Autor |
Wiadomość |
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
ToMu, nie rozumiem, cytuje:
„A dlaczego nie odpowiesz, Synek Jest to jak najbardziej związane z tym, co napisałeś.
Skoro za herezję uważasz twierdzenie, że Bogu przyświadcza się wchodząc w konflikty - to czy uważasz, że właściwsze byłoby zbywanie milczeniem przegięć w RM “
Tego nie twierdziłem, źle mnie zrozumiałeś, dlatego stawiałeś mi takie pytania...
Repeat, please, once more to read up what I have writen..
Szanuję cie i dlatego na reszte ci nie odpowiadam...
Dalej cytuję:
„Co do errare humanum est - co zorbić, gdy popełniający błędy nie chce ich widzieć i uparcie twierdzi, że krytyka jest bezmyślnym atakiem “
Moja odpowiedź:
1 – nic to nowego pod słońcem, że tak też przeważnie bywa...
2 - zasadniczo jednak człowiek z dyszlem w głowie posłucha innych...
3 - gorzej, gdy sie „kliki”, sekty, partie...tworzą, ulegające herezji, że mają racje...
4 - Przy dobrej woli idzie nawet „cuda” działać...trzeba tylko chcieć...
Synek życzy ci nieco dystansu do tej sprawy, by sie „nie zainfekować”...jak mówił ongiś...
„CIE CHOROBA...” w podwieczorku przy mikrofonie...
_________________ śmiech to zdrowie
|
Cz maja 04, 2006 15:33 |
|
|
|
 |
Piotr Tomczyk
Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47 Posty: 239
|
Synek napisał(a): by sie „nie zainfekować”...jak mówił ongiś... „CIE CHOROBA...” w podwieczorku przy mikrofonie...
Sołtys Kierdziołek mu było. Miał zawodnik dystans do świata  To jakaś Twoja rodzina?
PT
|
Cz maja 04, 2006 20:43 |
|
 |
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
Piotr Tomczyk napisał(a): Synek napisał(a): by sie „nie zainfekować”...jak mówił ongiś... „CIE CHOROBA...” w podwieczorku przy mikrofonie... Sołtys Kierdziołek mu było. Miał zawodnik dystans do świata  To jakaś Twoja rodzina?  PT
Niestety nie  ! Zaniepokoił mnie ten "dystans"...
Synek
_________________ śmiech to zdrowie
|
Cz maja 04, 2006 21:32 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Synek - nie odpowiadasz na pytania, a piszesz półmetrowego posta. Trudno.
Piszesz, że Cię nie zrozumiałem - ale wyjaśnić nie raczysz. Twoja sprawa.
>>>
Ciekawy komentarz do tego, co wymyślili biskupi obradujący na Jasnej Górze:
Cytuj: Chrzanowski: Biskupi robią, co mogą Rozmawiała Aleksandra Klich 03-05-2006 , ostatnia aktualizacja 03-05-2006 18:54 Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego w sprawie Radia Maryja to element gry politycznej. Wyraźny sygnał: Popieram tych, którzy mnie popierają - mówi prof. Wiesław Chrzanowski Aleksandra Klich: Trzy dni przed konferencją Episkopatu Jarosław Kaczyński powiedział, że wolność mediów w Polsce jest zagrożona. Jako przykład atakowanej rozgłośni podał Radio Maryja, a ojca Rydzyka przedstawił jako ofiarę nagonki. Wielu komentatorów uznało tę wypowiedź za próbę nacisku na biskupów, którzy mieli się właśnie zająć sprawą toruńskiego radia. Pan Profesor też to tak odebrał? Prof. Wiesław Chrzanowski: Nie. To byłoby bezsensowne ze względów praktycznych. Wszyscy, w tym Jarosław Kaczyński, wiedzieli, że ustalenia zostały już podjęte i nie będzie dyskusji o decyzjach personalnych. Ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu, mówił w mediach, że ta sprawa należy do zakonu. Moim zdaniem oświadczenie było skierowane w stronę rzeszy słuchaczy zaniepokojonych tym, co dzieje się wokół Radia. Kaczyński zdawał się mówić: Oto jestem waszym obrońcą bez względu na to, co się stanie. Taka była intencja szefa PiS i tak to moim zdaniem odebrali słuchacze radia. A jak Pan ocenia tę wypowiedź? - To element gry politycznej. Wyraźny sygnał: Popieram tych, którzy mnie popierają. Uważa Pan, że takie wciąganie Kościoła w politykę, szukanie poparcia wśród słuchaczy katolickiej rozgłośni jest w porządku? - Każdy stosuje taki styl, jaki mu odpowiada. Działania polskich polityków niewiele mają wspólnego z dobrym tonem i obyczajami. Dla nich najważniejsza jest skuteczność. Subtelność czy dyplomatyczne wyrafinowanie są im obce. Radio Maryja reklamujące się hasłem "katolicki głos w twoim domu" zgodnie z nauką Kościoła nie powinno popierać jednej opcji politycznej. - To już inna sprawa. Już dotarły do nas sygnały z Watykanu, że trzeba tę sytuację zmienić. Nie ma w tym niczego nowego. Już w latach 20. XX wieku papież Pius XI zalecał, by Kościół trzymał się z daleka od polityki. W Polsce do tych zasad stosował się prymas August Hlond, który odciągał duchownych od zaangażowania politycznego. Sprawę przesądził Sobór Watykański II. Choć już po nim wielokrotnie media katolickie angażowały się w politykę. Robił to np. "Tygodnik Powszechny", choć na zupełnie innym poziomie i trafiał do zupełnie innego odbiorcy. Jeśli chodzi o radio z Torunia, to jesteśmy na dobrej drodze. Biskupi - jak usłyszałem w telewizji - powołali radę programową, która w istotny sposób ma wpłynąć na treść i formę wypowiedzi w Radiu Maryja. Już pojawiły się komentarze, że to zbyt łagodna próba rozwiązania problemu radia. Że może biskupi ulegli Kaczyńskiemu. - Biskupi nie mogli zrobić niczego innego. Zakon redemptorystów jest wyjęty spod ich jurysdykcji, po bardziej radykalne środki może sięgnąć tylko Watykan. On jednak wyraźnie nie chce interweniować. Tak było za czasów Jana Pawła II, nie sądzę, żeby teraz coś się zmieniło. Dlaczego? - Kościół docenia wielką misję ewangelizacyjną i modlitewną radia. Rozmowy polityczne to, o ile wiem, zaledwie dwie-trzy godziny na dobę. Kościół nie może lekceważyć misyjnej siły radia. Napór sił wrogich katolicyzmowi jest coraz większy, przybywa niewybrednych ataków nawet w sztuce. Proszę, np. pani Nieznalska. Gdybyśmy żyli w świecie islamu, mielibyśmy już wojnę religijną. Co Pan Profesor myśli o Radiu Maryja? - Wiem tyle, ile o nim przeczytałem. Sam go nie słucham. Mój kontakt z radiami jest ograniczony do porannych audycji TOK FM i Radia ZET. Trudno mi więc oceniać program z Torunia. Jednak nie sądzę, żeby hierarchowie Kościoła krytycznie oceniający niektóre aspekty działalności radia się mylili. Tym bardziej że problem trwa od lat. Nie uważam więc, że - jak sądzą niektórzy - jest to atak bez powodu, a biskupi należą do jakiegoś układu. Inna sprawa, że czasem słuchając serwisów informacyjnych i czytając gazety, mam wrażenie, że Radio Maryja to węzłowy problem w naszym życiu. Dziennikarze zbyt intensywnie się nim zajmują, problem się powiększa, przybywa ludzi, którzy z ciekawości słuchają radia tylko po to, by przekonać się, co w nim jest takiego intrygującego. Przez lata służył Pan radą polskim biskupom. Co teraz by Pan im poradził? - Nikt mnie o to nie zapytał, więc trudno mi radzić. Za czasów prymasa Wyszyńskiego reakcja byłaby pewnie bardziej jednoznaczna, bo i biskupi byli bardziej jednomyślni. Przynajmniej na zewnątrz. Prof. Wiesław Chrzanowski - żołnierz AK, aresztowany w 1948 r., skazany na osiem lat więzienia, adwokat, działacz spółdzielczy, profesor prawa na KUL. W latach 1980-81 doradca "Solidarności". W 1989 r. znalazł się w gronie współzałożycieli ZChN i został prezesem tej partii. W 1991 r. minister sprawiedliwości, w latach 1991-93 marszałek Sejmu.http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34474,3321200.html
Pewnie i tak pojawią się głosy, że to "Żydy z Wyborczej" nakłamały. A może by tak warto się zastanowić nad tą rozmową
Tyle było szumu wokół kasy zbieranej przez RM na Stocznię - teraz będzie okazja, żeby sprawa została wyjaśniona. Dokumenty już lecą z Gdańska do Torunia, poczyta je tamtejszy prokurator okręgowy, zadecydowano dzisiaj w prokuraturze apelacyjnej w Gdańsku. W RM padły słowa, że podejrzenia: "niewiele mają wspólnego z rzeczywistością i są nieprawdziwe". Zobaczymy.
Zacytuję z WP:
Prokuratura Krajowa uznała, że na drodze procesowej należy wyjaśnić zarzuty, co do nieprawidłowości wykorzystania środków zbieranych na rzecz stoczni - informowała wtedy rzecznik Prokuratury Krajowej Julita Sobczyk. Dodała, że gdańska prokuratura apelacyjna ma zdecydować, w jakiej formie i zakresie będzie poprowadzić to postępowanie.
Według Sobczyk, podstawą postępowań może być art. 286 albo 297 kodeksu karnego. Pierwszy mówi: Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Drugi głosi: "Kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi - kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, elektronicznego instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz maja 04, 2006 21:39 |
|
 |
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
Witaj ToMu,
Dziwne twoje spostrzeżenie...dziekuję
życzę dobrze i lepszych partnerów do dyskusji niż Synek...
bye-bye
_________________ śmiech to zdrowie
|
Pt maja 05, 2006 7:31 |
|
|
|
 |
Piotr Tomczyk
Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47 Posty: 239
|
Synek napisał(a): Zaniepokoił mnie ten "dystans"...
Niepotrzebnie. Najbardziej niepokojące rzeczy dzieją się w zwarciu i półdystansie.
PT
|
Pt maja 05, 2006 7:57 |
|
 |
Synek
Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 7:27 Posty: 414
|
Piotrze,
to mi ulżyło, dziekuje, bo wiadomo,
jak jest z pogodą dla...
Synek
_________________ śmiech to zdrowie
|
Pt maja 05, 2006 8:04 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Cytuj: Trzy dni przed konferencją Episkopatu Jarosław Kaczyński powiedział, że wolność mediów w Polsce jest zagrożona. Jako przykład atakowanej rozgłośni podał Radio Maryja, a ojca Rydzyka przedstawił jako ofiarę nagonki. Cytuj: Tyle było szumu wokół kasy zbieranej przez RM na Stocznię - teraz będzie okazja, żeby sprawa została wyjaśniona. Dokumenty już lecą z Gdańska do Torunia, poczyta je tamtejszy prokurator okręgowy, zadecydowano dzisiaj w prokuraturze apelacyjnej w Gdańsku. W RM padły słowa, że podejrzenia: "niewiele mają wspólnego z rzeczywistością i są nieprawdziwe". Zobaczymy.
Bez obaw, Ojciec Narodu jest z Ojcem Dyrektorem. W razie czego Wielki Brat pomoże, a w ostateczności pozostaje św. Andrzej, patron przestępców 
|
Pt maja 05, 2006 11:08 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Z kazania JE ks.bp Stanisława Napierały w Kaliszu:
Cytuj: W komunikacie wydanym w dniu 3 maja 2006 r. biskupi wyrazili uznanie i podziękowanie za wielką pracę ewangelizacyjną prowadzoną przez Radio Maryja. Wymienione uznanie i podziękowanie obejmują wszystkich ludzi Radia Maryja, oczywiście na pierwszym miejscu wdzięczność ta i uznanie należą się temu, który Radio Maryja założył i jest jego dyrektorem. To było wczoraj, Ojcze Tadeuszu, wczoraj, kiedy przeżywałeś 61. rocznicę swoich urodzin. Ojcze Tadeuszu, jest zwyczaj, że składamy życzenia na imieniny, ale też i na urodziny. Przyjmij więc, Ojcze, te kwiaty, niech będą one wyrazem naszego uznania i wdzięczności dla Ciebie.
Cytuj: Są to ważne dokumenty. Stanowią one regulację prawną, która dostarcza obu stronom instrument dla wzajemnych relacji. Biskupi ufają, że w ten sposób będą mogli wypełnić swoją pasterską troskę względem programu radia i jego realizacji. A Radio otrzymuje ogromne wsparcie. Troska bowiem angażuje pewną odpowiedzialność biskupów za przyszły los Radia Maryja. W przypadku jakiegoś ataku na Radio w nowej sytuacji będzie to atak wymierzony pośrednio w samą Konferencję Episkopatu.
Ważne jest tu szczególnie ostatnie zdanie.
|
N maja 07, 2006 13:42 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Ja z takim pytaniem- czy TV Trwam też ma koncesje "nadawcy społecznego", bo nie orientuje się? 
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
N maja 07, 2006 16:27 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Meritus, podejmę polemikę z tym biskupem:
Cytuj: W przypadku jakiegoś ataku na Radio w nowej sytuacji będzie to atak wymierzony pośrednio w samą Konferencję Episkopatu.
Tak - o ile rzeczywiście coś się zmieni w RM. Bo jeśli wszystko będzie wyglądało tak, jak do tej pory - to potwierdzi się, że KEP nie zrobiła nic, a Rydzyk dalej robi swoje.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N maja 07, 2006 17:32 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
A.
Tv Trwam nie ma statusu nadawcy społecznego.
ToMu - to nie jest polemika z Twojej strony. Ja też mam nadzieję, że ta rada "coś" zmieni, że RM będzie jeszcze lepsze niż jest.
|
N maja 07, 2006 17:57 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
To ok, bo już się bałem, że te badziewie TV Mango puszczają na nielegalu 
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
N maja 07, 2006 19:46 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Cytuj: /05.05.2006 11:33SPIEGELPobożni podżegacze Wolna Polska kończy się na przedmieściach Torunia Katolicka rozgłośnia Radio Maryja szczuje przeciwko Żydom i wspiera rządzących braci Kaczyńskich. Niemiecki papież chce ograniczyć swobodę stacji.Wolna Polska kończy się na przedmieściach Torunia. Solidne stalowe ogrodzenie osłania centralę rozgłośni Radio Maryja przed światem zewnętrznym. Kamery kontrolują ulicę. Tutaj społeczeństwo nie ma wstępu. Ojciec Tadeusz Rydzyk, założyciel narodowo-katolickiej radiostacji, urzęduje w nieco pretensjonalnym budynku. W jego tle można rozpoznać satelity nadawcze i maszty transmisyjne. Przewielebny Rydzyk nie widzi żadnej sprzeczności między swoim habitem a propagowaniem przez satelitę politycznych treści. Stawia na najnowocześniejszą technikę, by rozpowszechniać w setkach tysięcy polskich domów wezwania do ratowania bogobojnej nacji. Ale niebawem to się skończy. Niemiecki papież, Benedykt XVI chce ograniczyć swobodę podżegacza. Jednak krnąbrny ksiądz nie daje tak łatwo za wygraną.  Dzień w Radiu Maryja otwierają modlitwy, kościelne pieśni i porady kulinarne. Dopiero wieczorem przechodzi się do sedna. „Niedokończone rozmowy” zaczynają się o 21.40 i poruszają takie tematy, jak „Walka o godność kobiety – koniec pornografii”. Słuchacze mogą włączać się do dyskusji. Rydzyk rzadko sam sięga po mikrofon. Czasami włącza się telefonicznie pod koniec audycji i prostuje obraz świata swoich słuchaczy, tłumacząc, że UE jest spiskiem masonów, pragnących narzucić katolickiemu narodowi homoseksualne małżeństwa. „Kiedy Polacy walczyli na pierwszej linii frontu o demokrację na Ukrainie i Białorusi, od tyłu atakowali ich Żydzi – brzmiał nadany pod koniec marca komentarz w Radiu Maryja. Mówiono w nim także, że „przedsiębiorstwo holokaust“ wykorzystuje swoje światowe wpływy i oczekuje od Warszawy „łapówek”. Krytycy rozgłośni są denuncjowani jako donosiciele bezpieki. Ostatniej wiosny nie ominęło to nawet legendy Solidarności, Lecha Wałęsy. Jednak ulubiony wróg Rydzyka to Niemcy. Nawet po 1945 roku nie zrezygnowali z planu podporządkowania sobie Polski. Przy tym pobożny podżegacz nauczył się swego rzemiosła w Niemczech. W latach 80. Rydzyk pracował w parafii w bawarskim Oberstaufen i obserwował stamtąd budowę katolickiej rozgłośni Maria International w pobliskim Balderschwang. Po powrocie do Polski w 1991 roku sam założył radio. Jego kazania, rozpowszechniane na falach ultrakrótkich szybko zrobiły furorę w latach przełomu. Prawie we wszystkich polskich parafiach Radio Maryja otworzyło swe biura i zbierało datki, do dziś finansujące działalność stacji. Jałmużna jego zwolenników umożliwiła Rydzykowi szybką ekspansję. Obecnie do silnego imperium propagandowego ojca należy stacja telewizyjna Trwam, gazeta „Nasz Dziennik”, a także uczelnia jako kuźnia kadrowa oraz przeróżne fundacje. Rydzyka słucha co najmniej trzy miliony ludzi. Są to osoby powyżej 55. roku życia, raczej słabo wykształcone, żyjące na wsi lub w małych miasteczkach, w większości kobiety. To grupa Polaków, którzy także po 1989 roku pozostali biedni i czują się zagrożeni w nowym świecie. Tworzą oni liczący się elektorat. Ubiegłej jesieni podczas wyborów parlamentarnych i prezydenckich Rydzyk opowiedział się po stronie braci Kaczyńskich. Głównie dzięki temu wsparciu Lech został szefem państwa. Od tego czasu jego brat Jarosław regularnie zasiada przed mikrofonem Radia Maryja. Rozgłośnia otrzymała dostęp na rządowe gabinety. Za czasów Jana Pawła II Watykan wysyłał niezbyt zdecydowane apele o umiarkowanie. Niemiec na Stolicy Piotrowej chce ostrzej wystąpić przeciwko kaznodziei nienawiści. „Pierwszym ostrzeżeniem“ pod adresem Rydzyka była przekazana za pośrednictwem nuncjusza informacja, że nie akceptuje on politycznego zaangażowania księży. Ale polski kler nie może tak po prostu przywołać Rydzyka do porządku. Należy on do zakonu redemptorystów i tym samym znajduje się poza narodową hierarchią kościelną. W międzyczasie krytycy Radia Maryja dowiedzieli się, że polski Episkopat naciska na zakon redemptorystów, by zmusił Rydzyka do ustąpienia. Podczas spotkania Konferencji Episkopatu Polski może dojść do wydania publicznego zalecenia w tej sprawie. Wątpliwe jest, czy Rydzyk zastosuje się do poleceń. „Problemu Radia Maryja nie da się rozwiązać z dnia na dzień“ – uważa warszawski znawca polskiego Kościoła. Benedykt XVI jako bliski przyjaciel swego polskiego poprzednika Jana Pawła II cieszy się wielkim uznaniem także wśród wiernych między Odrą a Bugiem. Jednak po jego ataku na Radio Maryja zwolennicy ojca Rydzyka po raz pierwszy odważyli się poruszyć kwestię narodowego pochodzenia papieża, ukrywając to za zwykłymi antysemickimi atakami. „Podejrzewam, że ci, którzy was uciskają, wykorzystują fakt, że Benedykt jest Niemcem” –napisał filozof religii Bogusław Wolniewicz do wiernych słuchaczy radia na łamach „Naszego Dziennika”. Jego zdaniem Trzecia Rzesza złamała Niemcom moralny kręgosłup. „Nikt na świecie tak bardzo jak Niemcy nie boi się zarzutów o antysemityzm” – dodaje. To dlatego papież musi, chcąc nie chcąc, występować przeciwko stacji uważanej za antysemicką. Tomasz Królak z Katolickiej Agencji Informacyjnej słysząc takie słowa wpada w gniew. „Wmawianie ludziom, że jeden papież trzyma z Polakami, a następny z Niemcami jest nie do pogodzenia z prawdziwą wiarą”. ONET.PL
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn maja 08, 2006 4:27 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Czy to jest dział "wklej to, co ci się w necie podoba"  Nie.
Jak coś piszesz, Stasiu, to postaraj się chopciaż skomentować 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn maja 08, 2006 7:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|