Kampania antypornograficzna
Kampania antypornograficzna
Autor |
Wiadomość |
piotr72
Dołączył(a): Śr mar 29, 2006 9:22 Posty: 18
|
 Kampania antypornograficzna
Dla wielu jest to temat tabu i kontrowersyjny. Wielu jest takich, którzy w imię demokracji i tolerancji, oraz "wolności słowa" nie wyrażają wogóle sprzeciwu wobec pornografi. Gdzie w takim razie jest granica? A zapewniam, że jest o co walczyć. To rzeczywistość, w której będą żyły nasze dzieci...
za www.piotrskarga.pl
Na początku marca 2006 r. Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi wspólnie z Polską Federacją Ruchów Obrony Życia, Forum Kobiet Polskich, Sekcją Rodzin warszawskiego KIK-u i Redakcją Dwutygodnika Młodzieży Katolickiej "Nasza Droga" rozpoczęło ogólnopolską akcję, której celem jest wprowadzenie ustawowego zakazu produkcji i rozpowszechniania materiałów pornograficznych w nowelizowanym kodeksie karnym oraz podjęcie ponownych prac nad inicjatywą o zakazie promowania przemocy w mediach.
Oficjalne rozpoczęcie antypornograficznej kampanii odbyło się 8 marca w Domu Dziennikarza przy ul. Foksal w Warszawie, gdzie inicjatorzy akcji zorganizowali konferencję prasową pod hasłem: "O godność kobiet - stop pornografii". Podczas spotkania zaprezentowano dziennikarzom tekst apelu przeciw pornografii skierowany do Marszałka Sejmu RP (apel w całości dostępny jest na naszej stronie internetowej), pod którym zbierane będą podpisy. Akcja zbierania podpisów będzie trwała trzy miesiące i zakończy się przed wakacjami, czyli w czasie na który zaplanowano początek prac nad nowelizacją kodeksu karnego.
Konferencja prasowa była także okazją do zaprezentowania opinii publicznej negatywnych skutków pornografii a szczególnie jej zgubnego wpływu na psychikę dzieci i młodzieży. Piotr Kucharski z SKCh przypomniał zebranym nauczanie Kościoła Katolickiego na temat grzechu pornografii, cytując min. zapis z Katechizmu Kościoła Katolickiego, który mówi, że pornografia "narusza poważnie godność tych, którzy się jej oddają (aktorzy, sprzedawcy, oglądający), ponieważ jedni stają się dla drugich przedmiotem wulgarnej przyjemności i niedozwolonego zarobku (...). Pornografia jest ciężką winą. Władze cywilne powinny zabronić wytwarzania i rozpowszechniania materiałów pornograficznych". (KKK 2354)
Na zakończenie konferencji inicjatorzy akcji wyrazili nadzieję na zebranie takiej ilość podpisów pod apelem, że głos sprzeciwu wzięty zostanie pod uwagę podczas prac nad nowelizacją kodeksu karnego i uda się wprowadzić zapis bezwzględnego zakazu produkcji oraz rozpowszechniania materiałów pornograficznych.
Apel do parlamentarzystów można znaleźć także na stronach internetowych:
www.prolife.com.pl
www.hli.org.pl
www.life.net.pl
www.csr.org.pl
|
N kwi 02, 2006 14:31 |
|
|
|
 |
FZR
Dołączył(a): Wt cze 07, 2005 14:04 Posty: 44
|
jak wiadomo co za dużo, to nie zdrowo, ale pornolek od czasu do czasu, zwłaszcza obejrzany ze swoją kobietą jest całkiem całkiem
a w ankiecie nie brałem udziału, ponieważ jest za mało możliwości, nigdy nie wydałem ani nie wydam pieniędzy na treści erotyczne  zreszta mozna to wszystko miec za darmo
_________________
woda z biedronki Twoim najlepszym źródłem żywych kultur bakterii
|
N kwi 02, 2006 17:48 |
|
 |
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Jesli stoi za tym "Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi ", to jest to dla mnie wystarczajacy powod, zeby nie brac w tym udzialu 
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
N kwi 02, 2006 18:42 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja jestem za. Nie kupuje, nie ogladam (pornografii, bo erotyke lubie), ale jestem na tak (oczywiscie rzeczy typu pornografia dziedzieca itd nie wchodza w gre). Dlaczego jestem na tak? Bo jesli jest popyt to jest i podaz. Ot co.
A co do rzeczywistosci, w jakiej beda zyly nasze dzieci... nie wiem jak to sie ma do autora tematu, ale moim rodzicom wystarczyla jedna szczera rozmowa aby mnie do pornografii nie ciagnelo. Zakazanie jej jest wiec pojsciem po jak najmniejszej linii oporu.
Crosis
|
N kwi 02, 2006 23:47 |
|
 |
Vroo
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37 Posty: 589
|
Zgadzam się, że ankieta ma za mało możliwości.
Jestem zdania, że dorośli ludzie mają prawo robić wszystko co nie szkodzi i nie przeszkadza innym, jeśli chcą sobie pornosa z udziałem innych dorosłych obejrzeć, niech to robią, również jeśli chcieliby w ten sposób zarabiać na życie, ich wybór. (Ale niech ich chroni choćby prawo pracy!).
Natomiast maksymalnie bym ograniczył dostęp do pornografii dla ludzi młodych/przypadkowych, przede wszystkim przez usunięcie jej ze sprzedaży lub ekspozycji w kioskach lub ostre kary dla kioskarzy, który ją sprzedają nieletnim. Ja sam, mając 14 lat nie miałem problemów aby kupić w kiosku pisemko Wamp, no i pamiętam jaką dziurę w psychice mi to wypalilo. :>
Niestety na takie ograniczenie się nie zanosi. Koleżanka pracuje w kiosku w południowo-wschodniej Polsce. Sprzedaży "pisemek" ma bardzo wyraźny udział w przychodach... A państwo też na tym zarabia, bo produkt to obłożony VAT-em.
|
Pn kwi 03, 2006 7:57 |
|
|
|
 |
piotr72
Dołączył(a): Śr mar 29, 2006 9:22 Posty: 18
|
Co do ankiety...celowo dałem tylko takie możliwości, gdyż tak jak napisałem wcześniej tu walczy się o rzeczywistość w której będą żyły nasze dzieci. Jako przykład co niewinne pisemka mogą zmącić w głowach nastolatków przytaczam ten oto tekst:
Joanna Klimowicz
16-02-2006, ostatnia aktualizacja 16-02-2006 01:25Do III LO w Łomży, w którym doszło do "pornoskandalu" z udziałem dwojga szesnastolatków (nagrali na telefonie komórkowym, jak uprawiają seks w szkolnej toalecie na przerwie przed lekcją religii), przyjdzie psycholog z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Będzie rozmawiać ze wszystkimi uczniami o inicjacji seksualnej i postara się wyciszyć emocje wokół "pornoskandalu":
Joanna Klimowicz: Dlaczego ci szesnastolatkowie to zrobili?
Jolanta Długozima: Nie umiem odpowiedzieć, nie znam ich. Martwię się o tę przedwczesną inicjację seksualną, wulgaryzację życia i sprowadzanie bardzo ważnej jego sfery do mechanicznego zaspokajania potrzeb. Ale to nie jest tylko problem tych dwojga.
Jakie są przyczyny takiego zachowania młodzieży?
- Jako matka dorastających dzieci i psycholog z 20-letnim stażem często się nad tym zastanawiam. Nie wskazywałabym jednej strony. Zrobiłam ankietę na ten temat. Na czoło wysuwają się telewizja, internet, rówieśnicy. Wysoką pozycję osiągnęły też kolorowe czasopisma dla młodzieży. Czytając je, można umrzeć w butach! Porażające są listy 13-letnich dziewczynek opisujących jakby nigdy nic swoje doświadczenia seksualne. To wszystko na młodzież napiera, zalewa ją. Nie mieć chłopaka to znaczy być niedzisiejszym, na marginesie. Nikt nie pamięta, że dojrzałość emocjonalna przychodzi dużo później niż pierwsza miesiączka.
Jak możemy zapobiec zalewowi "mody na seks?"
- Nie jestem naiwna i nie liczę na wprowadzenie bezwzględnej cenzury. Nie powstrzymamy bezproblemowego dostępu do pornografii, nie zdejmiemy z anteny programów reality show kreujących sprzedawanie prywatności na wszelkie możliwe sposoby. Młodzieży to odpowiada, bo w tym wieku trzeba zaistnieć, zszokować.
http://www.nowydzien.pl/nowydzien/1,70088,3166792.html
i ten...
Niemiecka firma Bauer, która wydaje młodzieżowe czasopismo "Bravo", chce podać "Nowy Dzień" do sądu, za to że odważyliśmy się pokazać rodzicom, co czytają dzieci. Uważamy, że wystąpiliśmy w słusznej sprawie, bo nie zgadzamy się, aby świat kreowany przez takie czasopisma był traktowany przez dzieci jako prawdziwy.
Nie chcemy promowania jako normalnych dylematów typu jak "poderwać laskę" czy "usidlić chłopaka". Dlaczego? Bo potem dochodzi do takich sytuacji jak w Łomży, gdzie całe miasto huczy o porno-skandalu w szkolnej toalecie. 16-latka uprawiała seks oralny z kolegą na przerwie przed lekcją religii, zajście nagrane zostało na telefon komórkowy i opublikowane w internecie. Zapisu dialogu na filmie jest szokujący. Można odnieść wrażenie, że młodzi mówią o paleniu papierosów po kryjomu, a nie ostrym seksie.
Niestety Łomża to nie jest incydent. Z badań przeprowadzonych przez dr. Grzegorza Południewskiego dla firmy Durex wynika, że z roku na rok obniża się wiek inicjacji seksualnej. Młodzież rozpoczyna współżycie, mając ok. 17 lat, ale coraz częściej do pierwszego stosunku przyznają się dzieci poniżej 15. roku życia! Zdaniem dr Południewskiego ogromny wpływ na zachowanie młodych ludzi mają czasopisma młodzieżowe, które serwują rozluźnienie obyczajów i skrzywiony obraz świata. - Cytują na łamach fragmenty listów 15-latek, które mają takie problemy seksualne, o jakich nawet dorośli nie pomyślą. Pokazują życie zaledwie 8 proc. nastolatków, którzy wcześnie rozpoczynają współżycie seksualne, i w ten sposób lansują wzór zachowań. Nastolatek sięgając po taką gazetę, może odnieść wrażenie, że wszyscy jego rówieśnicy mają takie problemy, że życie seksualne w tym wieku jest czymś normalnym, powszechnym, akceptowanym.
Wydawnictwo Bauer chce, aby sprawą zajęła się Rada Etyki Mediów. My też tego chcemy - niech wszyscy dowiedzą się, jakimi treściami karmi się nasze dzieci.
Zobacz, co czyta twoje dziecko. Oto, co znaleźliśmy w młodzieżowych gazetach
Oficjalnie dla "prawie" dorosłych. Swe kolorowe czasopisma wydawcy oficjalnie adresują do dzieci od 15. roku życia. W praktyce widać, że czytają je dzieci młodsze, bo wśród autorów listów zamieszczanych na łamach spotyka się13-latki.
Rady dla dziewczynki, jak złowić "fajnych kolesiów" Gazety promują wizerunek wyzywających i prowokujących nastolatek. Niejeden ojciec dostałby zawału, gdyby zobaczył swoją córeczkę w tak ostrym makijażu, jaki miały młodziutkie panienki z "Bravo Girl" (luty 2006) o prowokujących minkach. Po lekturze artykułu o "Harajuku, dzielnicy Tokio, gdzie wszystko jest dozwolone", młodziutkie czytelniczki będą już wiedziały, że "Dziś najbardziej popularne przebrania to przywołujące na myśl mangę gotyckie lolity, czyli seksowne i mroczne panny w kusych miniówkach". Dzięki temu łatwiej znajdą chłopaka. Jeśli go nie mają, to "Bravo Girl" podpowiada, kiedy i gdzie najlepiej go znaleźć: "w walentynki przygotuj się na polowanko. Pokręć się w miejscach, gdzie łatwo spotkać fajnych kolesiów. W ten sposób szybko wpadniesz w sidła jakiegoś przystojniaka". Jest nawet rada, co ma robić uwodzicielka, jeśli zaobserwowana zdobycz nie zwraca na nią uwagi. Zdaniem specjalistów od horoskopu z "Bravo Girl" znaczy to, że jest nieśmiały. "Dlatego to ty musisz zrobić pierwszy krok. Następne też" - pouczają. "Bravo love" krok po kroku tłumaczy, jak zdobyć faceta w ekspresowym tempie: "Zostań jego walentynką w siedem dni".
Seks w kiblu w pociągu. "Bravo" proponuje różne miejsca, w których można uprawiać miłość w realnym świecie. W kolorowych historyjkach Foto Love Story są zdjęcia dwojga nieletnich ludzi, którzy po bożemu leżą w łóżku. Ale z opowieści muzyków zespołu US5, którzy zdradzają 100 swoich tajemnic ("Bravo" nr 19 2005), wynika, że nie musi być tak monotonnie i zawsze w pościeli. Jay na przykład swój najdzikszy seks przeżył na parkingu, a Mikel "w kiblu w pociągu". Izzy z kolei uwielbia zlizywać czekoladę z kobiety i kochać się w pozycji 69.
Seks co najmniej raz w tygodniu. Dzieciaki dowiadują się, że seks to nie tylko zabawa i przyjemność, ale i zdrowie. Podczas stosunku seksualnego bowiem, jak tłumaczy "Bravo", nadnercza produkują hormon pobudzający układ odpornościowy do lepszej pracy, dzięki czemu mniej chorujemy i lepiej bronimy się przed bakteriami oraz wirusami. Ale jest warunek! Dzieje się tak wtedy, gdy "partnerzy kochają się regularnie, przynajmniej raz w tygodniu".
A po seksie klasówka. Do kogo są kierowane te gazety nie pozostawiają wątpliwości zamieszczane w nich reklamy. W "Bravo" możemy też znaleźć całostronicowy anons pewnego wydawnictwa: "Ściągi z mini wersją na klasówki"
http://www.nowydzien.pl/nowydzien/1,70088,3166791.html
Cytuj: Jesli stoi za tym "Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi ", to jest to dla mnie wystarczajacy powod, zeby nie brac w tym udzialu
Możesz to wytłumaczyć? No chyba, że walka z demoralizacją społeczestwa jest czymś złym, tak jak obrona wartości chrześcijańskich według ciebie...
|
Pn kwi 03, 2006 10:04 |
|
 |
piotr72
Dołączył(a): Śr mar 29, 2006 9:22 Posty: 18
|
Crosis napisał(a): A co do rzeczywistosci, w jakiej beda zyly nasze dzieci... nie wiem jak to sie ma do autora tematu, ale moim rodzicom wystarczyla jedna szczera rozmowa aby mnie do pornografii nie ciagnelo. Zakazanie jej jest wiec pojsciem po jak najmniejszej linii oporu.
Crosis
Autor tego tematu wychowuje trzy wspaniale córki  i nie podoba mi się ogólna dostępność pornografi, oraz epatowanie sex'em na wszystkie możliwe sposoby. Zakazanie wcale nie jest "pójściem po jak najmniejszej linii oporu" tylko zdrowym, rozsądnym podejściem do tego zagadnienia. Stwierdzenie: Cytuj: A ja jestem za. Nie kupuje, nie ogladam (pornografii, bo erotyke lubie), ale jestem na tak (oczywiscie rzeczy typu pornografia dziedzieca itd nie wchodza w gre). Dlaczego jestem na tak? Bo jesli jest popyt to jest i podaz. Ot co.
Równie dobrze możesz powiedzieć, że jesteś "za" zgwałceniem kobiet, chociaż tego nie robisz .
|
Pn kwi 03, 2006 10:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Manipulacja semantyczna związana ze słowem tolerancja polega na całkowitym pomieszaniu dobra ze złem. Dla zła nie ma tolerancji. Można okazać litość, być wyrozumiałym, miłosiernym ale zło zostanie złem.
Tolerancja ząda od nas potraktowania zła, tak, jak gdyby było neutralne czy nawet dobre. Słowo tolerancja w wymiarze religijnym jest antykatolickie w wymiarze moralnym jest demoralizujące.
|
Pn kwi 03, 2006 15:41 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Nie przeszkadza mi pornografia, bo jej nie widuję.
Może dlatego, że nie szukam?
_________________ Oszukać diabła nie grzech...
|
Pn kwi 03, 2006 20:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dokładnie Wando - autorze tematu - skoro juz przyjelismy taki zwrot - moi rodzice nie uzywali pornografii - a mnie potrafili od niej uchronic rozmowa (zadne nie jest praktykujacym katolikiem). Czyzbys wiec watpil w swoje zdolnosci wychowawcze i probowal pojsc po najnizszej linni oporu? W koncu zakzanie pornografii jest wielokrotnie latwiejsze niz rozmowa, ktora uswiadomi, czym ona faktycznie jest.
A czy jest czyms zlym?
To juz jest pytanie zbyt subiektywne, aby udzelic na nie globalnej odpowiedzi. Dla mnie nie jest. Do czasu az nikomu nie dzieje sie krzywda, nie ma w niej dzieci itd. Jesli komus pasuje uprawianie seksu przed kamera - prosze bardzo. Jesli komus pasuje ogladanie, jak ktos uprawia seks przed kamera - tez prosze bardzo. Ja mam wybor - ogladam albo nie. Wybieram nie. Dlaczego mam komus odmowic wyboru na "tak"? Czy mam do tego prawo? W moim odczuciu nie mam. I nie wiem dlaczego ktos smie sobie takie prawo uzurpowac.
Crosis
|
Pn kwi 03, 2006 21:07 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Potrze, to Twoje stowarzyszenie bije na głowę nawet samo Radio Maryja!
Ulotka w szkole: "homoseksualiści jedzą fekalia"
Taka ulotka byłaby dla mnie bardziej destrukcyjna i obrzydliwsza niz pornografia i to własnie takie propagowanie nienawiści powinno być karalne.
_________________ Oszukać diabła nie grzech...
|
Wt kwi 04, 2006 6:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Stowarzyszenie im. ks. Skargi powstało w 1999 r. Gdy w Krakowie, Warszawie i Poznaniu trwały spory o zorganizowanie Marszu Tolerancji, Stowarzyszenie dostarczało do pocztowych skrzynek ulotki "Powiedz NIE! promocji homoseksualizmu" ze zdjęciami mężczyzn przebranych za kobiety i tekstem protestu - wystarczyło go wyciąć i wysłać do władz. Stowarzyszenie pisało też do urzędników stanu cywilnego, by oprotestowali projekt ustawy o legalizacji związków partnerskich. Niedawno zaś wykupiło w Krakowie billboardy i umieściło na nich plakaty "Stop deprawacji".
Stowarzyszenie nie kryje powiązań z międzynarodową organizacją TFP (Tradition, Family and Property), która zapowiada "walkę z rewolucją cywilizacyjną", a homoseksualizm uznaje za dewiację. Od jego działalności dwukrotnie odcinał się krakowski Kościół.
Źródło: Wirtualna Polska
Myslę, że wygrubiony fragment mówi już wszystko.
Crosis
|
Wt kwi 04, 2006 7:58 |
|
 |
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
I o tym pisalem w 3 poscie. Dosc czesto dostaje pod drzwi ulotki tej "chrzescijanskiej organizacji". Szkoda nawet przytaczac, co tam wypisuja. W antysemityzmie przebijaja nawet RM.
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
Wt kwi 04, 2006 8:17 |
|
 |
Hebamme
Dołączył(a): N paź 17, 2004 15:47 Posty: 342
|
Crosis a co to jest krakowski Kościół? Ja znam tylko Kościół powszechny czyli katolicki. Może chodzi o jakiegoś przedstawiciela ? Kogo?
|
Wt kwi 04, 2006 11:41 |
|
 |
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Chyba jest jasne, ze chodzi o diecezje krakowska. Ta organizacja nie jest na szczescie na tyle znaczaca, zeby zajmowal sie nia caly KK. To chyba oczywiste, wiec to bylo takie niepotrzebne czepianie sie, prawda?
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
Wt kwi 04, 2006 12:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|