A ja proponuje pelna kontrole skarbowa wszelkich istniejacych w Polsce zwiazkow wyznaniowych, KrK, judaizmu, islamu, prawoslawia, itd itd... sekt, nie sekt, wszystkiego.

Od gory do dolu. Z pelna odpowiedzialnoscia za wszelkie nieprawidlowosci. Sprawdzic konta praywatne, organizacyjne, przychody, rozchody, zdolnosci finansowe przebadac pod katem posiadanych dobr. Jechac od gory do dolu, po calosci.

Co Wy na to?


Crosis

Piękne lecz niemożliwe
Proponujesz taką małą totalną lustracje pytanie tylko kto byłby na tyle odpowiedzialny i wiarygodny żeby to wszystko posprawdzać.
Juz widze jak katolicy sprawdzaja wyznawców judaizmu czy islamiści sprawdzający świadków jehowy.

I jak by to miało wyglądac wogóle od strony organizacyjnej?


NIE DO WYKONANIA

pozdrawiam

P.S. Urzędy Skarbowe by tego nie zniosły

Nie pytajmy sie jak. Zalozmy, ze byloby to mozliwe do wykonania przez obiektywne komisje. (I zalozmy ze takie istnieja).


Bylibyscie za?


Crosis

... i niech zgadnę Crosis, zacznijmy od katolików co?

Crosis, w jakim celu?

Po prostu chce sprawdzic co o tym myslicie.

I nie, Mieszczku, nie chce zaczynac od KK. Powiedzmy, ze sprawdzamy kazdy zwiazek wyznaniowy w tym samym czasie.

Jedzmiemy po calosci, po prostu. Nikt nie jest w lepszej ani gorszej pozycji, kazdy zwiazek jest sprawdzany z ta sama dokladnoscia.

Kwstii mozliwosci nie rozpatrujemy.


Crosis

Gdyby były finansowane z tzw pięniędzy podatników to tak. Ale ponieważ są finansowane z datków (przynajmniej z definicji) to idea nie ma sensu.
poza tym to utopia, bo musiałbyś np. każdego księdza latającego z tacą po kościele wyposażyć w kasę fiskalną.Itp cuda

Nie do konca Spoon Tak nawiasem mowiac, bo mozna sprawdzic, czy datki faktycznie poszly, np na budowe kosciola, a nie samochod itp.

Mozna sprawdzic, czy sekta nie pierze pieniedzy.

Mozna sprawdzic, czy pop zamiast dac nowy dach nie kupil sobie Audi A6.

Ot, cos takiego


Crosis

Ja jestem za tylko co z tego że by to sprawdzili i co potem?? Obciążyli by ich podatkiem czy wzieli te majatki i samochody dla siebie??? A taka osoba posiadająca dala by pare tysiecy w lape i by nic nie wykryli. Bo żyjemy w państwie w którym nie ma sprawiedliwości i nic na to nie wskazuje aby kiedykolwiek miala byc.

wiewiurko - poprosilem, zeby w temacie pozostawic na chwile realia z boku. Czy w hipotetyccznej sytuacji sprawiedliwosci i mozliwosci obektywnego sprawdzenia czegos takiego bylibyscie za?

Czy przeciw?


Takie bylo pytanie.


Crosis

Jestem za

Oczywiście, że za. Może wreszcie by mi to odpowiedziało na pytanie, które już dość długo mnie męczy, skąd zakon miał 2 mln na kaucje^^
Ale tak, jestem jak najbardziej za- raz, że kontrola skarbowa działa na zwykłych ludzi i normalne firmy, więc i na taki podmiot gospodarczy mogłoby działać. A dwa, że w końcu raz na zawsze urwałyby się spekulacje co do tego, czy np. księża są be i się bogacą na biednych nie płacąc państwu, czy są ok. Albo czy Żyd ma głowę do biznesu

A ateiści? Jak ich sprawdzisz?

Podejżewam, że ateiści już są obowiązani PITami i pierdylionem innych druczków, zeznań, wyjaśnień, kontroli...