Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 188 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
 Ateizm = logika? Śmieszne. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 19, 2006 15:37
Posty: 127
Post 
Cytuj:
Determinizm to pogląd - ozel


Raz piszesz, że determinizm to pogląd, raz, że jesteś pewny, że determinizm jest faktem. Zdecyduj się w końcu, ale jednak wcześniej poczytaj o tej probabilistycznej naturze mechaniki kwantowej. Pewnie nie uwierzysz, ale według niej cząstki są, że się tak dla ułatwienia wyrażę, WOLNE! :o

Cytuj:
Ja napisalem w jaki sposob sie poznaje rzeczywistosc, mozesz zanegowac ten sposob, ale nie to, ze nie zawsze sie udaje. - ozel


Udaje się zwykle wykazać związek między A i B, ale jeśli już ma się wykazać związek między A a Z, to powstają problemy, bo właśnie między innymi pojawia się nieprzewidywalność.


Cytuj:
Cytat:
Ok, ale wykaż mi wpierw taki związek między powiedzmy Big Bangiem, a istnieniem człowieka. Powodzenia.


Nie ma bezposredniego wziazku. Co to ma na celu? - ozel


Ale jest pośredni. Wykaż więc, jaki jest związek między fluktuacją czasoprzestrzeni, a istnieniem świadomości, no bo chyba jakiś jest, nie? Jeśli wykażesz, to osobiście wręczę ci nagrodę Nobla, a jeśli nie wykażesz, to będziesz musiał przyznać, że nie znasz części rzeczywistości, a jeśli nie znasz części rzeczywistości, to nie znasz całej rzeczywistości, bo żeby poznać całość, należy wpierw znać części całości.

Cytuj:
Przedstaw mi logiczne wnioskowanie, ze moglem nie napisac tego posta. - ozel


Boże, ozel, czemu ty jesteś taki tępy? Logika dwuwartościowa mówi właśnie, że wszystko ostatecznie sprowadza się do dwóch wyborów. ZAWSZE możesz zrobić kupę, albo NIE; wyskoczyć z okna, lub nie; pomyśleć i dowiedzieć się czegoś więcej, lub nie. NIE MA TRZECIEJ DROGI! Ale niewola, nie? :-D

Cytuj:
Wykazujemy istnienie danych elementow rzeczywistosci wykazujac istnienie sprzezenia zwrotnego miedzy nami a tymi obiektami. - ozel


Sprzężenie zwrotne - ładnie brzmi :). To w końcu wykazujemy istnienie sprzężenia, czy rzeczywistości?

Cytuj:
Cytat:
A co to jest rzeczywistość?


To wszystko co istnieje - ozel


A co istnieje? Co to znaczy, że coś istnieje? Skąd wiesz, że coś istnieje, a coś nie? Czy np. liczby pierwsze istnieją, a jeśli tak, to gdzie i w jaki sposób, a jeśli nie, to dlaczego się nimi posługujemy?

Cytuj:
Fałsz. Czytałeś może o probabilistycznej naturze mechaniki kwantowej? Polecam.


Wszystko jest zdeterminowane, przewidywalne i obliczanle. To fakt. - ozel


To fakt tylko w twojej głowie. Do dziś cała filozofia zastanawia się nad np. kwestią wolnej woli, nie mówiąc już o tej nieszczęsnej probabilistycznej teorii kwantów, a tu nagle przychodzi niejaki ozel i stwierdza z impetem, że wszystko jest zdeterminowane. Oto człowiek, który znalazł odpowiedź. :-D

Cytuj:
Jezyk slozy do opisu rzeczywistosci, sa nazyw i wyrozniamy ich desygnaty jako konkretne elementy rzeczywistosci. - ozel


Służy, ale każde zdanie jest jej (rzeczywistości) niepełnym opisem. Stwórz mi skończoną, pełną bazę prawdziwych zdań o kocie, a dostaniesz drugiego Nobla.

Cytuj:
Chodzi o to, ze dla poznania wiekszosci zagadnien jest to zaniedbywalna zasada. - ozel


Mam nadzieję, że nie przeczyta tego zdania żaden fizyk kwantowy, bo dał by ci za nie w mordę. :D

Cytuj:
Prawda - twierdzenie zgodne z rzeczywistoscia. Co to: cala prawda? - ozel


Prawda - prawdziwe i wszystkie dane o rzeczywistości. DŁUUUUUUUUGA DROGA.

Cytuj:
Ale przecież właśnie na te wszystkie elementy rzeczywistości w ogóle składają się cząstki elementarne!


Co z tego? Wiele wynalazkow powstala ebz wiedzy o czastkach elementarnych. - ozel


Że co proszę? A co ma piernik do wiatraka?

Cytuj:
Kot to zwierze posiadajace koci genotyp. - ozel


No proszę! Kot, przepraszam; koń by się uśmiał.

Cytuj:
Skoro jestesmy w stanie wykazac, ze kazda czastka ma jakis ped, jakies polozenie - ozel


Ale JAKI pęd i JAKIE położenie?

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Pn kwi 24, 2006 18:29
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Raz piszesz, że determinizm to pogląd, raz, że jesteś pewny, że determinizm jest faktem. Zdecyduj się w końcu, ale jednak wcześniej poczytaj o tej probabilistycznej naturze mechaniki kwantowej. Pewnie nie uwierzysz, ale według niej cząstki są, że się tak dla ułatwienia wyrażę, WOLNE! WoooW


Bo jak ktos nie wie co to jest determinizm to mu tlumacze na czym polega ten poglad. A to nie wyklucza, ze jest prawdziwy.
Zadne czastki nie sa wolne, niby na czym polega ich wolnosc?

Cytuj:
Udaje się zwykle wykazać związek między A i B, ale jeśli już ma się wykazać związek między A a Z, to powstają problemy, bo właśnie między innymi pojawia się nieprzewidywalność.


A co oznacza "nieprzewidywalnosc"? Ze nie mozemy przewidziec z braku wiedzy o B, C, D, ...., Y czy z tego, ze nie wiemy jak one z siebie wynikaja? Czy moze zwiazku nie ma? Bo jak jest wziazek, to przy odpowiednich danych byloby przewidywalne.

Cytuj:
Ale jest pośredni. Wykaż więc, jaki jest związek między fluktuacją czasoprzestrzeni, a istnieniem świadomości, no bo chyba jakiś jest, nie? Jeśli wykażesz, to osobiście wręczę ci nagrodę Nobla, a jeśli nie wykażesz, to będziesz musiał przyznać, że nie znasz części rzeczywistości, a jeśli nie znasz części rzeczywistości, to nie znasz całej rzeczywistości, bo żeby poznać całość, należy wpierw znać części całości.


Nie znam calej rzeczywistosci. Zwiazek taki istnieje, gdyz wszystko we Wszechswiecie podlega zwiazka przyczynowo-skutkowym, co nie implikuje, ze kazdy potrafi go wskazac.

Cytuj:
Boże, ozel, czemu ty jesteś taki tępy? Logika dwuwartościowa mówi właśnie, że wszystko ostatecznie sprowadza się do dwóch wyborów. ZAWSZE możesz zrobić kupę, albo NIE; wyskoczyć z okna, lub nie; pomyśleć i dowiedzieć się czegoś więcej, lub nie. NIE MA TRZECIEJ DROGI! Ale niewola, nie? Very Happy


Logika to system weryfikacji twierdzen na ich zgodnosc z rzeczywistoscia. To oznacza, ze twierdzenie moze byc albo prawdziwe, albo falszywe (jest tez trzecie mozliwosc: belkot). Wiec co logika mowi o tym, ze moglem nie napisac tego posta, skoro weryfikuje jedynie twierdzenia?
Dalej czekam na dowod, ze moglem go nie napisac.

Cytuj:
To w końcu wykazujemy istnienie sprzężenia, czy rzeczywistości?


Wykazujac sprzezenia, wykazujemy istnienie pewnych elementow rzeczywistosci.

Cytuj:
A co istnieje? Co to znaczy, że coś istnieje? Skąd wiesz, że coś istnieje, a coś nie? Czy np. liczby pierwsze istnieją, a jeśli tak, to gdzie i w jaki sposób, a jeśli nie, to dlaczego się nimi posługujemy?


Wyznacznikiem istnienia jest wchodzenie w sprzezenia. Liczby istnieja jako symbole w jezyku matematyki, poslugujemy sie nimi by opisywac rzeczywistosc.

Cytuj:
To fakt tylko w twojej głowie. Do dziś cała filozofia zastanawia się nad np. kwestią wolnej woli, nie mówiąc już o tej nieszczęsnej probabilistycznej teorii kwantów, a tu nagle przychodzi niejaki ozel i stwierdza z impetem, że wszystko jest zdeterminowane. Oto człowiek, który znalazł odpowiedź. Very Happy


Czekam na argumenty przeciwko.

Cytuj:
Służy, ale każde zdanie jest jej (rzeczywistości) niepełnym opisem. Stwórz mi skończoną, pełną bazę prawdziwych zdań o kocie, a dostaniesz drugiego Nobla.


Ale co z tego wynika, ze nie stworze? (jest to mozliwe, takich zdan nie jest nieskonczonosc)
Co z tego wynika, ze jezykiem nie potrafimy opisac wszystkiego?
Mozemy opisac pewne elementy rzeczywistosci to fakt.

Cytuj:
Mam nadzieję, że nie przeczyta tego zdania żaden fizyk kwantowy, bo dał by ci za nie w mordę. Suszę zęby


Myslisz, ze jakis architekt bierze pod uwage, ze to z czego chce budowac domy (z czego planuje budowe) jest zlozone z czastek? I co mu daje ta wiedza?

Cytuj:
Prawda - prawdziwe i wszystkie dane o rzeczywistości. DŁUUUUUUUUGA DROGA.


Co z tego, ze nie wiemy wszystkeigo?

Cytuj:
Ale przecież właśnie na te wszystkie elementy rzeczywistości w ogóle składają się cząstki elementarne!


Co z tego? Wiele wynalazkow powstala ebz wiedzy o czastkach elementarnych. - ozel


Że co proszę? A co ma piernik do wiatraka?


To z tego, ze wykazalem, ze wiedza o czastkach elementarnych nie jest konieczna do poznania czy wynalezienia wielu zjawisk, rzeczy.

Cytuj:
No proszę! Kot, przepraszam; koń by się uśmiał.


A co w tym smiesznego?

Cytuj:
Ale JAKI pęd i JAKIE położenie?


A co za roznica jakie konkretnie? Wiemy, ze ma jakies wlasciwosci i jakies wiekosci fizyczne i ze to determinuje jej ruch.
Tak samo jak moge stwierdzic, ze fenotyp determinuje glownie genotyp, bez potrzeby podawania jakiegos konkretnego kodu genetycznego, bo kazdy determinuje w ten sam sposob.


Pn kwi 24, 2006 19:13

Dołączył(a): Śr kwi 19, 2006 15:37
Posty: 127
Post 
Cytuj:
rzecywistość ma charakter ciągły - Sweetchild


Przypominam o długości Plancka. Wzór do wglądu, bo strasznie skomplikowany. :). Najprawdopodobniej czas i przestrzeń są skwantyfikowane.

Cytuj:
liczba tych symboli językowych jest ograniczona. Np. mamy pewną,
skończoną liczbę nazw dla kolorów. Natomiast w rzeczywistości przejścia
między poszczególnymi barwami mają charakter ciągły (przynajmniej w skali makro). - Sweetchild


Dobra uwaga i dowód na to, że język jest ograniczony i jako taki nie może idealnie odwzorowywać rzeczywistości. Spójrzmy np. na terminologię opisującą dobę. Mamy dzień, noc, poranek, południe, popołudnie, wieczór, północ, świt, zmierzch i to by było chyba na tyle. Nikt jednak nie zaprzeczy, że przejście między różnymi porami dniami jest jak najbardziej płynne. Na przestrzeni dziejów ludzki umysł nie potrzebował dokładniejszej kategoryzacji i na tej podstawie stworzył odpowiedni język. Podstawą języka jest już zatem bardziej utylitaryzm niż rzeczywistość.

Cytuj:
Gdyby upierać się przy sztwynym podejściu, to można by na tej podstawie stwierdzić, że oddziaływania nie istnieją. Bo albo są falą, albo cząstką. - Sweetchild


Nawet grawitacja to maleńkie grawitony.

Cytuj:
Ale do tej pory nic mi o tym nie wiadomo, aby ktos potrafił przewidzieć treść moich postów, więc zakładam, że nie są one zdeterminowane. - Sweetchild


Mogą być jednak zdeterminowane przez samą strukturę neuronalną mózgu.

Cytuj:
Wyznacznikiem boskości nie jest wszechmoc. - Futer8


Bóg nie może być wszechmocny w normalnym tego słowa znaczeniu, bo gdyby był, mógłby od razu ''zrobić'' świat bez cierpienia. Nie znaczy to jednak, że nie jest wszechmocny. Znaczy to tylko to, że nasza definicja słowa wszechmoc jest błędna, lub to (co bardziej prawdopodobne), że słowo wszechmoc powstało z niezrozumienia istoty Boga, czy też zwykłej jego antropomorfizacji.

Cytuj:
Energia jest znacznie wyżej zorganizowana i hoduje materie - Storozak


E = mc2. Materia poruszająca się z prędkością światła do kwadratu zamienia się w energię.

Cytuj:
Idea wszechmocy była już parę wyjaśniana (mnie najbardziej przekonuje teoria "może, ale nie musi"). - Sweetchild


''Może, ale nie musi'' - oznaczałoby, że Bóg może momentalnie znieść cierpienie, ale nie robi tego, bo nie musi, czyli, że jednak go coś ogranicza, nie pozwala na to, żeby to zrobić. Nie podoba mi się ograniczony Bóg.

Cytuj:
Jaką mam gwarancję, że ja czy Ty widzimy to, co istnieje naprawdę? -
Sweetchild


ŻADNĄ

Cytuj:
Wiem, ze wszystko podlega okreslonym zwiazka przyczynowo-skutkowym - ozel


ozel, a ty cały czas swoje.

Poczytaj trochę, co mówił Leibniz i Hume

A zatem świat składa się z bliżej nieustalonej, ale ogromnej liczby całkowicie od siebie odseparowanych i nie wpływających na siebie bezpośrednio bytów, z których każdy jest "całym światem dla siebie samego". Te poszczególne byty Leibniz nazwał monadami...
Na pierwszy rzut oka koncepcja monad stoi w ostrej sprzeczności z naszym codziennym doświadczeniem, w którym obserwujemy, że jedne rzeczy wpływają na drugie i następują ciągłe zmiany. Leibniz uważał, że te obserwacje są swoistym złudzeniem. Złudzenie to powstaje na skutek tego, że monady nie tworzą przypadkowej mozaiki bytów lecz istnieje rodzaj "pre-porządku", ogólnej struktury wszystkich monad. Aby to wyjaśnić Leibniz podawał przykład dwóch dobrze wyregulowanych zegarów stojących w jednym pokoju, które pokazują czas przesunięty o ułamek sekundy. Ktoś nie znający zasady działania zegara, obserwując, że cały czas gdy sekundnik pierwszego zegara wykona jednosekundowe drgnięcie wskazówki, to zaraz za nim drugi zegar robi to samo. Mógłby wyciągnąć z tego wniosek, że ruch pierwszego zegara jest przyczyną - powoduje ruch drugiego. W rzeczywistości jednak oba zegary mają zupełnie niezależne mechanizmy, tyle że ich działanie ktoś dobrze skoordynował. Dokładnie tak samo jest ze wszystkimi monadami - działają one wspólnie i wydaje się, że wpływają one na siebie wzajemnie, bo ktoś je idealnie "wyregulował" umieszczając w każdej komplementarną do innych monad prawdę o ich samych, warunkujących ich działanie... - Leibniz - Wikipedia


Najciekawszą częścią tej analizy pojęć była krytyka idei przyczynowości. Hume słusznie zauważył, że to co wiemy na temat dochodzących do nas bodźców, to tylko one same i ich następstwo czasowe. Jeśli np. bierzemy strzelbę i naciskamy cyngiel, to dochodzi do nas przez palec bodziec naciskania cyngla, a po chwili słyszymy huk i błysk wystrzału. Na tej podstawie tworzymy sobie ideę, że naciśnięcie cyngla spowodowało wystrzał.
Może się jednak tak złożyć, że złośliwy służący wyjął nam nabój ze strzelby, stanął za nami i huknął w momencie, gdy my nacisnęliśmy cyngiel. Będziemy wtedy mieli dokładnie to samo wrażenie, że to my spowodowaliśmy wystrzał, mimo że naprawdę będzie inaczej.
A zatem, tak naprawdę dane są nam tylko dwa bodźce następujące jeden po drugim i nic więcej. Co gorsza, tak jest praktycznie zawsze przy ustalaniu jakichkolwiek związków przyczynowo-skutkowych. Mamy dwa często następujące po sobie zdarzenia i nic więcej. Samego związku między przyczyną i skutkiem "w stanie wolnym" nie mamy szansy nigdy obserwować – jest to więc ni mniej ni więcej tylko złożona idea, której nie da się bezpośrednio wywieść z idei prostych – a zatem trzeba ją przyjąć na wiarę, tak samo jak wszystkie inne tego rodzaju idee. - Hume - Wikipedia

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Pn kwi 24, 2006 19:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
ozel napisał(a):
Cytuj:
Wynika, że jeśli dla ułatwienia komunikacji określę Boga przymiotem wszechmocny, a Ty wykażesz, że wszechmoc w ścisłym ujęciu jest wewnętrznie sprzeczna, to moje stwierdzenie nie jest fałszywe. Tym bardziej, jeśli doprecyzuję, co rozumiem pod pojęciem wszechmocy Boga.


Wszechmoc ma okreslona def. nie istotne co Ty rozumiesz pod tym slowem.


Skoro ja używam jakiegoś określenia, to jest istotne, co ja pod tym rozumiem. Jeśli mam uzasadnione wątpliwości, czy odbiorca zrozumiał moje intencje, to staram się doprecyzować, jakiego przybliżenia dokonuję.

ozel napisał(a):
Cytuj:
To, że długości fal bardzo zbliżone do siebie mogą odpowiadać różnym barwom, a długości fal zdecydowanie bardziej się od siebie różniące moga odpowiadać tej samej barwie. Czyli np. czerwony może być prawie równy zółtemu, a dużo bardziej różny od czerwonego (dla uproszczenia zakładam następującą skalę barw: czerwony, żółty, zielony, niebieski, fioletowy).


Pytalem o konkluzje.


Niepweność pomiarów na styku dwóch barw: dla dwóch barw leżących blisko siebie jeden obserwator może je uznać za "czerwony/żółty", drugi nie zobaczy różnicy i powie "czerwony/czerwony", trzeci "zółty/żółty" a czwarty "żółty/czerwony". To samo dotyczy przyrządu pomiarowego o określonej dokładności.

ozel napisał(a):
Dla ulatwienia, ale nie jest to falsz, nie musimy czegos za cos uznawac, by tak to opisywac dopasowujac do pewnych modeli, obliczen. (patrz moja analogia z falami morskimi)


Nie musimy, ale możemy (patrz korpuskularno-falowa natura światła).

ozel napisał(a):
"moze, ale nie musi" jest idiotycznym tlumaczeniem, bo rozwarzamy potencje, a nie stan faktyczny, gdyz Boga nie istnieje.
Wszechmoc to mozliwosc zrobienia wszystkiego i tyle.


Przy założeniu, że Bóg nie istnieje, każde tłumaczenie będzie idiotyczne.

ozel napisał(a):
I nie ma tu analogi do kwadratowego stolu, bo kwadratowe jest cos co ma 4 boki, ktore (pominmy grubosc) maja rowna dlugosc i lacza sie pod kontem prostym, i stol moze miec wymiary 5cm na 5cm i uznamy go za kwadratowy, choc wiemy, ze przy dokladniejszym pomiarze boki okazaly by sie roznej dlugosci, ale pozostajemy przy cm. W taki sposob nie da sie odniesc do wszechmocy.


Dlaczego nie? W pierwszym przybliżeniu upraszczamy opis obiektu, bo dla większości przypadków jest to wystarczające przybliżenie. Gdy pojawiają się bardziej dogłębne badania, musimy doprecyzować użyte określenia.

ozel napisał(a):
Cytuj:
A sens jest taki, jak w przypadku każdej innej teorii: ma ona możliwie spójnie i zrozumiale opisywać dany obiekt.


A jaki obiekt jest Bogiem i po czym wnioskujesz?


Bóg z natury jest niedefiniowalny, więc nie jestem w stanie tak na marginesie dyskusji opisać Go w kilku słowach. Muszę Cię odesłać np. do Biblii.

ozel napisał(a):
Cytuj:
W starożytności wielu wybitnych naukowców, na podstawie dokonywanych obserwacji, twierdziło, że to Słońce kręci się dookoła Ziemi. Skąd mam mieć pewność, że dzisiaj nie popełniamy podobnego grubego błędu pomiaru, który skutkuje całkowitym zafałszowaniem obrazu rzeczywistości?


Mamy inne metody badawcze.


Inne, lepsze. Ale nie ma pewności, że niezawodne.

ozel napisał(a):
Cytuj:
Też niewykluczone. Schizofrenik widzi przedmioty, których nie ma, może więc też zjeść niestniejącego cukierka. Jaką mam gwarancję, że ja czy Ty widzimy to, co istnieje naprawdę?


Jestem zdrowy psychicznie i dojrzaly intelektualnie, cos co zjadlem niedawno bylo cukierkiem. Mam pewnosc, ze to istnialo, gdyz oddzialywalo na mnie i na obiekty na ktore oddzialuje ja.


Schizofrenik też tak uważa.

ozel napisał(a):
Cytuj:
Na tej samej zasadzie Twój determinizm też nazwałem wiarą, a powyżej wyjaśniłem, dlaczego (nie masz potrzebnych danych, ale wierzysz, że gdybyś miał, to potrafiłbyś obliczyć przyszłe zdarzenia).


Ale ja w to nie wierze tylko to wiem. Wiem, ze wszystko podlega okreslonym zwiazka przyczynowo-skutkowym, wszystko co sie dzieje ma jakas przyczyne co implikuje, ze wszystko jest przewidywalne (chodzi o potencjalna mozliwosc).


Taki dowód to ja też mogę przedstawić: nie wszystko podlega związkom przyczynowo-skutkowym, nie wszystko, co się dzieje, ma jakąś przyczynę, co implikuje, że nie wszystko jest przewidywalne.

ozel napisał(a):
Cytuj:
A miłość od Miłości różni się tym, czym np. 1000000000000 od nieskończoności.


Nie rozumiem, napisz czym konkretnie.


Nie rozumiesz, czym różni się dowolna skończona liczba od nieskończoności?


Pn kwi 24, 2006 19:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54
Posty: 184
Post 
Valis, sam fakt, że bóg jest wszech- i naj- tworzy wiele problemów. Jeśli stworzył coś, to stworzył to, po coś, czyli, żeby coś osiągnąć, a osiąga coś osoba tylko niedoskonała, ale nieważne.

Ozel, wygląda na to, że ty chcesz zwykłą mechanikę stosować do opisu wszystkiego co istnieje. Tak jak Newton stwierdził, że czas to jedna nizależna od przestrzeni linia, która niezmienie biegnie, tak wydaje się, że Ty twierdzisz to samo o mechanice klasycznej. Możesz używać teorii Newtona lub klasycznej mechaniki do opisu ziemskich realiów. Jednak teoria deterministyzcna wymaga bezwzględnej konsekwencji. I tak. Masz 2 ciała. Posiadasz wszystkie dane, przewidujesz efekt, i, bach, wystąpił efekt Casimira, i pomyłka. Obecnie nie wiadomo czy istnieje determinizm czy nie. Zdania są podzielone.


Pn kwi 24, 2006 22:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Valis napisał(a):
Cytuj:
rzecywistość ma charakter ciągły - Sweetchild


Przypominam o długości Plancka. Wzór do wglądu, bo strasznie skomplikowany. :). Najprawdopodobniej czas i przestrzeń są skwantyfikowane.


Zgoda, jednak liczba tych skwantyfikowanych elementów rzeczywistości jest tak wielka w porównaniu do zasobów języka, że w porównaniu z dostępnymi nam nazwami można mówić o charakterze ciągłym rzeczywistości.

Valis napisał(a):
Cytuj:
Ale do tej pory nic mi o tym nie wiadomo, aby ktos potrafił przewidzieć treść moich postów, więc zakładam, że nie są one zdeterminowane. - Sweetchild


Mogą być jednak zdeterminowane przez samą strukturę neuronalną mózgu.


Ja nie upieram się, że nie mogą. Nie potrafię wykazać, ani czy są zdeterminowane, ani czy nie są zdeterminowane.

Valis napisał(a):
Cytuj:
Idea wszechmocy była już parę wyjaśniana (mnie najbardziej przekonuje teoria "może, ale nie musi"). - Sweetchild


''Może, ale nie musi'' - oznaczałoby, że Bóg może momentalnie znieść cierpienie, ale nie robi tego, bo nie musi, czyli, że jednak go coś ogranicza, nie pozwala na to, żeby to zrobić. Nie podoba mi się ograniczony Bóg.


To już inny temat, ale pozwolę sobie też na drobną "wycieczkę": Bóg jest Dobrem, więc działa na zasadzie maksymalnego dobra stworzonego układu. Mógłby momentalnie znieść całe cierpienie, ale wiąże się to też ze zniesieniem wolnej woli człowieka. Taki układ niekoniecznie musiałby być lepszy, a ponieważ Bóg jest wszechwiedzący, więc wypada założyć, że lepszy jest jednak stan obecny.
To oczywiście tylko moja osobista spekulacja na temat wszechmocy Boga ;-)

Valis napisał(a):
Cytuj:
Jaką mam gwarancję, że ja czy Ty widzimy to, co istnieje naprawdę? -
Sweetchild


ŻADNĄ


Miałem nadzieję usłyszeć taką odpowiedź od ozela ;-)


Pn kwi 24, 2006 22:57
Zobacz profil
Post 
Valis

Cytuj:
A zatem, tak naprawdę dane są nam tylko dwa bodźce następujące jeden po drugim i nic więcej. Co gorsza, tak jest praktycznie zawsze przy ustalaniu jakichkolwiek związków przyczynowo-skutkowych. Mamy dwa często następujące po sobie zdarzenia i nic więcej. Samego związku między przyczyną i skutkiem "w stanie wolnym" nie mamy szansy nigdy obserwować – jest to więc ni mniej ni więcej tylko złożona idea, której nie da się bezpośrednio wywieść z idei prostych – a zatem trzeba ją przyjąć na wiarę, tak samo jak wszystkie inne tego rodzaju idee. - Hume


Cala ludzka nauka opiera sie na wykazywaniu zwiazkow przyczynowo-skutkowych, ale zapewne wszelkie osiagniecia medycyny czy techiniki nie przekonuja Ciebie, ze mozna wykazac takie zwiazki, wszystkie modele procesowo czy telefonow komurkowych produkuje sie tak samo i przyjmuje na wiare, ze kolejnym razem beda dzialaly w ten sam sposob. Bada sie wlasciwosci roznych substancji i przyjmuje na wiare, ze zawsze beda dzialaly w okreslony sposob. I komu tu powinien dac w morde fizyk?

SweetChild
Cytuj:
Skoro ja używam jakiegoś określenia, to jest istotne, co ja pod tym rozumiem. Jeśli mam uzasadnione wątpliwości, czy odbiorca zrozumiał moje intencje, to staram się doprecyzować, jakiego przybliżenia dokonuję.


Wiec najlepiej uzywac slow zgodnie z ich def.

Cytuj:
ozel napisał:
Dla ulatwienia, ale nie jest to falsz, nie musimy czegos za cos uznawac, by tak to opisywac dopasowujac do pewnych modeli, obliczen. (patrz moja analogia z falami morskimi)


Nie musimy, ale możemy (patrz korpuskularno-falowa natura światła).


I wtedy dopiero sie mylimy.

Cytuj:
Przy założeniu, że Bóg nie istnieje, każde tłumaczenie będzie idiotyczne.


To nie zalozenia, tylko implikacja wewnetrznej sprzecznosci jego idei.

Cytuj:
Dlaczego nie? W pierwszym przybliżeniu upraszczamy opis obiektu, bo dla większości przypadków jest to wystarczające przybliżenie. Gdy pojawiają się bardziej dogłębne badania, musimy doprecyzować użyte określenia.


Ok to dopasuj mi pojecie wszechmocy tak, zeby bylo logiczne i napisz dlaczego uwazasz to za wszechMOC.

Cytuj:
Bóg z natury jest niedefiniowalny, więc nie jestem w stanie tak na marginesie dyskusji opisać Go w kilku słowach. Muszę Cię odesłać np. do Biblii.


Nie Ty mi na pisz w jaki sposob poznasz, ze cos jest Bogiem.

Cytuj:
Schizofrenik też tak uważa.


Sadze, ze wiekszosc zdaje sobie sprawe z tego, ze maja przywidzenia, choc to im sie myli z rzeczywistoscia. Moj wymyslony cukierek nie mogl oddzialywac na moja babcie, na moja kieszen i moje biurko.

Cytuj:
Taki dowód to ja też mogę przedstawić: nie wszystko podlega związkom przyczynowo-skutkowym, nie wszystko, co się dzieje, ma jakąś przyczynę, co implikuje, że nie wszystko jest przewidywalne.


No to teraz wymien cos co nie podlega.

Cytuj:
Nie rozumiesz, czym różni się dowolna skończona liczba od nieskończoności?


Nie rozumiem jak to sie ma do porownania milosci z Miloscia.


Wt kwi 25, 2006 14:17

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
ozel napisał(a):
Ok to dopasuj mi pojecie wszechmocy tak, zeby bylo logiczne i napisz dlaczego uwazasz to za wszechMOC.


Dla mnie logiczne są wyjaśnienia w wątkach typu "czy Bóg mógłby stworzyć kamień, którego nie mógłby podnieść". Nie będę ich tu przekopiowywał, bo nic nowego nie mam do napisania. Linków też nie podaje, bo chyba w każdym wątku z tej serii widziałem Twoje posty.

ozel napisał(a):
Nie Ty mi na pisz w jaki sposob poznasz, ze cos jest Bogiem.


Nie wiem, wątpię, abym stanął przed takim dylematem. Zakładam, że jak już spotkam Boga, to będę po prostu wiedział, że to On.

ozel napisał(a):
Cytuj:
Taki dowód to ja też mogę przedstawić: nie wszystko podlega związkom przyczynowo-skutkowym, nie wszystko, co się dzieje, ma jakąś przyczynę, co implikuje, że nie wszystko jest przewidywalne.


No to teraz wymien cos co nie podlega.


Np. ten post, który piszę.

ozel napisał(a):
Cytuj:
Nie rozumiesz, czym różni się dowolna skończona liczba od nieskończoności?


Nie rozumiem jak to sie ma do porownania milosci z Miloscia.


miłość/Miłość = N/∞


Wt kwi 25, 2006 16:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 09, 2006 9:55
Posty: 77
Post 
Dyskusja się zaostrza, ale niestety do niczego nie prowadzi. To tak jakby dla kompletnie głuchego tłumaczyć, że dźwięk muzyki jest piękny.

Rozumem Boga się nie pojmie. Ktoś powiedział kiedyś, że najlepszym sposobem na logikę jest ignorancja.

_________________
"A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy."


Wt kwi 25, 2006 19:09
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Dla mnie logiczne są wyjaśnienia w wątkach typu "czy Bóg mógłby stworzyć kamień, którego nie mógłby podnieść". Nie będę ich tu przekopiowywał, bo nic nowego nie mam do napisania. Linków też nie podaje, bo chyba w każdym wątku z tej serii widziałem Twoje posty.


Nie bylo tak zadnych logicznych wyjasnien, wszechmoc implikuje nielogicznosc.

Cytuj:
Nie wiem, wątpię, abym stanął przed takim dylematem. Zakładam, że jak już spotkam Boga, to będę po prostu wiedział, że to On.


A jak bys poprostu nie wiedzial to jak to sprawdzisz? Jak widzisz kamien to wiesz, ze to nie Bog, z czego to wynika?

Cytuj:
Np. ten post, który piszę.


Udowodnij, ze mogles go nie napisac lub napisac w innej formie.

Cytuj:
miłość/Miłość = N/∞


Idiotyczne wyjasneinie, Milosc to uczucie czy co?


Śr kwi 26, 2006 14:43
Post 
Cytuj:
To tak jakby dla kompletnie głuchego tłumaczyć, że dźwięk muzyki jest piękny.


Zaden dzwiek nie jest piekny.

Cytuj:
Rozumem Boga się nie pojmie.


Pojmie sie, ze go nie ma.

Cytuj:
Ktoś powiedział kiedyś, że najlepszym sposobem na logikę jest ignorancja.


Jestes ignorantem.


Śr kwi 26, 2006 14:44

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
ozel napisał(a):
Cytuj:
Nie wiem, wątpię, abym stanął przed takim dylematem. Zakładam, że jak już spotkam Boga, to będę po prostu wiedział, że to On.


A jak bys poprostu nie wiedzial to jak to sprawdzisz? Jak widzisz kamien to wiesz, ze to nie Bog, z czego to wynika?


Jak widzę kamień, to nie wiem, czy to Bóg, ale zakładam, że nie, bo gdyby był to Bóg, to bym wiedział.
Dla mnie to jeden z koniecznych atrybutów Boga (w spotkaniu z Nim będę po prostu wiedział, że to On), więc nie zastanawiam się, jak to sprawdzę.

ozel napisał(a):
Cytuj:
Np. ten post, który piszę.


Udowodnij, ze mogles go nie napisac lub napisac w innej formie.


Ty też nie jesteś w stanie udowodnić, że musiałem napisać go w formie, w jakiej napisałem. A ja jedynie twierdzę, że ten post mógł być niezdeterminowany, Ty natomiast upierasz się, że był zdeterminowany. Jeśli już, to Twoje twierdzenie bardziej wymaga dowodu niż moje.

ozel napisał(a):
Cytuj:
miłość/Miłość = N/∞


Idiotyczne wyjasneinie, Milosc to uczucie czy co?


Proponuję znany i lubiany Hymn o Miłości św. Pawła.


Śr kwi 26, 2006 17:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 19, 2006 15:37
Posty: 127
Post 
Cytuj:
sam fakt, że bóg jest wszech- i naj- tworzy wiele problemów. Jeśli stworzył coś, to stworzył to, po coś, czyli, żeby coś osiągnąć, a osiąga coś osoba tylko niedoskonała - Futer8


Za bardzo antropomorfizujesz. To nie jest zbyt dobra taktyka w stosunku do ewentualnego Boga, choć przyznam, że czasem jedyna. Pamiętajmy, że osiągać można coś w czasie, tzn. w momencie A cel jest nieosiągnięty, a w momencie B osiągnięty. Dla Boga jednak czas nie może istnieć, tzn. Bóg musi być poza nim (gdyby był w nim, musiałby być ograniczony), więc o jako takim osiąganiu nie może być mowy. Innymi słowy; z perspektywy Boga wszystko jest jeszcze zarówno w fazie tworzenia jak i już stworzone. Działa tu tylko i wyłącznie logika trójwartościowa nie do pojęcia przez ludzki umysł, odrzucana przez umysł tępy.

Cytuj:
Zgoda, jednak liczba tych skwantyfikowanych elementów rzeczywistości jest tak wielka w porównaniu do zasobów języka, że w porównaniu z dostępnymi nam nazwami można mówić o charakterze ciągłym rzeczywistości. - Sweetchild


Rzeczywiście liczba ewentualnych kwantów (bądź co bądź to jednak tylko teoria) w porównaniu z liczbą słów to pewnie jak liczba gwiazd w porównaniu z liczbą dziewic :-D.

Cytuj:
Ja nie upieram się, że nie mogą. Nie potrafię wykazać, ani czy są zdeterminowane, ani czy nie są zdeterminowane. - Sweetchild


ozel potrafi :D. I to by było na tyle. :lol:

Cytuj:
To już inny temat, ale pozwolę sobie też na drobną "wycieczkę": Bóg jest Dobrem, więc działa na zasadzie maksymalnego dobra stworzonego układu. Mógłby momentalnie znieść całe cierpienie, ale wiąże się to też ze zniesieniem wolnej woli człowieka. Taki układ niekoniecznie musiałby być lepszy, a ponieważ Bóg jest wszechwiedzący, więc wypada założyć, że lepszy jest jednak stan obecny. - Sweetchild


Tak, ale tylko zakładając, że wolna wola istnieje. Mnie się osobiście nie wydaje, ale ok, załóżmy, że tak. Teraz pytanie; jak pogodzić wolną wolę z wszechwiedzą Boga?

Cytuj:
Miałem nadzieję usłyszeć taką odpowiedź od ozela - Sweetchild


Wishful thinking, jak by to powiedzieli na wyspach. :)

Cytuj:
Cala ludzka nauka opiera sie na wykazywaniu zwiazkow przyczynowo-skutkowych. - ozel


Nie przeczę. Nikt jednak jeszcze nie wykazał związku przyczynowo skutkowego pomiędzy najmiejszym elementem rzeczywistości, a powiedzmy ludzką świadomością. Dopóki nikt tego nie zrobi, dopóty nie będziemy mogli mówić, że poznaliśmy rzeczywistość, bo rzeczywistość to nie tylko twój pokój, ozel, ale i cały arcyskomplikowany świat kwantów.

Cytuj:
wszechmoc implikuje nielogicznosc - ozel


Nie wszechmoc, dziecko kochane, ale nasze jej pojęcie. Zrozum to, bo to duża różnica. Ale ty pewnie dalej chcesz budować swój świat na ułomnym języku. Przypomnij sobie gwiazdy i dziewice. :)

Cytuj:
Zaden dzwiek nie jest piekny.- ozel


No i gadaj tu z kimś, kto tak myśli. Przecież to jest jawne ograniczenie. Ozel, rozejrzyj się wokoło, a zobaczysz mnóstwo piękna.

Cytuj:
Rozumem Boga się nie pojmie.


Pojmie sie, ze go nie ma. - ozel


NIE MOŻNA racjonalnie dojść do istnienia ani nieistnienia Boga. Zawsze jest coś za, lub przeciw.



A teraz trochę o logice;

W logice tkwi zawsze pierwiastek nudy. - Fiodor Dostojewski

Logika zna trzy przypadki, podczas gdy natura zna ich tysiące. - Fiodor Dostojewski

Czysta logika jest ruiną ducha. - Antoine de Saint - Exupéry

Logika zła jest ścisła, jak Otchłań; diabeł jest największym logikiem - a może nawet, kto to wie? - logiką samą - Georges Bernanos


Zdaje się, że dużo w tym racji. Logika nie jest odpowiedzią, a jedynie narzędziem (jednym z wielu) do poznawania rzeczywistości.



[/quote]

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Śr kwi 26, 2006 18:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Valis napisał(a):
Tak, ale tylko zakładając, że wolna wola istnieje. Mnie się osobiście nie wydaje, ale ok, załóżmy, że tak. Teraz pytanie; jak pogodzić wolną wolę z wszechwiedzą Boga?


Tez już było pare wątków na ten temat. Mnie osobiście najbardziej przekonuje teoria pt. "mamy wolny wybór, a Bóg jedynie wie, co wybierzemy".


Śr kwi 26, 2006 19:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
SweetChild !

To zrób bogu psikusa i wybierz odwrotnie niż on wie :D


Śr kwi 26, 2006 21:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 188 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL