Autor |
Wiadomość |
Piotr Tomczyk
Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47 Posty: 239
|
jo_tka napisał(a): Piotr - próbują. Tyle, że felietonu z 27.03. na stronie RM nie ma. Przynajmniej w zakładce "Felietony". Sprawdzałam dzisiaj rano. Poza tym - w tym kontekście ani mnie, ani Rady nie interesował temat a język felietonu.
Dobrze, że próbują. Bo jeśliby nie próbowali to kończyłoby się na monologach.
Treść jest ważniejsza od formy, dlatego dobrze, że spór dotyczy sprawy o mniejszym znaczeniu.
Co do formy, to istnieje problem "progu wrażliwości". Jeśli ktoś napisze np. "Iberyjczycy", "Portugalczycy", "Lizbończycy" to do progu jest ciągle daleko. Natomiast gdy napiszemy "Judejczycy" to może się okazać, że jesteśmy dawno za progiem...
Podobnie jeśli chodzi o autora.
Jeśli sformułowania użyje ktoś w Gazecie Wyborczej wtedy jest ono poprawne, jeśli w Naszym Dzienniku (część przeciwników nawet nie zauważyła, że tu nie chodziło o Nasz Dziennik!) to jest godne potępienia, a może nawet aresztu.
PT
PS Ogólnie dziękuję za wyważoną wypowiedź. Trochę jestem zaskoczony 
|
N kwi 02, 2006 14:13 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Słowa "Judejczycy" nie uważam za obraźliwe, Piotrze. Co najwyżej za dziwne - to trochę tak, jakby ktoś na Polaków mówił "ludzie z Mazur". Natomiast supozycje o handlowym wykorzystywaniu holokaustu uważam za obrzydliwe...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N kwi 02, 2006 15:24 |
|
 |
Piotr Tomczyk
Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47 Posty: 239
|
jo_tka napisał(a): Natomiast supozycje o handlowym wykorzystywaniu holokaustu uważam za obrzydliwe...
Bardziej od sformułowania na pewno zbulwersowałby Cię sam proceder.
Tak się składa, że felietonista Radia Maryja nie jest autorem "supozycji".
Powołuje się na ksiażkę pod tytułem "O przemyśle Holocaustu", której autor jest ... Żydem (Judejczykiem?).
Teraz to co najważniejsze: Norman Finkelstein (autor) w swojej książce nie krytykuje rodzin zmarłych w obozach zagłady. Przedstawia, że to właśnie rodziny zmarłych zostały wykorzystane i ograbione przez różnego rodzaju instytucje, fundacje, tysiące prawników i innych spryciarzy.
Filkenstein nie jest zbyt popularny wśród nowojorskich dziennikarzy i prawników, ale przecież z tego powodu nie zasłużył na miano obrzydliwego antysemity...
Cieszę sie, że wymieniliśmy po kilka zdań, i (mimo różnicy poglądów) ciągle nikt nie okazał się "głupkiem"
Pozdrawiam i dziękuję.
PT
|
N kwi 02, 2006 16:06 |
|
|
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Problem antysemityzmu polega nie tylko na pojedynczych sformuowaniach i artykułach, ale na ogólnym stosunku dziennikarzy ND do kwestii żydowskich. Kiedy incydentalne przypadki haniebnego zarabiania przez jakiś Żydów na Szoah są eksponowane i nagłaśniane, przy jednoczesnym przemilczaniu lub bagatelizowaniu ogromu cierpień narodu żydowskiego w czasie II Wojny (np. w czasie rocznicy wyzwolenia Auschwitz) to należy się zastanowić czy autorom takiej linii pisma rzeczywiście zależy na obiektywnym i prawdziwym przedstawieniu kwestii żydowskich i czy naprawdę kierują się dobrą wolą.
Byłbym bowiem wdzięczny gdyby redaktorzy ND równie dużą uwagę jak do demaskacji rzekomych "Holocaustowych interesów" niektórych Żydów, przykładali do rzeczywistych krzywd, ktoóre Żydzi wycierpieli od chrześcijan w dziejach, za co nasz zmarły papież ich wielokrotnie przepraszał.
I, choć pewnie zaraz ktoś napiszę, że jestem czepialskim liberałem, wolałbym żeby zamiast sformuowania "Judejczycy" czy "żydzi" (małą literą), można było, choć od czasu do czasu, usłyszeć w ND czy RM papieskie "starsi bracia w wierze".
Może wówczas zaistniałby w tych mediach klimat wzajemnego szacunku, w którym krytyka nie zamieniałaby się w obelgę, różnica zdań w zachętę do konfliktu, a antysyjonizm w antysemityzm. Bo w atmosferze wzajemnego szacunku, zarówno o prawdę, jak i o dobro jest po prostu łatwiej.
_________________ www.onephoto.net
|
N kwi 02, 2006 19:31 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Paschalis napisał(a): Problem antysemityzmu polega nie tylko na pojedynczych sformuowaniach i artykułach, ale na ogólnym stosunku dziennikarzy ND do kwestii żydowskich. Kiedy incydentalne przypadki haniebnego zarabiania przez jakiś Żydów na Szoah są eksponowane i nagłaśniane, przy jednoczesnym przemilczaniu lub bagatelizowaniu ogromu cierpień narodu żydowskiego w czasie II Wojny (np. w czasie rocznicy wyzwolenia Auschwitz) to należy się zastanowić czy autorom takiej linii pisma rzeczywiście zależy na obiektywnym i prawdziwym przedstawieniu kwestii żydowskich i czy naprawdę kierują się dobrą wolą.
Byłbym bowiem wdzięczny gdyby redaktorzy ND równie dużą uwagę jak do demaskacji rzekomych "Holocaustowych interesów" niektórych Żydów, przykładali do rzeczywistych krzywd, ktoóre Żydzi wycierpieli od chrześcijan w dziejach, za co nasz zmarły papież ich wielokrotnie przepraszał.
I, choć pewnie zaraz ktoś napiszę, że jestem czepialskim liberałem, wolałbym żeby zamiast sformuowania "Judejczycy" czy "żydzi" (małą literą), można było, choć od czasu do czasu, usłyszeć w ND czy RM papieskie "starsi bracia w wierze".
Może wówczas zaistniałby w tych mediach klimat wzajemnego szacunku, w którym krytyka nie zamieniałaby się w obelgę, różnica zdań w zachętę do konfliktu, a antysyjonizm w antysemityzm. Bo w atmosferze wzajemnego szacunku, zarówno o prawdę, jak i o dobro jest po prostu łatwiej.
Podstawowy problem w tych dyskusjach ma naturę językową, ściślej semantyczną.
Gdy się mówiło, co potwierdził IPN dokumentami, że Żydzi bardzo aktywnie uczestniczyli w aparacie stalinowskich represji, to Żydzi twierdzili, że to nie byli Żydzi, bo byli niewierzący. To tylko przykład manipulacji znaczeniem słów.
Właściwie to nie bardzo wiem jak się odnieść do twojej wypowiedzi. Co zdanie to nieścisłość lub nieprawda.
ND czytuję niemal od pierwszego numeru. Wiadomo, dystrybutorzy nie chcieli dostarczać do kiosków.
Czytuję obok GW, Rzepy i paru innych. ND czytuję dla higieny psychicznej. Jako antybiotyk na prezentowany w tych mediach antypolonizm, kosmopolityzm podlany brukselską europejskością.
Żaden z twoich zarzutów do ND jest niesłuszny. ND pisał i o holokauście. I wcale nie było to bagatelizowane. Natomiast wielką winą ND jest że przeciwstawiał się takim stereotypom jak polak-antysemita (vide Jedwabne). Wielką winą jest również to, że właśnie uczulał nas polaków na roszczenia pewnych grup żydowskich (vide Szwajcaria).
Poza tym nie widzę powodu, by ND miał mieć za misję przedstawienie kwestii żydowskich. To jest dziennik polski. Więc naturalne jest że eksponowane muszą być sprawy polskie i polski punkt widzenia.
Mamy wolny kraj. Środowiska żydowskie mogą swój punkt widzenia i swoje sprawy prezentować w swoich wydawnictwach np. w GW.
Co do rzeczywistych krzywd. Akurat najwięcej krzywd społeczność tę spotkało w Polsce. W jedynym kraju w Europie, gdzie od XIV do XVIII wieku zażywali większych swobód niż znaczna część polaków, litwinów czy rusinów, swobód większych niż miewali innowiercy np. protestanci.
A określenie 'starsi bracia w wierze' jest uzywane - w takim stopniu w jakim jest rzeczywiście potrzebne. Bez zbędnej nadmiarowości.
Dla tych co lubią 'poprawność polityczną' są inne media.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn kwi 03, 2006 0:42 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Piotrze - pozwolisz, że wobec braku felietonu będę się posługiwać cytatem z wirtualnej Polski?
Cytuj: Kategoryczne, ale słabo udokumentowane zarzuty, wypowiedział on językiem nienawiści, używając pogardliwych określeń i powtarzając wielokrotnie sformułowania: "przedsiębiorstwo holocaust", "firma holocaust", które poza kontekstem, w jakim powstały (książka Normana Finkelsteina p.t. "O przemyśle Holocaustu"), są obelżywymi epitetami" - podkreśliła REM. Zwróć uwagę na to, co napisała - i zastanów się, czy aby na pewno pan Michałkiewicz używał tych określeń w takim kontekście, jak autor książki... Przyjrzyjmu się zacytowanym fragmentom: Cytuj: gdy my tu jesteśmy zajęci wprowadzaniem demokracji na Ukrainie i Białorusi od tyłu zachodzą nas 'Judajczykowie', próbując wymusić na naszym rządzie zapłatę haraczu zwanego dla niepoznaki rewindykacjami - znaczy "Żydzi to tacy podstępni zdrajcy, wykorzystujący nasze zainteresowanie dobrem krajów ościennych"... Cytuj: Zachęcony tymi łatwymi pieniędzmi Światowy Kongres Żydów - główna firma koncernu "holocaustowej industrii" ustami swego ówczesnego sekretarza pana Israela Singera zażądała od Polski kolejnego haraczu - To jest oskarżenie wobec konkretnej organizacji i konkretnej osoby. Słyszałeś felieton? Było udokumentowane? Bo oskarżenie kogokolwiek, że czerpie korzyści z holokaustu bez takich dowodów jest poważnym oszczerstwem... Cytuj: osobliwego przykładu żydowskiej piątej kolumny na terenie Polski
- Abstrahując od tego, że określenie dotyczyło Wyborczej - samo stwierdzenie "żydowska piąta kolumna" jest pomówieniem Żydów o dywersję i zdradę. Chyba, że zostało to udokumentowane?
I w końcu:
Niemcy zabijając Żydów w Polsce nie zabrali ich majątków w postaci np. domów, placów, itp. To, że po wojnie ktoś wylądował w Stanach Zjednoczonych czy Izraelu nie odbiera mu prawa do jego własności. To nie jest własność dobrowolnie porzucona, tylko odebrana. Jest to problem, który trzeba rozwiązać - choćby w imię sprawiedliwości.
Powyższymi pomówieniami pan Michałkiewicz dotyka każdego Żyda, który chciałby odzyskać lub odzyskał majątek rodziców czy dziadków. Tu nie ma (chyba że było w nieosiągalnym felietonie) stwierdzenia, że być może niektóre firmy chcą holokaust wykorzystać dla celów handlowych. Jest oskarżenie o podstępne działania na szkodę Polski, jest pomówienie o zdradę i uogólnienie, że dążenia rewindykacyjne ostatnich 15 lat to "przemysł holokaustu". A to krzywdzi ludzi, którzy po prostu chcieli odzyskać dom rodziców czy dziadków. Krzywdzi np byłego właściciela domu Jana Pawła II, w którym cały czas było muzeum papieża... Czy ten konkretny człowiek też odzyskał kamienicę, czerpiąc korzyści ze śmierci własnej rodziny?
To nie holokaust odebrał im te majątki. Holokaust odebrał im życie. Majątki odebrało im dopiero PRL...
PS Też się cieszę, że jest to jeden z wypadków, w których sama odmienność moich poglądów nie powoduje obrażania...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn kwi 03, 2006 6:02 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
jo_tka napisał(a): Piotrze - pozwolisz, że wobec braku felietonu będę się posługiwać cytatem z wirtualnej Polski? . . . PS Też się cieszę, że jest to jeden z wypadków, w których sama odmienność moich poglądów nie powoduje obrażania... Ja też niestety jeszcze nie czytałem tego felietonu, ale go słuchałem w RM. Był odczytywany przez autora ok. 3-4 w nocy. Styl przekazu, jak zwykle u Michalkiewicza, dosadny i złośliwy. Stylistycznie i frazeologią niczym nie odbiegający od np. publicystyki Gazety Wyborczej o J.R.Nowaku lub Ojcu Rydzyku. A więc zwykłe OKO-ZA-OKO. Tym razem Rodzina Radia Maryja - Rodzinie Gazety Wyborczej. Nic nadzwyczajnego. Chyba Rada Etyki Mediów, zapomniana, chciała o swoim istnieniu przypomnieć. Najlepszy, sprawdzony sposób to antysemickość RM (lub kogokolwiek, kto się nawinie). Można zyskać uznanie w pewnych zasobnych w kasę środowiskach. A więc - niebagatela - wsparcie finansowe dla tego społecznego ciała. Życie przecież kosztuje. Żałuję, że nie mam wersji tekstowej, bo wydaje mi się, że Michalkiewicz napomknął w tym felietonie o niedawnej (w marcu ?) wizycie jakiegoś przedstawiciela środowisk żydowskich z USA, który negocjował coś ze stroną rządową. Nie zauważyłem, by przez wolne media, wizyta ta była nagłośniona lub chociażby wspomniana. jo_tka napisał(a): - To jest oskarżenie wobec konkretnej organizacji i konkretnej osoby. ... Niezależnie jak się ocenia Michalkiewicza i jego publicystykę, to nie wydaje mi się, by posługiwał się kłamstwem, szczególnie w tej dziedzinie. Tezę tę powtarza od lat. Gdyby posługiwał się nieprawdą już by go sądy ścigały. ONI  by mu nie darowali. jo_tka napisał(a): - Abstrahując od tego, że określenie dotyczyło Wyborczej - samo stwierdzenie "żydowska piąta kolumna" jest pomówieniem Żydów o dywersję i zdradę. Chyba, że zostało to udokumentowane? Słowa mają wiele znaczeń (cofnij się do mojego poprz. postu). Myślę, że Michalkiewicz nie miał na myśli ludzi pielęgnujących tradycje chasydzkie lub zwykłych praktykujących wyznania mojżeszowego. Przecież szczera wiara w Boga wyklucza przynależność do jakiejkolwiek kolumny. Myślę, że nie miał na myśli rodzin zwykłych urzędników lub handlowców. Resztę sobie dopowiedz. jo_tka napisał(a): I w końcu: Niemcy zabijając Żydów w Polsce nie zabrali ich majątków w postaci np. domów, placów, itp. To, że po wojnie ktoś wylądował w Stanach Zjednoczonych czy Izraelu nie odbiera mu prawa do jego własności. To nie jest własność dobrowolnie porzucona, tylko odebrana. Jest to problem, który trzeba rozwiązać - choćby w imię sprawiedliwości. jo_tka napisał(a): To nie holokaust odebrał im te majątki. Holokaust odebrał im życie. Majątki odebrało im dopiero PRL... To tylko część prawdy. Niemcy (poprawność nakazuje powiedzieć hitlerowscy naziści) napadli w '39 na Polskę. Ściślej dokonali rozbioru wespół ze Związkiem Sowieckim. Z obu stron obywatele polscy (w tym pochodzenia żydowskiego) ponieśli straty materialne i niematerialne: zagłada inteligencji, sprowadzenie do niewolniczej siły roboczej, obozy pracy i zagłady, zsyłki. Potem nastąpił okres stalinizmu. Prawna i bezprawna nacjonalizacja. Zagarnięcia mienia. Dewastacja zawłaszczonego mienia. Itd. Z jakiej to historycznej racji tylko część obywateli przedwojennej Polski, która była pochodzenia żydowskiego, ma mieć większe prawa w rewindykacji mienia.. A co z obywatelami polskiego pochodzenia, którym zagrabiono mienie ? Toż to rasizm czystej wody.jo_tka napisał(a): Powyższymi pomówieniami pan Michałkiewicz dotyka każdego Żyda, który chciałby odzyskać lub odzyskał majątek rodziców czy dziadków. Tu nie ma (chyba że było w nieosiągalnym felietonie) stwierdzenia, że być może niektóre firmy chcą holokaust wykorzystać dla celów handlowych. Jest oskarżenie o podstępne działania na szkodę Polski, jest pomówienie o zdradę i uogólnienie, że dążenia rewindykacyjne ostatnich 15 lat to "przemysł holokaustu". A to krzywdzi ludzi, którzy po prostu chcieli odzyskać dom rodziców czy dziadków. Krzywdzi np byłego właściciela domu Jana Pawła II, w którym cały czas było muzeum papieża... Czy ten konkretny człowiek też odzyskał kamienicę, czerpiąc korzyści ze śmierci własnej rodziny?
Nie dotyka każdego. Nie dotyka spadkobierców domu w którym urodził się Karol Wojtyła. Nie dotyka wielu innych. Nie dotyka tych, którzy indywidualnie udowodnią prawa spadkowe przed polskimi sądami.
Logika 'dotykania' jest tu taka sama, jak logika twierdzenia, że wszystcy jesteśmy gangsterami, bo mamy w Polsce mafie pruszkowskie, wołomińskie, sbeckie itp.
Natomiast - zgoda - dotyka przeróżne 'przedsiębiorstwa'. Wyspecjalizowane w 'masowych' rewindykacjach na rzecz 'masowych, nieokreślonych' poszkodowanych.
Teraz to już na pewno znajdę się na czarnej (brunatnej) liście polskich antysemitów, co to wyssali z mlekiem . . .
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn kwi 03, 2006 12:14 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Stanisław Adam napisał(a): Niezależnie jak się ocenia Michalkiewicza i jego publicystykę, to nie wydaje mi się, by posługiwał się kłamstwem, szczególnie w tej dziedzinie. Tezę tę powtarza od lat. Gdyby posługiwał się nieprawdą już by go sądy ścigały.
Michalkiewicz podąża tropem Urbana. Przyjdzie czas, że sądy zaczną go ścigać.
|
Pn kwi 03, 2006 13:18 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
SweetChild napisał(a): Michalkiewicz podąża tropem Urbana. Przyjdzie czas, że sądy zaczną go ścigać.
Co do Urbana to sądy są . . . b a a r d z o . . ł a g o d n e . . .
Napewno masz słuszność - za niewypaŻony ozór. Natomiast za oszczerstwo w tej konkretnej sprawie ? Już sobie wyobrażam taki proces.
Byłby oskarżycielom . . . b a a r d z o . . n i e w y g o d n y . . .
Ale masz rację. Zawsze można znaleźć innego HAKA ...
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn kwi 03, 2006 17:14 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
W Radiu Zet Monika Olejnik rozmawiała z bpem Tadeuszem Pieronkiem
Nie chodzi mi o krzykliwy tytuł rozmowy (zresztą, moim zdaniem, bardzo mylący, ponieważ poruszono w niej sporo kwestii, nie tylko RM).
Przytoczę fragment, końcówkę rozmowy:
Cytuj: Monika Olejnk: Czy przez ten rok, na koniec chciałam się dowiedzieć od księdza biskupa, zwiększyły się podziały w Kościele czy zmniejszyły się?
bp Tadeusz Pieronek: Ja myślę, że jest pewna ewolucja poglądów, może nie taka jakiej by się spodziewano, ale w dobrym kierunku, tzn. pewne takie, jakby to powiedzieć, pewne spontaniczne podziały zanikają na skutek pewnych racji, które są ewidentne. Dochodzi do pewnych przesileń i sądzę że to nie jest w tej chwili zjawisko ładne, ale powadzi do rozwiązań i ja jestem przekonany, że te rozwiązania niebawem nastąpią.
Monika Olejnik: A co ksiądz biskup, ma na myśli mówiąc o tych rozwiązaniach?
bp Tadeusz Pieronek: Mam na myśli posuwanie się pewnych ośrodków, no chociażby Radia Maryja, do takich zachowań, które ostatecznie je kompromitują i to musi zaowocować jakąś zmianą.
Monika Olejnik: A co jest takiego kompromitującego dla Radia Maryja?
bp Tadeusz Pieronek: Złączenie się z partią, to jest partyjne radio, więc jakże może dalej mówić, że jest katolickie.
Monika Olejnik: Dziękuję bardzo. Gościem Radia ZET, był ksiądz biskup Tadeusz Pieronel
Dla zainteresowanych - całość jest na http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=115d2
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn kwi 03, 2006 17:19 |
|
 |
Piotr Tomczyk
Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47 Posty: 239
|
ToMu napisał(a): W Radiu Zet Monika Olejnik rozmawiała z bpem Tadeuszem Pieronkiem
Co ciekawe poza bezkompromisowym atakiem biskup Pieronek zaprezentował też bardziej miłosierne oblicze mówiąc Cytuj: najłatwiej jest potępić człowieka. A wydaje mi się, że w tych czasach, w których dzisiaj żyjemy, potrzebne jest nam nie potępianie ale wyciąganie ręki.
Co prawda słowa te wypowiedziane zostały wobec kogoś innego, ale jeśli takie jest podejście księdza biskupa to jest nadzieja, że i wobec ojca Rydzyka znajdzie w sobie odrobinę wyrozumiałości.
PT
|
Pn kwi 03, 2006 17:32 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn kwi 03, 2006 17:56 |
|
 |
Piotr Tomczyk
Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47 Posty: 239
|
jo_tka napisał(a): Piotrze - pozwolisz, że wobec braku felietonu będę się posługiwać cytatem z wirtualnej Polski? pozwalam  Prosze jedynie, ąbyś zauważyła, że REM przekazuje swoją relację językiem nie mniej felietonistycznym (!) niż Stanisław Michalkiewicz. Co do autora zgodzę się, że pisze złośliwie. Zgodzę się, też, że pisze niepoprawnie politycznie. Właśnie w przypadkach takich tekstów widać, że dziennikarze mówiący o wolności słowa (poglądów) mają na myśli wolność dla swoich i tylko swoich słów i poglądów. Jedna rzecz jest najciekawsza w całej historii. Na pewno zauważyłaś, że nikt nie zarzuca Michalkiewiczowi kłamstwa... Dlaczego? Co najwyżej... to co poniżej... Cytuj: Kategoryczne, ale słabo udokumentowane zarzuty
Jest książka Finkelsteina, są wielokrotne oświadczenia Światowego Kongresu Żydów, są oficjalne inicjatywy kongresmenów amerykańskich, był nawet szumnie ogłaszany pomysł, żeby Polski nie przyjmować do NATO do czasu wypłacenia rekompensat żydowskim organizacjom. Czy spotkałaś jakikogokolwiek przypadek negowania takich przypadków?
Dziwacznie wygląda ten fragment o słabym udokumentowaniu... Czy Rada Etyki Mediów jest bezstronna? Podniosła alarm w przypadku felietonu (!) z argumentami "słabo udokumentowanymi", a jednocześnie nie rażą jej medialne informacje, że ojciec Rydzyk jeździ podwodnym maybachem i zakupił pola golfowe na Marsie.
Bestronnego, obiektywnego człowieka nie widziano na ziemi już od blisko 2 tysięcy lat, ale to co robi Rada Etyki Mediów jest po prostu nieetyczne.
PT
|
Pn kwi 03, 2006 18:17 |
|
 |
Piotr Tomczyk
Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47 Posty: 239
|
ToMu napisał(a): A gdzie Pieronek potępił człowieka 
Właśnie cytowałem, że namawia aby nie potępiać!
Na przykładzie generała Jaruzelskiego namawiał do nie oceniania innych, do nie mówienia, że ktoś jest skompromitowany itp.
PT
|
Pn kwi 03, 2006 18:23 |
|
 |
Telchar
Dołączył(a): So wrz 24, 2005 13:25 Posty: 142
|
Biskupów, którzy się wstydzą sutanny nie powinno się traktować poważnie.
|
Pn kwi 03, 2006 18:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|