Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 23:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 188 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna strona
 Ateizm = logika? Śmieszne. 
Autor Wiadomość
Post 
Masz racje, nie zauwazylem tego posta.

Cytuj:
Z definicji w 100%. Ale tylko z definicji. Problem w tym, na ile ta teoria jest zgodna z rzeczywistością, a nie z naszymi definicjami.


Jezyk slozy do opisu rzeczywistosci, wiec jezeli zdanie jest prawdziwe to opisuje poprawnie rzeczywistosc.

Cytuj:
Skoro ludzie składają się z materii, z cząstek elementarnych, o których można wyrażać jedynie stwierdzenia przybliżone (nie można nawet z dowolną dokładnością wyznaczyć ich położenia i pedu w danej chwili), to o strukturach złożonych z tych cząstek też nie można stwierdzić nic pewnego.


Czyli nie moge byc pewny, ze boli mnie glowa, bo na poziomie subatomowym nie da sie poznac jednoczesnie pedu i polozenia czastek z ktorych sie skladam?
W skali makroskopowej zasada nieoznacznosci jest czynnikiem zaniedbywalnym.

Cytuj:
OK, dlatego też określenia "półprawda" użyłem w cudzysłowie. Chodzi o to, że jeśli dany układ opisany jest pewnymi parametrami x i y, to znając tylko jeden z tych parametrów, nie mamy pełnej wiedzy o układzie. Jeśli parametry z i y sa mniej więcej jednakowo istotne, to możemy powiedzieć, że znając jedne z nich znamy "pół prawdy o układzie".


Czyli jak powiem, ze czastka jest w tym miejscu, to powiesz ze mow polprawde, bo nie znam jej pedu. A jakie to ma znaczenie, ze nie znam?

Cytuj:
właśnie nieoznaczoność jest atrybutem rzeczywistości.


To znaczy, ze co?

Cytuj:
Teoria determinizmu (zdaje się, że Laplace'a) była "trendy" ponad sto lat temu. Właśnie Heisenberg zadał jej decydujący cios zasadą nieoznaczoności.


Dzis jest trendy indeterminizm, co z tego wynika?
Co ma zasada nieoznacznosci do tego, ze wszystko jest zdeterminowane?


Cz kwi 20, 2006 15:36
Post 
Cytuj:
Twierdzisz, że ateizm jest logiczny? Udowodnij mi to, a wtedy pewnie przeproszę za arogancję.


Futer8 a ja udowodnilem, a Ty dalej swoje.


Cz kwi 20, 2006 15:41

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
SweetChild, ozel, queer, danbog, Valis, sophia:
Po tej dogłębnej interdyscyplinarnej analizie nieoznaczoności odpowiedzcie czy prawdziwe jest twierdzenie:

Na poziomie kwantowym ATEIZM=LOGIKA *)

*) Znak '=' oznacza tu logiczną tożsamość.


Dla mnie na żadnym poziomie to twierdzenie nie jest prawdziwe, podobnie jak twierdzenie teizm=logika. Logika to jedynie narzędzie poznawcze, a teizm czy ateizm to światopogląd.


Cz kwi 20, 2006 15:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
ozel napisał(a):
Cytuj:
Z definicji w 100%. Ale tylko z definicji. Problem w tym, na ile ta teoria jest zgodna z rzeczywistością, a nie z naszymi definicjami.


Jezyk slozy do opisu rzeczywistosci, wiec jezeli zdanie jest prawdziwe to opisuje poprawnie rzeczywistosc.


Język jedynie w przybliżeniu opisuje rzeczywistość. Np. zdanie "Ziemia jest kulą" jest pewnym przybliżeniem kształtu Ziemi. Do wytłumaczenia pewnych zjawisk i zależności zupełnie wystarczającym. Do innych należy przyjąć lepsze przybliżenie, że Ziemia to elipsoida. Chociaż to też nie do końca prawda. Może więc geioda obrotowa jako pełnia prawdy? Ale co to jest geoida?

ozel napisał(a):
Czyli nie moge byc pewny, ze boli mnie glowa, bo na poziomie subatomowym nie da sie poznac jednoczesnie pedu i polozenia czastek z ktorych sie skladam?
W skali makroskopowej zasada nieoznacznosci jest czynnikiem zaniedbywalnym.


Zgadza się, w skali makro jest czynnikiem zaniedbywalnym. Ale wiele nam mówi o fundamentalnej własności rzeczywistości, a mianowicie, że jest ona niepoznawalna. Możemy poznać ją lepiej lub gorzej, ale nigdy do końca.

Nie możesz być pewny, że boli Cię głowa, tak samo jak ja nie mogę być pewny, że ukazał mi się Duch Święty. A już tym bardziej ja nie mogę być pewny, że Ciebie nie boli głowa, a Ty nie możesz być pewny, że mi Duch Święty się nie ukazał. Chociaż możemy jedno i drugie zdarzenie określić jako mniej lub bardziej prawdopodobne.

ozel napisał(a):
Czyli jak powiem, ze czastka jest w tym miejscu, to powiesz ze mow polprawde, bo nie znam jej pedu. A jakie to ma znaczenie, ze nie znam?


Ma takie znaczenie, że nie możesz mi przekazać pełnej informacji o danej cząstce. Mając jedynie część istotnych danych, znam tylko część prawdy o cząstce.

ozel napisał(a):
Cytuj:
właśnie nieoznaczoność jest atrybutem rzeczywistości.


To znaczy, ze co?


Jak już wyżej pisałem, znaczy że możemy poznać rzeczywistość lepiej lub gorzej, ale nigdy do końca.

ozel napisał(a):
Dzis jest trendy indeterminizm, co z tego wynika?


Dla mnie to, że w nauce, jak na drodze, należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Bo teoria uważana dziś za pełnię prawdy, jutro może okazać się fałszywa (chociażby teoria geocentryczna była przecież uznawana przez poważnych naukowców do XIV wieku, a dzisiaj nawet dzieci w przeszkolu wiedzą, że to Ziemia kręci się dookoła Słońca).

ozel napisał(a):
Co ma zasada nieoznacznosci do tego, ze wszystko jest zdeterminowane?


Z zasady nieoznaczoności wynika (o ile pamiętam) teoria historii alternatywnych. Dla danego stanu początkowego na x1% możliwa jest droga D1, na x2% możliwa jest droga D2, ..., na xN% możliwa jest historia DN. Nie można przewidzieć, że układ w danym stanie na pewno pójdzie drogą D, nawet znając wszelkie możliwe jego parametry.

Ale polecam jakieś pełniejsze omówienie zagadnienia historii alternatywnych, bo powyższe to tyle, co zdołałem z tego zrozumieć i zapamiętać.


Cz kwi 20, 2006 16:18
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Język jedynie w przybliżeniu opisuje rzeczywistość. Np. zdanie "Ziemia jest kulą" jest pewnym przybliżeniem kształtu Ziemi. Do wytłumaczenia pewnych zjawisk i zależności zupełnie wystarczającym.


Przy pewnych opisach stosujemy operacyjne uogolnienia, ale nie przy wszystkich. Jak pisze, ze Twoi rodzice biologiczni sa Twoimi rodzicami biologicznymi to pisze prawde.

Cytuj:
Zgadza się, w skali makro jest czynnikiem zaniedbywalnym. Ale wiele nam mówi o fundamentalnej własności rzeczywistości, a mianowicie, że jest ona niepoznawalna. Możemy poznać ją lepiej lub gorzej, ale nigdy do końca.


Mowi nam o niepoznawalnosci w danym czasie dwoch okreslonych wielkosci dotyczacych jednej czaski (mowa tu o poziomach sub/atomowych), a nie o niepoznawalnosci wszystkich elementow rzeczywistosci wogole. Rozumiesz roznice?

Cytuj:
Nie możesz być pewny, że boli Cię głowa, tak samo jak ja nie mogę być pewny, że ukazał mi się Duch Święty. A już tym bardziej ja nie mogę być pewny, że Ciebie nie boli głowa, a Ty nie możesz być pewny, że mi Duch Święty się nie ukazał.


Na jakiej podstawie twierdzisz, ze nie moge byc pewny, z eboli mnie glowa?
Moge byc pewny, ze nie odwiedzil Ciebie Duch Swiety, bo duchy sa z def. niematerialne, wiec nie istnieja.

Cytuj:
Ma takie znaczenie, że nie możesz mi przekazać pełnej informacji o danej cząstce. Mając jedynie część istotnych danych, znam tylko część prawdy o cząstce.


Ale prawda to twierdzenie zgodne z rzeczywistoscia i to co powiedzialem bylo zgodne z rzeczywistoscia.

Cytuj:
Z zasady nieoznaczoności wynika (o ile pamiętam) teoria historii alternatywnych. (...) Nie można przewidzieć, że układ w danym stanie na pewno pójdzie drogą D, nawet znając wszelkie możliwe jego parametry.


Ale jak wynika, jestes w stanie mi to przedstawic? Nie sama teorie historii alternatywnych, tylko jak indeterminizm wynika z zasady nieoznacznosci.


Cz kwi 20, 2006 16:55

Dołączył(a): Cz kwi 06, 2006 10:31
Posty: 78
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
SweetChild, ozel, queer, danbog, Valis, sophia:
Po tej dogłębnej interdyscyplinarnej analizie nieoznaczoności odpowiedzcie czy prawdziwe jest twierdzenie:

Na poziomie kwantowym ATEIZM=LOGIKA *)

*) Znak '=' oznacza tu logiczną tożsamość.


Ja podtrzymuję teorię Einsteina... wszystko jest względne...

_________________
Gdzie te dinozaury ?
-----------------------
Mądrzy dawno wiedzą, a głupi wiedzieć nieciekawi


Cz kwi 20, 2006 18:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 09, 2006 9:55
Posty: 77
Post 
Kilkanaście chwil mnie nie było, a w temacie już tyle postów. Wszystkich nie czytałem. Śmiem twierdzić, że człowiek stosując w życiu wyłacznie wymyślone przez naukowców reguły, wzory i schematy przez życie będzie szedł nieszczęśliwy.

Czysta logika jest ruiną ducha.

_________________
"A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy."


Cz kwi 20, 2006 20:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54
Posty: 184
Post 
Cytuj:
Futer8 a ja udowodnilem, a Ty dalej swoje.

Ależ nic podobnego, niczego nie udowodniłeś. Zresztą możesz odnieść takie mylne wrażenie, wszakże w pewnym momencie przestałem odpowiadać, gdy Ty z upodobaniem brnąłeś i tkwiłeś w systematyce.


Cz kwi 20, 2006 20:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54
Posty: 184
Post 
Albo dobrze, powiedzmy, że umknęło mi. Proszę o syntezę.
1. Uznajmy, że istota myśląca, która stworzyła "to coś", co było pierwsze anzywa się sggs. Od tak, żeby nie spierać się o definicję. Mówię, że istenieje sggs. Teraz proszę, o prawa natury lub może wzory jakieś fizyczne z opisaniem poszczególnych elementów, które obalą moje twierdzenie.
2. Mówię, że nie istenije sggs. Teraz proszę, o prawa natury lub może wzory jakieś fizyczne z opisaniem poszczególnych elementów, które potwierdzą moje twierdzenie.


Cz kwi 20, 2006 20:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
Szybko piszecie te posty.
Futer, twój błąd polega na tym co ci na początku wytknięto a czego jakby nie zrozumiałeś. Ateizm nie jest wiarą w nieistnienie boga.
Obrazowo: jeżeli wiarę w boga oznaczymy jako 1, wiarę w nieistnienie boga jako -1, to ateizm wskazuje na 0.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Cz kwi 20, 2006 21:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 10:12
Posty: 33
Post 
Ateizm to jest wyznanie Marksistowsko-Leninowskie.To nibezpieczne kiedy człowiek staje się bogiem.Kult jednostki papierza świadczy o tym najlepiej.

_________________
liczy się tylko to co myśle.o mnie www.kktj.pl kącik naukowy.


Cz kwi 20, 2006 21:50
Zobacz profil
Post 
Futer8 napisał(a):
Cytuj:
Futer8 a ja udowodnilem, a Ty dalej swoje.

Ależ nic podobnego, niczego nie udowodniłeś. Zresztą możesz odnieść takie mylne wrażenie, wszakże w pewnym momencie przestałem odpowiadać, gdy Ty z upodobaniem brnąłeś i tkwiłeś w systematyce.


Systematyce? Bo musialem wyjasnic Tobie podstawowe def. i zaleznosci.

Cytuj:
Albo dobrze, powiedzmy, że umknęło mi. Proszę o syntezę.
1. Uznajmy, że istota myśląca, która stworzyła "to coś", co było pierwsze anzywa się sggs. Od tak, żeby nie spierać się o definicję. Mówię, że istenieje sggs. Teraz proszę, o prawa natury lub może wzory jakieś fizyczne z opisaniem poszczególnych elementów, które obalą moje twierdzenie.
2. Mówię, że nie istenije sggs. Teraz proszę, o prawa natury lub może wzory jakieś fizyczne z opisaniem poszczególnych elementów, które potwierdzą moje twierdzenie.


A jak to sie ma do ateizmu? Ateizm jest postawa odrzucajaca wiare w Boga(bogow), a nie w sggs. To ze wymyslisz hipoteze o stworzeniu Wszechswiata przez krasnoludka nie implikuje, ze ateizm jest nielogiczny.


Cz kwi 20, 2006 22:02

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
ozel napisał(a):
Przy pewnych opisach stosujemy operacyjne uogolnienia, ale nie przy wszystkich. Jak pisze, ze Twoi rodzice biologiczni sa Twoimi rodzicami biologicznymi to pisze prawde.


Z pewnością, bo to stwierdzenie typu a=a. Jak piszę, że mój Bóg jest moim Bogiem to też piszę prawdę.

ozel napisał(a):
Mowi nam o niepoznawalnosci w danym czasie dwoch okreslonych wielkosci dotyczacych jednej czaski (mowa tu o poziomach sub/atomowych), a nie o niepoznawalnosci wszystkich elementow rzeczywistosci wogole. Rozumiesz roznice?


Skoro dotyczy cząstek, z których zbudowana jest rzeczywistość, to dotyczy również tej rzeczywistości. Inaczej, jeśli x1, x2, ..., xN są znane jedynie z pewnym przybliżeniem, to nie jesteśmy w stanie obliczyć dokładnej sumy x1+x2+...+xN.
Oczywiście, dla codziennych potrzeb nie jest nam potrzebna dokładna wartość tej sumy, a możliwe do osiągnięcia przybliżenia są z reguły i tak o wiele rzędów wielkości lepsze niż te, którymi się posługujemy. Do obliczenia toru ruchu pocisku nie potrzebne nam dokładności rzędu śrenicy jednego atomu. Chodzi mi jedynie o fakt, że z konieczności zawsze posługujemy się przybliżeniami. Nie tylko dlatego, że podawanie zasięgu pocisku z dokładnością do średnicy atomu jest beżuzyteczne i niezwykle skomplikowane obliczeniowo, ale także dlatego, że jest niemożliwe.

ozel napisał(a):
Na jakiej podstawie twierdzisz, ze nie moge byc pewny, z eboli mnie glowa?
Moge byc pewny, ze nie odwiedzil Ciebie Duch Swiety, bo duchy sa z def. niematerialne, wiec nie istnieja.


A czy ból jest materialny? Jeśli ból jest niematerialny, to nie istnieje.

Twoja pewność też wynika z przyjętych założeń i definicji. Ale te definicje mają jedynie za zadanie opisywać rzeczywistość, a nie są w stanie jej tworzyć (albo unicestwiać). Zleżność podobna do tej między teoriami i faktami: jeśli fakty przeczą teorii, to trzeba zmodyfikować teorię, a nie upierać się, że fakty nie miały miejsca.

ozel napisał(a):
Ale prawda to twierdzenie zgodne z rzeczywistoscia i to co powiedzialem bylo zgodne z rzeczywistoscia.


Powiedzmy, że zgodne z obecnym stanem wiedzy na temat rzeczywistości. Jeszcze 200 lat temu mógłbyś upierać się, że potrafisz podać położenie i pęd cząstki z dowolną dokładnością. Wówczas nic jeszcze nie wskazywało na to, że jest to niewykonalne, więc Twoje stwierdzenie mogłoby zostać uznane za prawdziwe. Dzisiaj powiedzielibysmy, że to nieprawda. Po prostu nasza widza o rzeczywistości nie osiągnęła jeszcze takiego stanu, w którym moglibyśmy ostatecznie rozstrzygać o zgodności stwierdzeń z rzecywistością. Możemy jedynie powiedzieć, że zgodnie z obecnym stanem wiedzy masz rację. Albo najprawdopodobniej masz rację.

ozel napisał(a):
Ale jak wynika, jestes w stanie mi to przedstawic? Nie sama teorie historii alternatywnych, tylko jak indeterminizm wynika z zasady nieoznacznosci.


Spróbuję, ale to tylko moje rozumienie, mogę głosić herezje ;-)
Z tego co pamiętam, chodziło o to, że cząstka C1, dla której położenie i pęd znamy z dokładnością D1, może pójść torem T1, ale może też pójść torem T2. Nie jesteśmy w stanie na 100% przewidzieć toru jej ruchu, bo nie możemy dokładnie wyznaczyć początkowego położenia i pędu.

W skali makro można porównać to do kuli bilardowej, o której możesz powiedzieć, że w obecnej chwili znajduje się w kwadracie o boku 1m i porusza z prędkością ok. 1km/h (+/-0,05km/h). Zakładając, że nigdy nie poznasz dokładnej wartości położenia i prędkości, nigdy nie będziesz w stanie dokładnie przewidzieć ruchu kuli. Można więc stwierdzić, że dla nas ruch tej kuli pozostanie niezdeterminowany.


Cz kwi 20, 2006 22:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Moim zdaniem :

Jeśli prawda jest tylko jedna to niema poziomów mikroskopowych i makroskopowych w których obowiązują odrębne prawa.
Opis zaproponowany przez mechanike kwant. sprawdza się tylko w mikroskali.
W makroskali obowiązują teorie względności.

Zatem żadna z nich nie jest w pełni prawdziwa. Dopiero opis ogarniający całość zagadnienia może aspirować do miana prawdy.

Tyle że opisy całościowe są trudne do zweryfikowania swej poprawności.
Zatem trudno powiedzieć czy jesteśmy sposobem drgań hiperstrun , czy qbitami informacji bifurkującymi z rejestru kwantowego , czy może jeszcze czymś innym.

Można albo zaprząc logike do poszukiwania odpowiedzi, odrzucając nieprzydatne do niczego koncepcje , albo pogrążyć się w kontemplacji metafizyki.
Wybór należy do nas.


Cz kwi 20, 2006 23:24
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Z pewnością, bo to stwierdzenie typu a=a. Jak piszę, że mój Bóg jest moim Bogiem to też piszę prawdę.


A co to: Twoj Bog?

Cytuj:
Oczywiście, dla codziennych potrzeb nie jest nam potrzebna dokładna wartość tej sumy, a możliwe do osiągnięcia przybliżenia są z reguły i tak o wiele rzędów wielkości lepsze niż te, którymi się posługujemy. Do obliczenia toru ruchu pocisku nie potrzebne nam dokładności rzędu śrenicy jednego atomu. Chodzi mi jedynie o fakt, że z konieczności zawsze posługujemy się przybliżeniami. Nie tylko dlatego, że podawanie zasięgu pocisku z dokładnością do średnicy atomu jest beżuzyteczne i niezwykle skomplikowane obliczeniowo, ale także dlatego, że jest niemożliwe.


Ale nie robimy tego zawsze, nie poslugujemy sie przyblizeniami okreslajac jakis system desygnatem radia, psa, kota, czlowieka, biologiczncyh rodzicow i wnioskujac nt tych systemow.
I na tej podstawie mozna formulowac twierdzenia zgodne z rzeczywistoscia.

Cytuj:
A czy ból jest materialny?


Bol, a dokladnie odczucie bolu jest materialne.

Cytuj:
Twoja pewność też wynika z przyjętych założeń i definicji. Ale te definicje mają jedynie za zadanie opisywać rzeczywistość, a nie są w stanie jej tworzyć (albo unicestwiać). Zleżność podobna do tej między teoriami i faktami: jeśli fakty przeczą teorii, to trzeba zmodyfikować teorię, a nie upierać się, że fakty nie miały miejsca.


Poslugujemy sie jezykiem by opisywac rzeczywistosc, uzywajac slow o okreslonych definicjach nazywamy nimi okreslone systemy (desygnaty tych slow). Ja nie twierdze ze jezyk tworzy rzeczywistosc, tylko, ze ja opisuje i twierdzenie opisujace rzeczywistosc, ktore jest z nia zgodne jest prawda.

Cytuj:
Powiedzmy, że zgodne z obecnym stanem wiedzy na temat rzeczywistości. Jeszcze 200 lat temu mógłbyś upierać się, że potrafisz podać położenie i pęd cząstki z dowolną dokładnością. Wówczas nic jeszcze nie wskazywało na to, że jest to niewykonalne, więc Twoje stwierdzenie mogłoby zostać uznane za prawdziwe. Dzisiaj powiedzielibysmy, że to nieprawda. Po prostu nasza widza o rzeczywistości nie osiągnęła jeszcze takiego stanu, w którym moglibyśmy ostatecznie rozstrzygać o zgodności stwierdzeń z rzecywistością. Możemy jedynie powiedzieć, że zgodnie z obecnym stanem wiedzy masz rację. Albo najprawdopodobniej masz rację.


Prawda nie jest wzgledna i zalezna od stanu wiedzy ludzkosci.
Jak czastka ma predkosc x, a ja twierdze ze ma predkosc x to mowie prawde.

Cytuj:
Nie jesteśmy w stanie na 100% przewidzieć toru jej ruchu, bo nie możemy dokładnie wyznaczyć początkowego położenia i pędu.


Tor jej ruchu jest determinowany okreslonymi czynnikami bez wzgledu na to czy potrafimy je podac. Bez znaczenia Jest czy potrafimy przewidziec ruch. A to ze nie mozemy stwierdzic jej toru ruchu wynika z braku danych (ktorych nie mozemy zgromadzic, poniewaz mamy ograniczone mozliwosci poznawcze), a nie z tego, ze nic jej nie determinuje. Gdybysmy znali wszystkie dane to bysmy przewidzieli.

Cytuj:
dla nas ruch tej kuli pozostanie niezdeterminowany.


Nie badz takim relatywista poznawczym, kulka albo jest determinowana albo nie jest.


Cz kwi 20, 2006 23:52
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 188 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL