:49 |
|
|
|
 |
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Pójdźmy dalej - dziś technika pozwala zobaczyć postać człowieka z orbity wokółziemskiej. Pozwólmy się ponieść wyobrazni i załóżmy, że jest to możliwe także z odległości 2 000 lat świetlnych. Moglibyśmy obserwować życie Jezusa, dosłownie obserwować.
Tylko po czym byśmy go rozpoznali ?
|
| Wt sie 01, 2006 17:50 |
|
 |
|
Bozon
Dołączył(a): Śr lip 12, 2006 19:44 Posty: 331
|
Szukająca.
Fali elektomagnetyczej nie da sie przescignąc gdyż jej nosniki czyli
fotony to bozony o masie zerowej.Nie potrafi tego człowiek ani
żadna istota w tej czasoprzestrzeni dlatego że jest to fundamentalne
prawo fizyki którego nie da sie obejśc.Cząsteczki naszego ciała
posiadają masę (energie).Przyśpieszanie do prędkości światła
wymaga coraz większej energii a tym samym zwiększa sie
masa.Z równan Einsteina jasno wynika że aby proton osiągnął
prędkośc światła musiałby mieć nieskonczona masę(energię).
Tej nieskonczoności nie da sie zrenormalizować.
Teoretycznie "teleportować" można byłoby sie za pomocą
kolapsów czasoprzestzennych(czarnych dziur) ale przy
bardzo wysokiej grawitacji jaka znajduje się w takich
obiektach cząsteczki materii doznaja jej oddziaływan na poziomie
kwantowym a to powoduje ich "rozpad" na czystą energię.
Człowiek który wleciałby do czarnej dziury ,"wyleciałby" z niej
w postaci np.promieniowania Roentgena.
Niestety rzeczywistośc to nie "Gwiezdne wojny".
_________________ bessa wszystkich wessa
|
| Wt sie 01, 2006 21:21 |
|
|
|
 |
|
Szukająca
Dołączył(a): N lip 09, 2006 16:44 Posty: 68
|
nie ogladalam jeszcze zadnych "Gwiezdnych wojen" - serio. Jakos sie nie mg przemoc...
Ja czytalam jakis czas temu powiesc "Swiatlo minionych dni". Bylo wlasnie unelach podprzestrzennych. I miedzy innymi jeden z bohaterow 'podgladal' zycie Jezusa. Stad wlasnie moje skojarzenie 
_________________ Szukajcie, a znajdziecie...
|
| Śr sie 02, 2006 14:24 |
|
 |
|
Szukająca
Dołączył(a): N lip 09, 2006 16:44 Posty: 68
|
Bozon - nie jestem fizykiem  Jestem prawnikiem, pisarzem, marzycielem... szukajaca  Dzieki za info - moze mi sie jeszze do czegos przyda. Moja edukacja z fizyki zakonczla sie pare dobrych lat temu i ostatni jej etap wspominam raczej z niechecia niz usmiechem na twarzy. wszystko zalezy od nauczyciela. moja pani rpof. sprawila, ze zamiast studiowac fizyke, koncze za rok prawo  moze i dobrze. przynajmniej moge sobie pomarzyc  ale dzieki za 'upomnienie' - tylko pamietaj, ze ja tylko gdybalam i marzylam - e twierdze,ze to mozliwe... ale rowniez nie twiedze, ze to niemozliwe 
_________________ Szukajcie, a znajdziecie...
|
| Śr sie 02, 2006 14:27 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
A może odczuwanie upływu czasu to też złudzenie. Takie samo jak wrażenia dotyku, słuchu i wzroku. Receptory odbierają jakieś bodźce, a umysł przetwarza je w dźwięki, obrazy, pojęcia.
W takim razie może zbędne jest prześciganie prędkości światła, teleportacje i tunelowanie podprzestrzenne. Może Jezus jest tuż tuż. Obok. Na wyciągnięcie ręki ?
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Śr sie 02, 2006 14:43 |
|
 |
|
Szukająca
Dołączył(a): N lip 09, 2006 16:44 Posty: 68
|
Przeciez nikt temu ie przeczy. Chodzilo o ZOBACZENIE jego zycia. takie zobaczenie jak widzisz niebo, swoje rece, czy lozk, na ktrym spisz. Nie dostrzezenie go obok siebie, tylko zobaczenie na wlasne oczy jego postaci, tego co robil, jak zyl, kto byl obok niego 
_________________ Szukajcie, a znajdziecie...
|
| Śr sie 02, 2006 18:13 |
|
 |
|
Grygor
Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36 Posty: 239
|
Predkosc swiatla niemozliwa do pzekroczenia?
Dlaczego?
Czym jest predkosc?
Jest to odleglosc miezona w czasie zmieniania sie pozycji jednego obiektu wzgledem 2 (niewiem jak to fachowo określić)
Zalozmy ze bedziemy poruszac sie z predkoscia swiatla w kieronku pzeciwnym do kierunku ziemi, w stronę planety która na przyklad porusz sie z polowa predkosci swiatla (ktora teoretycznie jest mozliwa do osiagniecia) lecac w tym samym kierunku co my... czyli poruszamy sie wzgledem tej planety z osiagalną predkoscia polowy predkosci swiatla...
Drugą sprawą jest że zaleznie przez co światło płynie jego predkość się różni
(czyli nie jest stała w roznych przewodnikach tak to nazwijmy)
Po 3 ogromne przeciazenia... w przestrzeni kosmicznej nie ma atmosfery lol wiec nic statku nie powinno rozerwać chyba ze jakas pzeszkoda:D
A nikt nie powiedział że odrazu rzeba ruszac z maksymalną predkoscią...
i wykonywac rózne zwrotyitp.
przecież nawet w atmosferze lecac samolotem podczas normalnego staleo lotu mozna chodzic po pokladzie nie odczuwając sciagania w tył zypełnie jak bysmy stapali po ziemi...
Zalózmy ze jadą z naprzeciwka na siebie 2 samochody z kazdy z predkoscią 100 km na h ich predkosc jest liczona wzgledem ziemi ..jednak przy zderzniu miezac sile nie bieze sie pod uwage predkosci z jaka jechaly w stosunku do ziemi ale z jaka zblizaly sie do siebie....
WNIOSEK:
Jeżeli teoretycznie naprzeciwko siebie eksplodują 2 gwiazdy wyzucajac materie z predkoscią 60% predkosci swiatla (co jest zupelnie mozliwe)
To materia ta zbliza sie z predkoscia 120% predkosci swiatla wzgledem tej lecacej z naprzeciwka wiec juz mamy przekroczona predkosc swiatla?
Idac dalej jezeli materia taka emitowala by swiatlo zapewne lecialo b z jeszcze szybsza predkoscia bo swiatlo rozchodzi sie z predkoscia 300000 km/s ale z miejsca emitowania. oczywiscie zakladajac ze w kosmosie jest calkowita proznia...
Dlatego Uważam że teorja o tym ze predkosc swiatla jest nie do przekroczenia jest wyssana z palca... i tyczy sie tylko atmosfery ziemskiej... a to co TEORETYCZNIE przekrakracza te predkosc jest dla nas poprostu nie widzialne, emituje swiatlo ale równiz widzialne mozna by żec w swoim zakresie...
Budujac odpowiedni pojazd ktory ciagle by przyspieszał nawet o jakas minimalna wartosc w koncu pzekroczyl by "predkość" światla bo niewiem na jaki opór moze natrafic taki pojazd w prozni.
Ale to moja teoria;P
CIEKAWY TEMAT:P
|
| Pt sie 04, 2006 0:09 |
|
 |
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Grygor napisał(a): WNIOSEK: Jeżeli teoretycznie naprzeciwko siebie eksplodują 2 gwiazdy wyzucajac materie z predkoscią 60% predkosci swiatla (co jest zupelnie mozliwe) To materia ta zbliza sie z predkoscia 120% predkosci swiatla wzgledem tej lecacej z naprzeciwka wiec juz mamy przekroczona predkosc swiatla?
No niestety. Poczytaj o Szczególnej Teorii Względności. Standardowo używany przez nas wzór na sumowanie prędkości jest tylko przybliżeniem innego wzoru. Którego to przybliżenia nie można stosować już przy dużych prędkościach. Dla Twoich gwiazd względna prędkość zbliżania się tej materii wynosi tylko 88% prędkości światła.
A swoją drogą - chyba nieco odeszliśmy od tematu, prawda? 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
| Pt sie 04, 2006 9:57 |
|
 |
|
szpakcia
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 5:15 Posty: 41
|
hm....
ja napewno uzdolniona fizycznie nie jestem, więc nie bardzo się połapałam w tym temacie  , raczej jestem taka jak "szukająca", ale po przeczczytaniu waszych wypowiedzi tak sobie mysle, czy zobaczenie życia Jezusa (nawet gdyby to było możliwe) jest nam do szczęscia potrzebne? Co się wtedy stanie z naszą wiarą, jesli "ufaktujemy" (że sie tak wyraże) to, w co wierzymy?
pozdrowionka!
_________________ przed Toba Panie wszelkie me pragnienie,
napój Mnie sobą tak jak kiedyś w niebie...
Daj Nam Panie Siebie, daj Nam Swego wina
prowadż przez życie mocą Twego syna...
|
| Pt sie 04, 2006 10:33 |
|
 |
|
Grygor
Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36 Posty: 239
|
Faktycznie ... poco bawić sie w reality show skoro te naprawde wazne fragmety i tak zostaly ukazane w PS i wieeelu filmach... gdyby bylo jescze cos co mialo na celu by poglebic wiare ludzi a nie zaspokoic ich ciekawosc to napewno zostalo by umieszczone w PS
|
| Pt sie 04, 2006 10:50 |
|
 |
|
szpakcia
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 5:15 Posty: 41
|
otóż to...
"Nie wasza to intencja wiedzieć na kiedy i co zaplanował Wasz Ojciec"
Nie jest to dokladny cytat z Biblii, ale tak to jakoś szło.
_________________ przed Toba Panie wszelkie me pragnienie,
napój Mnie sobą tak jak kiedyś w niebie...
Daj Nam Panie Siebie, daj Nam Swego wina
prowadż przez życie mocą Twego syna...
|
| Pt sie 04, 2006 14:56 |
|
 |
|
Bozon
Dołączył(a): Śr lip 12, 2006 19:44 Posty: 331
|
Grygor litościiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.Ja cię błagam .Nigdy nie powtarzaj
tego co napisałes przy ludziach mających choć blade pojęcie o
fizyce bo zrobisz z siebie pośmiewisko.
O żaden opór tu nie chodzi tylko nieskonczony wzrost masy.
E=mc2 dlatego nie można dogonić fotonów.Gorąco pozdrawiam.
_________________ bessa wszystkich wessa
|
| Pt sie 04, 2006 15:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|